Wasze typy kto awansuje z 7. i 8. miejsca na zachodzie

Moim zdaniem (i nie tylko moim) pewne pewniaki na p-o 2014 to:

EAST: Miami, indy, chi, brooklyn, N.Y.K

WEST: LAC, sas, OKC, gsw, hou, mem

Do tego Denver moim zdaniem mimo wszystko powinni wejść 7. miejsca bo to wciąż dużo talentu, dużo strat w offseason, będą dziury w defensywie ale za to gallinari wraca po kontuzji a nowy trener ma sporo do udowodnienia. W tej sytuacji zażarta walka o 8. miejsce powinna toczyć się pomiędzy por, dal, n.o.h, lakers, minny. Spośród tej piątki osobiście stawiam na t-wolves (zdrowych!!!) a jeśli nie to wybierałbym między por a dallas i to chyba nawet z większymi szansami dla Jailblazers ze względu na łatwiejszą konferencję. Lakers nie mają szans (nawet dallas to tytani defensywy przy takich kamanach, youngach, dziadkach nashach itp.) sam kobe (35 lat, coraz gorsza obrona, kontuzje) ich już dalej nie dźwignie tak jak dirk w zeszłych roku dallas a pelikany niestety moim zdaniem niedopasowani/przeładowani na pozycjach 1/2 słabość na 3, brak prawdziwego centra i najtrudniejsza konferencja. Może za rok...

Ostatecznie: 7. denver 8. minny (z nimi to co roku gra w ciemno ale ryzykuję i 3mam kciuki mimo, że jestem fanem dal)

Zastanawia mnie tak duża grupa osób głosujących na portland, przecież w tej samej dywizji gra minny ze sporo lepszym składem rubio czy lilard to nie wiem ale wyrównana walka, martin>matthewsa ok budinger<batuma ale love>aldridge i pek>>r.lopez obie ławki solidne, na podobnym poziomie z tym, że ta t-wolves jeszcze dłuższa i bardziej wyrównana co przynajmniej w teorii powinno mieć przełożenie na regular. No chyba, że większość userów od razu zakłada, że będzie kolejny szpital w minneapolis

Po czym stwierdzasz, że Martin jest lepszy od Matthewsa, a Love od LaMarcusa?

Po tym, że Martin był już pierwszą opcją w takim sacramento gdzie rzucał 20 pkt na mecz co moim zdaniem matthewsowi raczej by się nie przydarzyło, jest rolesem jakich wielu i nie sądzę by w jakimkolwiek przyzwoitym zespole mógł być solidną 3. opcją jak martin (a matthews nawet w blazers będzie grał 4/5 skrzypce po lillardzie, Aldridge'u mcCollumie,Batumie. Lepszy D u niego to fakt, za to Kevin lepszy shooter w sumie to już raczej kwestia gustu czasem i dopasowania do potrzeb zespołu. Natomiast zdrowy Love jest najlepszym PF ligi (Duncan już w tym sezonie powinien mieć problem by dotrzymać mu kroku). Dlaczego? Najlepszy zbierający ligi, jeden z najlepszych rzutów za 3. wśród wysokich, w ogóle rzut z każdego miejsca na parkiecie, potężny arsenał w ataku. Aldridge może być tylko nieco lepszy w D, wszystkie pozostałe elementy nieznacznie lub znacznie lepsze ma Love

Love jest fatalny w obronie, ogółem to taki typowy nabijacz statsów. Rzuca niby dużo punktów, ale jak na wysokiego robi to na słabych %. Martin też jest słaby w obronie, może mieć lepsze staty od Matthewsa, ale Matthews będzie bardziej pożyteczny dla drużyny.

Kumam Twoje argumenty, jak już wspomniałem wybór między martinem a matthewsem to głównie kwestia przydatności dla drużyny, t-wolves potrzebowali dobrego strzelca więc go przepłacili no ale cóż... taka już dola klubów ze small marketem Tak, w zeszłym sezonie Love rzucał słabo ale zauważ, że był to sezon w którym więcej się leczył niż grał więc trudno było oczekiwać nieziemskiej skuteczności. Poza tym zbióra dużo lepsza niż laMarcusa i potencjał Kevina w ataku to więcej moim zdaniem niż przeciętny D aldrigde'a i jego dalekie jumpery. Poza tym mówiłem, że jeśli nawet starting5 są na zbliżonym poziomie to i tak ławka mimo naprawdę b.dobrych wzmocnień portland w tym sezonie nadal jest dłuższa w minny i to może być języczkiem u wagi w końcówce sezonu.