Skocz do zawartości

ATFpost Jordan julekstep-metlik


january

Rekomendowane odpowiedzi

przepraszam Julek, wklejam już bo nie wiem jak później będę miał czas

 

1.Gdzie widzisz swoje przewagi?

- moja siła ofensywna obwodu stworzy ogromne problemy Julkowi. ten zespół będzie miał problemy z ukryciem Nasha i Smitha w obronie - często będą oni zmuszeni do krycia Manu czy Hardena co upatruje jako niemały boost dla mojego ataku,
- ja natomiast nie będę miał większego problemu, żeby ukryć Hardena który może spokojnie przez większość czasu kryć Battiera bądź Fishera (możliwe minuty na EJ),
- mam skład personalny dobry do bronienia pick'n'rolls Nash&Malone (Dwight do help and recover, West wychodzący wysoko do Nasha, świetne teamD Manu i Denga), a to praktycznie jedyna rzecz, którą Julek gra w HCO (oprócz tego, gdy nie ma Nasha głównym kreatorem jest Mason),
- brak dużego zagrożenia atakiem przez parę centrów przeciwnika - Howard może robić to, co robi najlepiej: pomagać wszędzie gdzie się da (jumperki Hibberta biorę w ciemno),
- mój 2nd unit jest mocniejszy niż ten Julka i może grać to samo co mój pierwszy skład (w przeciwieństwie do przeciwnika, który gra wtedy zupełnie co innego)

2. Założenia lineupów i matchupy

pg Cassell 24/Manu 8/Harden 8/Jet 8
sg Harden 26/Manu 22
sf Deng 36/Lewis 6/Manu 3/Harden 3
pf West 36/Lewis 12
c  Howard 38/Miller 10

Nash - Cassell, Manu
Fisher - Jet, Harden
Jones - Deng, Harden, Manu
Smith - Manu, Harden
Battier - Harden, Deng, Lewis
Fisher - Jet, Harden
Mason - Deng, Lewis, West
Malone - West, Howard, Miller
Camby - Howard, Miller
Hibbert - Howard, Miller

ten którego nazwisko jest pierwsze jest moim pierwszym obrońcą na danego przeciwnika. generalnie, kiedy na boisku jest Fisher staram się wprowadzać Jeta (który, jeżeli jest hot może grać dłużej), jeżeli Jones słabo spisuje się w ataku rzucam na niego Hardena i liczę na helpD Denga/Manu od Battiera. Howard raczej nigdy nie kryje Karla, West gra praktycznie cały czas z Malonem. Deng gra z 2nd unitem i jest odpowiedzialny za krycie Masona (Lewis gra za to trochę z pierwszym unitem jako sf, za Hardena/Cassella wchodzi wtedy Manu przez co zachowuje dobrą obronę). mecze zamierzam kończyć duetem Manu - Harden, który wymusza obronę Nasha na którymś z nich. jeżeli Nash miałby kryć Denga, to daje mu pograć trochę tyłem do kosza i każe atakować deskę (zabiłoby to częściowo szybki atak - Nash pod deską bijący się o zbiórkę)


3. Kto/co bedzie X-factorem?

- problemy z ukryciem w obronie Nasha i Smitha,
- słaby spacing Julka kiedy na parkiecie jest Mason - Malone - center. takie ustawienie spycha pod kosz Denga i Howarda czyli moich najlepszych obrońców mogących pomagać ile wlezie,
- Howard&Deng&Manu&West to bardzo dobrzy obrońcy pick'n'rolls a to jedyna rzecz którą gra Julek gdy na boisku jest jego główne combo,
- David West to bad guy i bardzo mi się podoba jako obrońca na Karla (tym bardziej że ma za plecami Howarda),
- słabość 2nd unitu Julka, który jest prowadzony przez Masona (na którym będzie siedział Deng) i Smitha (który będzie kryty przez Manu bądź Hardena). mój będzie prowadzony przez Jeta (krytego przez Fishera), Manu/Hardena (na którym będzie siedział Smith? Battier? Jones?) i rozciągany przez Rasharda. uważam, że mogę spokojnie wygrywać wysoko czas gdy na boisku nie ma naraz Nasha i Malone'a (duży błąd sadzanie ich razem imo)


4. Czym zaskoczysz przeciwnika?

- minutami Rasharda na sf,
- oranżadą po meczu dla przeciwnika

sorry, nie wiem kompletnie co tu napisać. chyba w sumie niczym bo nie muszę specjalnie nic zmieniać w stosunku do moich założeń początkowych - i tu upatruje moją przewagę

5. Na co chcesz zwrocic uwage glosujacych?

- tylko obok Nasha w tym zespole napisałbym, że jest big game performerem. przepraszam - jeszcze Fisher się łapie. Jones, Smith, Hibbert, Malone (!) to podejrzani competitorzy na poziomie all-time (nawet post Jordan),
- cholera, ten 2nd unit przeciwko mojemu naprawdę mi się nie widzi,
- Nash oprócz tego, że jest głównym (praktycznie jedynym) klepiącym w ataku (nawet Malone nie gra post up!) będzie musiał bronić bo nie mam kołków z tej strony i trochę wydaje mi się, że może być tym wszystkim trochę zmęczony a w crunch time będzie musiał przebijać się przez zasłony Howarda biegając za Manu/Hardenem


rezygnuje w tym match-upie prawie całkowicie z iso game Westa (Malone to bardzo dobry m2m defender), staram się przede wszystkim eksponować mój duet leworęcznych wariatów na pickach z Howardem. Cassell również zagra sobie trochę picków z topu, a do tego na pewno pogra tyłem do kosza kiedy będzie go krył Nash (zobaczymy co z tego będzie). Jet jak wchodzi to sobie rzuca bo to potrafi (a do tego backcourt 2nd unitu to Fisher i Smith)

generalnie podoba mi się zespół Julka (chociaż nie kupuje tego 2nd unitu do końca), ale wydaje mi się, że bardzo dobrze się z nim match-upuje. Howard może dużo pomagać, mogę korzystać ze słabości defensywnych Nasha i Smitha jednocześnie prawie całkowicie ukrywając Hardena. West na pewno pouprzykrza trochę życie Karla a Mason ma na sobie silnego Murzyna z Afryki. podoba mi się, że nie muszę praktycznie zmieniać tego, co gram i spokojnie wykorzystywać swoje mocne strony

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Slowo wstepu:

 

Po pierwsze - przepraszam za lekkie opóźnienie, ale w związku z tym że był to mój pierwszy

(i do tego nie jakiś wielki)'poślizg' w zabawach atf to liczę na wyrozumiałość.

Po drugie - widzę, że metlik opublikował już swój gameplan, ale na słowo musicie mi uwierzyć, 

że tego nie czytałem.

Po trzecie - drużyna metlika nie należy do moich ulubionych, ale muszę przyznać, że jak na pick

nr 16 udało mu się ogarnąć bardzo fajny zestaw, gdzie akurat Dwight powinien pójść wcześniej

(wg mnie to na pewno lepszy pick niż: Webber, George, stary Robinson i chyba też T-Mac). Jakieś

tam wpadki oczywiście były (Rysiek!), ale ogólnie rywal na pewno wymagający - mam nadzieję, że

podołam :>

 

1. Gdzie widzisz swoje przewagi?

 

- Przekornie zacznę od rzeczy, które wymieniano jako moje główne wady. Po pierwsze słaba obrona

obwodu - wg mnie zestaw Cassell + Jet + Harden jest GORSZY niż zestaw Fish + Nash + Smith. Szczególnie,

że brak chęci, zainteresowania obroną (Harden!!!) jest dla team D gorszy niż po prostu braki w możliwościach

(wałkowany case Fishera), gdzie wszyscy moi podejrzani obrońcy to jednak gracze z baaardzo wysokim b-ball

iq, którzy wierzę, że będą w stanie ograniczyć swoją szkodliwość (choćby przez to że będą rozumieli i wiedzieli

jak ukrywać się w tej obronie). Dodatkowo ja mam w składzie dwóch top-10 obwodowych obrońców z tego okresu

(Jones, Battier), kiedy u przeciwnika jest tylko Deng (Manu jest spoko, ale to jednak poziom niżej). No i

wśród wysokich nie mam żadnego problemu w obronie, u przeciwnika jest Rysiek :smile:

- Słaby poziom talentu jak na ATF. Sam tego zarzutu do końca nie rozumiem, ale pojawiał się, więc tutaj

warto go przytoczyć. Rdzeń mojego zespołu stanowią gracze, których spokojnie można liczyć jako top 30 all-time,

w latach wybranych mają 3 na 4 możliwe MVP awards, dodatkowo są to gracze idealnie do siebie pasujący co do

czego nikt chyba nie ma wątpliwości. Obudowani zostali graczami pasującymi do siebie (tj gracze nie

potrzebujący piłki aby być efektywnymi, gracze dający spacing potrzebny do grania pnr, w s5 mam dwóch elitarnych obwodowych obrónców przez co ukrycie Nasha nie powinno być problemem)

- Posiadam ofensywny 'ultimate weapon' w postaci pnr Nash-Malone, u przeciwnika jest kilka opcji ofensywnych, 

ale w skali ATF są one co najwyżej 'ok'.

- metlik może mieć problem z broniem mojej podstawowej broni; Manu + West to nie jest zły zestaw na bronienie

pnr, ale ja mam GOAT zestaw wykonawców pnr i do tego potrzeba GOAT zestawu obrońców, żeby miało to ręce i nogi. U metlika jest Dwight, który by się tu mógł sprawdzić, ale każde jego wyjście z pomalowanego będzie karcone (choćby wjazdy Eddiego Jonesa), Dwight to ostatni bastion, który musi też kleić dziury obwodowe (Harden, Cassell, Jet) i po prostu z tyloma zadaniami może sobie nie poradzić. Dwight to świetny obrońca, ale jednak Olajuwonem nie jest i tego wszystkiego nie ogarnie - dodatkowo mam Masona, który ma go niszczyć psychicznie (a jego problemy z psychiką, koncentracją itp to nie jest jakaś tajemnica).

- Dwight dodatkowo jest jedną z głównych opcji ofensywnych metlika (dodatkowe obowiązki! on już nie wyrabia!),

ja mam całkiem pokaźny zestaw graczy mogących go bronić - Hibbert, Camby, Mason, Malone - w razie czego to jest łącznie zestaw 24 fauli do wykorzystania (wyobraźcie sobie Howarda rzucającego ft's, kiedy zza linii patrzy na

niego Mason ;) - inna sprawa, że w związku z mnogością zadań defensywnych nie uważam, żeby Dwight był w stanie zrobić jakąś mega różnicę w ofensywie.

- Drużyna metlika to MASZYNKA do robienia strat. Eddie Jones, czyli jedne z najszybszych łap w zabawie, tylko

na to czeka.

- Generalnie u mnie wiadomo, czego można się spodziewać - gracze trzymają pewien poziom, u metlika z kolei w głównych rolach są gracze chimeryczni (Manu czyli geniusz przeplatany z szaleństwem, Howard czyli jestem zadowolony to gram dobrze, obrażę się to gram słabo), albo Harden czyli gracz, który zdecydowanie gorzej gra przeciwko dobrym defensywom (wiem, że mój zestaw to nie jest najlepsza defensywa w zabawie, ale jak na standardy normalnego NBA to i tak by była świetna obrona).

- U przeciwnika nie ma tym razem Artesta, więc spokojnie mogę parę minut w meczu klepać Masonem (jakoś Deng mnie nie przeraża specjalnie w tym względzie)

 

2. Lineupy, obrona, minuty

 

- generalnie nie zmieniam nic jeśli chodzi o założenia lineupów, jedyne co to zwiększam minuty Malone'a, który

w obronie zdecydowanie nie będzie się przemęczał w tej serii.

 

Tak więc s5 standardowe - Nash, Jones, Battier, Malone, Hibbert

s5 przeciwnika kryję w następujący sposób:

 

Cassell - Nash

 

Tutaj po prostu Nash ma robić tyle na ile jest w stanie. Cassell w skali ATF potworem ofensywy nie jets i to metlik

ma się martwić co będzie po drugiej stronie parkietu (kolejna seria, w której Nash trafia na słabego obrońcę u przeciwnika, znów zakładam, że w takim wypadku zdecydowanie więcej szkód będzie u rywala)

 

Harden - Battier

 

Poprzednia seria dała mi trochę do myślenia i faktycznie wolę rzucać Battiera do krycia m2m najlepszego obwodowego gracza u rywala. W razie nieobecności Battiera brodacza kryć mogą Jones a nawet Mason.

 

Deng - Jones

 

I to jest najważniejszy matchup. Deng w skali ATF zagrożeniem jest niewielkim, dlatego Eddie Jones ma robić to co robi najlepiej - help D, przecinanie passing lines (tutaj liczę na niego najbardziej - zważywszy na potencjalną liczbę strat u metlika).

 

West - Malone

 

Czyli Karl na wczasach (w porównaniu do poprzedniej serii). W skrajnych przypadkach idzie od Karla pomoc na Dwighta, ale to raczej sporadycznie (obciążenie Dwighta w obronie, spora liczba fauli do wykorzystania sprawia, że Dwighta w ataku się jakoś specjalnie nie obawiam).

 

Howard - Hibbert

 

O bronieniu Howarda trochę już pisałem. W razie potencjalnego foul trouble nie ma problemu, bo kryć mogą go też Mason (druga opcja do krycia Howarda - ze względu na to, że jest szansa na 'wjazd na psychę), Camby albo nawet Malone.

 

Dodatkowe założenia:

 

Wchodzi Manu (najważniejsza sprawa, bo on będzie grał pewnie nawet więcej niż Cassell) - mimo wszystko broni go Nash, pomoc od Jonesa wtedy skupia się właśnie tutaj.

Kiedy na boisku mój frontline tworzy Camby + Mason/Malone grający vs West i Howard to Camby jest raczej na Wescie i skupia się na pomocy, obronie wjazdów z weak-side itp a Mason/Malone siłują się z Dwightem (Dwight jakimś wielkoludem nie jest a moje tury siłowo mu nie ustępują - dodatkowo to będzie mega mismatch, kiedy podczas nieobecności Nasha Mason po jednej stronie będzie point-forwardem a po drugiej będzie krył centra)

 

Przy moim crunch time lineupie (czyli Smith za Jonesa) Smith ukrywa się na Dengu. Ograniczy to liczbę steali i help-D, ale słabość defensywna Smitha nie będzie boleć. 

 

Minuty:

 

PG - Nash 38, Fisher 10

SG - Jones 30, Smith 18

SF - Battier 36, Mason 6, Jones 6

PF - Malone 40, Mason 8

C - Hibbert 22, Camby 22, Mason 4

 

3. X-factor

 

- Eddie Jones i jego szybkie łapy powinny mi zapewnić masę przechwytów i dać szansę na łatwe punkty w transition (szczególnie, że będzie to transition 5 vs 4, bo Harden w transition defence jest jeszcze gorszy niż w HCD ;) ).

- Szeroka rotacja u mnie pod koszem vs syzyfowe prace Howarda (za bardzo obciążony Dwight to zły Dwight, zły Dwight to słaby gracz ;).

- Malone mający wczasy w obronie będzie mógł grać na 100% w ataku. West coś tam go pobroni, ale bez cudów, Rysiek zostanie zmieciony a Howard już i tak nie wyrabia.

 

4. Czym zaskoczysz przeciwnika?

 

- Karl Malone gra parę minut bez Nasha (i na odwrót)! (zastanawiałem się czy to przejdzie, ale skoro widzę, że ludzie s5 zmieniają w stosunku do gameplanu to chyba nie powinien to być problem)

- Duże nastawienie na transition offense (liczba strat u przeciwnika + Eddie Jones + Harden przyglądający się temu z boku ;))

- Anthony Mason wraca do gry (tzn klepania) i robi mismatche na czas bez Nasha.

- Camby zmieniając Hibberta nie kryje Howarda (chyba że frontline metlika to będzie Howard+Lewis), ale skupia się na help D i blokach z weakside (powinno to działać super przeciwko takim graczom Jak Harden, czy Manu)

 

5. Na co chcesz zwrócić uwagę głosujących?

 

- Moja drużyna 'ma plan', u metlika bardziej chodzi o branie tego co dadzą/korzystanie z okazji

- Różnica w talencie

- zarzuty jakie kierowano pod adresem mojego teamu dotyczą też metlika (w nawet większym stopniu!)

- Niesamowicie wysoka liczba strat u metlika

- Cassell, Manu i Harden to wszystko gracze, którzy tracą na wartości nie posiadając piłki - trochę się gryzą (a wszyscy sporo grają)

- Za duża odpowiedzialność i presja spoczywa na Howardzie (Howard + presja/odpowiedzialność to mieszanka wybuchowa, do tego nie ma u metlika takich typowych 'dobrych duchów drużyny', którzy mogli by tu pomóc - brakuje takiego Nasha, albo Battiera ;). Na domiar złego Anthony Mason i jego wzrok będą tu gwoździem do trumny.

 

edit - format

Edytowane przez julekstep
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pierwsza uwaga na szybko:

 

metlik ja rozumiem, że masz prawdopodobnie najlepszego sixth mana ever, ale to pisanie o przewadze Twojego 2nd unitu nad moim jest trochę dziwne - patrząc choćby na minuty: Jet - 8, Miller - 10, Lewis -12 - to jest serio ten super 2nd unit? i serio uważasz, że są tacy lepsi niż Smith (ofensywnie daje mniej więcej tyle samo co Lewis, defensywnie obaj są kiepscy ale u obwodowego to mniej boli), Camby (serio epicko zbierający i blokujący dpoty jest gorszy od Millera?), czy Fisher (wiadomo - jeśli chodzi o sam skill pewnie jest gorszy od Jeta, ale ma przewagę  w innych rzeczach - doświadczenie, locker room presence etc - dodatkowo powinien lepiej działać jako ostatni gracz rotacji).

Co do samego Ginobiliego to jest jeszcze ta kwestia, że tak naprawdę to on powinien u Ciebie grać w 1 składzie, bo Cassell w s5 ATF jest po prostu słaby. Ginobili z lat w których go brałeś częściej grał w s5 niż z rezerwy a jeśli chodzi o samą statuetkę to wiesz Mason też ma w dorobku 6th man award ;)

Edytowane przez julekstep
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- w swoim temacie napisałem jak gra Harden przeciwko topowym defensywą, radzę sprawdzić,

- mam Howarda '09 - '10 i jakieś pisanie, że jest obrażony i nie będzie się starał można wsadzić między bajki bo był wtedy prawdziwą bestia (może nie jest na poziomie prime Hakeema w obronie, ale tylko półkę niżej),

- podkreślanie chimeryczności moich graczy nie ma prawie nic wspólnego z rzeczywistością, proszę sprawdź śmiało numerki w POs Howarda, Manu (mam go z lat '05 - '06 a nie finals '13), Westa, Denga czy Cassella. śmieszy mnie to, że napisałeś to mając w zespole takich uznanych performerów w POs jak Malone, Hibbert czy Eddie Jones,

- Manu i West to bardzo dobry zestaw do obrony twoich picków, a poza tym pick'n'rolls broni się całym zespołem, a mam do tego wszystkiego Dwighta Howarda czyli jednego z najlepszych obrońców picków w tej zabawie (poziom KG mniej więcej),

- może Cassell, Jet i Harden to gorsi obrońcy od twojej trójki (Nash, Smith, Fisher), ale ja mam ich jak ukrywać a w dodatku Nash to twój najważniejszy zawodnik, który będzie musiał zapieprzać w tej serii non stop po dwóch stronach parkietu,

- zgadzam się masz jedną opcję w ataku, ale moje nie są co najwyżej ok. Manu i Harden to świetni scorerzy i kreatorzy, którzy otoczeni strzelcami z rollerem Howardem tworzą świetny atak. i nie imputuj tutaj, że będzie problem bo mam tylu graczy potrzebujących piłki Manu grał z Parkerem i Duncanem w najlepszych ustawieniach, Harden potrafi świetnie dzielić się grą (popatrz jak grał z Linem czy Westbrookiem/KD). dodatkowo Manu gra bardzo dobrze, a Harden też całkiem nieźle bez piłki (dodatkowo obaj posiadają range co nie psuje ofensywy),

- Lewis nie gra 12, a 18 minut. twój 2nd unit z Masonem jako playmakerem jest najzwyczajniej w świecie słaby (dodatkowo, jeśli grasz nim na sf, a na boisku jest Malone i któryś z twoich centrów to masz problemy ze spacingiem)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Możecie napisać co jest waszą pierwszą, drugą opcją w ofensywie? Rozumiem, że Julek gra Nash-Malone pnr, a poza tym? Metlik np. w ogóle nie wiem co gra w ataku? Post-up Howarda i Westa grasz? Czy tylko picki Harden/Manu z wysokimi?

 

Napiszcie prosto:

1 opcja - 

2 opcja -

3 opcja - 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Możecie napisać co jest waszą pierwszą, drugą opcją w ofensywie? Rozumiem, że Julek gra Nash-Malone pnr, a poza tym? Metlik np. w ogóle nie wiem co gra w ataku? Post-up Howarda i Westa grasz? Czy tylko picki Harden/Manu z wysokimi?

 

Napiszcie prosto:

1 opcja - 

2 opcja -

3 opcja - 

 

to co gram jest w opisie mojego zespołu, dopisałem, że nie gram praktycznie iso dla Westa...proszę przeczytaj to co napisałem

 

1 opcja - pick'n'roll Manu/Hardena z Howardem (po tym mogę grać również post up dla Howarda)

2 opcja -  iso dla Hardena/Manu jeżeli kryje ich Nash/Smith

3 opcja - post up dla Dwighta

4 opcja - pick'n'pop jednego z moich niskich z moimi pf'ami

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czytałem gameplan. Skąd bym wiedział że grasz picki z wysokimi?

 

Twój plan wydaje mi się pobożnymi życzeniami. Jak możesz mieć drugą opcję iso dla Manu/Hardena skoro Nash/Smith ich nie kryją wg założeń drugiej strony? Nash kryje Manu tylko parę minut wg waszych rozpisek, więc jak to może być 2 opcja?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

na pewno w crunch time gram duetem Manu - Harden, w sumie myślę, że koło 12 - 15 minut gram nimi jako pg - sg, a poza tym na pewno zdarzą się mismatche (Julka zespół będzie grał dość szybko) i ustawienia w których Nash/Smith będą musieli kryć kogoś z dwójki moich liderów

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- w swoim temacie napisałem jak gra Harden przeciwko topowym defensywą, radzę sprawdzić,

- mam Howarda '09 - '10 i jakieś pisanie, że jest obrażony i nie będzie się starał można wsadzić między bajki bo był wtedy prawdziwą bestia (może nie jest na poziomie prime Hakeema w obronie, ale tylko półkę niżej),

- podkreślanie chimeryczności moich graczy nie ma prawie nic wspólnego z rzeczywistością, proszę sprawdź śmiało numerki w POs Howarda, Manu (mam go z lat '05 - '06 a nie finals '13), Westa, Denga czy Cassella. śmieszy mnie to, że napisałeś to mając w zespole takich uznanych performerów w POs jak Malone, Hibbert czy Eddie Jones,

- Manu i West to bardzo dobry zestaw do obrony twoich picków, a poza tym pick'n'rolls broni się całym zespołem, a mam do tego wszystkiego Dwighta Howarda czyli jednego z najlepszych obrońców picków w tej zabawie (poziom KG mniej więcej),

- może Cassell, Jet i Harden to gorsi obrońcy od twojej trójki (Nash, Smith, Fisher), ale ja mam ich jak ukrywać a w dodatku Nash to twój najważniejszy zawodnik, który będzie musiał zapieprzać w tej serii non stop po dwóch stronach parkietu,

- zgadzam się masz jedną opcję w ataku, ale moje nie są co najwyżej ok. Manu i Harden to świetni scorerzy i kreatorzy, którzy otoczeni strzelcami z rollerem Howardem tworzą świetny atak. i nie imputuj tutaj, że będzie problem bo mam tylu graczy potrzebujących piłki Manu grał z Parkerem i Duncanem w najlepszych ustawieniach, Harden potrafi świetnie dzielić się grą (popatrz jak grał z Linem czy Westbrookiem/KD). dodatkowo Manu gra bardzo dobrze, a Harden też całkiem nieźle bez piłki (dodatkowo obaj posiadają range co nie psuje ofensywy),

- Lewis nie gra 12, a 18 minut. twój 2nd unit z Masonem jako playmakerem jest najzwyczajniej w świecie słaby (dodatkowo, jeśli grasz nim na sf, a na boisku jest Malone i któryś z twoich centrów to masz problemy ze spacingiem)

 

- Dałeś dane z połowy sezonu - jaka tam była próbka? aha i pisałeś parę razy o moich słabych PO performerach. Zobacz jakim PO performerem jest Harden od czasu kiedy został liderem.

- Wszystko co tu piszemy to są bajki, więc właśnie to robię. Run Magic z 2009 jest fajny, ale zobacz z jakimi on zakapiorami grał na wschodzie - 76ers gdzie Iggy musiał ogarniać wszystko, Celtics bez Garnetta (seria 7-meczowa) i Cavs z Lebronem jeszcze chokerem, którego 2gą opcją był Mo Williams. Serio to nie powala i można śmiało stawiać tezę, że w tych PO Magic byli o Garnetta od odpadnięcia w 2giej rundzie.

- Manu jest świetny, ale od zawsze grał 'ryzykownie' (wiadomo, że ten z 05 będzie robił mniej kaszany niż ten z 13, ale to dalej jest gracz, który może głupio stracić piłkę)

- Manu i West to dobry zestaw do obrony pnr, ale w momencie kiedy masz bronić prawdopodobnie jedne z najlepszych akcji pnr ever to potrzebujesz do tego nie 'dobrych' obrońców, ale najlepszych (jakby zamiast Westa latał KG to wtedy możesz pisać że masz dobrych obrońców do obrony moich picków). Howard jest super, ale on ma jeszcze łatać dziury po Twoim obwodzie o czym pisałem parę razy już.

- Ja też mam gdzie ukrywać moich graczy. Deng i Cassell są po prostu słabi ofensywnie na poziomie ATF. I wg Ciebie broniąc Cassella Nash ma tak zapieprzać (jakieś 10-15 min będzie musiał bronić Manu i wtedy będzie kiepsko, ale do pomocy będzie Jones, czasem Battier, za plecami będą Hibbert, Camby - tragedii nie będzie)

- Piszesz o dzieleniu się piłką Hardena i Manu, ale Ty masz jeszcze ok 25 minut Cassella, o którym nie wspomniałeś.

- Ok, pomyliłem się o 6 minut. Co nie zmienia najważniejszego - Twój 2nd unit nie robi jakiegoś mega wrażenia. Dodatkowo jakbyś w s5 wystawiał najmocniejszy skład (Manu za Cassella) to zestaw Cassell, Lewis, Miller i Jet jest naprawdę mocno średni (wg mnie zdecydowanie gorszy od zestawu Camby, Smith, Mason i Fish)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Możecie napisać co jest waszą pierwszą, drugą opcją w ofensywie? Rozumiem, że Julek gra Nash-Malone pnr, a poza tym? Metlik np. w ogóle nie wiem co gra w ataku? Post-up Howarda i Westa grasz? Czy tylko picki Harden/Manu z wysokimi?

 

Napiszcie prosto:

1 opcja - 

2 opcja -

3 opcja - 

 

podobnie do tego co pisałem w opisie:

 

1 - zgadnij ;)

2 - Jones i jego wejścia (powiązane z pnr - skoro Dwight ma ruszać na pomoc to otworzy mi drogę do pomalowanego) + wszelkie inne rozwiązania związane z rozluźnieniem obrony metlika przy obronie mojej podstawowej zagrywki (czyli open looki Jonesa, Smitha czy Battiera, penetracje Nasha itp - ba nawet ten biedny Hibbert może zostać czasem dokarmiony w związku z tym).

3 - (na okres bez-Nashowy) - post-upy Masona, Smitha i Malone'a (w zależności od tego kto będzie ich krył w danym momencie - ale Casselle, Hardeny i Lewisy aż się o to proszą ;) )

 

edit - dopisane o Hibbercie (żeby nie było, że kręcę ;))

Edytowane przez julekstep
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Dałeś dane z połowy sezonu - jaka tam była próbka? aha i pisałeś parę razy o moich słabych PO performerach. Zobacz jakim PO performerem jest Harden od czasu kiedy został liderem.

- Wszystko co tu piszemy to są bajki, więc właśnie to robię. Run Magic z 2009 jest fajny, ale zobacz z jakimi on zakapiorami grał na wschodzie - 76ers gdzie Iggy musiał ogarniać wszystko, Celtics bez Garnetta (seria 7-meczowa) i Cavs z Lebronem jeszcze chokerem, którego 2gą opcją był Mo Williams. Serio to nie powala i można śmiało stawiać tezę, że w tych PO Magic byli o Garnetta od odpadnięcia w 2giej rundzie.

- Manu jest świetny, ale od zawsze grał 'ryzykownie' (wiadomo, że ten z 05 będzie robił mniej kaszany niż ten z 13, ale to dalej jest gracz, który może głupio stracić piłkę)

- Manu i West to dobry zestaw do obrony pnr, ale w momencie kiedy masz bronić prawdopodobnie jedne z najlepszych akcji pnr ever to potrzebujesz do tego nie 'dobrych' obrońców, ale najlepszych (jakby zamiast Westa latał KG to wtedy możesz pisać że masz dobrych obrońców do obrony moich picków). Howard jest super, ale on ma jeszcze łatać dziury po Twoim obwodzie o czym pisałem parę razy już.

- Ja też mam gdzie ukrywać moich graczy. Deng i Cassell są po prostu słabi ofensywnie na poziomie ATF. I wg Ciebie broniąc Cassella Nash ma tak zapieprzać (jakieś 10-15 min będzie musiał bronić Manu i wtedy będzie kiepsko, ale do pomocy będzie Jones, czasem Battier, za plecami będą Hibbert, Camby - tragedii nie będzie)

- Piszesz o dzieleniu się piłką Hardena i Manu, ale Ty masz jeszcze ok 25 minut Cassella, o którym nie wspomniałeś.

- Ok, pomyliłem się o 6 minut. Co nie zmienia najważniejszego - Twój 2nd unit nie robi jakiegoś mega wrażenia. Dodatkowo jakbyś w s5 wystawiał najmocniejszy skład (Manu za Cassella) to zestaw Cassell, Lewis, Miller i Jet jest naprawdę mocno średni (wg mnie zdecydowanie gorszy od zestawu Camby, Smith, Mason i Fish)

 

więcej niż połowy sezonu. o poprzednich PO Hardena pisałem (nie były złe). poza tym jest on moim TRZECIM najlepszym graczem, którym u ciebie jest...Eddie? Steve Smith?

 

jasne, zespoły które ograł Howard w '09 nie były najlepsze, ale jego głównymi opcjami na obwodzie byli Hedo i Alston co sprytnie pominąłeś...

 

no, Manu może głupio stracić piłkę, kurde felek

 

twoje combo Nash&Malone jest świetne, ale czy najlepsze w historii, hm...Malone '99 to nie jest Malone '95

 

kto ma te dziury na obwodzie wykorzystywać, Battier i Fisher? (bo na Jonesie i Smithie są bardzo dobrzy obrońcy) Howard łatał dziury mając dwójkę z trójki Nelson/Alston/Hedo i robił z tego pierwszą obronę ligi, więc jestem jakoś dziwnie spokojny

 

no, Cassell akurat graczem w ataku jest całkiem niezłym nawet jak na ATF (potrafi wiele rzeczy i jest niezłym scorerem)

 

Cassell - Manu - Harden grają razem śladowe minuty, a i tak jakoś nie widzę katastrofy w takim zestawieniu (wszyscy mają range i potrafią grać bez piłki)

 

mój 2nd unit nie robi jakiegoś mega wrażenia, ale zawsze mam kogoś z dwójki Manu/Harden plus mam obrońcę na Masona i Jet może sobie biegać swobodnie kiedy na boisku jest Derek. 2nd unit to nie tylko ławka, ale to jak ustawiasz zespół w drugim zestawieniu...

 

 

 

podobnie do tego co pisałem w opisie:

 

1 - zgadnij ;)

2 - Jones i jego wejścia (powiązane z pnr - skoro Dwight ma ruszać na pomoc to otworzy mi drogę do pomalowanego) + wszelkie inne rozwiązania związane z rozluźnieniem obrony metlika przy obronie mojej podstawowej zagrywki (czyli open looki Jonesa, Smitha czy Battiera, penetracje Nasha itp).

3 - (na okres bez-Nashowy) - post-upy Masona, Smitha i Malone'a (w zależności od tego kto będzie ich krył w danym momencie - ale Casselle, Hardeny i Lewisy aż się o to proszą ;) )

 

Dwight ma ruszyć na pomoc do pick'n'roll, więc nie będzie to daleko od pomalowanego

 

sam piszesz, że Nash będzie mało co się męczył w obronie, a piszesz, że Masona, Smitha i Malone'e będą kryli moi najsłabsi obrońcy, nie bądź hipokrytą

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

więcej niż połowy sezonu. o poprzednich PO Hardena pisałem (nie były złe). poza tym jest on moim TRZECIM najlepszym graczem, którym u ciebie jest...Eddie? Steve Smith?

 

no tak, w trzeciej rundzie wybierałeś jako pierwszy, więc wypadałoby abyś miał najlepszy trzeci pick w zabawie. Tak czy siak zobacz jaka różnica jest wśród graczy z 2 pierwszych rund. Nash i Malone to jest top 30 all-time. U Ciebie nie ma gracza na tym poziomie. Dwight nieśmiało zagląda a Harden może kiedyś.

Dodatkowo Eddie Jones to jest gracz dający dużo po obu stronach parkietu idealnie pasujący do mojej drużyny (w ataku nie potrzebuje piłki w obronie to jest elita help D, więc może pomagać Nashowi) - u Ciebie Harden tak nie pasuje (gryzienie się z Cassellem i Manu w ataku - czyli tam gdzie jest cała jego wartość). Biorąc pod uwagę talent ale też fit uważam, że Eddie Jones jest w moim zespole bardziej wartościowy niż Harden w Twoim.

 

 

jasne, zespoły które ograł Howard w '09 nie były najlepsze, ale jego głównymi opcjami na obwodzie byli Hedo i Alston co sprytnie pominąłeś...

 

przecież piszę, że to fajny run - po prostu parę osób go traktuje tak jak runy Dirka, czy Hakeema a to jednak nie ta sama półka. Jest fajny bo jednak gwiazdor zaprowadził kiepską drużynę do finałów, ale nie jest super fajny bo po drodze pokonał - 1 - team bez żadnej gwiazdy, 2 - team podstarzałych gwiazd w którym akurat brakowało najlepszej z tych gwiazd, 3 - team w podobnej sytuacji (gwiazdor + ogóry). Podsumowując jest dobrze, ale bez podniety.

 

 

no, Manu może głupio stracić piłkę, kurde felek

 

jasne to żaden problem, parę strat jest wliczonych zawsze - ale czekaj u Ciebie swoją pulę strat do wykorzystania mają też choćby Dwight i Harden i tu już zaczyna robić się spory problem.

 

 

twoje combo Nash&Malone jest świetne, ale czy najlepsze w historii, hm...Malone '99 to nie jest Malone '95

 

Faktycznie Malone parę lat młodszy to jedyna rzecz jaką można tu poprawić. Z drugiej strony wszyscy wieszają psy na starszym, jumperkującym Karlu a to jednak starszy, jumperkujący Karl wprowadził Utah dwa razy do finału (no i starszy Karl to lepszy passing-skill, który tutaj przy Dwighcie dochodzącym z pomocy może być bardzo przydatny)

 

 

kto ma te dziury na obwodzie wykorzystywać, Battier i Fisher? (bo na Jonesie i Smithie są bardzo dobrzy obrońcy) Howard łatał dziury mając dwójkę z trójki Nelson/Alston/Hedo i robił z tego pierwszą obronę ligi, więc jestem jakoś dziwnie spokojny

 

Fisher i przede wszystkim Battier to nie są jakieś tłumoki w ataku. Jasne żadni z nich scorerzy. ale to gracze na tyle ogarnięci, że mając możliwość będą potrafili zapunktować. Howard to świetny obrońca, ale tutaj może mieć po prostu za dużo na głowie (szczególnie, że jest jeszcze opcją w ataku). A w Magic to nie Howard robił 1szą obronę ligi tylko Stan Van Gundy robił pierwszą obronę ligi mając Howarda i bandę ogórów. Stan Van Gundy - czyli trener typowo defensywny (co oczywiście nie zmienia faktu, że Howard to jeden z najlepszych defensywnych centrów w tej zabawie).

 

 

no, Cassell akurat graczem w ataku jest całkiem niezłym nawet jak na ATF (potrafi wiele rzeczy i jest niezłym scorerem)

 

Cassell - Manu - Harden grają razem śladowe minuty, a i tak jakoś nie widzę katastrofy w takim zestawieniu (wszyscy mają range i potrafią grać bez piłki)

 

No nie jest on za dobry w tym ataku i dodatkowo akurat u niego z tym range jest dosyć średnio.

Wszyscy z trójki Manu, Harden, Cassell tracą bez piłki - szczególnie ten Cassell co on ma te 24 minuty robić bez piłki? W Manu jeszcze uwierzę, bo ten koleś to ewenement, ale jeśli z Hardena będziesz chciał robić spot-up shootera to będzie to wg mnie lipa (no i Harden, którego masz to nie jest już fajny koleś z OKC, ale typ którego zaczyna przerastać jego własne ego - ja tego nie widzę razem ani na boisku ani poza).

 

 

mój 2nd unit nie robi jakiegoś mega wrażenia, ale zawsze mam kogoś z dwójki Manu/Harden plus mam obrońcę na Masona i Jet może sobie biegać swobodnie kiedy na boisku jest Derek. 2nd unit to nie tylko ławka, ale to jak ustawiasz zespół w drugim zestawieniu...

 

No właśnie o to mi chodzi. W 2nd unicie nie robiącym wrażenia upatrujesz swojej przewagi (wymieniane w punktach 1, 3 i 5!) - słabo.

Co do Denga na Masonie - ja tego nie kupuję (za duża różnica siły, poza tym co zrobisz jak wyjdę np ustawieniem Mason-Smith-Jones-Battier-Malone(Camby) )

 

 

sam piszesz, że Nash będzie mało co się męczył w obronie, a piszesz, że Masona, Smitha i Malone'e będą kryli moi najsłabsi obrońcy, nie bądź hipokrytą

 

Nie rozumiem tego fragmentu. Mi chodziło o to, że ze względu na sporą liczbę dziur w Twojej obronie raczej zawsze znajdę matchup w którym, będę mógł spokojnie męczyć hi-post Smitha albo low-post Masona/Malone'a.

W obronie u mnie mają się męczyć przede wszystkim Battier (m2m Harden/Manu), Jones (helpD) i Camby/Hibbert. Od Nasha defensywnych cudów nie oczekuję (tak jak Ty nie powinieneś oczekiwać ofensywnych cudów od Cassella, nawet jak będzie kryty przez tego Nasha)

Edytowane przez julekstep
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 o poprzednich PO Hardena pisałem (nie były złe). poza tym jest on moim TRZECIM najlepszym graczem.

 

aha - zapomniałem dodać, Harden właśnie to przeczytał i nie chce już u Ciebie grać:

 

http://basketball.realgm.com/wiretap/234668/Harden-Im-The-Best-All-Around-Player-In-The-NBA

 

:D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no tak, w trzeciej rundzie wybierałeś jako pierwszy, więc wypadałoby abyś miał najlepszy trzeci pick w zabawie. Tak czy siak zobacz jaka różnica jest wśród graczy z 2 pierwszych rund. Nash i Malone to jest top 30 all-time. U Ciebie nie ma gracza na tym poziomie. Dwight nieśmiało zagląda a Harden może kiedyś.

Manu per 30min = Nash per30 

 

Malone nie ma co nawet wstawiać.

Edytowane przez RappaR
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no tak, w trzeciej rundzie wybierałeś jako pierwszy, więc wypadałoby abyś miał najlepszy trzeci pick w zabawie. Tak czy siak zobacz jaka różnica jest wśród graczy z 2 pierwszych rund. Nash i Malone to jest top 30 all-time. U Ciebie nie ma gracza na tym poziomie. Dwight nieśmiało zagląda a Harden może kiedyś.

 

top 30 all-time '99 - '00 Malone...hell no

 

Malone nigdy nie był graczem na playoffs (zawsze obniżał swój poziom gry), a co dopiero pod koniec kariery. przywoływanie jego dwukrotnego wejścia do finałów jest fajne, ale nie masz go z tych lat, a poza tym wejście do tych finałów Jazz zawdzięczało w dużym stopniu słabszym drużynom na zachodzie niż kilka lat wstecz (Utah miało ustabilizowany skład i system już od dłuższego czasu).

nawet jeżeli miałbyś Karla '97 - '98 to i tak nie zagrał on takich POs jak Howard w '09, jego statystyki wyglądają średnio, a w dodatku były nabijane na średnich/słabych obronach. kiedy naprzeciwko Malone stawał dobry defensywnie zespół to nie wychodził z 50 TS% (a pamiętajmy, że jego główną zaletą był właśnie scoring)

 

Dwight miał świetny peak impact-wise. defensive anchor i pozytywny gracz w ataku - często źle wykorzystywany w ataku Magic w moich latach. Nelson/Alston/Hedo to fajny zestaw do kreacji na obwodzie dla 25. ofensywy w NBA

 

jego występy w play-offach robią wrażenie

 

w '09 przeciwko:

 

Sixers - 14. defensywie ligi (gdzie jako C grali Dalembert i stary Ratliff):

 

24/16 na 70 TS% + mniej niż 3 straty w meczu. całkiem nieźle jak na gracza, który jest uznawany jako top przede wszystkim przez defensywę

 

Celtics - 2. defensywie ligi (bez KG, która to była tak czy tak obrona? 8? gdzie na C grał Perkins znany stoper Dwighta :)):

 

16.5/17 na 56 TS% przy podobnej ilości strat. również uważam, że całkiem niezły scoring na dobrej skuteczności

 

Cavs - 3. defensywie ligi (gdzie centrami byli Ilgauskas i Varejao - czyli taki sobie zestaw na Howarda):

 

26/13 na 69 TS% + prawie 3 asysty, tracąc znów mniej niż 3 piłki w meczu. świetny, efektywny scoring, bardzo dobra seria Howarda jak i całej drużyny

 

Lakers - 6. defensywie ligi (która, była chyba najlepiej w lidze zaopatrzona w broń na Howarda i miała świetną organizacje gry w obronie - jak ktoś chce zobaczyć jak świetnie bronić takiego Howarda proszę włączyć sobie tę serię):

 

15.5/15 na 56 TS% dokładając ponad 2 asysty przy aż 4 stratach. najsłabsza ofensywnie seria Howarda, ale nie można powiedzieć, że bardzo zawiódł. zagrał on całkiem niezłe finały, miał gorsze i lepsze momenty, ale dzięki jego grze w obronie i chwilami będąc na wysokim poziomie w ataku trzymał grę i serię dla Magic (4 - 1 wygląda prawie jak sweep, ale mimo różnic w jakości zespołów seria była wyrównana). na pewno ta seria pokazała, że warto aby Howarda odciążał w ataku ktoś lepszy niż Hedo

 

także w formacie tej rozgrywki Howard > Malone

 

 

top30 all-time peak Nash - impact-wise tak

 

Nash świetnie grał w POs i w przeciwieństwie do Karla utrzymywał tam swój poziom

 

ale mój Manu również w POs grał niesamowicie, zdecydowanie robił tam step up i potrafił wygrywać mecze dla Spurs (a w konsekwencji jedno mistrzostwo). dodatkowo Ginobili jest świetnym obrońcą o czym mało kto tutaj pamięta i nie sprawia mi takich problemów jak twój Kanadyjczyk. w sumie pewnie ma trochę mniejszy impact, ale to i tak dosyć blisko plus nie robi mi problemów po jakiejś ze stron parkietu

 

czyli gdzie jest ta różnica na twoją korzyść?

 

poza tym synergia Nash&Malone jest świetna, ale o ile gorsza jest synergia Manu&Howard bo mi się wydaje, że niewiele

 

 

 

 

 

Dodatkowo Eddie Jones to jest gracz dający dużo po obu stronach parkietu idealnie pasujący do mojej drużyny (w ataku nie potrzebuje piłki w obronie to jest elita help D, więc może pomagać Nashowi) - u Ciebie Harden tak nie pasuje (gryzienie się z Cassellem i Manu w ataku - czyli tam gdzie jest cała jego wartość). Biorąc pod uwagę talent ale też fit uważam, że Eddie Jones jest w moim zespole bardziej wartościowy niż Harden w Twoim.

 

 

to może na jego występy w POs też się powołasz? bo był w nich gorszy niż Harden którego próbowałeś o to zaczepiać

 

tak, Harden gryzie się z Cassellem i Manu w ataku...to że ty masz jednego pana i władcę piłki w HCO to nie znaczy, że każda drużyna ma tak mieć i że to jest dobre rozwiązanie. nie wiem dlaczego nagle zacząłeś się tego czepiać, chyba każdy jest w stanie sobie wyobrazić zespół w którym w jednym momencie na boisku jest dwóch z tej trójki. dlaczego Manu gryzie się z Brodą? przecież grał obok Parkera, który też często ma piłkę w rękach czy obok Duncana, który musiał dostawać swoje touches na poście. ja bym poważnie bał się takiego duetu w ofensywie przeciwnika i nie myślałbym nawet przez chwilę, że się "gryzą"

 

 

przecież piszę, że to fajny run - po prostu parę osób go traktuje tak jak runy Dirka, czy Hakeema a to jednak nie ta sama półka. Jest fajny bo jednak gwiazdor zaprowadził kiepską drużynę do finałów, ale nie jest super fajny bo po drodze pokonał - 1 - team bez żadnej gwiazdy, 2 - team podstarzałych gwiazd w którym akurat brakowało najlepszej z tych gwiazd, 3 - team w podobnej sytuacji (gwiazdor + ogóry). Podsumowując jest dobrze, ale bez podniety.

 

 

jak Dirka czy Hakeema to nie, ale Malone nie zaliczył NIGDY takie runu, a lepszych w ostatnich 15 latach było kilka. nie wiem czy pamięć zwodzi, ale Howard wtedy naprawdę ro-zje-bał system. a to pisanie kogo ograł to trochę śmiech patrząc na skład Magic i te inne

 

 

jasne to żaden problem, parę strat jest wliczonych zawsze - ale czekaj u Ciebie swoją pulę strat do wykorzystania mają też choćby Dwight i Harden i tu już zaczyna robić się spory problem.

 

 

każdemu z nich spadnie ilość strat bo spadnie USG% (szczególnie w przypadku Hardena, który w tym sezonie Rox musi robić wszystko z piłką)

 

to nie działa tak, że skoro ja robię 3 straty na mecz w jakiejś lidze i podpiszą mnie w NBA to będę miał zawsze do wykorzystania te 3 straty bo nawet jak wejdę na boisko to mogę nie otrzymywać piłki przez co ciężko byłoby mi wykonać ten plan...mam nadzieje, że zrozumiałeś

 

 

Fisher i przede wszystkim Battier to nie są jakieś tłumoki w ataku. Jasne żadni z nich scorerzy. ale to gracze na tyle ogarnięci, że mając możliwość będą potrafili zapunktować. Howard to świetny obrońca, ale tutaj może mieć po prostu za dużo na głowie (szczególnie, że jest jeszcze opcją w ataku). A w Magic to nie Howard robił 1szą obronę ligi tylko Stan Van Gundy robił pierwszą obronę ligi mając Howarda i bandę ogórów. Stan Van Gundy - czyli trener typowo defensywny (co oczywiście nie zmienia faktu, że Howard to jeden z najlepszych defensywnych centrów w tej zabawie).

 

 

w ATF to na tyle niewielkie zagrożenie w ataku, że jakoś się nie przejmuje ich grą z tej strony

 

Howard w Magic był najważniejszym graczem w obronie i w ataku. i jakoś biegał. u mnie będzie miał duże odciążenie po ofensywnej stronie i dużo więcej easy points (HEDO)

 

to mogłem brać Stana zamiast Dwighta, kurde felek. bardzo dobrze odbiłeś ten argument, gratulacje

 

 

 

Faktycznie Malone parę lat młodszy to jedyna rzecz jaką można tu poprawić. Z drugiej strony wszyscy wieszają psy na starszym, jumperkującym Karlu a to jednak starszy, jumperkujący Karl wprowadził Utah dwa razy do finału (no i starszy Karl to lepszy passing-skill, który tutaj przy Dwighcie dochodzącym z pomocy może być bardzo przydatny)

 

 

o tym już pisałem:

- masz go starszego niż z tych lat,

- Malone ograł wtedy słaby zachód,

- kiedy Karl miał naprzeciwko siebie dobrego w defensywie rywala to nie przekraczał 50 TS%,

- Jazz mieli ustabilizowany skład i system, a jego support spisywał się w POs nad wyraz dobrze

 

 

 

No nie jest on za dobry w tym ataku i dodatkowo akurat u niego z tym range jest dosyć średnio.

Wszyscy z trójki Manu, Harden, Cassell tracą bez piłki - szczególnie ten Cassell co on ma te 24 minuty robić bez piłki? W Manu jeszcze uwierzę, bo ten koleś to ewenement, ale jeśli z Hardena będziesz chciał robić spot-up shootera to będzie to wg mnie lipa (no i Harden, którego masz to nie jest już fajny koleś z OKC, ale typ którego zaczyna przerastać jego własne ego - ja tego nie widzę razem ani na boisku ani poza).

 

 

 

dosyć średnio z range? w POs w których go wybrałem rzucał...44% za trzy. u kogo w takim razie u ciebie średnio z range?

 

nie robię z Hardena spot-up shootera...Cassell bez piłki grał sporo (Minnesota '04) i nie był bezużyteczny bo bardzo dobrze rzuca. nie boję się o ego Hardena bo nigdy nie sprawiał on tego typu problemów i jest bardzo inteligentnym zawodnikiem

 

 

 

No właśnie o to mi chodzi. W 2nd unicie nie robiącym wrażenia upatrujesz swojej przewagi (wymieniane w punktach 1, 3 i 5!) - słabo.

Co do Denga na Masonie - ja tego nie kupuję (za duża różnica siły, poza tym co zrobisz jak wyjdę np ustawieniem Mason-Smith-Jones-Battier-Malone(Camby) )

 

 

Deng jest bardzo silny, poza tym...hm nie boję się Masona jako siły ofensywnej na poziomie ATF (a już w ogóle kiedy ma grać na sf - wtedy na twoim spacingiem płacze każdy szanujący się fan NBA)

 

a ile zamierzasz grać tym ustawieniem? :)

 

Deng - Manu  - Harden (Lewis) - West (Lewis) - Howard (Miller)...? nie wiem, mam sporo opcji, nie widzę specjalnie problemu. kiedy Nasha nie ma na boisku tak czy tak osiągam przewagę

 

 

 

 

Nie rozumiem tego fragmentu. Mi chodziło o to, że ze względu na sporą liczbę dziur w Twojej obronie raczej zawsze znajdę matchup w którym, będę mógł spokojnie męczyć hi-post Smitha albo low-post Masona/Malone'a.

W obronie u mnie mają się męczyć przede wszystkim Battier (m2m Harden/Manu), Jones (helpD) i Camby/Hibbert. Od Nasha defensywnych cudów nie oczekuję (tak jak Ty nie powinieneś oczekiwać ofensywnych cudów od Cassella, nawet jak będzie kryty przez tego Nasha)

 

chodzi o to, że piszesz, że Nash czy Smith będą mieli jak się ukrywać w defensywie, ale na moich słabych obrońców mimo posiadania takich tuzów jak Battier czy Fisher nie widzisz ukrycia...zawsze będę miał jak schować Hardena (jakoś super nie boję się nawet rzucić go na EJ krótkimi minutami) i nigdy nie będzie na boisku razem więcej niż dwójki z czwórki Harden, Cassell, Jet, Lewis

 

nie oczekuje ofensywnych cudów od Cassella, ale Nash nawet przez minutę nie będzie mógł odpoczywać w obronie, a ma OGROMNE obowiązki w ataku. dodatkowo w decydujących minutach będzie krył Manu bądź Hardena co może być kluczowe dla losów meczu

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • wiLQ zablokował(a) ten temat
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.