Skocz do zawartości

Liga e-nba vs sznurowadlo?


Gerard

Rekomendowane odpowiedzi

Istnieje takie ryzyko, ale czyz nie opisujesz typowego dylematu w graniu druzynowym tzn indywidualne osiagniecia vs dobro ogolu? Wydawalo mi sie, ze o takie wyzwania chodzilo w tym pomysle ;-)

 

BTW, funkcja kapitana bys zwalil cala odpowiedzialnosc na jedna osobe, nie? Wg mnie to blad.

Zgoda co do kapitana, ale niestety zgadzam się też z Washko. Wygląda na to, że dopuszczenie wymian w takiej lidze zasiałoby tylko sporo zamętu, a i technicznie byłoby trudne do ogarnięcia przy większych reprezentacjach. Gorzej, że bez wymian taka gra miałaby średni sens.

 

P.S. Mam pomysl na nagrode tego teoretycznego pojedynku!

Przegrana strona by musiala przez rok miec watek o tytule "enba/sznurowka byla lepsza od sznurowki/enba w 2016/17" ;-)

Zas w tresci pierwszego posta bylyby szczegoly z czego sie to wzielo.

Podoba mi się pomysł. Wątek przyklejony na górze i podpis: Wchodzisz na stronę która w tym roku jest jedynie druga najlepsza w grze w fantasy!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem czy nie lepiej po prostu przypisać każdemu bardziej znanemu (aktywnemu?) graczowi "drużynę" (sznur/enba) i zaznaczać to w każdej lidze, w której gra. Wtedy na koniec sezonu byłoby widać np. ile reprezentantów 1 i 2 serwisu wygrywało ligi tutaj, ilu wygrywało ligi na sznurówce, jak wyglądały osiągnięcia w LM itd.

 

Kolejna liga, tylko po to, by grali w niej znów Ci sami gracze, może być wg mnie niewypałem, skoro i tak spotykamy się w przynajmniej kilku ligach z większością "twarzy" (keepery, dynastie, fbx, enba drzewko, sznurowkowe h2h w kilku wydaniach itd.).

 

Powiedzmy, że ktoś wygrałby keepera, w którym grało 5 menadżerów z "przeciwnej" drużyny, ale przegrał z 1 w tej nowej lidze. To miałaby być podstawa do stwierdzenia, że jest gorszy? Wg mnie materiału badawczego jest sporo, więc jeśli chcemy porównać obie reprezentacje, to wystarczy wykorzystać materiał i określić zasady tych porównań.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem czy nie lepiej po prostu przypisać każdemu bardziej znanemu (aktywnemu?) graczowi "drużynę" (sznur/enba) i zaznaczać to w każdej lidze, w której gra. Wtedy na koniec sezonu byłoby widać np. ile reprezentantów 1 i 2 serwisu wygrywało ligi tutaj, ilu wygrywało ligi na sznurówce, jak wyglądały osiągnięcia w LM itd.

Wg mnie materiału badawczego jest sporo, więc jeśli chcemy porównać obie reprezentacje, to wystarczy wykorzystać materiał i określić zasady tych porównań.

Pomijając już kwestię czy w ogóle wygranie 1 ligi stawia jakiegoś GMa wyżej od drugiego, to wg mnie tego materiału wcale nie jest tak dużo.

IMO najlepsi na sznurówce grają w 1 lidze H2H wężykowej, a najlepsi na e-nba w 1 lidze roto. Nie bardzo widzę ligi w których te osoby grają wspólnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgoda co do kapitana, ale niestety zgadzam się też z Washko. Wygląda na to, że dopuszczenie wymian w takiej lidze zasiałoby tylko sporo zamętu, a i technicznie byłoby trudne do ogarnięcia przy większych reprezentacjach. Gorzej, że bez wymian taka gra miałaby średni sens.

Wg mnie wcale nie. Możliwość dowolnego ustawiania zespołów w ramach jednej drużyny powoduje, że większa niż jeden liczba menedżerów jest zbędnym balastem, wymagającym tylko nieustających konsultacji jak ustawić drużyny.

Tzn przyjmujecie, ze ludzie chetnie beda sie zglaszac na bycie "zbednym balastem"? Poza tym co to w ogole mialoby znaczyc, przeciez ta odpuszczona druzyna bylaby najgorsza a tez by sie liczyla do porownania stron, wiec nawet nie wiadomo czy takie machinacje by wyszly na plus.

 

W związku z tym menedżerowie nie działaliby niezależnie, tylko wspólnie, co rodzi pytanie, po co ich tylu? Wg mnie albo ustawiasz wszystkie 8 (czy ile tam) zespołów po swojemu i nie potrzebujesz do tego wykłócać się z 7 menedżerami kto ma rację, albo każdy musi grać indywidualnie i nie można sobie pomagać dokładaniem graczy.

A nie jest mozliwy wariant posredni? Tzn 8 osob gra indywidualnie, ale jesli ma jakies nadwyzki/potrzeby to w pierwszej kolejnosci zglasza sie do GMow z tej samej grupy?

 

Wg mnie za bardzo pomijacie podstawowy apsekt bycia odpowiedzialnym za wlasna druzyne i ze zajecie miejsca ostatniego bedzie negatywne niezaleznie od kontekstu rywalizacji stron. Choc oczywiscie nie mam pewnosci jak to by dzialalo, wiec to tylko spekulacje ;-)

 

Podoba mi się pomysł. Wątek przyklejony na górze i podpis: Wchodzisz na stronę która w tym roku jest jedynie druga najlepsza w grze w fantasy!

"W zeszlym sezonie byla", ale nie wiadomo czy dalej jest bo od tego bylaby nastepna liga ;-) 

 

Nie wiem czy nie lepiej po prostu przypisać każdemu bardziej znanemu (aktywnemu?) graczowi "drużynę" (sznur/enba) i zaznaczać to w każdej lidze, w której gra. Wtedy na koniec sezonu byłoby widać np. ile reprezentantów 1 i 2 serwisu wygrywało ligi tutaj, ilu wygrywało ligi na sznurówce, jak wyglądały osiągnięcia w LM itd.

Problem polega na tym, ze to przypisywanie nigdy nie byloby jednoznaczne, a glownie od niego by zalezal wynik takiego porownania.

 

Kolejna liga, tylko po to, by grali w niej znów Ci sami gracze, może być wg mnie niewypałem, skoro i tak spotykamy się w przynajmniej kilku ligach z większością "twarzy" (keepery, dynastie, fbx, enba drzewko, sznurowkowe h2h w kilku wydaniach itd.).

Tak to mozna podsumowac wszystkie rozgrywki, ale ja sie powoli przekonuje, ze aspekt zespolowego grania kilku druzyn w starciu z inna grupa druzyn bylby czyms nowym w fantasy NBA i niespotykanym w innych ligach. Oczywiscie przy zalozeniu, ze by to dzialalo, a odnosnie tego sa watpliwosci.

 

Powiedzmy, że ktoś wygrałby keepera, w którym grało 5 menadżerów z "przeciwnej" drużyny, ale przegrał z 1 w tej nowej lidze. To miałaby być podstawa do stwierdzenia, że jest gorszy? Wg mnie materiału badawczego jest sporo, więc jeśli chcemy porównać obie reprezentacje, to wystarczy wykorzystać materiał i określić zasady tych porównań.

Pomijając już kwestię czy w ogóle wygranie 1 ligi stawia jakiegoś GMa wyżej od drugiego, to wg mnie tego materiału wcale nie jest tak dużo.

IMO najlepsi na sznurówce grają w 1 lidze H2H wężykowej, a najlepsi na e-nba w 1 lidze roto. Nie bardzo widzę ligi w których te osoby grają wspólnie.

Ta 1 kwestie faktycznie lepiej pominac, skoro tutaj jest mowa wlasnie o stworzeniu 1 ligi.

 

Jesli chodzi o porownania - trzeba to sprawdzic, choc wydaje mi sie, ze zle nie jest, ja sporo osob kojarze z obu serwisow.

Wg mnie ta liga bylaby glownie dla rozrywki, a nie dla analizy porownawczej obu serwisow. Tym bardziej, ze w tej kwestii najwiekszym problemem pozostanie przypisanie kogos do jedne strony gdy gra/lubi obie. Edytowane przez wiLQ
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, ja też patrzę na to przedsięwzięcie bardziej jak na coś rozrywkowego, coś jak mecz gwiazd w NBA - coś co można skomentować, podać dalej, podsumować po latach. Taka dodatkowa okazja do zabawy statystykami ale opartymi o podejście makro do świata fantasy nba :) I tak, jest to także próba wprowadzenia czegoś świeżego do świata, który generalnie nie uznaje stagnacji :) Wciąż dyskutuje się o zmianach ustawień, formułach, usprawnieniach i miło byłoby dostać coś nowego, co wymaga nowego podejścia, opracowania odrębnej analityki. Widzę - podobnie jak Wilq - problem z tym czy to się sprawdzi i czy może być miodne. Tego jednak bez dyskusji, wstępnym opracowaniu obiecujących założeń a następnie nieśmiałym pilotażu nie zweryfikujemy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A nie jest mozliwy wariant posredni? Tzn 8 osob gra indywidualnie, ale jesli ma jakies nadwyzki/potrzeby to w pierwszej kolejnosci zglasza sie do GMow z tej samej grupy?

Mam tylko wątpliwości czy nie zaczęłyby się kłótnie o te nadwyżki w stylu "Moim zdaniem u mnie jest większa szansa na dodatkowy punkt roto niż u Kowalskiego". Ale ok, załóżmy, że by to działało. Swoją drogą, to mogłoby prowadzić do czegoś w rodzaju partii szachów. Przeciwnicy wzmacniają jakąś kategorię u kogoś, to my też wzmacniamy tę samą kategorię u bezpośredniego konkurenta od nas ;-).

Mimo wszystko, w formule H2H wprowadziłbym ograniczenia w takich transferach do np. 1 tygodniowo dla każdej druzyny, żeby nie mieszać za bardzo składami.

 

"W zeszlym sezonie byla", ale nie wiadomo czy dalej jest bo od tego bylaby nastepna liga ;-)

Wyobraź sobie ten baner na stronie Rotoworld "Last year we lost to those damn Poles :-/" ;-)

 

Wg mnie ta liga bylaby glownie dla rozrywki, a nie dla analizy porownawczej obu serwisow. Tym bardziej, ze w tej kwestii najwiekszym problemem pozostanie przypisanie kogos do jedne strony gdy gra/lubi obie.

IMO z tym przypisywaniem nie ma co szukać problemu. Ktoś skrzykuje grupę pod hasłem "w tym roku trzeba skopać to i owo tamtym cfaniakom!". Jako GM dostajesz powołanie do reprezentacji i decydujesz czy chcesz w niej zagrać czy nie. Jak nie to powołanie dostaje ktoś inny. Proste.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, ja też patrzę na to przedsięwzięcie bardziej jak na coś rozrywkowego, coś jak mecz gwiazd w NBA - coś co można skomentować, podać dalej, podsumować po latach. Taka dodatkowa okazja do zabawy statystykami ale opartymi o podejście makro do świata fantasy nba :smile:

Yup, dobra analogia.

Tym bardziej, ze wokol meczu gwiazd w NBA jest duuuzo wiecej dyskusji kto w nim [nie]gral niz jaki byl wynik ;-)

 

Widzę - podobnie jak Wilq - problem z tym czy to się sprawdzi i czy może być miodne. Tego jednak bez dyskusji, wstępnym opracowaniu obiecujących założeń a następnie nieśmiałym pilotażu nie zweryfikujemy.

Co bys proponowal?

 

Mam tylko wątpliwości czy nie zaczęłyby się kłótnie o te nadwyżki w stylu "Moim zdaniem u mnie jest większa szansa na dodatkowy punkt roto niż u Kowalskiego". Ale ok, załóżmy, że by to działało.

Moje pytanie brzmi czy te klotnie bylyby zle czy dobre dla zabawy?

Wydaje mi sie, ze dyskusje wewnatrz ligi z przekonywaniem o swojej racji to na plus...

choc to przy zalozeniu, ze nie ma kapitana, ktory jednym zdaniem moze zakonczyc temat bo cos postanowil.

 

Swoją drogą, to mogłoby prowadzić do czegoś w rodzaju partii szachów. Przeciwnicy wzmacniają jakąś kategorię u kogoś, to my też wzmacniamy tę samą kategorię u bezpośredniego konkurenta od nas ;-).

Yup, szachy fantasy, nowa jakosc! Polaczenie dwoch popularnych dyscyplin ;-)

 

Mimo wszystko, w formule H2H wprowadziłbym ograniczenia w takich transferach do np. 1 tygodniowo dla każdej druzyny, żeby nie mieszać za bardzo składami.

Wydawalo mi sie, ze cala idea miala polegac na mieszaniu skladami...

sam pisales zeby to bylo nie jak typowa liga, wiec nie rozumiem czemu do tego dazysz tym ograniczeniem.

 

Wyobraź sobie ten baner na stronie Rotoworld "Last year we lost to those damn Poles :-/" ;-)

Dlatego wydaje mi sie, ze to dobry pomysl ;-)

Tylko oczywiscie obie strony musialyby sie na to zgodzic.

 

IMO z tym przypisywaniem nie ma co szukać problemu. Ktoś skrzykuje grupę pod hasłem "w tym roku trzeba skopać to i owo tamtym cfaniakom!". Jako GM dostajesz powołanie do reprezentacji i decydujesz czy chcesz w niej zagrać czy nie. Jak nie to powołanie dostaje ktoś inny. Proste.

A kto zostaje selekcjonerem?

Bo przeciez to sie moze sprowadzic do zbierania jak najlepszych manago niezaleznie od ich opinii o stronach...

Edytowane przez wiLQ
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moje pytanie brzmi czy te klotnie bylyby zle czy dobre dla zabawy?

Wydaje mi sie, ze dyskusje wewnatrz ligi z przekonywaniem o swojej racji to na plus...

choc to przy zalozeniu, ze nie ma kapitana, ktory jednym zdaniem moze zakonczyc temat bo cos postanowil.

Dyskusje tak, ale kłótnie to już gorzej. Patrząc na "dyskusje" wokół śródsezonowych trejdów, myślę że mogłoby to podobnie wyglądać w takich przypadkach. Zwłaszcza w przypadku dużych niezgranych, reprezentacji.

 

Wydawalo mi sie, ze cala idea miala polegac na mieszaniu skladami...

sam pisales zeby to bylo nie jak typowa liga, wiec nie rozumiem czemu do tego dazysz tym ograniczeniem.

Bo IMO wtedy przedobrzysz. Jak się dorwie do takiej rozgrywki jakiś, za przeproszeniem, analityk, to zacznie tak mieszać składami, że na każdy matchup będzie inny zespół. Mogę sobie wyobrazić, że będzie sporo GMów, którzy nie będą chcieli w ten sposób grać (w końcu każdy na drafcie ma swoich ulubieńców). Co wtedy? Nazwiesz ich psem ogrodnika, co to sam nie zarobi a innym nie da? IMO małe ograniczenie byłoby wskazane.

 

A kto zostaje selekcjonerem?

A kto zakłada nowe ligi fantasy? Pierwszy lepszy GM, któremu się chce i który dogada się z jakimiś przeciwnikami.

 

Bo przeciez to sie moze sprowadzic do zbierania jak najlepszych manago niezaleznie od ich opinii o stronach...

To by pasowało do porównania z ASG. Czasem grasz na wschodzie, czasem na zachodzie.

Ale np. w przypadku gry e-nba vs sznurówka ja bym proponował coś w rodzaju rozwiązania z piłki kopanej. Jak zagrasz dla danej reprezentacji to nie możesz już w przyszłości grać dla przeciwników.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dyskusje tak, ale kłótnie to już gorzej. Patrząc na "dyskusje" wokół śródsezonowych trejdów, myślę że mogłoby to podobnie wyglądać w takich przypadkach. Zwłaszcza w przypadku dużych niezgranych, reprezentacji.

Tu juz doszlismy do miejsca, ze moge tylko wzruszyc ramionami i powiedziec "zobaczymy... jesli bedzie ku temu okazja" ;-)

 

Bo IMO wtedy przedobrzysz. Jak się dorwie do takiej rozgrywki jakiś, za przeproszeniem, analityk, to zacznie tak mieszać składami, że na każdy matchup będzie inny zespół. Mogę sobie wyobrazić, że będzie sporo GMów, którzy nie będą chcieli w ten sposób grać (w końcu każdy na drafcie ma swoich ulubieńców). Co wtedy? Nazwiesz ich psem ogrodnika, co to sam nie zarobi a innym nie da?

Nie, takie rzeczy trzebaby ustalic wewnatrz grupy przed rozpoczeciem rozgrywek.

Jak ktos sie nie bedzie pisal na jakies podejscie do wspolpracy to sie wypisze i tyle.

 

A kto zakłada nowe ligi fantasy? Pierwszy lepszy GM, któremu się chce i który dogada się z jakimiś przeciwnikami.

Tutaj to srednio pasuje... bo jak zbierzesz grupe losowych kolegow i okrzykniecie sie reprezentacja sznurowadla to nikomu by to nie przeszkadzalo? Chocby samemu cieglo...

 

To by pasowało do porównania z ASG. Czasem grasz na wschodzie, czasem na zachodzie.

Ale np. w przypadku gry e-nba vs sznurówka ja bym proponował coś w rodzaju rozwiązania z piłki kopanej. Jak zagrasz dla danej reprezentacji to nie możesz już w przyszłości grać dla przeciwników.

True, true, ale tutaj cichcem zakladasz, ze bedzie tych lig wiele... ;-)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Tutaj to srednio pasuje... bo jak zbierzesz grupe losowych kolegow i okrzykniecie sie reprezentacja sznurowadla to nikomu by to nie przeszkadzalo? Chocby samemu cieglo...

Ty byś był za wydawaniem oficjalnych pozwoleń? A jak w tej chwili skrzyknę kolegów i sobie w ten sposób zagramy to co mie pan zrobisz? ;-)

Kiedyś kiedy jako gówniarze na podwórku graliśmy mecze Polska - Anglia nie przyjeżdżał wysłannik PZPN i protestował przeciwko legalności meczu. Po prostu nikt nie traktował tego poważnie.

 

True, true, ale tutaj cichcem zakladasz, ze bedzie tych lig wiele... ;-)

Tu akurat zakładam konkretny przypadek e-nba vs sznurówka, czyli żeby ktoś nie grał rok w składzie sznurówki, a nastepny w e-nba.

A czy będą inne ligi to osobna sprawa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ty byś był za wydawaniem oficjalnych pozwoleń? A jak w tej chwili skrzyknę kolegów i sobie w ten sposób

zagramy to co mie pan zrobisz? ;-)

Nie chodzilo mi o czepianie sie pozwolen, a o realizacje w/w propozycji na nagrode bo...

 

Kiedyś kiedy jako gówniarze na podwórku graliśmy mecze Polska - Anglia nie przyjeżdżał wysłannik PZPN i protestował przeciwko legalności meczu. Po prostu nikt nie traktował tego poważnie.

... w efekcie tego meczu reprezentacja jednego kraju nie musiala wydawac oswiadczenia, ze ta druga jest lepsza ;-)

 

Swoja droga, nie bylo przepychanek kto mialby grac dla ktorej strony? Nie brakowalo chetnych na zagraniczna druzyne? ;-)

 

Tu akurat zakładam konkretny przypadek e-nba vs sznurówka, czyli żeby ktoś nie grał rok w składzie sznurówki, a nastepny w e-nba.

A czy będą inne ligi to osobna sprawa.

Mialem na mysli wielosezonowosc tej rywalizacji i pomyslu skoro na razie nie ma zadnego.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie chodzilo mi o czepianie sie pozwolen, a o realizacje w/w propozycji na nagrode bo...

... w efekcie tego meczu reprezentacja jednego kraju nie musiala wydawac oswiadczenia, ze ta druga jest lepsza ;-)

W przypadku tej konkretnie nagrody to oczywiście musiałoby się wszystko odbyć za pozwoleniem Twoim i Cięglarza :-)

 

Swoja droga, nie bylo przepychanek kto mialby grac dla ktorej strony? Nie brakowalo chetnych na zagraniczna druzyne? ;-)

Wtedy to były jeszcze czasy, kiedy grało się chętnie i byliśmy zadowoleni jeśli w ogóle udało się być w jakiejś drużynie.

 

Mialem na mysli wielosezonowosc tej rywalizacji i pomyslu skoro na razie nie ma zadnego.

Ja bym chciał jeszcze sprawdzić w trakcie sezonu czy będą występować sytuacje, które mogą być trudne do rozwiązania w grze drużynowej. Ew. do tematu można by wrócić za rok.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.