Skocz do zawartości

Detroit Pistons 2013/14


Zaphod

Rekomendowane odpowiedzi

Dobra, kolejny wątek klubowy, dla jednej z najmniej obecnie sexy ekip w tej lidze.

 

Draft mamy za sobą, wybory kontrowersyjne, Burke jeszcze dołoży do pieca i będzie większy płacz.

Roster wygląda obecnie mniej więcej tak:

 

---/Knigt/Siva

KCP/---/Stuckey

---/Singler/Middelton

Monroe/Mitchell/Jerebko/---/CV

Drummond/---/Kravtsov

 

Skład w sam raz na 20 winów.Free agency trwa w najlepsze a Dumars odpierdala jakieś ruchy pozorowane i **** wie o co mu chodzi. Potrzeby są różne, ale głównie chodzi o SF i PG, z naciskiem na tego pierwszego. Niby jest zainteresowanie J.Smithem, Iggym, Gejem ale bez konkretów i zaraz zaczną nam spierdalać.

Parę teori tego co się dzieje:

 

a) nikt nie chce przyjść do DET, miasta upadającego. Ani tu ciepło, ani ładnie, celebrytów jakby na lekarstwo, jak żyć? Strach większy niż przed Kanadą. Trzeba przepłacać i to grubo, na co się nie zgadza właściciel.

B) zasłona dymna. Joe czeka aż pozna oferty konkurencji i jak wybitny rewolwerowiec wkracza do akcji w najwłaściwszym momencie. Tylko, że czasem lubi sobie przysnąć...

c) kandydat do tytułu Worst GM OTY po prostu jest nieudacznikiem, skończył się po Darko i nie potrafi sklecić ciekawej oferty dla nikogo. W panice podpisze ochłapy jakie zostaną i będzie powtórka z CV/Stuckey.

d) tankujemy i to jest przemyślana akcja żeby spi*****ić kolejny sezon. W 2014 aż roi się od fajnych SF, gotowych do gry od zaraz. Ale marnowanie kolejnego roku Grega to strasznie ******* plan i czyste samobójstwo.

 

Nie wiem co będzie, czekam na JAKIEŚ konkrety. Oby pomyślne, bo niedługo rocznica mistrza z 2004 i dobrze by było jakoś to uczcić, nawiązać do Bad Boys 2.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie wiem jak tam nastroje w USA się prezentują, ale z tego co się orientuje, Detroit jako miasto jest w czarnym zadzie. ludzie stamtąd spadają, duża przestępczość, spore bezrobocie, etc. marne perspektywy. trudno też się grajkom dziwić, że nie chcą tam grać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szkoda, że się McLemore nie udało wyciągnąć w drafcie, niewiele zabrakło. Musimy liczyć na rozwój młodych graczy i na to, że talent któregoś z nich eksploduje. Nie oszukujmy się, nikt konkretny z FA nie przyjdzie, jeśli solidnie nie przepłacimy. Mam nadzieję, na więcej minut dla Drummonda i na to, że aktualnie siedzi na boisku i napierdala po 500 wolnych dziennie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Faktycznie malo ciekawie wyglada to na chwile obecna w Detroit choc jest tam paru solidnych grajkow. Nie sadze tez zeby udalo sie sprowadzic kogos kto zrobilby tam wielka roznice. Gay zostaje w Toronto, Mayo chyba do Milwaukee, a Iguodala chce grac dla lepszej druzyny. Moze Smith, ale nie sadze zeby to bylo to czego szukaja w Detroit, a i on sam czeka na ruch ze strony Howarda i liczy ze dostanie oferte z lepszej druzyny.

Najlepsza opcja dla Pistons jest chyba nie przeplacanie za kolejnych srednich grajkow i odpuszczenie tego sezonu zeby miec lepsze szanse w mocnym drafcie w 2014. Nie wiem jak wyglada ich sytuacja z pickami, ale powinni cos tam miec. W przyszlym roku bedzie pare gwiazd dostepnych na rynku, ale i tak nie ma szans zeby ktos chcial przejsc do Detroit. Tak jak juz wspomnieliscie opinia o miescie nie pomaga. Detroit jest na skraju bankructwa i nic dobrego ostatnio tam sie nie dzieje.

Takze chyba najlepszych wyjsciem jest draft za rok i liczenie ze Dumars nie wybierze jakiegos dziwologa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie wiem jak tam nastroje w USA się prezentują, ale z tego co się orientuje, Detroit jako miasto jest w czarnym zadzie. ludzie stamtąd spadają, duża przestępczość, spore bezrobocie, etc. marne perspektywy. trudno też się grajkom dziwić, że nie chcą tam grać.

Tu bardziej chodzi o organizację jaką są Pistons. Na razie jak dla mnie są w czarnej dupie i najlepiej jakby się przyczaili na najbliższe dwa drafty, wyciągnęli jakieś talenty. Bez sensu pchać się w obecnych FA bo niczego ciekawego i perspektywicznego nie wyciągną, a i słono przepłacą. Tankować i pozwalać się młodym rozwijać.

 

Nie można zwalać wszystkiego na miasto, gdyż pomimo tego co tam się dzieję, całego kryzysu jaki dopadł miasto to np. w NHL Red Wings nadal sobie radzą przyciągając gwiazdy (wiadomo, jedna z ikon ligi, wielka historia, zawsze w czołówce i każdy się z nimi liczy, coś na styl Lakers w NBA).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie można zwalać wszystkiego na miasto, gdyż pomimo tego co tam się dzieję, całego kryzysu jaki dopadł miasto to np. w NHL Red Wings nadal sobie radzą przyciągając gwiazdy (wiadomo, jedna z ikon ligi, wielka historia, zawsze w czołówce i każdy się z nimi liczy, coś na styl Lakers w NBA).

Wszystkiego zwalac na miasto nie mozna, ale to jednak spory minus. NHL to jednak nie to samo. O NBA wiecej sie mowi, pokazuje, a czesc grajkow traktuje sie jako "celebrities". Ciezko byc natomiast celebrity na skale kraju w Detroit.

Gwiazdy w NBA patrza na lokacje i wiekszosc woli grac na duzym rynku, w cieplejszym klimacie i miescie gdzie spokojnie mozna wyjsc i miec wiecej opcji.

Pewnie ze sa wyjatki wsrod zawodnikow, ktorych moze to nie interesuje, ale Piston na chwile obecna nie maja wlasnie takiej renomy jak przykladowo Spurs czy Red Wings z NHL wiec gwiazdy raczej nie sprowadza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mówie, Wam, że przez te swoje kombinacje a raczej moze nawet ich brak oni straca Monroe.

 

Knighta mogą jeszcze przeczekać ten sezon albo spuscic go za jakis future pick bo z niego nic juz raczej nie bedzie,

 

skoro nikt nie chce tam grać to w draftach brac homeboi z Michigan ;]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mówie, Wam, że przez te swoje kombinacje a raczej moze nawet ich brak oni straca Monroe.

 

Knighta mogą jeszcze przeczekać ten sezon albo spuscic go za jakis future pick bo z niego nic juz raczej nie bedzie,

 

skoro nikt nie chce tam grać to w draftach brac homeboi z Michigan ;]

Święta prawda. Tylko GM zamiast brać bohatera Michigan - Burke'a, wybrał kogoś innego...

 

Też boję się, że Monroe za 2 sezony już u nas nie zagra, potem Drumm odejdzie i tak po kolei...

 

Knight jest fajną opcją na backup PG/SG, więc można go zostawić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w sumie to znalazłoby się jeszcze parę miejsc w CA i TX ale pewnie kazdy by teraz ciągle pisal o Seattle z wiadomych powodów ale jesli zupelnie nowy rynek to chyba LV.

 

 

 

Knight jest fajną opcją na backup PG/SG, więc można go zostawić.

po sezonie konczy mu się kontrakt, wiec pewnie za jakies rozsądne pieniadze moga go sobie zostawić albo puscic spokojnie w swiat.

choć ja bym nie szedł w takich zawodników.

Edytowane przez Tizz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A mi Monroe zaczyna się nie podobać i jak dla mnie jak tak dalej pójdzie to może będzie drugim Allem Jeffersonem.Za to Drummond mi zaimponował jako rookie i to do tego grając z pseudo PG na rozegraniu.Jeśli dalej będzie się tak rozwijał to może Ben Wallace będzie miał godnego następce.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uważam, że Dumars powinien odejść i dać szansę komuś nowemu na stołku GM'a. JD się wypalił jak np Sund, Petrie. Powinni coś zbudować na draftach - pod koszem są już ustawieni Drummond, Monroe i na ławce Kravstov (chciałbym, aby więcej grał), Jarebko. Z obwodem gorzej narazie jest KCP i Singler, ale czy taki Iggy/Gay wiele tam zmienią, pewności nie ma, ale widziałbym tam za rok Marcusa Smarta na PG i byłby fajny trzon wokół którego możnaby budować drużynę.

Edytowane przez skejcik
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobrze by było jakby Pistons podpisali jednak jakiegoś sensownego FA, bo skoro mam ich znowu dużo oglądać to patrzenie na Stuckeya i CV zabierze mi chęci do myślenia o koszykówce. Ale jeśli Dumars stara się w ogóle o taką nędzną koszykarską kreaturę jak Rudy Gay to zaznaczam kolejny beznadziejny pomysł na liście tylko świetnych i tylko okropnych decyzji Dumarsa jako GMa Detroit. Dziwny koleś.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobra, Dumars oficjalnie jest zjebem tego roku. Iggy za 12 mln rocznie byłby perfekcyjną opcją dla Pistons i spi****lenie tego to dramat. Kolo nie robi dosłownie nic jako GM. Tą kasę z salary niech sobie wsadzi w tłuste czarne dupsko. Pewnie nawet Iggy'emu nic nie zaporoponowali, nie starali się go ściągnąć...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobra, Dumars oficjalnie jest zjebem tego roku. Iggy za 12 mln rocznie byłby perfekcyjną opcją dla Pistons i spi****lenie tego to dramat. Kolo nie robi dosłownie nic jako GM. Tą kasę z salary niech sobie wsadzi w tłuste czarne dupsko. Pewnie nawet Iggy'emu nic nie zaporoponowali, nie starali się go ściągnąć...

Tylko wątpię by mając na stole oferty Warriors i Pistons miał jakieś wątpliwości gdzie podpisać, musieliby go mocno przepłacić

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Joe D, jakos ostatnio mi się kojarzy tylko z dawaniem duzych pieniedzy jakimś sredniakom i potem wymienianiem ich na jeszcze gorszych gosciu jakby nie wiedział jaka chce druzyne skompletować, Monroe i Drummond spadli mu z nieba a reszta to jakieś wacki, z ktorych żaden nie jest w niczym wybitny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dokadnie tak, poczeka jeszcze parę lat i Monroe ucieknie bo taki wysoki jest zawsze w cenie i skończą się marzenia o czymkolwiek

trzeba było jakiegoś guarda wytrzasnąć, np. Mayo był do podpisania

a teraz to nie wiem czy nie najlepiej dla nich byłoby przy tankować, zreszta jak wszyscy na Wschodie :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem wieloletnim fanem Pistons i niestety muszę się przyłączyć do ubolewających nad beznadzieją jaka zapanowała w Detroit.

Galopująca przestępczość, zadłużenie i wymieranie tego miasta to jedno, ale marność jaką prezentuje na stołku GMa Dumars trudno opisać. Pominę milczeniem jego wczesniejsze genialne ruchy, ale kolejny zapowiadający się na kiepski - z drugą co do "pustości" halą NBA - sezon będzie już nie do zniesienia.

Nie wiem jak widzą to Gores i Dumars, ale przypomina mi to od jakiegoś czasu obiecanki jakimi raczą nas politycy, czyli ...wiecie co.

Gores 5 dni temu stwierdził w wywiadzie, że korzysta z rad Phila Jacksona. Ciekawostka, co takiego mu Phil radzi? Może - wywal w końcu tego Dumarsa?

Iggy już w Warriors, Calderon w Mavs, jedyną jako taką pozytywną zmianę widzę w zatrudnieniu Cheeksa. Dumars najwyraźniej wierzy w Knighta jako PG, Monroe i Drummond - nawet jeśli zaliczą progres, nie wyprowadzą ekipy z tego wielkiego dołu. Caldwell-Pope (a nie Burke?) Się dopiero okaże.

Czytam, że chcą z powrotem Billupsa. Ręce opadają.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.