Skocz do zawartości

Draft 2017


falcao

Rekomendowane odpowiedzi

Raczej ogół kwestionuje rzut JJ. Gdzieś zgubiłem artykuł fajnie opisujący zależności FT% i 3PT% z NCAA na przełożenie na NBA, gdzie FT było bardzo ważne. A tak notabene - P.Zayas bardzo fajnie objaśniał problemy JJ z rzutem. 

 

 

Jasne. Ogół ma go również jako talent na poziomie Balla i Fultza, więc to się w zasadzie sprowadza do indywidualnej oceny. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Raczej ogół kwestionuje rzut JJ. Gdzieś zgubiłem artykuł fajnie opisujący zależności FT% i 3PT% z NCAA na przełożenie na NBA, gdzie FT było bardzo ważne.

Aha ale 67% z linii Lonzo i jego powolna dziwaczna mechanika rzutu Ciebie nie martwi?

 

Bo jak dla mnie to on z taką mechaniką sobie nie porzuca w NBA

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aha ale 67% z linii Lonzo i jego powolna dziwaczna mechanika rzutu Ciebie nie martwi?

 

Bo jak dla mnie to on z taką mechaniką sobie nie porzuca w NBA

 

Rekompensuje to zasięgiem. Nawet jeśli będzie miał problem z wyprowadzeniem rzutu na poziomie NBA, to i tak rozciągnie obronę samą swoją obecnością (o ile oczywiście potwierdzi swoją skuteczność z NCAA).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

też go lubię słuchać ale te jego przewidywania o srednio-topowych prospektach naprawdę rzadko kiedy się sprawdzają

 z jednej strony pokazuje jakie to jest cięzkie by dobrze wydraftować z drugiej jak już robisz podcasty i bierzesz za to hajs to trzeba ogarniać

Ja tam cenię w nim głównie naturalność i ten luz, bo dzięki temu jest mega przyjemnie. Co do przewidywań to trudny to biznes, profesjonalni scouci, którzy dostają o wiele więcej niż Seba też zaliczają mega wtopy, więc tu bym go nie krytykował jakoś specjalnie mocno, bo to w pewnym stopniu mniejsza lub większa loteria moim zdaniem. Wiele zależy od tego do jakiego zespołu dany gracz trafi itd. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aha ale 67% z linii Lonzo i jego powolna dziwaczna mechanika rzutu Ciebie nie martwi?

 

Bo jak dla mnie to on z taką mechaniką sobie nie porzuca w NBA

Tego się dopiero dowiemy, jak poradzi sobie z ofensywą w NBA. Trzeba mieć na uwadze, że jest to gracz z wysokim koszykarskim IQ, więc powinien czysto teoretycznie nieźle tuszować swoje niedoskonałości wybierając rozwiązania, w których jest dobry. Moim zdaniem będzie kimś w tej lidze, czerwona lampka zapala mi się bardziej przy Foxie, Ntilikinie i Monku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem czy jest się czym jarać w tym drafcie. Obejrzałem trochę materiału video, głównie z draftexpress, na temat każdego z graczy w top 5 tego draftu i w żadnym nie widzę materiału na gwiazdę w NBA. Nie wiem, może mnie ktoś oświeci czym nadzwyczajnym się jakikolwiek zawodnik w tym drafcie wyróżnia? Jasne, Fultz wydaje się najbardziej kompletny i gotowy po ofensywnej stronie parkietu, ma fajne warunki fizyczne, ale defensywnie jest co najmniej beznadziejny. Może gdyby się coś starał w obronie to jego drużyna miałaby trochę lepszy rekord niż 9-22. Jak dla mnie może mieć chłopak problemy z załapaniem się do s5 w tej lidze, jeśli będzie 2x tyle oddawał w obronie co dawał w ataku. Oczywiście zawsze można poprawić się w obronie, warunki ma żeby być niezłym obrońcą, ale ile da się z niego wycisnąć w ataku skoro ma dosyć przeciętny atletyzm? Jego przewaga fizyczna w NBA ginie. Lonzo z kolei ma trochę unikalny skillset, ale ponownie, materiału na franchise playera brak - w halfcourt sobie nie poradzi, nie wejdzie pod kosz, nie wymusi faulu, brak mid range, w NBA będzie spotup shooterem. Fox wydaje się interesujący ze względu na szybkość, tylko waga piórkowa i brak jump shotu. Jacksona nie chce mi się nawet komentować, jak on trafia 38% swoich rzutów za trzy to chyba tylko ten w niebiosach wie. Największe szanse w tej lidze daję Tatumowi, może się wyrobi na solidnego startera. I to tyle. Jakimś ekspertem może nie jestem, ale talent w tym drafcie wydaje się mało obiecujący pod względem star power. Zawsze jest następny rok...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem czy jest się czym jarać w tym drafcie. Obejrzałem trochę materiału video, głównie z draftexpress, na temat każdego z graczy w top 5 tego draftu i w żadnym nie widzę materiału na gwiazdę w NBA. Nie wiem, może mnie ktoś oświeci czym nadzwyczajnym się jakikolwiek zawodnik w tym drafcie wyróżnia? Jasne, Fultz wydaje się najbardziej kompletny i gotowy po ofensywnej stronie parkietu, ma fajne warunki fizyczne, ale defensywnie jest co najmniej beznadziejny. Może gdyby się coś starał w obronie to jego drużyna miałaby trochę lepszy rekord niż 9-22. Jak dla mnie może mieć chłopak problemy z załapaniem się do s5 w tej lidze, jeśli będzie 2x tyle oddawał w obronie co dawał w ataku. Oczywiście zawsze można poprawić się w obronie, warunki ma żeby być niezłym obrońcą, ale ile da się z niego wycisnąć w ataku skoro ma dosyć przeciętny atletyzm? Jego przewaga fizyczna w NBA ginie. Lonzo z kolei ma trochę unikalny skillset, ale ponownie, materiału na franchise playera brak - w halfcourt sobie nie poradzi, nie wejdzie pod kosz, nie wymusi faulu, brak mid range, w NBA będzie spotup shooterem. Fox wydaje się interesujący ze względu na szybkość, tylko waga piórkowa i brak jump shotu. Jacksona nie chce mi się nawet komentować, jak on trafia 38% swoich rzutów za trzy to chyba tylko ten w niebiosach wie. Największe szanse w tej lidze daję Tatumowi, może się wyrobi na solidnego startera. I to tyle. Jakimś ekspertem może nie jestem, ale talent w tym drafcie wydaje się mało obiecujący pod względem star power. Zawsze jest następny rok...

Mocno krytyczne podejście. Ja tu widzę kilka potencjalnych gwiazd. Tę grupę tworzą: Fultzl, Ball, Smith i Isaac, ale on chyba najpóźniej dojrzeje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem czy jest się czym jarać w tym drafcie...

Zdecydowanie jest czym... Sam nie bardzo zgadzam się z większością mocków co do "numerków", ale bez wątpienia draft jest bardzo głęboki... Nawet w 2 rundzie będzie można wyciągnąć bardzo obiecujących gości

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

po 1 wiele gosci na starcie umialo wiecej niz alfabet i nigdy sie nawet nie otra o to, co Giannis grateraz

 

po 2 Simmons nic w NBA jeszcze nie pokazal, na razie to mial kontuzje i jest na etapie "będzie"

 

po 3 nie ma rzutu, a w dzisiejszym NBA, gdzie rozciaganie obrony i grozenie zza łuku jest chyba najwazniejszym skillem jakby sie mialo wybrac tylko jeden, wiec oby okazal sie chociaz w polowie tak dobry na jakiego byl kreowany, bo inaczej bedzie ciezko

Ale do czego ty sie odnosisz. Bo ja do tego ze simmons ma byc playmakerem w 76 (mniejsza o to czy z pozycji pg czy pont forward) i przez to unikalne połączenie wzrostu court vision i atletyzmu wzieto go z jedynka i ma POTENCJAL by byc lepszy niz grek - stad 1. pick.

 

Nie mowie ze bedzie swietny. Nie mowie ze lepszy od greka. Mowie dlaczego philly go wziela z jedynka. Co tu sie nie zgadza?

Edytowane przez blackmagic
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mocno krytyczne podejście. Ja tu widzę kilka potencjalnych gwiazd. Tę grupę tworzą: Fultzl, Ball, Smith i Isaac, ale on chyba najpóźniej dojrzeje.

 

Mocno krytyczne podejście, bo NBA jest bardzo trudnym miejscem do odnalezienia się dla wielu młodych graczy. Być może w dalszej części draftu jest wielu fajnych graczy, ale oceniam tylko top 5, pod względem tego jak przełoży się ich gra na dziś dzień w NBA. Tak naprawdę najwięcej zależy od samych graczy, potencjał to jedno, ciężka praca to drugie. Obiektywnie za jakieś 5 lat będziemy w stanie dopiero ocenić jaki naprawdę był ten draft. 

 

Widzisz tak to właśnie jest jak się ogląda tylko trochę materiału video.

 

Fultz nie tylko nie jest beznadziejny w defensywie (pisanie czegoś takiego to piramidalna bzdura), ale potrafi być wręcz lockdown defenderem, co pokazywał na rozgrywkach U18 rok temu. W Huskies pod fatalnym coachem wyglądało to inaczej, bo doszło tu też typowe "KB, Harden, even Kawhi case"  - Markelle był odpowiedzialny za 65% punktów ekipy z WSH, będąc jedynym motorem napędowym fatalnej ekipy i zwyczajnie nie miał siły bronić na maxa, tak tylko LJ potrafi. Warunki ma kapitalne, instynkty jak na swój wiek przynajmniej dobre.

 

Jego główną zaletą w ataku nie jest sam atletyzm, tylko właściwie brak wad (spotup3 i FT% jedynie jako znaki zapytania), on bazuje w grze na pickach podobnie jak Harden czy inni tego typu koszykarze, na kapitalnych zmianach tempa i czytaniu gry, połączonej z świetną kreacją własnego rzutu.

 

I nikt kto oglądał Huskies nie będzie pisał o bilansie, bo to była fatalna drużyna (notabene 9-14 z Fultzem, 0-8 bez niego).

 

No warunki ma świetne na elitarnego obrońcę, 6-10 wingspan jako PG daje mu ogromne możliwości. O ile jego słabe zaangażowanie można tłumaczyć dużą odpowiedzialnością w ofensywie, to jednak kwestionuję trochę jego same chęci do obrony i słabe umiejętności. Po prostu są gracze, którzy bronić nie lubią, nie czerpią z tego żadnej satysfakcji, mimo że zdają sobie sprawę z tego jak obrona jest ważna, to niewiele robią w kierunku poprawienia swojej gry po tej stronie parkietu. Na tym etapie niewiele mi da nawet oglądanie całych meczy z udziałem Fultza, bo wciąż ma jakieś usprawiedliwienie, dlatego poczekamy. Wciąż jednak, czy jego gra w ataku ma przełożenie na next level? Trzeba mu oddać, że jest kreatywny z piłką, ale nie wydaje się bardzo szybki, więc nie jestem pewny czy urośnie do statusu gwiazdy w NBA. Zgodzę się, że z top 5 ma największy potencjał, tak jak większość pisze. Nie przekreślam go, ale jeszcze się nim nie jaram. 

 

Po prostu żaden zawodnik z top 5 nie uderzył mnie w ten sposób, że powiedziałem: "wow, ma wszystko, będzie gwiazda". Wielu przewinęło się co mieli to "wszystko" i się im nie udawało, więc trochę jestem sceptyczny. Pewnych rzeczy się nie przewidzi. Na przykład Leonard zapowiadał się na genialnego obrońcę, kto się spodziewał, że rozwinie się tak w ofensywie? Zajęło mu to jednak kilka lat. Irving był po prostu genialny jeśli chodzi o kreowanie własnego rzutu, drybling, finish,niesamowicie mi imponował, ale nie był nadzwyczajnym atletą, więc były pewne obawy czy będzie franchise playerem. Co prawda jest gwiazdą, ale zespołu mistrzowskiego wokół niego się nie zbuduje. Rondo mi bardzo imponował zanim trafił do NBA, były ogromne zastrzeżenia jeśli chodzi o jego rzut, nigdy się specjalnie nie poprawił, ale przez pewien okres gwiazdą w NBA był, ale nie franchise playerem. Czasem po prostu oglądam zawodników i widzę, że mają to "coś" i często na tym bazuję. Do tego dokładam całą resztę, statystyki, warunki fizyczne, opinie innych i jakiś obraz gracza mam. Wciąż jednak, pewnych rzeczy się nie przewidzi. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Liczę na ciekawą noc draftu, bo kilka ekip może być dosłownie o pick za nisko (jak swego czasu Thunder z Bookerem).

 

Suns - (bo strasznie chcą JJ)

Knicks - (bo myślę, że top7 to Fultz, Ball, Smith, Jackson, Fox, Tatum i Isaac)

Hornets - (bo obstawiam Monka z 10)

Nuggets - (bo czuję, że Anuoby i Z.Collins pójdą właśnie w okolicach 10-12).

 

Suns mogą wziąć Foxa i też nie będzie płaczu, równie dobry fit jak JJ

 

problem ma za to Phila, bo wszyscy wiedzą, że celują w Monka, a w takich warunkach trudno zrobić trade down

 

Hornets muszą za to liczyć, że się ślizgnie jakiś PG, może Frank, no bo Sessions jako backup to przecież tragedia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Liczę na ciekawą noc draftu, bo kilka ekip może być dosłownie o pick za nisko (jak swego czasu Thunder z Bookerem).

 

Suns - (bo strasznie chcą JJ)

Knicks - (bo myślę, że top7 to Fultz, Ball, Smith, Jackson, Fox, Tatum i Isaac)

Hornets - (bo obstawiam Monka z 10)

Nuggets - (bo czuję, że Anuoby i Z.Collins pójdą właśnie w okolicach 10-12).

Jak obstawiasz Monka za 10-tką, a Fultza, Balla, Smitha, Jacksona, Foxa, Tatuma i Isaaca w TOP 7 to kogo masz na pozycjach 8 i 9 z większym talentem od Monka? Monk jest w TOP 8 talentów easy w tym drafcie i moim zdaniem jest wyraźna różnica między tą ósemką, a resztą. Do Magic to jest perfekcyjny fit.

Suns mogą wziąć Foxa i też nie będzie płaczu, równie dobry fit jak JJ

 

problem ma za to Phila, bo wszyscy wiedzą, że celują w Monka, a w takich warunkach trudno zrobić trade down

 

Hornets muszą za to liczyć, że się ślizgnie jakiś PG, może Frank, no bo Sessions jako backup to przecież tragedia

 

Jak mają robić trade down to wymienić picki z Sacramento, ale wtedy Monka musieliby brać z piątką. Też słabo to widzę pod względem sensu. Jak mają się czaić z Monkiem do dziesiątki i jeszcze wszystkie drużyny wiedzą, zę Phila czeka na tę dziesiątkę to już w ogóle przerypane. A jak w TOP 9 pójdzie Fultz, Ball, Fox, Smith, Frank, Monk, Tatum, Jackson i Isaac to Phila stanie przed wyborem Markannena, Collinsa lub Anigbogu...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a ja trochę więcej Monka ostatnio pooglądałem i zmieniłem zdanie, powinien jednak iść w top10, najniżej z tej ekipy mam chyba Markkanena, piekny ma ten rzut ale z taką obroną to tam sobie nie będzie miał okazji za bardzo porzucać, nie wiem czy nie wolę Collinsa jako bardziej two-way prospekta

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Więc tak, oglądam sobie tych prospektów, filmiki z fajnymi akcjami/urywkami podkreślającymi umiejętności danego gracza to jedno, ale zawsze googluje wszelakie wywiady/wypowiedzi tych prospektów aby dowiedzieć się co nieco o ich mentalności, inteligencji, co generalnie mają w głowie. Jeśli klient sprawia wrażenie debila to choćby nie wiem jaki potencjał prezentował swoją grą, to ciężko mi jest traktować go poważnie, ponieważ ile tak naprawdę możemy wymienić świetnych graczy w NBA, którzy są jednocześnie moronami? Tyczy się to praktycznie każdego sportu gdzie trzeba trochę używać głowy. Zawsze Ci najlepsi wyróżniają się wyjątkową inteligencją oraz mentalnością. 

 

Jak w takim razie sytuuje się w tym kontekście Fultz? Słuchasz/oglądasz dla przykładu taką wypowiedź i myślisz sobie... co ten klient wygaduje za bzdury? ROTY i MVP w pierwszym sezonie? I nie tylko w tej wypowiedzi ale w wielu innych, troszkę pokory Panie Fultz. Z jednej strony taka mentalność nie jest zła, wysoko mierzy chłopak, ale mi to wygląda na przesadną pewność siebie, niczym nieuzasadnioną. Obawiam się trochę drugiego Melo, zajebisty skillset etc., ale czy kiedykolwiek spojrzał on krytycznie na swoją grę? Melo to jeden z największych i zarazem (paradoksalnie) najlepszych loserów w historii NBA. Były momenty w jego karierze, gdzie umieścilibyśmy go w trójce najlepszych graczy w lidze i z tego też faktu jest automatycznie liderem każdej drużyny w jakiej się znajdzie. Niestety jego leadership jest równocześnie jego najsłabszą stroną. Podobnie kwestionuje się leadership Fultza i bez względu na to jak c***owi byli jego koledzy z drużyny w koledżu, te 9-22 budzi pewne moje obawy. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Więc tak, oglądam sobie tych prospektów, filmiki z fajnymi akcjami/urywkami podkreślającymi umiejętności danego gracza to jedno, ale zawsze googluje wszelakie wywiady/wypowiedzi tych prospektów aby dowiedzieć się co nieco o ich mentalności, inteligencji, co generalnie mają w głowie.

 

[...]

 

Melo to jeden z największych i zarazem (paradoksalnie) najlepszych loserów w historii NBA. Były momenty w jego karierze, gdzie umieścilibyśmy go w trójce najlepszych graczy w lidze

 

Hmmmmm.

 

Sorry, ale jak kiedykolwiek uważałeś Carmelo za top 3 gracza w lidze, to to ocenianie prospektów w sumie możesz sobie odpuścić. No offense.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmmmmm.

 

Sorry, ale jak kiedykolwiek uważałeś Carmelo za top 3 gracza w lidze, to to ocenianie prospektów w sumie możesz sobie odpuścić. No offense.

 

Nigdy nie uważałem go osobiście za top3 najlepszych graczy w lidze, napisałem, że były momenty, nawet nie sezony, gdzie umieścilibyśmy go w trójce najlepszych, rankingi to sprawa indywidualna. Niektórzy mogli go uznawać za top 3 gracza ligi, jakieś argumenty za nim były, zwłaszcza w pierwszych latach stawiano go nawet wyżej od LBJ'a i Wade'a, mówiło się dawniej, że to najlepszy scorer w NBA, wiele ludzi jarało się nim zwłaszcza w kontekście występów w reprezentacji USA. Skoro powszechnie się o nim mówiło jako graczu top 5, to czy totalna niedorzecznością jest wspominanie o top 3? Scoring dla przeciętnych fanów jest często wyznacznikiem nr 1 ewaluacji gracza, więc Melo jako "najlepszy scorer w NBA" z automatu był uznawany jako jeden z najlepszych graczy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sorry, że odpisuję w takiej formie, ale trochę stron napisaliście.

 

 

Jackson jest świetny w defensywie. Wpisuje się fajnie w erę takich Leonardów, czy Butlerów, którzy świetnie bronią, a i w ofensywie pociągną. Natomiast ta ofensywa jest dla mnie dużym znakiem zapytania. Czy on jest w stanie być pierwszą opcją w ataku swojej drużyny? gdzie jest jego ofensywny sufit? Czy to, ze jest o rok starszy od pozostałych czołowych prospectów jest bez znaczenia?

Po pierwsze, pisałem kilkukrotnie, wiek Jacksona IMHO nie ma znaczenia, koleś był freshmanem w college'u (nie miał większego doświadczenia od reszty), a atletycznie to będzie wciąż wyróżniająca się postać w NBA.

​Po drugie, on rzutowo wygląda lepiej niż się uważa (co nie znaczy, że dobrze), w drugiej części sezonu miał ~40% z midrange i 40% za trzy, nawet przy małej dawce to i tak lepsze liczby niż Wigginsa w college'u, problemem jego są koszmarne osobiste i rzucanie off the dribble.

 

Po trzecie, to jest typowy gracz o większym impakcie niż jego boxscore, a to, że nie będzie pierwszą opcją w ataku, gdy w top4 wybierają Boston (wiadomo), Lakers (wiadomo), Sixers (Simmons, Embiid, ktoś z FA) i Suns (Booker) nie wydaje mi się dużym problemem.

 

Timberwolves nie potrzebują ofensywy, rozgrywającego też raczej nie potrzebują mając Dunna, Rubio i nawet LaVine'a. Przydałby im się ktoś z dużym potencjałem w obronie. Jacksona do tego momentu już raczej nie będzie i stawiam, że Wilves mogą być pierwszą drużyną, która pominie duży talent i sięgnie po jakiegoś dobrego obrońcę. Wzorem 6g nie zdziwię się, jeżeli rozważą tu Anunoby'ego

IMHO Wolves skończą z Isaaciem, Magic wezmą Smitha/Tatuma, a Kings Foxa/Smitha. Isaac to dla nich to jest genialny fit, bo daje im obronę i rzut, możliwość grania obok Wigginsa i Townsa, bardzo duży upside.

 

 

76ers powinni brać Smitha w drafcie, dawanie maxa Hillowi to czysta głupota.

 

Sixers powinni brać Tatuma/Jacksona, ale tak prawdopodobnie będzie, skoro celami na rynku mają być Reddick i Lowry.

 

 

Max dla Hilla to umowa w stylu Barnesa. Niby gracz jest ok, ale kazdy wie ze zarabia za duzo. Co przemawia za Hillem to fakt ze w tak młodej druzynie ktoś kto ogarnie rozegranie, popracuje nad tempem akcji jest na wage złota. Nie zapominałbym o dobrej obronie. Hill to bezpieczna opcja, głupotą bym nie nazwał

Problem z Hillem jest taki, że on lubi się połamać, gdyby nie te problemy to nie żałowałbym mu kasy, skoro Sixers mogą sobie na to pozwolić. Hill, Covington, Jackson na obwodzie i Embiid (jak szczęście dopisze) pod koszem? 

 

Co sądzicie o Smithcie?Jakie on ma tak na prawdę wady oprócz tej kontuzji i troche nieokrzesania boiskowego, ale to żadna wada dla rookiego?

Na podstawie sezonu w college'u, Smith jest najsłabszym obrońcą ze wszystkich obwodowych którzy pójdą w loterii, najlepsi są Jackson i Fox. To wciąż bardzo fajny prospekt, żeby nie było, rok temu faktycznie leciałby po Simmonsie.

 

Nie licząc potencjalnych wymian pominąłeś gracza, którego w mojej opinii bardzo mocno powinni rozważać Sixers - Smitha.

Słaby fit, nie widzę powodów czemu miałby iść wyżej niż w mockach akurat wybrany przez Sixers.

 

 

Nawet przy założeniu, ze Saric to 6man

brak spacingu, bo 3 (w najlepszym przypadku) shooterem w ekipie jest Embiid.

Trochę ciężko typować, i w ogóle, bo ciężko przewidzieć kogo podpiszą Sixers, ale skoro Lowry trafia 3trójki na mecz na 40%, Hill 2trójki na mecz na 40%, Covington w drugiej części seoznu wyglądał jak sensowny 3&D, a gdzieś tam pojawia się jeszcze Reddick - to nie przesadzałbym, zwłaszcza, że Embiid to trochę inny zawodnik niż się wydawało np. przed draftem.

 

​Jackson to nie jest wymarzony fit dla Sixers, ale nie jest tak źle jak to przedstawiasz. Warto np. zwrócić uwagę jak dobry jest bez piłki, jak dobrze w defensywie może pasować do Saricia i Simmonsa, i jak świetnie pasuje do szybkiej koszykówki jaką chce grać Brown.

 

A, Sixers mając (załóżmy) Embiida, Simmonsa, Jacksona, PG z FA są trochę skazani na granie Sariciem z ławki.

 

Suns nie powinni trejdować Bledsoe i brać Smitha? Bo trochę Orlando się z nich robi, Fox to 32589 nibyfajny prospekt jakiego by wzięli, ale dla mnie koleś ma mocno ograniczony potencjał.

Edytowane przez BigManFan
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.