Forum

Z tym alko to poklask dla publiczki. Waląc alko możesz być jak Tyson Fury, ale nie jak on

""It's just basketball. At the end of the day, it's just basketball"   chyba nie

czyli w zeszłym roku Boston odpadł bo Brown nie umie kozlowac, a w tym ma kłopoty bo Brown broni picki na poziomie Andre Drummonda? @człowiek...morza można prosić o jakąś ekspertyzę?

Niestety mecz potoczył się tak jak sie spodziewalem. Lakers stac tylko na jakies krotkie runy, przez wiekszosc meczu wyraznie odstaja. Ale trzeba przyznac, ze Denver ma niesamoiwice mocny skład, tam nie ma słabego punktu w S5. Jeśli trzeci i czwarty zawodnik graja takie mecze jak wczoraj, to ten zespol jest nie do pokonania. Jest to szczegolnie widoczne, gdy sie patrzy na Lakers, gdzie gra zwykle max 3 ludzi (a w czwartej nie bylo nikogo, AD znow zniknal). niestety mimo dobrych stat LeBrona mam odczucie, ze oddal ten mecz walkowerem w drugiej polowie, praktycznie nie robil nic, w wielu akcjach nie uczestniczyl i to wtedy Den odrobilo i wyszlo na duze prowadzenie, potem bylo juz za pozno. Nie wiem czy to juz kwestia tego, ze nie ma nic w baku, na to wyglada, bo chyba mentalnie by jeszcze chcial powalczyc, nie wiem jak to oceniac. Taki brak zastawienia Jokica w latwej systuacji i zamiast pewnie faulu ofensywnego, to and1 Jokica. Na swojej desce czesto Lakers tracili latwe pilki przez bledy w zastawieniu Jamesa lub zbyt slabej walce. No nie mozna grac w NBA na pol gwizdka, zaczyna bardzo odstawac. I potem przez tego typu detale przegrywaja. Takie mecze strasznie szkodza jego legacy, w internecie jest z nim straszna jazda. Wg mnie albo grasz na maxa, albo nie graj wcale. tak czy inaczej na niego i Lakers zal bylo patrzeć. Ten Ham jest do natychmiastowego wyjebania, wystarczy popatrzec na Malone’a by zobaczyc jak wielki wpływ trener moze miec na gre, ile on adjustments w trakcie meczu wprowadza.  

Tia, wierzysz że ta k**** ma kolegów ? Olo Żwirski by najlepiej podsumował Joela