Skocz do zawartości

Harrison Barnes


Reikai

Rekomendowane odpowiedzi

Ostatnio dużo myślę o tym gościu, próbuje go jakoś sklasyfikować i nie mogę.Harrison Barnes odrzucił 64/4 od GSW.Czy zasługuje na więcej?

 

Jest to chyba jeden z tych gości, których ciężko wsadzić do jakiejś szufladki.Wytwór systemu GSW, czy bardzo ważna część całej układanki?Tylko role player, czy spokojnie 2 opcja mistrzowskiego zespołu?Spotkałem się też z takimi opiniami, że w takich Jazz mógłby spokojnie pełnić role Haywarda.Dlatego też intryguje mnie ten gość, ilu ludzi tyle opinii o nim.Na tym forum też parę razy poruszany był jego temat.

 

 

-2012/2013 25 MPG,9.2 PPG, 4.1 RB 43 FG%, 35 3P% na 52 TS% jako rookie

-2013/2014 (gdzie został posadzony na ławkę) 28MPG 9.5 PPG, 4 REB, 39 FG%, 34 3P%, na 48 TS%

-2014/2015 28 MPG 10.1 PPG, 5.5 RPG, 48 FG%, 40 3P% na 57 TS%

-w tym sezonie póki co 30 MPG, 13.4 PPG,5 RPG, 50 FG%, 38 3P% na 60 TS%. 116.1 ORTG, 97.9 DRTG,

 

Dobrze broni, jest clutch.Ale jak by sobie poradził, gdyby jego rola musiałaby wzrosnąć, gra szłaby przez niego, musiałby sam sobie kreować rzut, a nie jak w GSW że sobie stoi w rogu i czeka na podanie i z tego coś kombinuje?A może jego sufit to właśnie taki catch&react i żadna z niego czołowa postać zespołu?Może jest ''tylko'' świetnym 3&D&clutch?Bardzo prawdopodobne, że odejdzie z GSW i pójdzie do jakiegoś zespołu gdzie będzie mógł się bardziej wykazać.

 

Jak widzicie jego przyszłość?Kim w ogóle w tej lidze jest Harrisson Barnes?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja może błędnie patrzę na Barnesa przez pryzmat tego, jak był czołowym talentem na uniwerku razem z Irvingiem oraz dużą sympatię do chłopaka, ale wierzę w niego. 

 

Tak naprawdę wszystko potrafi, nie popełnia błędów. Aż prosi się, żeby dostał większą rolę w jakiś zespole, gdzie będzie jednym z najważniejszych graczy. Uważam, że mógłby być mocną 2-3 opcją. Trzymam kciuki za ofertę maxa od Lakers w lato. Koszulka już jest...

 

-Jersey-yellowLos-Angeles-Lakers-Jerseys

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak dla mnie to swoją grą jak na razie nie zasłużył na wlasny temat na e-nba.pl :smile:

Na tym polega forum, na dyskusji o wszystkim związanym z NBA.Nie ma co się ograniczać do Currego, Lebrona, czy Duranta :)

 

@January,Matek

 

Też właśnie myślałem o nim w kontekście Lakers.Jest straszna dziura na 3.Lakers nawet powinni go przepłacić, bo i tak są w okresie przebudowy a czymś muszą zacząć kusić graczy.Nie jest to może nie wiadomo jaki magnes na FA, ale też nie wiadomo jak się rozwinie.Przy Russelu,Randle'u, Clarksonie mógłby spoko wyglądać.No i mieliby kogoś na obwodzie, co potrafi bronić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja może błędnie patrzę na Barnesa przez pryzmat tego, jak był czołowym talentem na uniwerku razem z Irvingiem oraz dużą sympatię do chłopaka, ale wierzę w niego. 

 

Dokładnie też pamiętam hype na niego przed przyjściem do NBA. W pierwszym sezonie NCAA nawet słyszałem, że zastąpi Cavs lukę po LBJu. Chłopak inteligenty, nie obsrywa się mimo że w drugim roku w NBA zaliczył collapse po świetnych PO w pierwszym sezonie. 

 

Na pewno w odpowiednim systemie mógłby być Robinem, pytanie czy dla jakiegoś zespołu mógłby być Batmanem i czy gra zespołu może być oparta na jego barkach? Bardzo chciałbym się mylić, ale wydaje mi się, że nie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak widzicie jego przyszłość?Kim w ogóle w tej lidze jest Harrisson Barnes?

4 lata gry

średnia z kariery poniżej 10 pktów na mecz, żaden wybitny defensor. Fizycznie też nie rucha kolegów.

Może to efekt grania z kurą i resztą pancernych, może efekt hajpu ale ryli? 64/4 odrzucone, kolo w 17 meczach 2 razy drapnął 20 pktów, nie jest xtra stoperanem tudzież gtg i ma temat i odrzuca 16 baniek na rok? To TJ Warren usłyszy to mnie w ucho wyrucha żądając 20 baniek na rok

I jeszcze że Lakers by go chętnie widzieli u siebie :] Sorry, ale jesteście teraz jak EC Siekierki dla pocisków kierowanych. Jak wy widzicie w Barnsie ze swoim obecnym składem 2/3 opcję to ja się pytam - kto jest tą pierwszą? 25% za 3, 2 airballe w kwarcie czy Roy nad którym wczoraj "Big Shot" się spuszczał że ostatnio rozegrał solidne zawody bo miał ok 8 pkt i 9 rebsów. Weterana Wam trzeba a nie kolejnego under 25, się w braterskiej miłości miasto chcecie bawić i lać białawych mexyków na ulicach pod klubami?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 miesięcy temu...

Powiem szczerze nie kumam o co chodzi z Harrisonem Barnesem.

 

Kubbas pisze, że "Barnes to full package"

 

A dla mnie ten full package broniony przez Hardena rzuca w 5 meczowej serii 29,4% z gry i 20% za 3 trafiając głównie na mismatchach gdy krył go Beverley.

 

Albo ten full package to fool package albo Harden potrafi bronić.

 

Rok temu odrzucił od GSW deal 64/4 ~16 mln za rok co jest prawie odpowiednikiem tego co dostał Green (82/5 ~16,4 mln za rok)

 

Tylko gdzie Green, a gdzie Barnes (GSW bez Barnesa radzili sobie, bez Greena mają problemy)

 

Tak jak zrobiłem sobie listę zawodników GSW pod względem ważności dla drużyny.

 

1. Curry

2. Green

3. Klay

4. Iguadola

5. Bogut

6. Livingston

7. Barnes

8-9. Mo Speights Barbosa

10. Ezeli

 

W super poukładanym zespole jak GSW jest 4 punktującym. Świetnie się spisuje w ramach small-ballu GSW, ale czy nadaje się na 1-2 opcję? Mam duże wątpliwości, jak dla mnie to case podobne do sprawy Parsona, który nie przeskoczy z bycia drugą-trzecią opcją w drużynie na pierwszą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale wiecie, że te spora większość tych tzw. "maksów" tego lata to tylko maksy umowne, nie? W 2-3 roku umowy będą to raczej normalne kontrakty.

 

Drużyny mają masę miejsca, tak czy siak muszą zapełnić 90% salary capu, więc jak mam wydać kasę, to wolę na kogoś pokroju Barnesa, który już teraz wygląda obiecująco w ataku (bdb trójka!), niż dzielić tę kasę na 3 graczy z mniejszym potencjałem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Drużyny mają masę miejsca, tak czy siak muszą zapełnić 90% salary capu, więc jak mam wydać kasę, to wolę na kogoś pokroju Barnesa, który już teraz wygląda obiecująco w ataku (bdb trójka!), niż dzielić tę kasę na 3 graczy z mniejszym potencjałem.

Muszą? Czy coś się zmieniło ostatnimi czasy? Bo jeszcze niedawno jak się tym interesowałem w kontekście Magic, to brakującą różnicę wypłacało się zawodnikom znajdującym się w rosterze. I miałoby to sens, bo nie byłoby obowiązku bezsensownego wydawania na kontrakty pieniędzy tylko po to, żeby osiągnąć jakiś umowny próg.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale wiecie, że te spora większość tych tzw. "maksów" tego lata to tylko maksy umowne, nie? W 2-3 roku umowy będą to raczej normalne kontrakty.

 

Drużyny mają masę miejsca, tak czy siak muszą zapełnić 90% salary capu, więc jak mam wydać kasę, to wolę na kogoś pokroju Barnesa, który już teraz wygląda obiecująco w ataku (bdb trójka!), niż dzielić tę kasę na 3 graczy z mniejszym potencjałem.

36 miejsce w lidze w kategorii skuteczności jego "głównej broni". Do tego spejsona mu robią Kura i Klay. Idąc tym tokiem myślenia, to Scott robił to samo na lepszej skuteczności, a Nick Anderson oprócz 42% za trzy jeszcze bronił, punktował i był 3/4/5 opcją w roto ofensywnym. Reasumując, albo Barnes jest warty co Dennis Scott kiedyś, i faktycznie ma być postrzegany jako 3 opcja ofensywna i 5 defensywna, albo chce walczyć o 17 baniek, gra lepiej i podnosi parametry. Albo jeszcze opcja dodatkowa, czyli ukryty potencjał skiszony pod przykrywką splash brothers. Wolny rynek i ewentualny nowy pracodawca w mig to zweryfikują.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Muszą? Czy coś się zmieniło ostatnimi czasy? Bo jeszcze niedawno jak się tym interesowałem w kontekście Magic, to brakującą różnicę wypłacało się zawodnikom znajdującym się w rosterze. I miałoby to sens, bo nie byłoby obowiązku bezsensownego wydawania na kontrakty pieniędzy tylko po to, żeby osiągnąć jakiś umowny próg.

 

Jeśli brakuje drużynom 2-3 mln to pewnie tak - dzieli się to na graczy, którzy są w drużynie. Ale tutaj mówimy o całkiem innej sytuacji, gdzie ekipy do wydania będą mieć dziesiątki mln $.

 

Elwood patrzysz bez kontekstu - co Ci to 36 mówi? Nic.

 

Jak wyciągniesz graczy, którzy rzucają więcej niż 3 trójki na mecz i odrzucisz tych, którzy notują FG% poniżej 45% to zostaje Ci już całkiem przyjemne grono, w którym jest właśnie Barnes.

 

No i patrzeć na grę u boku Currego, Klaya, Draymonda i Iguodalę można oczywiście jako ułatwienie dla Harrisona, ale przecież jest to też pewnego rodzaju ograniczenie. Zgodził się na rolę rolesa, żeby drużyna miała z niego lepszy pożytek i poświęcił swoje ambicje, by kręcić jakieś tam lepsze cyfry. Trzeba patrzeć na grę, a wg mnie ten gość ma potencjał. Może nie na superstara, może nie na jakiegoś kozaka, ale pisałem wcześniej - maks tego lata dostanie sporo zawodników i nie znaczy to, że muszą być franchise playerami.

 

 

Wolny rynek i ewentualny nowy pracodawca w mig to zweryfikują.

 

Dokładnie. Ale żebyś nie był w szoku, już teraz Cię zapewniam, że dostanie maska i na 80% dostanie go od Warriors.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Muszą? Czy coś się zmieniło ostatnimi czasy? Bo jeszcze niedawno jak się tym interesowałem w kontekście Magic, to brakującą różnicę wypłacało się zawodnikom znajdującym się w rosterze. I miałoby to sens, bo nie byłoby obowiązku bezsensownego wydawania na kontrakty pieniędzy tylko po to, żeby osiągnąć jakiś umowny próg.

Miałoby to taki sam sens, jak pójście do supermarketu z bonem na 100 złotych i zrobienie zakupów za 50.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli brakuje drużynom 2-3 mln to pewnie tak - dzieli się to na graczy, którzy są w drużynie. Ale tutaj mówimy o całkiem innej sytuacji, gdzie ekipy do wydania będą mieć dziesiątki mln $.

A co za różnica jeśli rozdzielą między zawodników np. 30 mln? Ogólnie chodzi o to, że nie ma jako takiej kary za bycie poniżej progu minimalnego, więc nie ma obowiązku wydawania tych pieniędzy. Oczywiście nie zmienia to faktu, że przy takiej ilości dolarów na rynku będą one wydawane mało racjonalnie.

 

 

Miałoby to taki sam sens, jak pójście do supermarketu z bonem na 100 złotych i zrobienie zakupów za 50.

No tak, bo przecież można dokupić g... w złotym papierku za te brakujące 50 zł. Zresztą wybacz, ale twój przykład jest naprawdę głupi, bo zarządzanie klubem powinno być długofalowe, a zapchanie salary tylko po to, żeby je zapchać na pewno zarządzaniem długofalowym nie jest.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co za różnica jeśli rozdzielą między zawodników np. 30 mln? Ogólnie chodzi o to, że nie ma jako takiej kary za bycie poniżej progu minimalnego, więc nie ma obowiązku wydawania tych pieniędzy. Oczywiście nie zmienia to faktu, że przy takiej ilości dolarów na rynku będą one wydawane mało racjonalnie.

 

Właśnie napisałeś, że wydają dokładnie tę samą kasę, ale na swoich graczy, którym i tak już płacą $, które są w kontraktach. Gdzie tu logika?

Musisz wydać 30 mln - możesz podpisać Barnesa na maksie, albo rozdzielić tę kasę na graczy, których już masz. Co robisz?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.