Skocz do zawartości

Sacramento Kings 2017/18


Koelner

Rekomendowane odpowiedzi

Najlepszy ruchy Kings od dawien dawna a tu narzekanie.Zach to jest obecnie gracz na 15-20 minut gry z ławki,Hill spokojnie może grać SG obok Foxa.Nie mówiąc o tym że Zach jest idealnym kolesiem do kształtowania Skala czy GIlesa bo może i miał różne odloty w karierze ale mimo swojej grubej dupy jak mało kto wie jak zdominować paint w tej lidze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tak z ciekawości który as twittera pisał o maxie dla Otto???

 

Przecież po tych ruchach Kings nie mają pieniędzy na maxa... Tak jakby to nie jest najlepszy dzień dla tajemniczych sources

 

Amick donosił o romowach i o maxie, czytałem też dziś na realgm że Kings po transerach wycofali się, może Nets zdecydują się podbić Portera, ale i Jamychal się u nich pojawia jako opcja

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Te ruchy Kings byłyby okej, ale podejmowane są rok za wcześniej:

 

1) podpisują zawodników na pozycje, gdzie mają swoich prospektów (Fox, Hield, Giles, Papagiannis, WCS, Skal)

2) podpisują zawodników już teraz gdy za rok mają swój pick - a za dwa lata nie mają

3) podpisują zawodników już teraz gdy za rok mieliby całe salary wolne i szeroki rynek graczy do przepłacenia

4) podpisują weteranów na kilkuletnie kontrakty gdy mają młody roster

 

Bez sensu.

 

Na ich szczęście dalej są bottom3 na Zachodzie, ale tutaj trzeba było skończyć na maxie dla Portera/jednorocznych kontraktach/szukaniu jakichś młodych zawodników, przytankować za rok, skończyć z Bambą/Donciciem/Porterem/Aytonem, i dopiero wtedy brać bardziej doświadczonych zawodników, skoro w 2019 roku nie ma picku.

 

Niby dalej nie grozi im nic lepszego niż 34-48, ale to może dać 5-6. pick, bo pewnie jeszcze wezmą kogoś na obwód.

 

Swoją drogą, Lakers i Suns trzeci czy czwarty z kolei sezon mogą być dwiema najgorszymi ekipami na Zachodzie.

 

Choć w sumie Kings dalej wyglądają słabo, więc te 34 W to jednak mocno życzeniowo, ale Hield, Hill, Randolph czy WCS to już całkiem normalne S5.

Edytowane przez BigManFan
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Amick donosił o romowach i o maxie, czytałem też dziś na realgm że Kings po transerach wycofali się, może Nets zdecydują się podbić Portera, ale i Jamychal się u nich pojawia jako opcja

JaMychal chce sign and trade więc raczej to nie dotyczy Nets

 

Ten sam Amick co miał pewne źródła że Hayward wybrał Boston? Hmmm

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Te ruchy Kings byłyby okej, ale podejmowane są rok za wcześniej:

 

1) podpisują zawodników na pozycje, gdzie mają swoich prospektów (Fox, Hield, Giles, Papagiannis, WCS, Skal)

 

No i? Chcesz grać po 48 minut Foxem i Hieldem? Hill to znakomite uzupełnienie tych dwóch pozycji, a Zach gra jeszcze mniej i dobrze uzupełni PF/C.

 

 

2) podpisują zawodników już teraz gdy za rok mają swój pick - a za dwa lata nie mają

 

A co to wg Ciebie zmienia w kwestii picków? Hill i Randolph na pewnie minutach w okolicach 25-30 im przeszkodzą w byciu bottom 5 ligi?

 

 

3) podpisują zawodników już teraz gdy za rok mieliby całe salary wolne i szeroki rynek graczy do przepłacenia

 

Już widzę jak za rok do nich lecą lepsi wolni agenci, niż George Hill. Zwłaszcza jeśli mieliby teraz tankować w stylu hard.

 

 

4) podpisują weteranów na kilkuletnie kontrakty gdy mają młody roster

 

3 lata dla Hilla i 2 lata dla Randolpha to jest wg Ciebie przeszkoda dla tych młodych graczy?

 

Rozumiem, że Philly ostatecznie fajnie skończyła, wyłowiła 3 mega talenty, ma w miarę ok uzupełnienia, ale przebudowę Philadelphi można było rozegrać o wiele lepiej i ja akurat bardzo dobrze oceniam te ruchy Kings.

 

Póki co wygląda to wg mnie tak: bdb draft + bdb FA.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3) podpisują zawodników już teraz gdy za rok mieliby całe salary wolne i szeroki rynek graczy do przepłacenia

Podobnie jak Lakers, Sixers i chyba z połowa ligi i by walczyli o cokolwiek jak w 2016 gdy szli Deng i Mozgov po 35/y

Tym bardziej, że nie ma dużo FA. A tak podpisali w miarę spokojnie i na krotko i po dobrych cenach. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No spoko, ale co do tego mają Sixers?

 

Kings mają przeciętny (jak na Zachód) core młodych zawodników, nie mają picku za dwa lata, młody roster, idealny do tankowania, puste salary, sporo zawodników, którzy potrzebują minut - rok za wcześnie na kilkuletnie kontrakty dla weteranów.

 

Te ruchy im nic nie dają, albo dają bardzo niewiele, a różnica między szóstym, a drugim pickiem akurat dla Kings może być bardzo duża. Jeszcze gdyby to byli zawodnicy, których mogliby nie dostać za rok, ale starter na obwodzie i gracz do rotacji pod koszem jak najbardziej będą za rok do wzięcia dla kogoś z pustym salary.

 

Więc co pozytywnego przynoszą im te ruchy? O rok za wcześnie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No spoko, ale co do tego mają Sixers?

To, że będą konkurować o FA?

 

Te ruchy im nic nie dają, albo dają bardzo niewiele, a różnica między szóstym, a drugim pickiem akurat dla Kings może być bardzo duża. Jeszcze gdyby to byli zawodnicy, których mogliby nie dostać za rok, ale starter na obwodzie i gracz do rotacji pod koszem jak najbardziej będą za rok do wzięcia dla kogoś z pustym salary.

To podaj mi jaki według Ciebie gracz poziomu Hilla będzie wolny za rok i w cenie poniżej 20mln na sezon. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To było do posta @barcalover.

 

Jakiś Ariza czy inny Beverley zawsze się znajdzie.

Ariza będzie miał 33 lata i jest gorszy od Hilla. 

Trafili Hilla na promocji, to się z niej korzysta, a nie myśli, że za rok będzie można przepłacić Arizę i Beverleya. Bądźmy poważni. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

31-letni starter który przez dwa ostatnie sezony opuścił prawie połowę spotkań za prawie 20 mln na sezon przez trzy lata grający na dwóch tych samych pozycjach co dwójka twoich najlepszych prospektów to zdecydowanie nie jest promocja.

 

A, jeszcze zapomniałem, że Kings podobno są dogadani z Bogdanoviciem, kolejny guard do kolekcji.

​Kings chcą grać Hieldem i Foxem po 20 minut? :]

 

Więc mogę tylko powtórzyć - nie chodzi o to, że sama w sobie umowa z Hillem jest zła, a o to, że pomimo tego, iż Kings nie wyszli źle na handlowaniu Cousinsem, dalej mają jedną z najgorszych sytuacji na Zachodzie (poza Memphis chyba IMHO najgorszą), bo mają przeciętnych (względem młodych graczy innych zespołów) poza Foxem prospektów, i nie pozyskają allstara na rynku.

 

Za dwa lata jako lottery team nie będą mieli picku, a za trzy mogą być już zbyt dobrzy na tankowanie (tzn. kręcić się w okolicach 35-47 obraną poprzednio przez Orlando drogą).

 

Więc w sumie ich być może jedyną szansą na zmienienie trendu ''jesteśmy na drodze do borderline playoff teamu przez następną dekadę'' jest ten przyszłoroczny draft, który na topie (Ayton, Porter, Bamba, Doncic) jest bardzo fajny, i ogrywanie tych młodych zawodników których mają. Ewentualnie okazja, gdy Fox okaże się franchise playerem.

 

Zamiast tego Kings biorą weteranów, którzy zmniejszają ich szanse na top draftu, i w ogóle zawodników (Hill, Bogdanovic, Randolph), którzy się dublują z ich prospektami (Fox-Hield, Labissiere, Giles).

 

No więc, albo Kings dzięki tym weteranom (Hillowi i Randolphowi) wygrają kilka meczów więcej, ale będą grali mniejsze minuty swoimi prospektami, skończą poza top5 w loterii, co będzie dla nich słabe, bo ogranicza szanse na wybór czołowego talentu, i ogranicza minuty ich perspektywicznych graczy.

 

Albo Kings pomimo weteranów będą dalej w top3 draftu i będą grali normalne minuty swoimi prospektami - ale wtedy podpisanie na kilka lat weteranów będzie równie średnie, bo nic to nie przyniosło, i mogli równie dobrze tego nie robić. Analogicznie, gdy będą w top3 draftu i ograniczą minuty prospektów, to najgorsza opcja dla oceny kilkuletnich kontraktów dla weteranów.

 

Albo Kings będą dzięki weteranom lepsi - ale będą mieli szczęście w loterii i skończą w top3, z tym, że dalej Hield i Fox mogą grać mniejsze minuty niż powinni, ale ten idealny scenariusz (Kings grają maksymalne minuty prospektami, kończą z bilansem 34-48, ale lądują w top3 draftu) jest chyba mało prawdopodobny.

 

Więc gdzie te bardzo dobre ruchy Kings? Ot co kilku weteranów bez znaczenia dla przebudowy Kings. Jak Kings wygrają kilka meczów za dużo i wylądują za LAL, Suns, Brooklynem, Indianą, Chicago czy jakimiś Knicks, to będą to złe ruchy, jak wylądują mimo to w top3 - przeciętne, jeżeli pokładają nadzieje w Foxie i Hieldzie, to za rok powinni grać po 35 minut, wtedy będą płacić za 32-letniego 6th mana Hilla 20 mln, a pod koszem już teraz wydaje się, że mogliby mieć problem z daniem odpowiedniej szansy wszystkim młodym zawodnikom, a tu 25% czasu gry dostanie jeszcze 36-letni Randolph.

 

To się nie trzyma kupy, i nie trzeba do tego jakiejś wybitnej analizy. Maks dla Portera byłby dobry, bo przynajmniej dostaliby (tzn. Wizards go wyrównają, ale hipotetycznie) 24-letniego startera na pozycję, gdzie nikogo nie mają, z potencjałem na rozwój - zamiast tego będą płacić 30 mln na duet Hill-Bogdanovic gdy na pozycjach 1-2 mają Foxa i Hielda. Skończą z Bogdanoviciem na SF? To po co Hill i Serb, skoro będą musieli kombinować, żeby z tego zrobić lineup, bo Bogdanovic to przede wszystkim SG? I jeszcze Randolph do tego?

 

Solidny draft, przeciętne ruchy na rynku. A Ariza czy inny Beverley to tylko przykłady, zawsze znajdzie się ktoś, kto zamiast średniej kasy w contenderze weźmie dużą kasę w lottery teamie, zwłaszcza, że obecnie w NBA jest tylko jeden contender, więc ten ring chasing w następnych latach będzie mocno ograniczony.


ps

 

Tym długim postem wyczerpałem konieczność refleksji na temat Kings na najbliższe trzy sezony.

Edytowane przez BigManFan
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No spoko, ale co do tego mają Sixers?

 

 

 

No oni są takim sztandarowym przykładem totalnego olania weteranów z FA i pójścia all-in w młodość.

 

 

 

Kings mają przeciętny (jak na Zachód) core młodych zawodników, nie mają picku za dwa lata, młody roster, idealny do tankowania, puste salary, sporo zawodników, którzy potrzebują minut - rok za wcześnie na kilkuletnie kontrakty dla weteranów.

 

 

Ja raczej to postrzegam tak, że ten offseason jest dość wyjątkowy i w 9/10 innych offseasonów Kings z tak słabym składzie nie podpiszą wartościowych weteranów na 2 lata (3 rok Hilla jest tylko częściowo gwarantowany). Weterani na dobrym poziomie sportowym, ale w żadnym razie nie przeszkadzającym w ogrywaniu młodzieży oraz w tankowaniu po pick.

 

 

Te ruchy im nic nie dają, albo dają bardzo niewiele, a różnica między szóstym, a drugim pickiem akurat dla Kings może być bardzo duża. Jeszcze gdyby to byli zawodnicy, których mogliby nie dostać za rok, ale starter na obwodzie i gracz do rotacji pod koszem jak najbardziej będą za rok do wzięcia dla kogoś z pustym salary.

 

Pewnie by mogli, ale musieliby ostro przepłacić, jak Sixers Redicka na przykład (choć nawet na takie nazwiska mogliby się nie załapać). Tutaj podpisali dwie dwuroczne umowy za kasę, którą i tak musieli zagospodarować. 

 

P.S.

 
@JerryEngelmann
I'm sorta on board with the moves the Kings have made in the last 3 weeks. Not on board with any of the Celtics'.
 
How times have changed.

 

 


Jakiś Ariza czy inny Beverley zawsze się znajdzie.

 

Yhy, Ariza z top3 teamu zachodu pójdzie do Kings. Odlatujesz. Musieliby go kosmicznie przepłacić. Wtedy by wg Ciebie dobrze zrobili? 33 letni Ariza za rok > 31 letni Hill teraz. Pfff.


Z całym szacunkiem, ale totalnie źle oceniasz sytuacje w Sac-Town, BMF.

 

Twój post jest aktualny zarówno z Hillem i Z-Bo w składzie, jak i bez. Natomiast ich obecność w szatni pełnej 20 latków może wyjść tylko na plus przez te dwa lata (z czego jeden rok bez picku w 1rd).


Też nie rozumiem Kings. Mają 8 czy 9 graczy z draftów 15-17, mogą ich ogrywać - idealny sezon na to, zwłaszcza gdy patrzy się na czołówkę draftu '18, gdzie Sactto mogliby wyrwać franchise. 

 

To jest przecież aktualne.

 

 

A pod Joergerem to Hill-Temple-Zach, obudowani młodymi (ale nie tylko bo WCS i Hield to młodzi nie są, Bogdanovic też nie) zawodnikami zrobią wystarczająco przeciętny bilans, by znaleźć się w najgorszym możliwym miejscu w NBA.

 

Tzn. jaki? Zrobią wg Ciebie 30 zwycięstw w tym sezonie?

Edytowane przez barcalover
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zach Randolph grał 24 minuty ,teraz jako 35-36 latek pewnie będzie grał z 15-20 minut z ławki. bardzo dobry ruch dla Kings ,Joerger pracował z Zachiem ,zna jego etykę i to jest taki transfer pod coacha.

tutaj proponuje większość tankowanie i wpierdol czyli najgłupsze z najgłupszych rozwiązanie, zach ma dać pracę na treningu , doświadczenia , kontakt między młodymi a trenerem. 12 mln na sezon to  stare 6 ;] więc jak najbardziej dobry deal

Hill ma 30 lat , ma wysokie bball iq więc jak najbardziej witamy na pokładzie ,

 

tak obecnie wygląda sytuacja

 

Hill/Fox

Hield/Temple/Bogdanovic

Jackson/Richardson

WSC/Zach/Skal/Giles

Koufos/Grek

 

gdzie tu brak minut ?

 

robią praktycznie to co chciałem więc plan działania podoba mi się

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czysto teoretycznie to s5. Hill/Hield/Crowder/Skal/WCS - ławka Fox/Bogdan/J-Jax/Zach/Grek to dla mnie naprawdę zajebisty skład, który w pół roku jest już w miejscu, gdzie był z DMC, a spokojnie mogę przytankować po jeszcze kolejny talent za rok, a przy schodzącym nie w pełni gwarantowanym kontrakcie Hilla w czasie, gdy schodzi Z-Bo to idealny czas na walkę o kogoś większego i kuszenie FAsów młodym ogranym i dojrzałym corem.

Czyli chcesz, żeby najlepszy prospekt Kings (Fox) zaczynał z ławki, drugi najlepszy prospekt Kings (Hield) grał po 25 minut.

 

​Dobry sposób na przebudowę, gratuluję. :smile:

 

Kings nie mają lepszej sytuacji niż Lakers, właściwie mają tylko lepszą sytuację niż Memphis, i może porównywalną do Mavs. reszta wygląda lepiej. Nie wiem jak w sumie oceniać Blazers i Jazz.

Edytowane przez BigManFan
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po pierwsze, Hill będzie zarabiać prawie 20 mln za sezon, rozumiem chęć przeforsowania swojego stanowiska, ale to nie jest śmieszna kasa jak na rynek PG, ani promocja, to jest górna granica tego co się powinno takim kolesiom płacić (top10 pg w lidze? w sumie pewnie nie), zwłaszcza 31-letniemu Hillowi po CY, który w dwóch z trzech ostatnich sezonów opuścił 40-50% meczów.

 

Po drugie, Lakers mają realne szanse na George'a przy podobnych prospektach co Kings, jakby ktoś miał do wyboru pozycję LAL i Kings w tym momencie to każdy obiektywnie wybrałby tych pierwszych.

 

Po trzecie, sprawdziłem ile 20-latków grało co najmniej 28 minut w rookie season i wyszukało mi od 2004 roku jakieś 27 nazwisk. Problem w tym, że jeżeli Fox i Hield mieliby grać po ~30 minut, to zostaje ~35 minut dla duetu Hill-Bogdanovic, ew. próba grania Bogdanoviciem na SF, gdzie się nie nadaje, i gdzie Kings mają Richardsona, Jacksona i Temple'a. Więc ja typuję granie Foxem i Hieldem po ~25 minut, bardzo słaba opcja biorąc pod uwagę, że to dwaj najlepsi prospekci Kings, a sami Kings nie mają najmniejszych szans na jakikolwiek wartościowy wynik sportowy.

 

Argument z Hillem jako assetem to pierwszy, normalny argument za jego podpisaniem, ale Kings mają w rosterze chyba 8 zawodników wybranych w pierwszej rundzie draftu, więc jakieś bieda-picki za Hilla niewiele im dadzą.  

 

Sens miałoby podpisywanie zawodników którzy się nie dublują z prospektami jakich mają Kings, i nie ograniczają ich minut, no i takich, którzy nie ograniczają szans Kings na top3 draftu, bo Sacramento to jakieś top3 drużyn w lidze, które koniecznie muszą przytankować, bo inaczej drugą rundę playoffów na Zachodzie mogą zobaczyć za 16 lat. :]

​W odpowiedzi usłyszałem, dlatego nie chciało mi się nawet do tego odnosić, że w żadnym razie nie przeszkadzają w ogrywaniu młodzieży (nieprawda!), że Kings bez nich tak czy siak mogą tankować (to po co weterani na kilkuletnich umowach?), czy że Kings za rok nie mają szans na podpisaniu dwóch weteranów do rotacji. PLEASE.

Edytowane przez BigManFan
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po pierwsze, Hill będzie zarabiać prawie 20 mln za sezon, rozumiem chęć przeforsowania swojego stanowiska, ale to nie jest śmieszna kasa jak na rynek PG, ani promocja, to jest górna granica tego co się powinno takim kolesiom płacić (top10 pg w lidze? w sumie pewnie nie), zwłaszcza 31-letniemu Hillowi po CY, który w dwóch z trzech ostatnich sezonów opuścił 40-50% meczów.

 

 Więc ja typuję granie Foxem i Hieldem po ~25 minut, bardzo słaba opcja biorąc pod uwagę, że to dwaj najlepsi prospekci Kings, a sami Kings nie mają najmniejszych szans na jakikolwiek wartościowy wynik sportowy.

 

 

sam sobie odpowiedziałeś ;]

w nba masz 48 minut

Hill(16 /Fox (32  jak Westbrook w rookie)

Hield(31 jak Beal w rookie)/Hill 17/

Jackson/

 

Fox 32 minuty

Hield 31

Hill 33 minuty (w ostatnim grał 31)

Jackson niech ma 31 mint to zostaje 17 minut(jeszcze 2 minuty z SG) dla Richardson/Temple/Bogdanovic czyli idealnie dla zapchaj dziur którzy będą grali te 19 minut a jak ktoś będzie pauzował albo miał kontuzje to w skoczą na miejsce, jeszcze jakiś small-ball

 

nie ma w ogóle dramatu więc BigManFan się ogarnij :)

też wolałem Georga ;-]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie temat przebudowy Kings wyczerpują te dwa posty:

 

Podsumowując - talenty są, ale nie najwyższych lotów. Kilku z tych graczy zapewne w ciągu 4-5 lat to wyleci z ligi, kilku będzie się bujało po lidze, ze 2-3 to będą nieźli rolesi i może 2-3 solidnych starterów. Musieliby mieć olbrzymiego farta i każdy talent musiałby przekroczyć swoje możliwości, a i tak to może nawet nie dać PO w perspektywie kilku lat. Ja tam powodów do zachwytów taką zgrają gówniarzy po prostu nie widzę, bo nic w nich i ich talentach elektryzującego.

 

 

Więc mogę tylko powtórzyć - nie chodzi o to, że sama w sobie umowa z Hillem jest zła, a o to, że pomimo tego, iż Kings nie wyszli źle na handlowaniu Cousinsem, dalej mają jedną z najgorszych sytuacji na Zachodzie (poza Memphis chyba IMHO najgorszą), bo mają przeciętnych (względem młodych graczy innych zespołów) poza Foxem prospektów, i nie pozyskają allstara na rynku.

 

Za dwa lata jako lottery team nie będą mieli picku, a za trzy mogą być już zbyt dobrzy na tankowanie (tzn. kręcić się w okolicach 35-47 obraną poprzednio przez Orlando drogą).

 

Więc w sumie ich być może jedyną szansą na zmienienie trendu ''jesteśmy na drodze do borderline playoff teamu przez następną dekadę'' jest ten przyszłoroczny draft, który na topie (Ayton, Porter, Bamba, Doncic) jest bardzo fajny, i ogrywanie tych młodych zawodników których mają. Ewentualnie okazja, gdy Fox okaże się franchise playerem.

 

Zamiast tego Kings biorą weteranów, którzy zmniejszają ich szanse na top draftu, i w ogóle zawodników (Hill, Bogdanovic, Randolph), którzy się dublują z ich prospektami (Fox-Hield, Labissiere, Giles).

 

No więc, albo Kings dzięki tym weteranom (Hillowi i Randolphowi) wygrają kilka meczów więcej, ale będą grali mniejsze minuty swoimi prospektami, skończą poza top5 w loterii, co będzie dla nich słabe, bo ogranicza szanse na wybór czołowego talentu, i ogranicza minuty ich perspektywicznych graczy.

 

Albo Kings pomimo weteranów będą dalej w top3 draftu i będą grali normalne minuty swoimi prospektami - ale wtedy podpisanie na kilka lat weteranów będzie równie średnie, bo nic to nie przyniosło, i mogli równie dobrze tego nie robić. Analogicznie, gdy będą w top3 draftu i ograniczą minuty prospektów, to najgorsza opcja dla oceny kilkuletnich kontraktów dla weteranów.

 

Albo Kings będą dzięki weteranom lepsi - ale będą mieli szczęście w loterii i skończą w top3, z tym, że dalej Hield i Fox mogą grać mniejsze minuty niż powinni, ale ten idealny scenariusz (Kings grają maksymalne minuty prospektami, kończą z bilansem 34-48, ale lądują w top3 draftu) jest chyba mało prawdopodobny.

 

 

 

Podpisanie Hilla i Zacha to świetne ruchy, ale dla drużyny, która ma trochę talentu i przede wszystkim swojego franchise playera. Moim zdaniem Kings swojego franchise playera jeszcze nie mają, a podpisując tych zawodników mocno ograniczyli swoje szanse na pozyskanie takowego w przyszłorocznym drafcie. Pozyskali wartościowych graczy, ale zrobili to o rok za wcześnie i mogą się na tym przejechać. 

 

Na Wschodzie przy tak słabych zespołach mogliby wyglądać całkiem spoko, ale przy takiej rywalizacji na Zachodzie, Kings pewnego poziomu bez franchise playera nie przeskoczą. No chyba, że Fox okaże się wymiataczem (w co nie do końca wierzę)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.