Skocz do zawartości

Los Angeles Lakers 2017/18


january

Rekomendowane odpowiedzi

Ball jest niedoceniany, ale w obecnej lidze ciężko sobie go wyobrazić jako opcję 1-2 mistrzowskiego teamu. Jako elite roles z impaktem ~allstara już jak najbardziej, więc jakby szybko się rozwijał to nie byłby zły fit do LeBrona. Ale czy będzie rzucać przy high volume 35-37% za 3 to ja mam wątpliwości, zwłaszcza w najbliższych miesiącach.

Edytowane przez BMF
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Overall cenię Lonzo na poziomie top6 zeszłorocznego draftu.

Ale zdrowie+Lavar mnie do niego zniechęcają.

 

A na pewno oddałbym go z Dengiem i jeszcze dołożył za możliwość picku Jacksona/Doncicia.

 

 

Plotka jest taka, że Suns chcą iść w górę draftu po Younga.

Jak doszliby wystarczająco wysoko to bym im Balla z Dengiem też oferował.

Jak overall oceniasz teraz DLO? :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

troche za szybko spuszczacie mi tu lonzo:)

ja wciaz jestem zdania, ze to grajek, ktory moze pociagnac cala organizacje do przodu. trojke wczesniej czy pozniej ogarnie.

 

ale rozumiem, ze bawimy sie, teoretyzujemy...

 

tak czy siak mowi sie, ze lakers beda mlodzieza dealowac, jesli sie okaze, ze uda im sie zaklepac brona i pg13.

ciezko oczekiwac, by sciagneli leonarda ze spurs ale moze maja jakis plan i wyskocza z oferta po DMC?

a moze przeczekaja rok, zobacza jak mlodzi sie rozwina i wtedy pokombinuja z leonardem?

kto by sie spodziewal tak ciekawego lata 2018:p

 

btw. przypominam, ze nie byloby to mozliwe gdyby nie tak negatywnie przez niektorych oceniany trade DLO ale tutaj z ostatecznym rozrachunkiem poczekam jeszcze:p

 

edit. coraz bardziej sie zastanawiam, czy napinka na brona ma sens. moze lepiej zatrzymac randle'a, skolowac jakiegos grajka nie na maxa a za rok spuscic denga i przytulic leonarda?

Edytowane przez badboys2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

troche za szybko spuszczacie mi tu lonzo:)

ja wciaz jestem zdania, ze to grajek, ktory moze pociagnac cala organizacje do przodu. trojke wczesniej czy pozniej ogarnie.

 

ale rozumiem, ze bawimy sie, teoretyzujemy...

 

tak czy siak mowi sie, ze lakers beda mlodzieza dealowac, jesli sie okaze, ze uda im sie zaklepac brona i pg13.

ciezko oczekiwac, by sciagneli leonarda ze spurs ale moze maja jakis plan i wyskocza z oferta po DMC?

a moze przeczekaja rok, zobacza jak mlodzi sie rozwina i wtedy pokombinuja z leonardem?

kto by sie spodziewal tak ciekawego lata 2018:p

 

btw. przypominam, ze nie byloby to mozliwe gdyby nie tak negatywnie przez niektorych oceniany trade DLO ale tutaj z ostatecznym rozrachunkiem poczekam jeszcze:p

 

edit. coraz bardziej sie zastanawiam, czy napinka na brona ma sens. moze lepiej zatrzymac randle'a, skolowac jakiegos grajka nie na maxa a za rok spuscic denga i przytulic leonarda?

Nie byłoby tego, gdyby nie głupie decyzje Mitcha przede wszystkim.Nie ma co teoretyzować, bo w Lakers mógłby teraz grać Porzingins z Tatumem, albo Okafor z połamanym Fultzem.

 

Jest tu i teraz i jeżeli Lebron będzie chciał tu przyjść, to Magic wywali kogo trzeba, żeby go zadowolić.Czekanie rok na jakiegoś innego FA może skończyć się tak, jak kończy się od 5 lat, czyli podpisaniem Wesa Johnsona.

 

Niech mi tylko nie rusza Kuzmy(do tego w porównaniu np do takiego Balla wydaje się, że ma mentalność chce nad sobą pracować),który idealnie pasuje do Lebrona, który gwarantuje walkę o finały przez conajmniej kilka lat, po czym jak zakończy karierę to Ingram wejdzie w swój prime, mając za sobą kilka lat nauki u Lebrona+na siłowni też go pewnie podpompuje dobrze :tongue:.

Edytowane przez Reikai
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest tu i teraz i jeżeli Lebron będzie chciał tu przyjść, to Magic wywali kogo trzeba, żeby go zadowolić.

 

Jeśli jest skończonym idiotą to pewnie zrobi jak mówisz

 

Czekanie rok na jakiegoś innego FA może skończyć się tak, jak kończy się od 5 lat, czyli podpisaniem Wesa Johnsona.

 

Podobnie jak danie maxa Lebronowi może skończyć się jak inne przypadki kiedy Lakers pakowali kasę w graczy będących po złej stronie 30tki

 

Niech mi tylko nie rusza Kuzmy(do tego w porównaniu np do takiego Balla wydaje się, że ma mentalność chce nad sobą pracować),który idealnie pasuje do Lebrona, który gwarantuje walkę o finały przez conajmniej kilka lat, po czym jak zakończy karierę to Ingram wejdzie w swój prime, mając za sobą kilka lat nauki u Lebrona+na siłowni też go pewnie podpompuje dobrze :tongue:.

Z jednym masz rację, Kuzma pasuje do Lebrona.

 

Co do Ingrama to jestem sobie w stanie wyobrazić lepsze drogi rozwoju dla niego niż bycie spot up shooterem dla Lebrona, który w razie czego będzie obarczany winą za niepowodzenie tego eksperymentu, ale cóż...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

DfjETfBX4AAVKU4.jpgwink, wink.

Nie ma się co cieszyć, PG pokazuje W, czyli chyba wszystko jasne - Wizards. 

edit. coraz bardziej sie zastanawiam, czy napinka na brona ma sens. moze lepiej zatrzymac randle'a, skolowac jakiegos grajka nie na maxa a za rok spuscic denga i przytulic leonarda?

Równie dobrze można zatrzymać Randle, starać się na maksa o PG, a za rok podbić po Leo. 

 

Ale po co Leonard, jak na pokładzie byłoby trio PG-Ingram-Randle? Byłyby inne potrzeby. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

 

Niech mi tylko nie rusza Kuzmy(do tego w porównaniu np do takiego Balla wydaje się, że ma mentalność chce nad sobą pracować)

Nie wiem jak można coś takiego napisać w kontekście gracza (Lonzo), który poza ułomnym rzutem, zrobił chyba największy postęp w ciągu pierwszego sezonu wśród wszystkich rookie i to na przestrzeni kilku lat!

Chłopak mający opinie jednego z najgorszych kondycyjnie i defensywnie wśród rookie, już w okresie przygotowawczym zrobił w tym zakresie więcej niż większość rookie robi przez kilka sezonów. Jego defensywa (zarówno perimeter jak i zespołowa) została doceniona przez wielu ekspertów i graczy, w sezonie stała się znakiem rozpoznawczym Lonzo i Lakers. Do tego mając obok siebie Randla, Ingrama, Nance czy Lopeza stał się jednym z najlepiej zbierających PG w lidze w ost. latach. Chłopak nawet mając kontuzje umawia się z weteranami HoF na treningi i gdyby nie problem z kolanem byłby jeszcze lepszy.

To wszystko pod mega presją i z durnym ojcem na plecach... Naprawdę trzeba dużo negatywnego podejścia, żeby podsumować to tekstem "że nie ma mentalności, żeby nad sobą pracować"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Roznie mozna na to patrzeć.Latwiej znalezc w necie filmiki z family show, gdzie odzywia sie jak na koszykarza KARYGODNIE(ostatnio grubo cisnales Randla o to, wiec licze ze nagle nie zmieniłeś zdania), tańce po przegranych meczach w hotelu gdy mial fatalny slump, diss na Kuzme i info ze nie bylo go na sali od marca czy kwietnia z powodu kontuzji kolana(tego samego, na ktorym nosi opaske juz od collegu.Wlasnie przeszedl PRP), tylko cos tam cwiczyl na silowni( a raczej filmik jak tańczy na tej silowni).Wiadomo to tylko czesc ich zycia, cos tam pewnie trenuje, po prostu nie lubie takich zbyt wyluzowanych dzieciakow, o ktorych wiecej jest z powodu mixtapow ktore nagrywa, dissu na Kuzme, czy ojca grozacemu odejsciem z Lakers :) dlatego mam go jako pierwszego do odstrzalu w przypadku podpisania Lebrona i PG.

 

Z kolei taki Kuzma czy Ingram nie wychodza z sali i pracują nad kazdym elementem, Mitchell oglada kazdy swoj mecz, aby wynajdywac bledy.Mysle ze to Lonzo powinien to robić, bo jednak on ma najwieksze braki( zero rzutu, zero zagrożenia z midrangu, wjazdu pod kosz itd.)

 

Duzo red flagow jest u Lonzo, dlatego jesli mówimy o sytuacji Lebron+PG w Lakers i trzeba odpluic jednego mlodego , to bez zastanowienia oddaje Lonzo.Potem dopiero Ingrama/Kuzme/nie przedluzam Randla.

 

Ale to chyba kazdy ma mniej wiecej taka kolejnosc,co?

Edytowane przez Reikai
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Masz na myśli rookie ogólnie czy tylko tych z Lakers?
Wszystkich. I uprzedzając: pisząc "postęp" mowie o pracy nad sobą (czytaj dodawaniu umiejętności, których nie posiadał gracz lub robił coś bardzo słabo na uczelni) a nie box scorem.

 

BTW. Jedynym który może konkurować w zakresie postępu jest Mitchell. Reszta raczej pokazała (choć niektórzy zaskakująco szybko zaadoptowali sie do warunkow NBA) to co wiedzieliśmy przed draftem i co grali na uczelni.

 

Reikai - no właśnie patrzenie na to przez pryzmat mediów (co złego to on, filmiki zdrowych trenujących Harta, Ingrama, Kuzmy czy Randla) i jego ojca jest niesprawiedliwe.

On na boisku pokazał wszystko to co pisałem, pisanie o slumpie rzutowym (problemie znanym i co zaznaczyłem) jest tylko kolejnym pokazaniem niechęci do gracza. Ja Kuzmy nie dyskredytuje choć był najgorszym defensywnie graczem Lakers od lat i niedomagał wielokrotnie kondycyjnie. SwaggyP mógłby mu mentorować, ale ofensywa przysłania niektórym obraz. Pokaż mi 20 letniego gracza (rookie) który na uczelni był noga w obronie a miał w 1 sezonie taki pozytywny impact na obronę jak Ball?

 

Gdyby Kuźma (ktorego grę w ofensywie uwielbiam) na tej sali choć w połowie (tego co zrobił Ball) poprawił defensywę to byłby już kozakiem, ale obawiam się, że w tym wieku trudno będzie o diametralna zmianę jego w obronie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo rzeczowa wypowiedź, obfitująca wręcz w argumenty. :smile:

 

No sorry, ale są rzeczy, o których można dyskutować, a są takie, o których nie wypada się, bo to zniżanie się do dna... Skoro Mitchell, który poprawił obronę, rzut, wejścia pod kosz, dodał lewą rękę, dodał rozegranie i jeszcze dobrą grę w końcówkach i ktoś twierdzi, że to mniej od Balla, który w Lidze Letniej był kompletną nogą w obronie, a teraz jest dobry w obronie to o czym tu dyskutować? Bo rzutu nie dodał - dalej jest fatalny. Półdystans nie istnieje. Wejścia pod kosz takie sobie. Rozegranie już na uczelni miał elitarne. No więc co poza obroną dodał Ball? I jakim cudem to jest więcej od Mitchella? Więc nie dziw się brakiem argumentów, bo jakkolwiek Cejrowskiego nie lubię i nie zgadzam się z jego poglądami, tak tutaj go sparafrazuję - z głupotą się nie dyskutuje, a się ją ignoruje i unika.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Roznie mozna na to patrzeć.Latwiej znalezc w necie filmiki z family show, gdzie odzywia sie jak na koszykarza KARYGODNIE(ostatnio grubo cisnales Randla o to, wiec licze ze nagle nie zmieniłeś zdania), tańce po przegranych meczach w hotelu gdy mial fatalny slump, diss na Kuzme i info ze nie bylo go na sali od marca czy kwietnia z powodu kontuzji kolana(tego samego, na ktorym nosi opaske juz od collegu.Wlasnie przeszedl PRP), tylko cos tam cwiczyl na silowni( a raczej filmik jak tańczy na tej silowni).Wiadomo to tylko czesc ich zycia, cos tam pewnie trenuje, po prostu nie lubie takich zbyt wyluzowanych dzieciakow, o ktorych wiecej jest z powodu mixtapow ktore nagrywa, dissu na Kuzme, czy ojca grozacemu odejsciem z Lakers :smile: dlatego mam go jako pierwszego do odstrzalu w przypadku podpisania Lebrona i PG.

 

Ale wiesz, że Kuzma również dissuje Balla i generalnie tak się bawią od jakiegoś czasu? :smile:

 

A Ball podobno normalnie ćwiczy na siłowni oraz pracuje z Milesem Simonem nad elementami koszykarskimi. Ogólnie nie spotkałem się z zastrzeżeniami co do jego etyki pracy.

 

Natomiast jeszcze co do Kuzmy:

 

 

Laker Film Room @LakerFilmRoom
ObserwujObserwuj @LakerFilmRoom
Więcej

Kyle Kuzma is at the facility and he looks noticeably bigger than the last time that I saw him, in a good way. He's bulked up and is in great shape. Was working on ball-handling drills with Miles Simon a moment ago.

 

 

Jeszcze dwie draftowe plotki:

 

Ponoć Lakers są drużyną, która obiecała wybór Huerterowi.

 

I druga, Lakers podjarali się Zhaire'm Smithem i szukają opcji na pozyskanie wyższego picku. To jest raczej tak for fun, bo trudno oczekiwać, by rozstali się z assetami, które mogą być potrzebne do oddania gdzieś Denga.

 

Linków pod ręką nie mam, ale na temat Smitha wypowiadał się O'Connor i Kennedy.

Edytowane przez Jendras
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zdzichu chyba nie do końca zrozumiałeś co napisałem, więc może sobie to przeanalizuj raz jeszcze - najlepiej oglądając najpierw (gwoli przypomnienia) jakieś predraft scouting video Mitchella np. Schmitza https://youtu.be/Whrk6neujU0

 

Może wtedy nie będziesz wyskakiwał ze znacznym postępem obrony Donovana, który był jednym z najlepszych na swojej pozycji i w ogóle na uczelniach. Podobnie jeśli chodzi o rzut.

 

Główne postępy DM to poprawa wizji boiskowej i podejmowanie decyzji (które skutkowało mniejsza ilością złych rzutów i zwiększeniem asyst, co poniekąd kontuzja Rubio wymusiła) oraz oczywiście dodanie lewej ręki. Reszta o której piszesz to zwykła adaptacja znanych mocnych stron do warunków NBA. Zresztą obok ely jestem chyba największym fanem talentu Mitchella którego sam przez pewien okres widziałem jako ROY, więc zarzucanie mi czegoś w jego kontekście to zwykła głupota.

 

Natomiast to nie tak, że poza kondycja i obrona Lonzo nic więcej nie poprawił... a sporo w obrazie sezonu psuje tu liczba opuszczonych meczy przez kontuzje.

 

Wbrew wielu opiniom Lonzo miał (i wciąż ma) spore dziury w kreowaniu ofensywy wyłączając jego rzut https://youtu.be/iS9NF0ePsvI jednakże na szczeblu NBA kilka elementow znacznie poprawił i dostosował do pro basketu.

Przede wszystkim utrzymał efektywność rozegrania na poziomie NBA co dla rozgrywających rookie jest z reguły koszmarnym elementem i zaliczają znaczne spadki w AST%, AST/TO, TO% itd. Zdecydowanie poprawił atakowanie kosza (na obie ręce), które było jedną z jego największych wad. Poprawił też znacznie ballhandling, który wcale nie był jego najmocniejsza strona - szczególnie pod presją dobrych D. Nawet w p'n'r widać małe postępy, ktore na uczelni to była jego piętą achillesową. Oczywiście to nie znaczy że jest teraz jakimś super/dobrym graczem w w/w elementach ale postęp jest widoczny tak samo jak DM czy inni rookie zaliczyli postępy pewne. Mi chodziło o to, że Ball zrobił tam postępy gdzie mało kto się tego spodziewał (choć ja pisałem przed sezonem, że dzięki jego BBIQ wcale nie będzie taki zły w defensywie, to takiego impactu NIKT nie przewidział), natomiast inni raczej robili postępy swoich mocnych stron i do tego w bardziej sprzyjającym środowisku jak DM w Utah czy Tatum w BOS.

 

Tak naprawdę na dziś Lonzo ma największy problem w HCA i technice rzutu. Magic od początku mówił że w pierwszym sezonie nie będzie ruszał u niego techniki rzutu, ale moim zdaniem chyba w tym offseason powinni coś zacząć zmieniać. Im młodszy jest tym szybciej i łatwiej zmienić nawyki. Inaczej trudno o trofea - co pokazały PO i ograniczenia rzutowe Bena.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.