Skocz do zawartości

statystyczna rewolucja


lorak

Rekomendowane odpowiedzi

w sprawcza moc technologii i algorytmów, to bym uwierzył, jakby w Big Finals 2016 zagral technologią napędzani Hawks z opartymi  na algorytmach Nuggets.

 

niestety dla jajogłowych, Cavaliers i Warriors po prostu mają najlepszych koszykarzy, którzy tworzą najlepsze drużyny w lidze. I dlatego grają w finałach. 

 

Poza tym, skoro liczy się technololgia i algorytm, to po co nagroda COTY ? W takim układzie coach przestaje mieć znaczenie.

 

inna rzecz, jesli Warriors awansowali do finałów, bo stosowali zaawansowaną technologię, to chciałbym poznać konkrety. Np : jak za pomocą technologii i algorytmu udało im się wyjśc z 1-3 vs Thunder i wygrać serię, a potem mając tę technologię i zestaw algorytmów przegrać z Cavaliers w takich samych warunkach ?

 

tekst pt "Wygrali, bo mieli technologie, a inni nie mieli" jest wygodny, ale pusty w środku. Nie wystarczy "mieć technologię", trzeba jeszcze dowieśc,że to jej stosowanie wpłynęło na styl rywalizacji i ostateczne rozstrzygnięcia.

 

poza tym, co za jaja... jak technologią można zatrzymać w iso Irvinga albo w kontrze Jamesaa ? Albo jak technologią można powstrzymać Curry'ego przed trafianiem z 9 metra ? przecież to są bajki z mchu i paproci, a chodzi o kasę - ktos te programy statstyczne pisze, ktoś na tym zarabia, kluby NBA zapewne mają sto róznych analiz taktyycznych, z których ostatecznie nie korzystają, bo w kluczowych momentach decyduje człowiek, a ten  ma psychikę, emocje, nerwy, więc jest zawodnym instrumentem. 

 

w przyszłym sezonie, to się nie zmieni. Jesli ktoś będzie chciał dowieśc,że Warriros zagrają w finałach, bo "mieli najbardziej zaawansowaną technolgoię", a nie dlatego, że mieli Duranta, Curry'ego, Greena i Thompsona, to gratuluję samozaparcia.

 

powtórzę : jak technologie doprowadzą do sensacyjnego składu finałowej serii, pt Hawks-Nuggets, to uznam ich zastosowanie i będę polował z bronią w ręku na każdego sceptyka. Ale do tego momentu, będę się trzymał opinii, że w tej zabawie za miliony jedynie istotne są ludzkie nerwy, umiejętności, myślenie i doświadczenie. Dlatego 100 mln kluby przeznacząją na graczy, kórzy są najlepsi psychicznie, mentalnie, motorycznie i mają najwyższe umiejetności techniczne oraz zmysł zespołowej współpracy. Ile dostają spece od "wygrywających technologii" ? 

Edytowane przez vasquez
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Technologia Ci powie, że na 156 kontr, w których Bron uczestniczył w danym sezonie:

67% sam kończył akcję z czego

78% było to w pomalowanym przy czym

27% z odległości powyżej 3 metrów gdyż

52% - to była jego skuteczność w tychże kontrach gdy ciepał z takiej odległości gdy

85% skuteczności miał po wjazdach

Jak jeszcze technologia ogarnie, że te 27% prób z +3 metrów była dlatego, że jakiś smród przeciwny zdążył wrócić to masz jasność. W kontrze Cavs jakikolwiek smród musi zalogować się do swego pomalowanego, co powinno przełożyć się na mniejszą szansę Cavs na punkty z kontry. Pytanie tylko, czy ten smród będzie pamiętał o konieczności powrotu w pomalowane.

 

Technologia sama meczu nie wygra. Ale jak jesteś łebski to pomoże Ci dojść do punktu, gdzie inni nie doszli, bo technologii nie ogarnęli. I dlatego w finałach gra Bron vs Kura a nie Booker vs Beal.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

żadna technologia nie zastąpi doświadczenia i techniki. 

 

przykładowy LeBron w kontrze musi podjąc decyzję, a ja muszę na nią zareagować w odpowiednio skuteczny sposob. do tego sprowadza się sytuacja. problem więc nie w tym, co on statystycznie najchętniej robi, ale co zrobi w konkretnej sytuacji. ja się oprę na technologii i będę bronił jego prawą rękę, a on mnie zamorduje wejściami na lewą, które mu ułatwię jak dziecko nastawiajac się ciągle na obronę drugiej strony, wedle zaleceń statystyk. Technologia zrobi mi wodę z mózgu, zamieni w bezmyślnego robota, a on mi podziękuje i kupi czekoladki.

 

technologii nie neguję, zestawienia tego typu zawsze mają swoje zalety, ale jestem przeciwny sugestiom, jakoby to one wpływały w kluczowy sposób na wynik rywalizacji w playoffs. Poza tym, kto by to wszystko spamiętał... przecież z samych wariantów obrony przed LeBronem będacym w triple threat można playbooka napisać, z samych akcji na lewą rękę można wyliczyć 74 warianty róznych możliwosći, w dodatku każdy objęty procentem skuteczności, a wszystkie mniej więćej podobne, więc żeby to przeanalizować w 2 sekundy trzeba by komputera, a nie człowieka. 

 

najlepszym wariantem jest więc trafiona i dostatecznie szybka reakcja na to, co dzieje się w danym momencie, a więc inteligencja, doswiadczenie, i - nie bójmy sie tego słowa - intuicja, instynkt, wyobraźnia. To one odróżniają przeciętniaka od klasowego koszykarza. nie technologia :]

 

I proste reguły. defense vs LeBron ? najlepszy wariant - niech w ogole nie dotknie piłki, a jak już ją ma : podwojenie, żeby oddał, w ostateczności - wymuszenie rzutu z daleka. Wszystko, byle nie wejście pod kosz. Do tego chyba nie trzeba przeciązać sobie mózgu statystykami. 

 

wg mnie, do tego nie trzeba technologii, obliczeń, procentów,cyfr, bo tego nikt nie zaapamięta, a proste reguły obrony przeciw nawet najlepszym zawodnikom mozna ustalić na podstawie doświadczenia, obserwacji i znajomości ich zwyczajów, za które odpowiedzialny jest skauting. POtem jest już tylko umiejętnośc szybkiego i skutecznego reagowania na decyzje i zachowania gracza ofensywnego, z dużym udziałem testów na łut szczęścia. Może są jakieś technologie, które pokazują jak częśto wszystkie technologie zawodzą i jesli atakujący nie zdobywa punktów, to tylko z powodu niewykończenia akcji mimo czystej pozycji ? :}

 

btw, jak kiedyś radzono sobie z obroną przeciw Magicowi czy Larry'emu Birdowi ?  jakim cudem zatrzymywano Michaela Jordana ? nie było technologii, więc z czego korzystano w defensywnych ustaleniach i zachowaniach ?

Edytowane przez vasquez
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tak, kiedyś bez technologii udawało się zatrzymać lepszych żołnierzy niż obecni izraelscy, więc po co oni wszyscy inwestują w te czołgi i samoloty...

Lorak tak jak sam jestem analitycznym szaleńcem tak Twój argument jest niestety z D......Bo czołgi i samoloty to narzędzie walki jak lepsze lżejsze buty czy rzut za 3 którego kiedyś nie było

Nowe statystyki można porównać do dronów czy radarów które pozwalają ci wykryć wroga szybciej i sprawniej a to czym go zabijesz to rzecz wtórna.... Bo czołg ci przewagi aż takiej nie da jak to że możesz kogoś wykryć... Albo sprawniej złamać Enigmę

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

bez technologii Pistons opracowali Jordan Rules, a z technologią nawet Lillard Rules jak dotąd nie powstały :]

 

ergo : żeby złapać mysz mozna inwestować w czołgi i drony, ale czasami lepiej pozostać przy staroświeckim kocie, który ma tę przewagę nad technologią, że jest żywy, posiada instynkty, umie podejmować samodzielne decyzje, bezpośrednio reaguje na niespodziewane zwroty akcji i w tej robocie siedzi od tysięcy lat.

Edytowane przez vasquez
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dziwna dyskusja się robi

koty na parkiecie?

bez sensu

 

 

przecież temat łądnie pokazuje rozwój "rozpoznania" przeciwnika i ja bym jednak posłuchał statystyki i krył mocniej prawy półdupek Brona

chce jechać lewą ręką prosze bardzo

jest wieksza szansa że nie trafi...nie minie...nie rzuci kosza

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

żeby złapać mysz mozna inwestować w czołgi i drony, ale czasami lepiej pozostać przy staroświeckim kocie, który ma tę przewagę nad technologią, że jest żywy, posiada instynkty, umie podejmować samodzielne decyzje, bezpośrednio reaguje na niespodziewane zwroty akcji i w tej robocie siedzi od tysięcy lat.

 

Tu się odbywa jakiś konkurs na najbardziej idiotyczne porównanie czy co?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@ignazz

 

ja nigdy nawet na oczy  nie widziałem żadnych "statystyk rozpoznania", a i tak wiem, ze praworęcznego trzeba kryć od wejścia na prawą, i wiem także że LeBron jest równie dobry na lewą i jak będę bronił go od prawej, to i tak mi skopie tyłek wejściami na lewą. I co mi pomozę ta technologia, skoro nie daje mi żadnej wiedzy, której nie  ma w zwykłym skautingu robionym przez człowieka na kartce papieru ?

 

ostatecznie nie daje mi więc nic. zostaję z tym, co miałem od początku : swoją szybkością, doświadczeniem, instynktem, intuicją, talentem do podejmowania szybkich decyzji, znajomością technik defensywnych i koronką do serca jezusowego.

 

inna rzecz, że cała NBA wiedziała,że np. Allen Iverson 9 razy na 10 idzie na prawą, a i tak  nikt nie umiał go zatrzymać.

wszyscy wiedzieli, w którą stronę obraca się Jordan i też nikt mu piłki nie umiał wytrącić albo skoczyć do rzutu. 

 

[w piłce noznej wszyscy wiedzieli i wiedzą, że Garrincha, Maradona i Messi mieli/mają tylko lewą nogę, a i tak nikt im nie umiał pierdnąć]

 

więc - mozna robić te 'technologiczne rozpoznania", ale powoływac się na nie, jako na czynnik przesądzajacy o wynikach ?

 

I gdzie dowody ? największy kanciarz tego forum, @lorak, jak zwykle nie podał żadnych dowodów na to, że "technologie" używane przez Warriors i Cavaliers zdecydowały o ich awansie do Finałów, tak jakby to były underdogi i mając przeciętne drużyny i zawodników dokonały cudu i za ten cud odpowiedzialny był nowoczesny research.

 

inne zespoły być moze dlatego nie "inwestują w technologie", bo wiedza, że to psu na budę. Mają skautów i ci robią swoją robotę, a jesli nie udaje się zdobywać mistrzostwa NBA w ten sposób, to dlatego że po prostu nie ma się dośc dobrych zawodnikow, zespołu i trenerów. Albo szczęścia.

 

jak zadaję pytanie : SKORO ! te technologie są takie oślepiające skuteczne, to jak wytłumaczyć, ze 30 lat temu BEZ ich udziału udawało się rozpisywać dobre reports przeciwko takim graczom  jak Larry Bird ? - odpowiedź ? Jakieś latające dywany, jacyś izraelscy zołnierze, jakas droga z rzymu na Krym...

 

to specjalnośc @loraka - jak dostaje dunk nad głową, to zamiast uznać że stracił 2 punkty i grać dalej, wdaje się w dyskusję, że kosz wg niego wisi 2 cm za nisko, więc dunk był nielegalny i on się nie zgodzi grać dalej, dopóki wysokości zawieszenia kosza nie sprawdzi Urząd Miar i Wag z Botswany.

Edytowane przez vasquez
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.