Forum

Sympatyczny Kasztan Garland to jest fajna 3-cia opcja w PO-teamie ktorej zaplacilismy jak by byl 1-sza opcja, u nas jest nominalnie 2-ga opcja, mamy nadzieje, ze bedzie 1sza opcja jak bedzie trzeba a "produkcja" jest taka, ze zawodzilby nasze oczekiwania, bedac 3-cia. Piszczelowy Drybler Mitchell to jest 1-sza opcja wokol ktorej nic sie nie da zbudowac zeby wygrac xCF, slabe boiskowe IQ, brak asysty, brak playoff'owego SS-factor trzeci postseason z rzedu? Poklepywacz Plecny JajeBie Bickerstaff ktory firmuje przegrywajaca w PO formule dwoch undersized guardow, bez pol zagrywki poza nieskutecznym w PO P'n'Lolem i ISO dwoch liderow, dodatkowo zanizajac ich wartosc

@LeweBiodroSmoka Mnie to nie ziębi ani nie parzy te 3 W , po prostu mega byłem zszokowany skąd tyle, że aż postanowiłem napisać.    No wiadomo raczej .500 bym nie zrobił , ale prawdę mówiąc to te 7W powinien zrobić i to byłby sprawiedliwy wynik ( pewnie by psuł tank) , ale jednak w Real Portland na pierwszym miejscu było wygrywanie spotkań skąd kilka fajnych W na koniec RS.    Tak , ale zauważ, że Brogdon wypadł a później Scoot się rozkręcił. Porównując końcówkę Scoota do Brogdona gdy grał to Ja nie wiem czy Scoot by nie wygryzł Brogdona. O ile HC słusznie usadził Scoota na ławce po początku RS tak pod koniec gdy ten był w gazie to nie wiem czy by nie wolał Brogdona z ławki. I nie pisze tutaj kwestii ogrywania Scoota , ale ogólnie. Chociaż może Scoot grałby obok Brogdona. Nie wiadomo rzecz jasna.    Inaczej traktujesz gościa , który jest rookie a inaczej stat paddera co największym osiągnięciem jest podpisanie Maxa. Myślę , że Scoot chciał pokazać środkowy palec hejterem i cisnął na maxa. Raczej też nie odpuszczali jego na maxa biorąc pod uwagę , że taki Ayton zamiast siedzieć pod koszem to sobie spacerował po obwodzie. Murray też trochę oddawał tymi niecelnymi trójkami. Scoot trzymał te drużynę przez całą końcówkę RS , gdyby nie on to była by tam katastrofa. 

dzień czy 2 wcześniej o kokraciach też było dobre. Widać że w RS się rozgrzewał, ale w PO już od 1st rnd jest na pełnym intensity

ogólnie, to core Scoot-White-Zubac nie jest w moich oczach czymś co póki co mogłoby wykręcić o wiele lepszy bilans, ogólnie trochę szkoda, że nie napisałeś od razu tylko dopiero po ogłoszeniu bilansów, przyjrzałbym się sprawie i mógł spokojnie podnieść, ale też nie jakoś diametralnie a Brogdon z Grantem gdy grali to jednak prezentowali solidny poziom, Grant pewnie granice top150, ale już Brogdon do czasu wypadnięcia miał naprawdę dobry sezon i dawał duży impact na grę całych Blazers, nie wiem jak mam tych dwóch przyrównać do Scoota, bo młody pomimo lepszego trymestru, to wciąż strasznie surowy projekt, ale przynajmniej możesz się cieszyć, że coś zaczął się odbijać, pamiętaj też, że T3 w real tankerach, to zwykle bardzo wesoła koszykówka bez większego parcia, drużyny przeciwne też ich inaczej traktują, więc te statystyki nie są zwykle aż tak miarodajne

Jednak sport, to nie korpo. Od sportowca liczysz, ze bedzie chcial zawsze wygrywać i walczyć, a nie odcinac kupony. W każdym razie myslalem, ze James do takich nalezy. Mozna przegrac, ale nie tak, ze cie w meczu NIE MA. Mozna nie trafic rzutu, zrobic strate, ale nie mozna nie walczyc i sie chowac. sorry ale moja frustracja i rozczarowanie jestwprost proporcjonalne do tego jak mu kibicowalem. A tu dalem sie oszukac, to jednak faktycznie chodzi juz tylko o statystyki, nie ma juz ambicji. Takie podejscie do sportu jest mi to calkowicie obce. Mogl powiedzieć, tak jak Jordan jak wrocil, ze chce sie pobawic i nie robic zadnych oczekiwan i byloby ok. Po co to cale pi****lenie o walce o mistrza?