Skocz do zawartości

Co na pierwsze auto?


RonnieArtestics

Rekomendowane odpowiedzi

I ile cię kosztowała? Ile wydajesz na czesci i jak czesto? Ile pali? Sorry ze tak ci do portfela chce zajrzec, ale koledzy tutaj insynuują że nie da się praktycznie jeździć za trzy średnie krajowe :smile:

Zapłaciłem 6.3k a bez felg byłoby 1k mniej.

To 2.5 w dieselu bez turbo i pali ok.10 w mieście/ w trasie można zejść nawet do do 6.

Części? Mam go 8 miesięcy i wydałem w sumie 800zł na wszystkie naprawy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I dlatego uwielbiam Polskę bo takie wpisy można czytać.

 

Wstęp trochę niegrzeczny.

 

Mi dalej marzy mi się abyśmy żyli w kraju osób co radzą sobie z zarabianiem grubej kasy aby wydać 100 tysięcy niż masa wujka dobra rada coś za 2 tysiące.

 

W tej dyskusji przecież nie ma złotego środka.

 

Są i bite i ludzie oszukują więc takie alfa omega wpisy mnie śmieszą.

Szkoda ze nie czytamy tu o tym co bardziej ważne w zakupie samochodu. Jak zebrać taka kasę aby kupić bez ryzyka.

 

Kwoty tu pisane to zawsze risky

Daleki jestem od jednowymiarowosci materialnej ale bądźmy poważni. Loty samolotem za 39 PLN istnieją ale warto sprawdzić ile kosztuje potem bagaż lub kolejka do centrum Sztokholmu

Więc ronnie

 

Wg moich standardów za 10 tysiącow nie kupisz.....

I nawet nie pytam o walutę ;-)

Iggy poleciałeś Bieńkowską

!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...ale tak na szybko ignas w 2 min to znalazlem na otomoto, za 10 kola auto marzen:

 

http://otomoto.pl/oferta/lexus-ls-4-0-v8-250km-full-opcja-rarytas-automat-wersja-president-ID6ymMoR.html#1e725ec213 za 7700 i mozna za pozostale 2500 zrobic w LPG.

 

wiadomo ze ja nie chce takiego auta, bo mnie nie stac na czesci, ale za 10 kola to mozna sie juz powozic fajnie naprawde... ja celuje w 5-6-7 raczej niestety.

 

 

Gość chce 7700 zł za auto sprowadzone z Danii. Policz koszty które musiał ponieść w związku z:

- ściągnięciem auta do Polski lawetą,

- przygotowaniem go do rejestracji (akcyza - ta wyższa bo silnik powyżej 2.0, tłumaczenia dokumentów itp).

 

Stawiam że jest to ok. 2000-3000 zł. To za ile on ten samochód kupił żeby mu się to w ogóle opłacało? Za 500 euro? Serio chciałbyś kupić samochód który kosztował handlarza 500 euro? Nawet nie wiem czy tutaj fakt iż mozna odprowadzić 60% podatku za auto kupione w Danii na export ma jakieś znaczenie, bo kwoty są śmiesznie niskie.

 

Zdania nie zmienię, jak dla mnie porządne, zadbane auto do 10 tysi w Polsce to albo cud, albo rodzina/znajomi. Inaczej przy pierwszym wypadku samochód rozpadnie Ci się na kawałki, ewentualnie będzie to studnia bez dna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość chce 7700 zł za auto sprowadzone z Danii. Policz koszty które musiał ponieść w związku z:

- ściągnięciem auta do Polski lawetą,

- przygotowaniem go do rejestracji (akcyza - ta wyższa bo silnik powyżej 2.0, tłumaczenia dokumentów itp).

 

Stawiam że jest to ok. 2000-3000 zł. To za ile on ten samochód kupił żeby mu się to w ogóle opłacało? Za 500 euro? Serio chciałbyś kupić samochód który kosztował handlarza 500 euro? Nawet nie wiem czy tutaj fakt iż mozna odprowadzić 60% podatku za auto kupione w Danii na export ma jakieś znaczenie, bo kwoty są śmiesznie niskie.

 

Zdania nie zmienię, jak dla mnie porządne, zadbane auto do 10 tysi w Polsce to albo cud, albo rodzina/znajomi. Inaczej przy pierwszym wypadku samochód rozpadnie Ci się na kawałki, ewentualnie będzie to studnia bez dna.

Zgadzam sie w 100 procentach. Wprawdzie mialem dopiero 4 auta i troche z innej polki cenowej ale prawda jest taka ze tzw. Okazje to zwykle 2 razy drozej wychodza w praniu. Jak srednio auto kosztuje 30 tys a jedno jest za 20 to do tego za 20 zwykle dolozysz drugie tyle na naprawy.

 

Ze swojej strony polecilbym jakies volvo. Albo pierwsze s40 bo widze ze sedan bardziej ci sie podoba. Mialem v40 rocznik 99 jakies 10 lat temu. Swietne auto przejechalem 60 tys i nic sie nie dzialo. Bezpieczne niezawodne i wygodne przede wszystkim a buda od s40 bardzo ladna. Pamietaj ze jak kupisz jakiegos starego mercedesa czy bmw to czesto ciezko jest wbrew pozorom dorwac jakies czescie a w srwisie sa jeszcze drozsze niz do nowych samochodow. Bardzo fajna jest tez c klasa z poczatku 20 wieku auto nie do zarzniecia i tez na lancuchu. W s klase bym sie nie ladowal bo to jednak w eksploatacji droga sprawa

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ludzie my to mówimy o chłopaku, który chce kupić pierwsze, powtórzę bo chyba nie dociera PIERWSZE auto!

Mało qkogo stać na kupno autacz salonu czy tskiego w okolicach 30k, tym bardziej młodego chłopaka

 

A do 10-12k spokojnie można kupić dobre auto

Polecam skorzystać z usług firm zajmujących się sprawdzaniem samochodów, koszt niewielki w porównaniu z kasą jaka sie zaoszczędzi na ewentualnych naprawach, a wiek, że to świetny sposób, zwłaszcza dla ludzi, którzy mają o mechanice blade pojęcie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ludzie my to mówimy o chłopaku, który chce kupić pierwsze, powtórzę bo chyba nie dociera PIERWSZE auto!

Mało qkogo stać na kupno autacz salonu czy tskiego w okolicach 30k, tym bardziej młodego chłopaka

 

A do 10-12k spokojnie można kupić dobre auto

Polecam skorzystać z usług firm zajmujących się sprawdzaniem samochodów, koszt niewielki w porównaniu z kasą jaka sie zaoszczędzi na ewentualnych naprawach, a wiek, że to świetny sposób, zwłaszcza dla ludzi, którzy mają o mechanice blade pojęcie

Ale przeciez rzucilem s40 ktory do tej kwoty spokojnie mozna kupic i nie ma soe zbytnio do czego przyczepic

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak dla mnie to on mogl kupic to auto nawet za 50 euro, w Danii, Niemczech, Francji ludzie mają inną mentalność, dobrze wiesz o tym, że Niemiec jak mu sie spierdoli auto i ma w nie włożyć ileś setek to nie robi tego auta tylko kupuje nowe, a tego chce się jak najszybciej pozbyć, bo mu nie robi wielkiej roznicy czy za 500 czy 700 sprzeda..dla niego to i tak psie pieniadze.

Ja i tak prawdopodobnie bede sam sobie sprowadzal autko, tu podalem tylko przyklad dobrego auta za 10 koła. Fakt nie jest to idealny przyklad, ale wierz mi za 10 koła to masz w c*** wybór w Polsce... Jak za 22 czy 24 ostatnio na tym komisie o ktorym mowie poszła Fiesta z 2012r, była klepana wiadomo, no ale jak za 20 tysi mozna dostac 4-5 letnie auto, to za 10 też coś fajnego można dorwać !! 

Edytowane przez RonnieArtestics
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 miesiące temu...

Panowie proste pytanko. Kupujemy z Ojcem dodatkowe auto do domu. Takie za niewielkie pieniądze z niedużym silnikiem aby było w rezerwie gdyby coś się stało z moim lub taty prywatnym samochodem. Mam do wybory dwa auta od sąsiada - handlarza autami. Jedno to jest Opel Corsa z benzyniakiem 1.2 z 2004 roku a drugi Seat Ibiza mniej więcej taki http://www.autocentrum.pl/oceny/seat/ibiza/iv/silnik-benzynowy-1.4-16v-75km-2001-2006/ z 2004 roku. Oba mają podobne wyposażenie. Oba po lekkich obcierkach ( auta nie wymagają klepania czy wymiany elementów tylko polerki). Oba z Niemiec. Oba sprawdzone na ścieżce diagnostycznej już w Polsce i nie wymagają większych nakładów. Co byście wybrali i dlaczego? Miał ktoś może styczność z którymś z tych aut? Będę bardzo dźwięczny za pomoc. 

Edytowane przez TuPalnik
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie proste pytanko. Kupujemy z Ojcem dodatkowe auto do domu. Takie za niewielkie pieniądze z niedużym silnikiem aby było w rezerwie gdyby coś się stało z moim lub taty prywatnym samochodem. Mam do wybory dwa auta od sąsiada - handlarza autami. Jedno to jest Opel Corsa z benzyniakiem 1.2 z 2004 roku a drugi Seat Ibiza mniej więcej taki http://www.autocentrum.pl/oceny/seat/ibiza/iv/silnik-benzynowy-1.4-16v-75km-2001-2006/ z 2004 roku. Oba mają podobne wyposażenie. Oba po lekkich obcierkach ( auta nie wymagają klepania czy wymiany elementów tylko polerki). Oba z Niemiec. Oba sprawdzone na ścieżce diagnostycznej już w Polsce i nie wymagają większych nakładów. Co byście wybrali i dlaczego? Miał ktoś może styczność z którymś z tych aut? Będę bardzo dźwięczny za pomoc. 

 

Ja bym brał jako samochód rezerwowo-zastępczy do stania w garażu coś klasycznego najlepiej merca albo krokodyla. A z tych dwóch to wolałbym zapłacić za taksówkę jak by mi się samochód rozkraczył.

Wiem, nie pomogłem :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

na studiach miałem corsine z '93 i przejechałem nią pół europy, a fajne jest to, ze w kazdym kraju masz tanie części zamienne :smile:. Tez maiła silnik 1.2 i pamietam, że na zakopiance prawie trzeba ją było pchać, wiec o ile nie mieszkasz w górach to jako dodatkowe auto powinno wystarczyć

 

Seatom nie ufam, Oplem nawet Klopp jeździ

Edytowane przez josephnba
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie proste pytanko. Kupujemy z Ojcem dodatkowe auto do domu. Takie za niewielkie pieniądze z niedużym silnikiem aby było w rezerwie gdyby coś się stało z moim lub taty prywatnym samochodem. Mam do wybory dwa auta od sąsiada - handlarza autami. Jedno to jest Opel Corsa z benzyniakiem 1.2 z 2004 roku a drugi Seat Ibiza mniej więcej taki http://www.autocentrum.pl/oceny/seat/ibiza/iv/silnik-benzynowy-1.4-16v-75km-2001-2006/ z 2004 roku. Oba mają podobne wyposażenie. Oba po lekkich obcierkach ( auta nie wymagają klepania czy wymiany elementów tylko polerki). Oba z Niemiec. Oba sprawdzone na ścieżce diagnostycznej już w Polsce i nie wymagają większych nakładów. Co byście wybrali i dlaczego? Miał ktoś może styczność z którymś z tych aut? Będę bardzo dźwięczny za pomoc. 

Corsa

Awaryjność mniejsza, dynamika tyż, ale da się tym pyrtać po drogach + wrzucić coś do bagażnika. Seat podchodzi z Hiszpanii, a jaranie się Hiszpanią to ciota i c***

 

Części, niezawodność, twardsze blachy przy stłuczce czyli Corsa

2004 roku, z Niemiec = 12 lat, czyli powinno być ponad 250 tys przebiegu

A ile mają te Wam proponowane ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Corsa

Awaryjność mniejsza, dynamika tyż, ale da się tym pyrtać po drogach + wrzucić coś do bagażnika. Seat podchodzi z Hiszpanii, a jaranie się Hiszpanią to ciota i c***

 

Części, niezawodność, twardsze blachy przy stłuczce czyli Corsa

2004 roku, z Niemiec = 12 lat, czyli powinno być ponad 250 tys przebiegu

A ile mają te Wam proponowane ?

Nieco mniej bo ok. 230 tys oba i niby udokumentowane.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie napiszę tutaj bo bez sensu zakładać nowy temat:

 

Volvo s60 II, V 40, Mercedes C klasa (w204). Jakieś opinię? Właśnie przymierzam się do kupna któregoś z nich, miał ktoś? jeździł ktoś? jakieś opinie z pierwszej ręki? :)

Co nie cos jezdzilem. W sensie mialem v40 ale to stare. Mercedesa w203 i to s60 o ktorym piszesz. Szkoda ze nie dales znac wczesniej bo wlasnie sprzedawalem.

 

Jesli chodzi o v40 to male auto. Nie wiem do czego go potrzebujesz ale volvo ogolnie sa niewielkie w środku wiec w v40 niezalwznie od modelu jak masz tak jak ja 190 cm to jest to 2 osobowe auto. W s60 troche lepiej ale polecalbym raczej oombi bo sedan ma maly bagażnik albo moze nie tyle maly co malo wymiarowym i niewiele rzeczy sie tam miesci. S60 jest drogie jesli chodzi o czesci. W204 nie znam ale w203 to świetne auto szczególnie tez z ostatnich rocznikow 2006 rok wzwyz. Jesli czegos wielkiego nie skopali to pewnie 204 tez jest super.

 

Jak to mercedes potrafi miec problemy z elektryka i czesci drogie ale komfort duzy. Ze swojej strony w tej polce cenowej polecalbym jednak avensis a nawet lexusa is. Podobne pieniadze a mniej awaryjne

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   1 użytkownik

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.