Bron vs Kura ankieta

[jadowitazmija]

Jako ze user january stwierdzil ze moje argunenty sa niepowazne a na jeden z nich odpowiedzial ze Curry jest najlepszy na swiecie I dalby kazdej druzynie wiecej tak wiec zadaje pytanie
Kto bylby bardziej wartosciowym zawodnikiem w Charlotte Hornets, LeBron James czy Steph Curry + uzasadnienie
Wiem ze mam kontrowersyjne teorie, ale kurcze.. koles z 4k postow proboje powiedziec ze w jakims przecietnym teamie to Curry uczyni zespol lepszym, czy to juz nie jest po prostu dick riding w jego strone?
Oczywiscie dodajemy fakt tu I teraz - kontrakt na rok, bo wiadoomo ze Lebron za 5 lat nie bedzie gosciem przynajmniej na 22/6/5
Zapraszam do dyskusji

Edytowane 31 Maja 2016 przez jadowitazmija

[lorak]

z Currym. uzasadnieniem jest to, iż jest lepszym koszykarzem.

Edytowane 31 Maja 2016 przez lorak

[barcalover]

z Currym. uzasadnieniem jest to, iż jest lepszym koszykarzem.

 

Same.

[julekstep]

czyli widzę kwestia Asika, sprawiła że zmieniłeś pytanie?

[RappaR]

Z Jamesem, uzasadnieniem jest to, że ma większy impact na boisku. 

[jadowitazmija]

zmieniłem na wschód, bo jednak "łatwiejszy"
Dlaczego Curry jest lepszym zawodnikiem ?
ialny
Czy w innym systemie niż Warriors by wg. was sobie poradził ?
Nie miałby Klaya i innych, którzy by mogli sieknąć za trzy, wszystko by musiał budować sam

nie miałby takich przywilejów

Mój głos na LeBrona - większy wpływ na zespoł, gdzie nie pójdzie to gwarancja contedera, genialny we wszystkim - scoring, rebounding, passing, defense

Curry jest genialnym shooterem, ale w drużynie która nie miałaby w składzie 3 zawodników którzy spokojnie mogą być TOP15 defensorów w lidze wyglądałoby to moim zdaniem dosyć blado

Bron potrafi ciągnac zespół sam, nawet bez gwiazd, co już udowodnił

Jak na moje to cudownie dopasowany zawodnik do doskonałego systemu, który jednak overall nie jest najlepszy

a zdanie mam identycznie jak pewien mądry człowiek :

  Edytowane 31 Maja 2016 przez jadowitazmija

[Bogut]

Z Currym bo James mi za rok gdzieś spierdoli na pewno a Curry może zostanie, tym bardziej że się wychował w Charlotte

[jadowitazmija]

A jest lepszym koszykarzem bo ?

do tego chyba trudniej argumenty nazbierać?
jak tu tylko tak zostawie

Bron 4x

w lidze 12 lat

w tym czasie 11x All NBA First Team

Tak więc praktycznie całą kariere jest TOP3 graczy w lidze

Do tego pierwsze drużyny defensywne

Od High School miał być tym "po Jordanie" i zadanie wykonał

 

Curry

Prszyszedł do Ligi w 2009

do 2013 roku był zwykłym chłopakiem który coś tam umie rzucić

Potem nagle GSW zaczeło grać doskonale, dostał znakomity support

MVP (kontrowersyjne) mistrzostwo - gdzie w playoffach szczerze mówiąc nic wielkiego nie miał

Drugi sezon - Mega RS, MVP

Playoffy - kontuzja, średnia seria z Thunder wyciągneta z dupy przez kolege z zespołu

 

czy to że gra 2 sezon na poziomie, zagrał kapitalny RS sprawia od razu że jest najlepszy i lepszy od kogoś kto od czasów szkoły średniej jest największym koszykarskim odkryciem ?
Ja tak to widzę i Curry nie jest dla mnie nawet blisko Jamesa, po prostu korzysta na tym z kim gra i doskonale się wpasowywuje. Większość zapomina że koszykówka to nie tylko czy potrafi rzucić z daleka w każdym innym koszykarskim rzemiośle jest gorszy.

 

Swoją drogą, czy jakikolwiek koszykarz w takim składzie jak Lebron w zeszłym roku lub 2007 byłby w stanie doprowadzić zespół do finałów ? raczej nie, a z pewnoscią nie Kura

Edytowane 31 Maja 2016 przez jadowitazmija

[MarcusCamby]

z Currym. uzasadnieniem jest to, iż jest lepszym koszykarzem.

 

Mój świat się zawalił, skoro nawet lover Lebrona tak mówi...

 

Będziesz musiał to w wolnej chwili uzasadnić, bo zgodzić się nie mogę.

[julekstep]

A jest lepszym koszykarzem bo ?

do tego chyba trudniej argumenty nazbierać?

jak tu tylko tak zostawie

Bron 4x

w lidze 12 lat

w tym czasie 11x All NBA First Team

Tak więc praktycznie całą kariere jest TOP3 graczy w lidze

Do tego pierwsze drużyny defensywne

Od High School miał być tym "po Jordanie" i zadanie wykonał

 

Curry

Prszyszedł do Ligi w 2009

do 2013 roku był zwykłym chłopakiem który coś tam umie rzucić

Potem nagle GSW zaczeło grać doskonale, dostał znakomity support

MVP (kontrowersyjne) mistrzostwo - gdzie w playoffach szczerze mówiąc nic wielkiego nie miał

Drugi sezon - Mega RS, MVP

Playoffy - kontuzja, średnia seria z Thunder wyciągneta z dupy przez kolege z zespołu

 

czy to że gra 2 sezon na poziomie, zagrał kapitalny RS sprawia od razu że jest najlepszy i lepszy od kogoś kto od czasów szkoły średniej jest największym koszykarskim odkryciem ?

Ja tak to widzę i Curry nie jest dla mnie nawet blisko Jamesa, po prostu korzysta na tym z kim gra i doskonale się wpasowywuje. Większość zapomina że koszykówka to nie tylko czy potrafi rzucić z daleka w każdym innym koszykarskim rzemiośle jest gorszy.

 

co ty pitolisz?

cały czas sam piszesz że wybór jest na 1 rok NA TERAZ

a jako argumenty ciągle przytaczasz osiągnięcia LBJ z kariery, gdzie chyba każdy już napisał i się zgodzi że oczywiście póki co Curry nie ma do LBJ podbicia (chociaż już teraz zagrał lepszy RS niż LBJ kiedykolwiek, więc pierwszy punkt odhaczony)

Edytowane 31 Maja 2016 przez julekstep

[Cardi]

LeBron, bo zrobi mi jutro ze szrotu ECF, za rok ściągnie jak magnes barely all-stara na 2 opcję i vetów i będę miał contendera, ponadto jakiegoś Mo Williamsa zaciągnie na plecach do ASG, koszulki się sprzedają, a ja bzykam panny na Bahamach za kasę z koszulek mojego drugiego gracza w ASG.

 

Curry zrobi mi ze szroty contendera może za 4 sezony, jeżeli mu ściągnę Kerra na ławkę.

[jadowitazmija]

No tak, po prostu chciałem podkreślić że LBJ sobie potrafi poradzić gdziekolwiek w jakiejkolwiek sytuacji, a jak z Currym by było ? zapewne gdyby nie miał Klaya Greena Iggiego to mógłby zdecydowanie na poziomie polecieć

a co do sezonu - Lebron w 2007 mając taki żałosny skład poprowadził ich do finałów, gdzie Curry mając taki team ledwo się tam doczłapał, tak więc i tu argument w jego strone

[darkonza]

Jak wezmę Kurę to mi zrobi sezon 35/5/5 i odpadnę w pierwszej rundzie PO

Jak wezmę LBJ to mi zrobi 25/12/10 i przegram w finale NBA.

Więc LBJ

 

Gdyby jednak pytanie brzmiało kogo chce na rok do OKC to odpowiadam tylko i wyłącznie Stefana a na LBJ nie chcę nawet spojrzeć bo OKC ze Stefanem miałoby papiery na bicie rekordu GSW