Skocz do zawartości

FIBA EuroBasket 2015 - kwalifikacje


Jinks

Rekomendowane odpowiedzi

Chodzi o to, że już jest akcja, że pokonaliśmy Niemców. Tych Niemców. Faworytów.

 

A to jest właśnie ekipa na naszym poziomie - słaby, w porywach przeciętny zespół.

 

Spoko, nie mówię, aby im od razu stawiać pomniki za jeden mecz z osłabionymi Niemcami, ale jeżeli Polska jest Twoim zdaniem słaba, to nie wiem w którym miejscu umieścić wynalazki typu Rumunia, Słowacja itd. Jesteśmy przeciętniakiem, ekipą bez większych problemów kwalifikującą się na EB, a na samym turnieju na ogół będącą gdzieś na styku wyjścia z grupy.

 

Polski kosz dramatycznie potrzebuje sukcesów, więc wolę nawet leciutkie pompowanie balonika (którego sam nie zauważyłem), niż np. suchą notkę po wiadomościach pod koniec serwisu sportowego.

 

A z ciekawostek - Szwajcaria straciła Capelę do końca eliminacji (kontuzja, 11 punktów, 7 zbiórek i 5 przechwytów vs Rosja), a Sefolosha oficjalnie poinformował trenera, że nie wpadnie na kadrę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na sucho po samych statystykach (nie ma co się spinać) za dużo dali zebrać na własnej desce (7), "wygrana w stratach (20!), ale jak to zwykle bywa, meczu nie widziałem i nie wiem czy zbiórek w ataku nie nabili sobie w ostatnich minutach, czy nasi rozpoczęli roztargnieni a nie mam czasu teraz zajrzeć do Play by Play.... mimo wszystko straty martwią....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na sucho po samych statystykach (nie ma co się spinać) za dużo dali zebrać na własnej desce (7), "wygrana w stratach (20!), ale jak to zwykle bywa, meczu nie widziałem i nie wiem czy zbiórek w ataku nie nabili sobie w ostatnich minutach, czy nasi rozpoczęli roztargnieni a nie mam czasu teraz zajrzeć do Play by Play.... mimo wszystko straty martwią....

 

Straty były i będą, nie mamy w składzie wybitnych ballhandlerów, ani PG z pewnym kozłem. Co zbiórek - obstawiam albo gapiostwo w 1Q albo już im się tak nie chciało przy +30. Ciężko powiedzieć cokolwiek o tym meczu, bo nikt z nas go nie widział, a sam przeciwnym raczej z gatunku tych komediowych.

 

Zabawny był też drugi mecz w naszej grupie. Na 5 minut przed końcem 4Q Austriacy prowadzili 64-56 i... dali Niemcom zrobić run 21-0 :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli dwa najbliższe mecze o pierwsze miejsce.... Wygrana z Austriakami, a potem z Niemcami powinna zagwarantować nam awans, bo za Luksemburg automatycznie dopisuję dwa punkty. Ciekaw jestem jak naszym ułoży się mecz z Austrią. Tak jak wspomniałeś do tych ostatnich 5 minut nie wierzyłem, że Niemcy mogą to wyciągnąć.... a jednak. Oby ta porażka podkopała ich morale i z nami zagrali "na swoim" poziomie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spoko, nie mówię, aby im od razu stawiać pomniki za jeden mecz z osłabionymi Niemcami, ale jeżeli Polska jest Twoim zdaniem słaba, to nie wiem w którym miejscu umieścić wynalazki typu Rumunia, Słowacja itd. Jesteśmy przeciętniakiem, ekipą bez większych problemów kwalifikującą się na EB, a na samym turnieju na ogół będącą gdzieś na styku wyjścia z grupy.

 

Cofam to.

 

Wczoraj pełen streetball, 0 (słownie: zero) obrony w polskiej ekipie. W ataku dwójkowe akcje Skiby z wysokim lub rozrzucanie gały po obwodzie i kanonada za 3. Końcówka to prawdziwa perełka, 3 akcje w crunch time zagrane w następujący sposób:

- Ponitka 1 na 1 z Austriakiem - punkty po fikuśnym layupie

- Ponitka 1 na 1 z Austriakiem - fartowny faul, równie dobrze mógł być offens

- Ponitka 1 na 1 z Austriakiem - limit szczęścia wyczerpany, strata

 

Bogactwo opcji poraża.

 

Brakuje rezerwowego PG i kogoś od obrony (teoretycznie są Łąka i Gielo, ale obaj zostali przyspawani do ławki). Mam nadzieję, że reprezentacja potraktuje to jak kubeł zimnej wody.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No słabo to wyglądało. Oglądałem od połowy drugiej kwarty, więc pełnego przeglądu nie mam. 

Skibniewski wyglądał nieźle, nie jest to klasowy rozgrywający, ale dawał radę, jest szybki z piłką. Trochę go zajechali, bo trudno oczekiwać od Polaka intensywności przez prawie 40 minut. Kiedy go nie było na parkiecie to w ataku była tragedia, Waczyński na rozegraniu to pomyłka. 

Zamojski irytował mnie najbardziej, tyle głupich zagrań jednego gościa to dawno nie widziałem. Waczyński, poza momentami kiedy kazali mu grać jako PG ok. 

Ponitka, mam wrażenie, nie do końca wykorzystywany w ataku. Więcej musiał sam się kreować niż robili to inni. Jest atletyczny, powalczy w obronie i na desce, potrafi fajnie wbić się pod kosz. Dla mnie największy pozytyw w naszej ekipie. 

Z wysokich nieźle wyglądał Cel, szczególnie w ataku. Nie wiem też dlaczego w końcówce na tego Mahabasica (czy jak mu tam) nie został Hrycaniuk, który lepiej sobie z nim radził i nie gubił krycia. 

Generalnie dwie ostatnie akcje, i ta w ataku i ta w obronie tragiczne. Liczenie na to, że Austriacy dadzą trzeci raz nabrać się na taką samą akcję Ponitki bez sensu. W obronie przekazanie krycia Szewczykowi, który na nogach wolniejszy jest od Edka Currego to już kompletny bezsens. 

 

Dawno reprezentacji nie oglądałem, zdaję sobie sprawę że ten mecz był jednym z gorszych w ostatnim czasie, ale przekonanie,  że bez większego problemu wygramy grupę trochę osłabło. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hrycaniuk pod koniec popełnił faul w ataku i to wyraźnie zirytowało/wystraszyło Taylora. Skoro przez ostatnie 2 minuty mieliśmy serię wymuszonych trick shotów Ponitki, to można było zaryzykować granie Adamem i Tomkiem Gielo, typowanym przecież na najlepszego plastra w kadrze.

 

Na plus Ponitka, Cel, Skiba dopóki łapał powietrze. To bardzo smutne, że bez Koszarka zostaliśmy z jednym rozgrywającym jako tako nadającym się do gry na międzynarodowym poziomie (Łączyńskiego nie oglądałem w polskiej lidze więc jeśli jest kozakiem, to niech mnie ktoś oświeci). Wacę niepotrzebnie wypycha się na drugiego PG, robienie krzywdy jemu i drużynie.

 

Reprezentacja nie z takimi wynalazkami już przegrywała, bardziej martwi styl porażki. Problemy w obronie, gdy naprzeciwko biegają kolesie z ligi teoretycznie słabszej niż PLK, to naprawdę zły znak. No i ta nieszczęsna końcówka, brak jakiegokolwiek pomysłu na grę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

brak Karnowskiego był widoczny. w obronie to fundament, jeszcze hrycaniuk dawał radę ale on jest za słaby ,kulig to nie ta waga co Mahalbasic a Szewczyk to wrak człowieka. tylko ostre faule ,trója i wolny na nogach. polska w ataku zagrała bardzo przyzwoicie ale w obronie to dramat aby tacy gracze nam robili tyle krzywdy. i końcówka zagrana fatalnie. i tutaj niestety minus leci na mike taylora który nie miał pomysłu i dał piłkę ponitce. może jako asystent bostonu myślał że paul pierce załatwi końcówkę? słabo to wyglądało.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odświeżam temat bo udało się drugi raz zbić Niemca po kasku. Nasza kadra to tradycyjnie taka wańka-wstańka i raz się na mecz wstawi a raz nie. Meczu nie oglądałem (PSN pokaże powtórke dziś w nocy i jutro o 15) ale z tego co czytam wykazał się Ponitka i podkoszowy tercet Kulig-Cel-Hrycaniuk. Historycznie słaba kadra Niemiec też ma wpływ na taki a nie inny wynik.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Historycznie słaba kadra Niemiec ale tak jakby przelecieć się na papierze po naszej kadrze to też mamy jeden ze słabszych składów w ostatnich 2 dekadach(dalej się nie wypowiadam). Nie ma co ujmować chłopakom że zagrali naprawdę dobry mecz szczególnie w obronie. Fajnie, że w końcu po paru latach posuchy zaczyna nam się coś fajnego na poziomie europejskim kreować na pozycjach  2,3(Ponitka, Waczyński). 

Z drugiej strony te eliminację pokazują, że bez podstawowych graczy na turnieju nie ma co liczyć nawet na wyjście z grupy i że paru zawodników albo jeszcze nie osiągnęło tego poziomu(Gielo, Michalak, Mokros?) albo są już wypaleni(Szewczyk) albo po prostu za słabi(Zamojski, Łączyński). Generalnie granie większych minut Zamojem niż Ponitką jest dosyć śmieszne. Już wolałbym dać szansę Michalakowi, bo Zamojski już raczej wyżej nie podskoczy a liczenie że wyjdzie mu w końcu 1 mecz na 10 jest trochę słabe.

W ogóle jak jest traktowany Cel w kadrze? Czy po za nim może być jeszcze jakiś zagraniczny bo jak tak to fajnie by było znaleźć jakiegoś czarnego na 1 i w pełnym składzie może by można w końcu o coś powalczyć.

Pod koszem to nawet ciężka selekcja by była bo trzeba by było kogoś skreślić z: Gortat, Lampe, Karnowski, Hrycaniuk, Cel, Kulig

Na obwodzie nadal trochę bida: Koszarek, Skibniewski, Waczyński, Ponitka + ewentualnie jakiś USA.

Jaki jest w ogóle status na przyszły rok Koszarka, Gortata, Lampego? Oni są zainteresowani graniem w kadrze? Trener jest w ogóle zainteresowany ich usługami?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cel jest traktowany jako rodzony Polak i możemy szukać jakiegoś Amerykanina na PG. Koszarek długo się zastanawiał czy przyjechać na kadrę ale w końcu zrezygnował. On i Gortat pewnie są gotowi przyjechać na Eurobasket i wątpię by Taylor był gotów zrezygnować z nich, zwłaszcza z tego drugiego. Nie wiem co z Lampem ale jego zbytnio bym w kadrze nie chciał, nie współpracował w poprzednich latach zbyt dobrze z Gortatem pod koszem i tak wyglądał zawsze jak by mu nie zależało. Wolę by na PF grał Cel i kontuzjowany teraz Czyż.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cel jest traktowany jako rodzony Polak i możemy szukać jakiegoś Amerykanina na PG. Koszarek długo się zastanawiał czy przyjechać na kadrę ale w końcu zrezygnował. On i Gortat pewnie są gotowi przyjechać na Eurobasket i wątpię by Taylor był gotów zrezygnować z nich, zwłaszcza z tego drugiego. Nie wiem co z Lampem ale jego zbytnio bym w kadrze nie chciał, nie współpracował w poprzednich latach zbyt dobrze z Gortatem pod koszem i tak wyglądał zawsze jak by mu nie zależało. Wolę by na PF grał Cel i kontuzjowany teraz Czyż.

 

Na 100%? Bo Cel urodził się we Francji, grał we francuskich młodzieżówkach (i to dość długo, zaliczył 3 młodzieżowe EuroBaskety), a do Polski przyjeżdżał tylko na wakacje. FIBA ma przepis, że zawodnik musi mieszkać i grać w danym kraju przez jakiś czas, aby można go było traktować jak swojego i nie zajmował miejsca dla innego obcokrajowca.

 

Gortat na pewno będzie chciał wystąpić na EB, Koszarek także. Lampego bym odpuścił, a Czyża na oczy nie widziałem więc się nie wypowiem, ale jeśli nie kręci nosem na kadrę, to ja bym nie wybrzydzał.

 

Priorytet to PG, jeśli ten Baron odpali na Litwie to trzeba się nim zainteresować.

Edytowane przez Jinks
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na 100%? Bo Cel urodził się we Francji, grał we francuskich młodzieżówkach (i to dość długo, zaliczył 3 młodzieżowe EuroBaskety), a do Polski przyjeżdżał tylko na wakacje. FIBA ma przepis, że zawodnik musi mieszkać i grać w danym kraju przez jakiś czas, aby można go było traktować jak swojego i nie zajmował miejsca dla innego obcokrajowca.

 

Nie jestem specjalistą od przepisów FIBA i wiedze czerpie z tego co przeczytam na polskich forach i portalach. Nie słyszałem o tym przepisie który wspomniałeś ale z tego co wiem Cel ma od dziecka obywatelstwo polskie więc nie trzeba było mu go nadawać czyli innymi słowy naturalizować. Problemem była właśnie jego gra w młodzieżówce kraju którego obywatelstwo też posiada, w takiej sytuacji decyzja o zgodzie na zmianę reprezentacji podejmuje jednostronnie FIBA i podjęła decyzję dla nas pozytywną.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zapomniałem o Czyżu. Z tego co kojarzę to on chciał grać ale zdrowie mu nie pozwoliło. Ciekawe tylko jak Czyż spisywałby się na sf, bo na pf trochę gęsto już.

Dziwie się że wszyscy tak z Lampego rezygnują. Mimo wszystko nie jesteśmy tak napakowani talentem, żeby rezygnować z jednego z najlepszych zawodników w Europie. Chociaż z nim to chyba trochę dziwna sprawa bo on deklarował chęć grania w tych eliminacjach a i tak powołania nie dostał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie jestem specjalistą od przepisów FIBA i wiedze czerpie z tego co przeczytam na polskich forach i portalach. Nie słyszałem o tym przepisie który wspomniałeś ale z tego co wiem Cel ma od dziecka obywatelstwo polskie więc nie trzeba było mu go nadawać czyli innymi słowy naturalizować. Problemem była właśnie jego gra w młodzieżówce kraju którego obywatelstwo też posiada, w takiej sytuacji decyzja o zgodzie na zmianę reprezentacji podejmuje jednostronnie FIBA i podjęła decyzję dla nas pozytywną.

 

Sprawdziłem, Cel gra jako Polak, a nie gracz naturalizowany. Pomyliłem regulacje dot. reprezentacji z ligą (w PLK jako tzw. zawodnika miejscowego rozumie się gracze mającego prawo do występowania w naszej kadrze lub grającego w Polsce przez min. 3 lata przed ukończeniem 19. roku życia).

Edytowane przez Jinks
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Fajnie by było, tylko że u nas w kraju żadnego takiego nie ma, a żaden ciekawy murzyn na PG w naszej lidze na razie też nie biega więc nie ma nawet kogo naturalizować..

 

http://espn.go.com/mens-college-basketball/player/_/id/51065/billy-baron

 

W tym sezonie będzie grał w LR Wilno, ponoć sam chce wystąpić o polski paszport i pograć w naszej reprezentacji (jego brat grał z Szewczykiem we Włoszech, stąd cała ta historia). Nie wiem czy to potencjalny zbawca na PG, ale można gościa obserwować, a nuż wypali.

Aż z nudów sobie sprawdziłem co to za murzyn ten cały Billy Baron i trochę mnie ten murzyn zaskoczył

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.