Skocz do zawartości

Rozważania o wierze o Bogu i KK


fluber

Rekomendowane odpowiedzi

Godzinę temu, ignazz napisał:

Dziękuje za odpowiedzi. 

Proszę. 

I szczerze, trudno mi ocenić pomysł Tuska na kościół i to co o nim sądzi lub czy to co mówi jest tylko na pokaz. Ta wypowiedź która wrzucił Reikai miała w sobie na pewno coś pod czym można się podpisać. Natomiast jak zbiore to w całość, to nievdziw się że mam poważne wątpliwości co do tego w jaki sposób Tusk traktuje temat KK w kampanii. Czy występuje jako prawdziwy katolik czy też nie. Bo ma też wystąpienia takie jak to poniżej. I moim zdaniem to są wystąpienia w których z premedytacją kłamie w temacie KK żeby zyskać publiczne poparcie. Ale może podzielisz sie też swoją opinia? 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Politycy to populiści. Trzeba będzie odejścia całego pokolenia aby zmiany tak niechętnie obiecywane przez polityków ( to zawsze ryzyko proponować jakieś rewolucyjne zmiany w tym trudnym moim zdaniem nie do ruszenia układzie )  nastąpiły same. Zauważamy potężne odejście młodych nie tylko od KK ale praktycznie wszystkich zorganizowanych wspólnot. Mamy powoli pokolenie młodych indywidualistów którzy niechętnie się nawet obecnie spotykają osobiście.  Wraz z przejmowaniem władzy przez to pokolenie temat KK będzie coraz bardziej odległym. Ale samego rozwiązania systemowego na pewno się nie doczekamy. To utopia. A każdy polityk chcący rządzić nie może sobie pozwolić na zbyt wyrazista postawę bo zbyt dużo straci głosów środka. A robienie dziś porządku z Kk to skrajny radykalizm. I potężna siła przeciwnika. 

I działa to tez w druga stronę. Prokosciolowa postawa tez nie przyniesie sukcesu. 

Wiec moim zdaniem Tusk bajdurzy coś bo musi. Nie może udawać ze problemu nie ma ale na wprowadzenie zmian jest za krótki. 

Szkoda. Bo świetnie zdiagnozował problemy. Ale do działania nijak ma jak przejść. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, ignazz napisał:

 

Wiec moim zdaniem Tusk bajdurzy coś bo musi. Nie może udawać ze problemu nie ma ale na wprowadzenie zmian jest za krótki. 

Naprawdę Tusk nie musi mówić młodym ludziom ze PiS i kościół zawiązali sojusz mający na celu zakazać rozwodów w przypadku wygrania 3 kadencji przez PiS. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tym się nie różni od innego przeciętnego politykiera. Dużo gadać mało robić to wspólny mianownik opozycji. Szkoda ze PiS się do tego nie dopasował bo moim zdaniem gdyby byli bardziej bierni to niewidzialna ręka rynku by lepiej sterowała gospodarka. Wprowadzili przez swoją nadaktywność sporo złych rozwiązań. 

Teraz, fluber napisał:

Naprawdę Tusk nie musi mówić młodym ludziom ze PiS i kościół zawiązali sojusz mający na celu zakazać rozwodów w przypadku wygrania 3 kadencji przez PiS. 

Jest to przeciwwaga bajdurzenia jego przeciwników politycznych którzy gorsze rzeczy wymyślają. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, ignazz napisał:

 

Jest to przeciwwaga bajdurzenia jego przeciwników politycznych którzy gorsze rzeczy wymyślają. 

Zgadza się. Dobry ruch polityczny niegodny katolika. Dlatego co do motywacji Tuska mam tyle wątpliwości. 

8 minut temu, ignazz napisał:

 

Szkoda. Bo świetnie zdiagnozował problemy. Ale do działania nijak ma jak przejść. 

No bo się nie da. W przepisach mamy rozdział Kościoła od państwa. Tak samo jak mamy w przepisach konkursy na stanowiska. Obie te rzeczy w rzeczywistości nie istnieją ale obie prawnie są w porządku. Tu die nie da nic zrobić przepisami a tylko na przepisy wpływ ma władza. 

I słusznie twierdzisz ze jak większość ludzi odejdzie od KK to przy tych samych przepisach sytuacja dla KK będzie zupełnie inna. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Koelner napisał:

kiedyś chyba Miller powiedział, że bez kk nie da się rządzić. to zbyt bogata i dobrze zorganizowana mafia aby ją pominąć 

Dlatego Tusk teraz testuje na co może sobie pozwolić i jak to co mówi wpłynie na sondaże, z jednej strony kreując się na skromnego katolika któremu leży na sercu dobro kościoła co i wnuka wyśle do Komunii i do kościoła by poszedł gdyby każdy nie był biurem pis, z drugiej strony wskakujac na młodzieżowy trend powielania stereotypów i atakowania KK. A nie ukrywajmy ze młodzieży dużo nie trzeba, bo dla niej kościół jest po prostu memem. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 minut temu, fluber napisał:

Dlatego Tusk teraz testuje na co może sobie pozwolić i jak to co mówi wpłynie na sondaże, z jednej strony kreując się na skromnego katolika któremu leży na sercu dobro kościoła co i wnuka wyśle do Komunii i do kościoła by poszedł gdyby każdy nie był biurem pis, z drugiej strony wskakujac na młodzieżowy trend powielania stereotypów i atakowania KK. A nie ukrywajmy ze młodzieży dużo nie trzeba, bo dla niej kościół jest po prostu memem. 

Tusk i PO nie chcą rządzić ale utrzymać sondaże aby być w grze. Wystraszyli się jak już zaczęli zjeżdżać do 15%. Jak patrzy się na sytuacje międzynarodową to ucieczka Tuska, prowadzenie kampanii przez Shoguna oraz Kopacz to wszystko zlewa się w całość. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, lorak napisał:

to ciekawe, że wszechmogący bóg przywiązuje taką wagę do tego, kto z kim i w jaki sposób się seksi.

Założenie jest takie, że w relacja z drugim człowiekiem powinna być oparta o miłość i prawdę. A prawda wymaga tego, by w każdej sytuacji nie udawać, nie wprowadzać fałszu do relacji, nie budować nieprawdziwego obrazu. Nieważne, czy to seks, czy nie, żona nie jest suką, a ty nie jesteś jej panem. A jeżeli udajecie, że jesteście w takiej relacji, to fałszujecie obraz rzeczywistych relacji między wami, relacji która ma pomóć wam wzrastać do świętości. 

Tak w bardzo dużym skrócie, temat jest poruszany w wielu katolickich książkach, również encyklikach, a katolicka etyka seksualna jest dość istotnym działem całej teologii moralnej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

35 minut temu, fluber napisał:

Założenie jest takie, że w relacja z drugim człowiekiem powinna być oparta o miłość i prawdę. A prawda wymaga tego, by w każdej sytuacji nie udawać, nie wprowadzać fałszu do relacji, nie budować nieprawdziwego obrazu. Nieważne, czy to seks, czy nie, żona nie jest suką, a ty nie jesteś jej panem. A jeżeli udajecie, że jesteście w takiej relacji, to fałszujecie obraz rzeczywistych relacji między wami, relacji która ma pomóć wam wzrastać do świętości

Wydaje mi się, że nie bardzo rozumiesz na czym polega dominująco-ulegla relacja w seksie. To nie to samo co przebieranie się w skóry i chłosta pejczykiem z ruf mich an na ustach. To jest właśnie natura uwalniana, gdy nie trzeba udawać. Gdy fałsz księcia z bajki nie jest potrzebny. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, lorak napisał:

możesz Ignazz, ale wtedy rozzłościsz wszechmocnego boga, który ześle cię za to do piekła. z miłości oczywiście, bo to kochający bóg przecież.

Nie rozumiem całej koncepcji tego zsyłania. Bóg daje człowiekowi możliwość wyboru drogi, którą chce podążać. Daje mu wolną wolę. Jak człowiek wybiera drogę do piekła, to czemu zrzuca się winę na Boga, który nie tylko powołał człowieka do istnienia, ale także dał mu mozliwość zbawienia, którą ów człowiek może przyjąć albo odrzucić.

4 minuty temu, ignazz napisał:

A to nie mogę się w łóżku przebrać? 

Nie możesz udawać, że nie jesteś mężem swojej żony. A jeżeli chcesz ubrać męski stringi, to nie ma problemu.

4 minuty temu, jack napisał:

Wydaje mi się, że nie bardzo rozumiesz na czym polega dominująco-ulegla relacja w seksie. To nie to samo co przebieranie się w skóry i chłosta pejczykiem z ruf mich an na ustach. To jest właśnie natura uwalniana, gdy nie trzeba udawać. Gdy fałsz księcia z bajki nie jest potrzebny. 

Beatka zadał pytanie o to, czy można nazywać żonę suką, to mu napisałem, że to nie gdyż jest to grzech. Do tego się odnosiłem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

53 minuty temu, fluber napisał:

Nie rozumiem całej koncepcji tego zsyłania. Bóg daje człowiekowi możliwość wyboru drogi, którą chce podążać. Daje mu wolną wolę. Jak człowiek wybiera drogę do piekła, to czemu zrzuca się winę na Boga, który nie tylko powołał człowieka do istnienia, ale także dał mu mozliwość zbawienia, którą ów człowiek może przyjąć albo odrzucić.

Typowa mafia boss analogy. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.