Forum

To jest generalnie problem Duranta, to granie right way. Oddawanie rzutów głównie z pozycji, które się do tego nadają, podawanie na podwojeniach, granie tak jak należy grać. Nie przez przypadek jeden z najbardziej utalentowanych scorerów w historii (jeśli nie najbardziej), mogący zdobywać punkty na dziesiątki sposobów, ma career high na poziomie 55 punktów, a pięćdziesiątkę to przekroczył może z 3 razy w życiu. Bo później dochodzi do ważnych meczów, innym nie idzie, typ jest teoretycznie w gazie, ale oddaje sobie 17 rzutów. Przecież chłop w zaistniałej sytuacji powinien odpalić z 30-35 razy, może zacząłby ceglić, ale na poziomie dużej koszykówki w PO Durant oddający mnóstwo rzutów to dużo lepsza opcja niż oczekiwanie, że Grayson Allen, Eric Gordon, czy inny O'Neale się przełamią. *problem oczywiście w konkretnych okolicznościach, jeśli to dla kogoś nie było jasne E: Widzę, że 9 razy przekroczył 50, ale to wciąż dla mnie dużo za mało jak na kogoś takiego jak Durant

Wygrywając 75:74

A czemu taki komunikat teraz wychodzi? Głupi ktoś tam siedzi za biurkiem?  W normalnym świecie uznałbym to za prowo.  Ten Anthony pije z kubka dla niepoznaki to jakieś legit źródło? Czy Fluber w tekstach seksualnych? 

Trzeba patrzeć szerzej na pistons. Nie wydarzyło się nic aby kibiców przyciągnąć. Sezon który jako pierwszy w tej dekadzie rozbudzał wyobraźnię fanów o jakiejkolwiek walce zakończył się byciem czerwoną latarnią Ligii. Przecież to oglądając z dalszej perspektywy jest tragiczne. W lato nieśmiało się mówiło o walce o wyższe cele ( Po no może PI na słabszym wschodzie) a tu przyszedł dla mnie niezrozumiały łomot. Słabość draftu tylko pogarsza ocenę bo za zeszły rok można wiele tankerom wybaczyć. Ale ten??? To mizerny wynik bez jakiejś koncepcji tanku. Ot taki wynik adekwatny. Nie rozumiem dlaczego ktoś stara się wytłumaczyć pistons 2024?  Serio. Pozytywów brak.  Na papierze skład jest bardzo ciekawy a część graczy wchodzi w wiek gdzie wypada coś ogarniać. Fatalny wynik. Nie ma innej oceny. A dodatkowo mimo urazów to nie była ekipa w topie pecha.  Co gorsza tych młodych macie energetycznych którzy chcą się pokazać a nie snuć po parkiecie jak jakiś Ingram Kuźma czy Zach. Szokujący wynik moim zdaniem na to co macie. Wina musi być organizacji. Która nie szczędzi zielonych mimo wszystko. O co chodzi? Kuzwa?  To jest jedna z większych zagwostke dla mnie to pistons. 

Zaczął dużo lepiej bronić bliżej kosza. Dużo lepsza zbiórka i sporo bloków. Zaczął się starać po tej stronie parkietu. Mając WCZEŚNIEJ Ibake i Perkinsa Adamsa i inne kloce mógł to olać  Miał okresy gdzie robił 1,6-1,8 bloku na mecz.