Skocz do zawartości

[EAST 1ST ROUND] [3] Toronto Raptors vs. [6] Milwaukee Bucks


Gość (Przemek...)

Kto spotka się LBJ w 2 rundzie  

43 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Toronto Raptors vs. Milwaukee Bucks



Rekomendowane odpowiedzi

Jak ja nie założę to nikt nie założy :D 

 

Najbardziej jarająca mnie seria na Wschodzie. Wynika to z dwóch czynników: Knicks to banda nieudaczników i nie ma ich w PO, oraz Bucks są moją druga ulubioną drużyną w tej smutnej lidze.

 

Mam nadzieję, że przepowiednia Czekolady się sprawdzi i Brogdon przypali Lowry'emu sutka papierosem, DeRozan pójdzie na peeling twarzy jak zobaczy najlepszego SG Middletona, a Carroll zje swoje dredy kiedy zobaczy majestat Antka.

 

Tak jednak nie będzie. Raptors wzmocnili się w czasie okienka transferowego i głoszą hasło "jak nie teraz to kiedy?" Tucker dodaje im trochę męskości, a Ibaka łata dziurę na czwórce. To może spowodować, że duet Lowry-DeRozan nie założy pieluch i stawi się na serię z dobrą skutecznością i pewnością siebie. 

 

Niby jestem w stanie wyobrazić sobie jakąś niespodziankę, ale Bucks przegrało ostanie 13 z 15 spotkań vs Raptors. Dodatkowo najlepszy obrońca podkoszowy - Antek - będzie musiał nieźle się napocić by ogarnąć Ibakę rozciągającego grę i Litwina pod koszem. Monroe coś tam broni, ale nie popadajmy w entuzjazm. Henson jest tak głupi, że mam przeczucie iż zablokuje się w kiblu i nie wybiegnie na parkiet. Valanciunas zrobi sobie spacer w pomalowanym i ponownie ludzie będą pisać: on jeszcze ma czas na rozwój. Wskazuję go jako czarnego konia tego starcia.   

 

Pytanie teraz jest takie: czy Raptors zabarykadują wjazd pod kosz i zmuszą Bucks do pałowania rzutów za trzy? 

 

Liczę na niespodziankę :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Raps wzmocnili wyraźnie def, ale z nimi jest tak, że zawsze jest jakieś "ale". Nigdy nie może być do końca pięknie. Tym "ale" jest aktualnie forma (a w zasadzie jej brak) Lowryego po powrocie z kontuzji. Wyraźnie odstaje, nie trafia trójek, ma kiepską skuteczność osobistych. Niestety, nadgarstek w ręce rzucającej...

Edytowane przez mateuszf
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W zasadzie z wszystkim co napisał Przemek mogę się zgodzić, gdyż jako fan Bucks ciężko być wielką optymistą przed tym starciem. Raptors to chyba najgorszy przeciwnik z top4 na Wschodzie na 1 rundę (może Cavaliers byliby trudniejsi, ale z chęcią bym zobaczył takie starcie LBJ i Giannisa). 

Tucker i Ibaka dodają jakości temu zespołowi. Ich przydatność jest jeszcze większa jak zobaczymy, że mają kryć Giannisa - czyli gościa którego mogą przyhamować. Jakby ci dwaj nie dawali radę w pilowaniu Greek Freaka to mają jeszcze przecież Carrolla. Antek ma przesrane. Co by jednak nie mówić to i tak najwięcej będzie zależeć od Lowry'ego i DeRozana i tylko słabsza dyspozycja tego duetu może dawać nadzieję Bucks.

Tak jak Przemek sądzę, że Valanciunas może być X-factorem tej serii. Jeśli Raptors będą skutecznie odciągać Antka od kosza, to w pomalowanym zrobi się tyle wolnego miejsca co na otwarciu lotniska w Radomiu, bo Thon Maker jest póki co bardzo słabym obrońcą, a Monroe mimo że ostatnio się stara, to wciąż mu daleko do bycia choćby solidnym defensorem. Obawiam się, że dziura po koszem Bucks może być wielka i jedyną nadzieją na jej załatanie to... John Henson. No, czyli skoro wiemy że nadziei nie ma, także JV może sobie poszaleć w tej serii.

Jeśli Bucks marzą o doprowadzeniu choćby do game7, to musi zacząć grać CAŁA DRUŻYNA. Sam Antek z pomocą Middletona tego nie zrobi. Tu wyraźnie kieruje swoją twarz, ku Dellavedovie, który zawodzi i to cholernie. Rookie Brogdon odgrywa 5 razy ważniejszą rolę w tym zespole niż on i jeśli nie w playoffach to nie widzę już innej, lepszej okazji na to, by Delly pokazał, że jego kontrakt to nie poważny błąd.

A propo błędów: to pozdrawiam z tego miejsca Mirzę Teletovica. Bośniacki Steve Kerr ma jeszcze bardziej przesrane, bo by przekonać mnie do tego, że podpisanie go to nie była wpadka, musiałby w pojedynkę pociągnąć Bucks do 2 rundy playoffs. Póki tego nie zrobi, jedyne z czym jego nazwisko będzie się łączyło z słowem "2 runda" to jego ewentualny trade, w którym Bucks dostają pick z tej rundy draftu. 
 

Skupiłem się tylko na Dellym i Tellym, ale sytuacja jest dosyć oczywista - każdy musi zaprezentować się lepiej, bo umiejętności i doświadczenie jest ZDECYDOWANIE po stronie Toronto. Bucks już powoli wchodzą w 1 etap przemiany "bardzo utalentowanej drużyny z wielką przyszłością" w "topową drużynę Wschodu". 2 lata temu grając w 1 rundzie Bulls, mieliśmy zdobywać jedynie doświadczenie. W tym sezonie aż tak wiele się nie zmieniło, jednak w końcu mamy na papiery na to, by namieszać trochę bardziej. Jak do tego dodamy fakt, że Toronto MUSZĄ, a jak dobrze znamy ich ostatnią historię w Playoffs, to z tą presją radzą sobie słabo.

Nie oczekuję od nich awansu, jednak chcę by napsuli Raptors jak najwięcej krwi. Wiem, że stać nas na to, bo z kim jak z kim, ale z faworytami/contenderami Bucks potrafią wejść na wyższy poziom.

W ankiecie, choć serce protestowało jak mogło, obstawiłem 4-3 dla Raptors, co i tak koszmarnym wynikiem nie będzie.

Edytowane przez mikrofalowka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Giannis 1 mecz może i wygra, ale na więcej nie ma szans. Brakuje trochę ognia w ataku koziołkom, a Raptors maja moim zdaniem świetną ekipę, choć jeszcze nie zgraną (za wiele Lowry nie pograł z Ibaką czy Tuckerem), to na Bucks będą się zgrywać ;)

Ten brak zgrania szczególnie było widać na linii lowry-jebaka, ewidentnie się to nie kleiło. Dotrą się w najbliższych meczach. Oby tylko nie za późno:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No ładnie, ładnie. Poza tymi 6 minutami gdzie musiałem oglądać Teletovica było zajebiście.

Thon największe zaskoczenie in plus. Niesamowita gra w defensywie. Brogdon niestety trochę mnie zasmucił, bo niestety takimi meczami jak ten nie zapewni sobie ROTY. W tym meczu znów wyglądał jak gość z co najmniej 5 letnim doświadczeniem w NBA, więc Rookie z niego żaden. Sarić chyba wygrałeś...

 

Middleton może i bawił się w Lowry'ego i ceglił wszystko, no ale to on miał najlepszy +/- z drużyny. +27! Drugi w drużynie Brogdon miał "tylko" +17. To jest kolejny dowód na to, co widać od ponad roku. Middleton jest BARDZO ważnym punktem i sama jego obecność jest ważna dla drużyny.

 

Pomimo 1-0 to wciąż Raptors są faworytami. Mam nadzieję, że przywiozą formę z Game 1 do Milwaukee, bo parę tych cegieł którymi Raptors nas raczyli, może się bardzo przydać do budowy nowej hali Bucks. No ale zanim będziemy w Milwaukee, to jeszcze mecz numer 2.

Edytowane przez mikrofalowka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W tym meczu, Raptors, wyglądali na tle chłopaków z Bucks jak stetryczałe, stuletnie dziady. Lowry po powrocie z kontuzji gra totalne gówno. Prawdopodobnie Wright dałby teraz zespołowi więcej niż on. Valanciunas i Carroll to już w ogóle szkoda gadać. Carroll powinien wygrać 1 miejsce w konkursie dla najgorszego zawodnika ligii. Trzymanie go na boisku to normalny sabotaż. Bardzo lubię Raptors, ale sam już nie wiem czy z czysto sportowego punktu widzenia, nie byłoby lepiej gdyby to Bucks wygrali serię. Ciekawiej by się ich oglądało dalej z Cavs.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sie zastanawiam ile by zdobylo pkt w tym meczu raps gdyby ten transfer ibaki i tuckera nie doszedl do skutku? 70 chyba nie. 

Generalnie kiepsko sie gra lineupom raps ktore maja na parkiecie tylko ibake ktory potrafi cisnac za 3 (bo lowry kolejny sezon sraka a derozan to jednak midrange i ft). Nadzieja dla raps jest taka ze moga grac tuckerem zamiast carrolem. Moga grac ibaka na 5. Maja przynajmniej 3 fajnych rolesow na lawce z ktorych patterson nawet jak nie punktuje jest plusowy (zupelna odwrotnosc carrola). Jakis smallball jest tutaj potrzebny, raz zeby byl 3pt i jakistam spejsing, dwa zeby szybciej jednak przechodzic na atakowana polowe, a nie 12 sekund. 

Problem jest jednak taki ze casey jest trenerem, a to szkola play harder a nie think better.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Nadzieja dla raps jest taka ze moga grac tuckerem zamiast carrolem.

Problem jest jednak taki ze casey jest trenerem, a to szkola play harder a nie think better.

Też chciałbym tej chwili doczekać. Oglądałem większość spotkań Raps i Carroll nawet podczas swojej największej sraczki w tym sezonie (tak, było już nawet gorzej niż w tym meczu), na siłę wpychany jest do s5. Facet to taka padlina, że naprawdę aż żal, że dla kogoś takiego jest miejsce w NBA. Nie mówię, że był główną przyczyną przegranej z Bucks, ale na pewno wniósł duży wkład własny ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tor nie ma obroncy na Monroe. Taka czarna wersja Jokicia bez trojki. Cikawe co by bylo jakby dodal ten element do swojego koszykarskiego arsenalu.

 

Best 6th man w lidze.

Monroe jest sporo lepszy w tym sezonie od Jokica w obronie. Ataku nie prowadzi, więc porównanie średnie, ale nie musi prowadzić ataku. Jak Kidd porzuci swoją rotację wysokich z rs, to Bucks mają spore szanse.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.