Skocz do zawartości

Kto robi dobrą przebudowę


ely3

Rekomendowane odpowiedzi

http://www.e-nba.pl/topic/2981-tanking-mode-on-contenderzy-do-2-najwi%C4%99kszego-zwyci%C4%99stwa-w-nadchodz%C4%85cym-sezonie/page-5

 

 

Widzę że ostatnio w kilku wątkach pojawiła się opcja kto dobrze tankuje a kto robi dużo win i kto to robi lepiej a kto gorzej

dwa lata kiedy cała liga myślała że nadchodzi najlepszy draft po 2003 roku ( choć kto wie czy jednak nie zaczniemy mówić ten po 2009 roku) pół ligi chciało tankować po dwóch latach można ocenić tamtych pewniaków do szorowania dna ligi i gdzie są obecnie

 

Wiadomo plan naprawczy jak w komunie to pięciolatka więc za 3 lata można wrócić i ocenić jeszcze raz ale już teraz widać że Boston phoenix milwaukee i jazz szybko się odbudowały a Lakers Phila i Charlotte z MAgic są tam gdzie były i ciężko powiedzieć żeby perspektywy odbicia się od dna były rewelacyjne

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chodzi o Boston to dobrze się odbudował do stanu takiego średniaka ligi, przynajmniej póki co tak to dla mnie wygląda. Bilans powinien się zakręcić koło 41 wygranych. Nie wiem czy ktoś z obecnego składu jest w stanie wskoczyć na taki poziom, który znacząco podniesie poziom całego zespołu - może być z tym kiepsko. A obecny stan, to pewnie duża zasługa Stevensa.

 

W każdym razie, póki co, jestem dość zadowolony i czekam co przyniosą picki od Nets - czy to z draftu, czy to z wymian - dobre wykorzystanie tych 3 picków jest kluczowe i oby Ainge nic nie spierdolił. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czytam kazdy temat i Ely wszedzie zaznaczasz ta zajebista przebudowe jazz. W ogole gdzie przyjmujesz punkt od, ktorego ta przebudowa sie zaczela? Po Deronie? Czy moze po erze Ala? I jak na razie to gdzie oni wrocili? Tak oni wybierali pod fit ze wybierali samych srednich gosci. Tylko ten Gobert sie trafil dajacy perspektywe zajebsitego difensu dzieki czemu nie mozna oceniac Jazz jako jednych z najgorszych przebudowan składu ktore powoduja trwanie w wiecznym marazmie.

Edytowane przez lepos
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czytam kazdy temat i Ely wszedzie zaznaczasz ta zajebista przebudowe jazz. W ogole gdzie przyjmujesz punkt od, ktorego ta przebudowa sie zaczela? Po Deronie? Czy moze po erze Ala? I jak na razie to gdzie oni wrocili? Tak oni wybierali pod fit ze wybierali samych srednich gosci. Tylko ten Gobert sie trafil dajacy perspektywe zajebsitego difensu dzieki czemu nie mozna oceniac Jazz jako jednych z najgorszych przebudowan składu ktore powoduja trwanie w wiecznym marazmie.

Od lata 2013 --- skłąd z Sapem i Big Alem balansował raz na byciu 8-10 drużyną na Zachodzie więc zburzenie i po dwóch latach masz skład który wejdzie do PO i w odróżnieniu od tamtego składu przynajmniej ma wyróżnik tzn dobrą obronę

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jazz mają 8-8, a Magic 7-7. Nie widzę wielkiej różnicy w odbijaniu się od dna.

 

Mój głos idzie do Magic. Rozpędzili co się dało, wzięli kilku młodych na różne pozycje. Raz bezpiecznie z Paytonem i Oladipo, a innym razem ryzyk-fizyk z Hezonją. Duży plus za to, że dość dobrze to wszystko poukładali. Są już na etapie dodawania vetów i ogrywania dzieciaków, jednym słowem grają na serio. Pozostaje czekać, co z kogo wyrośnie i handlować.

 

Plusik dla Bostonu. Niby zgraja role-playerów., ale jeśli uda im się przekonać do podpisu dobrego FA, który wniesie trochę życia do ataku, to będzie fajnie.

 

Ely, chyba trochę przeceniasz Jazz. Trzon Hayward-Favours-Gobert to nie do końca nowe Big3, bardziej Meh3 :smile:  Szkoda, że nie wypalił Exum, bo obecna obsada tej pozycji to lekki dramat. 

Edytowane przez Jinks
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no wiesz kontuzja Exuma to pech

 

A Embiida, Noela, Randle'a i reszty młodziaków?

 

Wiem, że bardzo się cieszysz, że udało się Jazz wyrwać totalnego steala w postaci Goberta, ale wg mnie to nie wystarczy, by wyróżnić tę przebudowę na tle reszty. Jest dobrze u Was, na pewno lepiej niż w wielu innych zespołach i zgadzam się, że macie ponadprzeciętny trzon w postaci Hayward-Favors-Gobert, ale już teraz widać, że o problemy – głównie w ataku – bardzo łatwo i problemów tych na pewno nie rozwiąże Exum.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jazz swoją przebudowę robią już nie pamiętam od kiedy pozwalając odejść za fryty m.in BIg Alowi i Millsapowi perfekcyjnie zabierając minuty Favorsowi i Kanterowi, którego zreszą również zdołali opi*****ić za mały zestaw frytek z maca, ale tym razem udało im się dostać do nich kechup. Największe peany pochwalne należą im się jednak, za wynalezienie Goberta, na którego byli zasadzeni odkąd ten grał w liceum. Doskonała strategia w drafcie pozwoliła im wybrać zawodnika z potencjałem DPOTY (czego spodziewali się oczywiście po zawodniku z #27 draftu, za którego oddali swojego 2nd roundera) Należy również docenić 10 baniek na rok dla Aleca Burksa, co przypomina nieco akcje WWFu na rzecz ochrony Pand - w tym wypadku w roli Pandy Burks i jego czarnuchy z osiedla.

 

Magic z kolei dziś wyglądają jak zespół z największym potencjałem na najlepszego średniaka ligowego najbliższej dekady. Mnóstwo zawodników z przeciętnym potencjałem, ale przynajmniej potrafili wyciągnać za Dwighta z Sixers ile się dało - za to brawo.

 

 

 

Boston należy docenić za to, że Aingie mial nosa do tego, że Billy King jest totalnym debilem i wział od niego pick Brooklynu. Przebudowa byłaby dużo lepsza, gdyby odpuścił sobie Turnerów i tym podobnych rolesów i wyciągnął Kristapsa, albo Mudiaya w tym drafcie, zamaist Roziera. W połaczeniu z pickiem 2016 od Brooklynu mieliby właściwie gotowy trzon. 

Edytowane przez Julius
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no Jazz rok temu wzięło Hooda z nr 23 i to też jest jak na razie największy steal tamtego draftu.

 

Tak więc można się śmiać z kontraktu Aleca ( pal licho że Favorsa mają za półdarmo patrząc realnie) ale fakty są takie że po dwóch latach Jazz Suns i Boston mają realne szanse walczyć o 5-6 miejsce w swoich konferencjach czego im stare składy nie gwarantowały

 

Jazz Sapa chciała zatrzymać tylko on nie chciał być rezerwowym ot taki dylemat czy lepiej mieć Sapa czy Favorsa w s5 - na razie Sap ogólnie lepiej ofensywnie za to Favors lepiej defensywnie ale tu akurat Jazz chciało go zatrzymać a strata Big Ala niewielka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no Jazz rok temu wzięło Hooda z nr 23 i to też jest jak na razie największy steal tamtego draftu.

 

Dlaczego? Wg mnie porównywalnie dobrze to wygląda w sytuacji takiego Clarksona, Sarica, TJ Warrena, Capeli, Dwighta Powella, a nawet Jokić może się okazać jeszcze większym stealem. Jest kilku graczy i Hood na pewno nie jest na ten moment bezdyskusyjnie największym stealem.

Edytowane przez barcalover
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od lata 2013 --- skłąd z Sapem i Big Alem balansował raz na byciu 8-10 drużyną na Zachodzie więc zburzenie i po dwóch latach masz skład który wejdzie do PO i w odróżnieniu od tamtego składu przynajmniej ma wyróżnik tzn dobrą obronę

 

Czyli co, przebudowali się z drużyny balansującej na granicy play-off, na drużynę balansującą na granicy play-off?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trzeba też wziąć moment, kiedy ta przebudowa się rozpoczęła, oraz pułap, z jakiego kluby startowały.

 

Suns po odejściu Nasha błyskawicznie zbudowali nowy team, tylko póki co to jest ekipa walcząca o play-off - czyli na podobnym poziomie co pod koniec kadencji Nasha i na dużo niższym, niż w jego prime.

 

O Charlotte w ogóle trudno mówić, żeby się przebudowywali.

 

Takie zespoły jak Jazz czy Magic były w lepszej sytuacji wyjściowej, bo startowały z jakimś talentem zdobytym w wymianach za swoje gwiazdy.

 

Boston jest w dobrej sytuacji, ale bardziej dzięki katastrofie w Nets aniżeli tankingu pod legendarny draft.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tam sądzę, że najlepszą przebudową to zrobili Spurs. :D Od kilkunastu lat jedynymi niezmiennymi punktami są Duncan i Pop, a oni wciąż na topie i wygląda na to, że i po odejściu Duncana dalej tam będą. A wcześniej tylko jeden sezon przytankowali i ogólnie tylko 4 razy na 40 sezonów nie grali w PO. To się nazywa perfekcyjna przebudowa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jazz wyszło dobrze na przebudowie, ale trzeba przyznać, że mieli sporego farta bo:

- cięzko było przewidzieć, ze Gobert będzie tak dobry (przypomnę, że to był 23 pick !)

- trafił im się naprawdę dobry trener a to jedna z najtrudniejszych rzeczy w lidze

 

Z drugiej strony mają problem z Exumem, w którego ja zresztą powoli przestaję wierzyć. Ale tak overall dobrze się przebudowali i dopisało im szczęście przy tym.

 

Najlepiej mimo wszystko MInnesota. To jest niemal perfekcyjna robota i podręcznik tego co się powinno dostać za odchodzącą gwiazdą. Przed nimi dobre lata.

 

Dobrze wyglądają też Magic, Detorit oraz, jeżeli uznamy to już za przebudowę Knicks i Indianę. Nie podoba mi się za bardzo do co zrobili w Philly (choć tu z kolei srogi niefart im się zdarzył) i Bostonie. Ale oni jeszcze nie skończyli więć ciężko już oceniać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Już chciałem pisać, że chociażby Clarkson stoi w kolejce przed Hoodem do nagrody steala draftu. 

 

Z kolei jeśli chodzi o przebudowy, należy też brać pod uwagę, ile trwają. W teraz mam mało czasu, więc napiszę kilka słów o zachodnich zespołach. 

 

Lakers - trzeci rok rozpoczęty. Postępu brak, ale Randle-Russell-Clarkson spoko młodzież, jest też Hibbert. Nie jest najgorzej, ale słabo to wygląda, jak zobaczy się picki. 

 

Minny - tutaj ciężko coś oceniać, bo ich przebudowa wydaje mi się trwać od... 2005? 2007? Ale teraz wychodzą na prostą, aż zbyt pięknie to się zaczyna malować, żeby miało im coś wyjść z tego. 

 

Jazz - tutaj trzeba rozgraniczyć dwa etapy. Pierwszy to rozgrywanie całej zabawy do odejścia Ala i Sapa, a drugi po ich odejściu. Okres do odejścia ich za free to jest takie gówniane załatwianie interesu, że głowa mała. Na luzie mogli coś za nich wyrwać, dodatkowo podwyższając swoją pozycję przed loterią, dzięki osłabieniu zespołu związanym z ich oddaniem, ale za coś w zamian, cholera. Frajerstwo, o którym pisałem wielokrotnie podczas trwania ich ostatniego wspólnego sezonu, czekając na jakąś wymianę tych graczy. Pech z Exumem, z kolei Burks to też wtopa, porównywalna z rozwiązaniem sytuacji Ala i Sapa. Wystarczyło poczekać, aż rynek by go zweryfikował, był RFA...

 

W Suns nie wiem, czy można mówić o jakiejś przebudowie w sumie.

 

Sacramento i ich pomysł na tworzenie zespołu z kolei jest czymś, czego nie potrafię określić jednym słowem. Na bank nie przebudowa. 

 

Denver - tutaj też jakoś ciężko mi określić, co się dzieje. Szkoda kontuzji, wtedy dużo łatwiej byłoby się do nich odnieść. 

 

O wschodzie może coś później dosmaruję. 


@Luki

 

Dlaczego przestajesz wierzyć w Exuma? A jaki miałeś i masz stosunek do Embiida w takim razie? 

Edytowane przez matek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chwalenie Wolves za dobrą przebudowę, to jak chwalenie niemowlaka, za to że zesrał się w pieluchę. Dzięki 10 katastroficznym sezonom udało im się nie oddać swoich unprotected 1-st rounderów. 

 

 

Po przepuszceniu w draftach gości typu Curry, Klay, Leonard, Westbrook, Cousins, George, a na rzecz Derricków Williamsów, Wesleyów Johnsonów, Johnnych  Flynnów i kilku innych tuzów W KOŃCU udało im się trafic na statfillera Love'a, którego akurat potrzebowali Cavs po powrocie LeBrona i byli w stanie wykonanać tak hardkorowy ruch jak oddanie #1 picka w postaci Wigginsa do nich.

 

 

Kolejnym mega ruchem T-Wolves było nie pomięcie Townsa, po tym jak wylosowali jedynkę! 

 


Wielkie brawa się im należą i rzeczywiście - jest się na kim wzorowac.

 

 

 

A tak odnośnie Hooda jako steal... Jeżeli wybierasz gościa który w mockach chodzi nawet 15 w trzeciej dziesiątce to nie wiem na ile można się takim ruchem podniecać, bo to jest tzw. oczywista oczywistość, że gość był dobry i należało go wziąć. 

 

Pamiętajcie, że przebudowa to przede wszystkim szczęście - synchronizacja Allstara na wypadzie, mocnego draftu, loterii, etc. 

 

Gdyby Sixers faktycznie szorowali dno na bottom 30 ligi od 2 lat to dzisiaj mielibyśmy w składzie Noel/Towns/Wiggins, a o Hinkie'm mówilibyście jako geniuszu - ze swojej strony zrobił ruchy pod to, by mieć na tych graczy szanse - po prostu zabrakło szczęscia. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.