Skocz do zawartości

legacy check 2k17


BiałaCzekolada

Rekomendowane odpowiedzi

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

ale sie zdziwilem ze Bryanta nie bylo w tym gronie, rzeczywiscie mial tylko 1 MVP, a czy czasem jeszcze w ktoryms roku mu sie nie nalezalo?

 

ja mialem Currego w top 10, ale pod warunkiem ze miał zrobić rozpierdol w finałach

 

a tu Durant mu skradl show.. jeszcze nie teraz

 

tak jak ktos napisal (BC?) jak Curry odda zespol Kevinowi to ten juz nie odda spowrotem, kto wie czy juz za rok Durant nie bedzie mial lepszego legacy

Edytowane przez steve
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no Shaq jeszcze powinien mieć 2 tylko mu jedno ukradli, Bryant z kolei nie dostał gdy zasłużył i dostał gdy nie zasłużył, więc się zeruje. Ale w sumie to kryterium dwa tytuły i dwa mvp wygląda na całkiem przydatne dla oddzielenia najwyższej półki alltime greats

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ale sie zdziwilem ze Bryanta nie bylo w tym gronie, rzeczywiscie mial tylko 1 MVP, a czy czasem jeszcze w ktoryms roku mu sie nie nalezalo?

 

ja mialem Currego w top 10, ale pod warunkiem ze miał zrobić rozpierdol w finałach

 

a tu Durant mu skradl show.. jeszcze nie teraz

 

tak jak ktos napisal (BC?) jak Curry odda zespol Kevinowi to ten juz nie odda spowrotem, kto wie czy juz za rok Durant nie bedzie mial lepszego legacy

Dla mnie jak już pasuje mnogie MVP i MVP finals. Wtedy jest:

Jabbar, Jordan, Bird, Magic, Lebron i Duncan

Jak dla mnie idealnie pokazuje top6 w nowoczesnej koszykowce

Edytowane przez RappaR
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

ja mialem Currego w top 10, ale pod warunkiem ze miał zrobić rozpierdol w finałach

Robi

29pkt, 10zb, 9asyst, 2 przechwyty - skutecznosc trójek 48,4%

To że Durant robi jeszcze większy nie zmienia tego że Kura też gra rewelacyjnie

 

Jak czytam te trzy ostatnie zdania, to albo Durant, albo BiałaCzekolada po tegorocznych finałach będą skończeni jako superstar-gracz/superstar-komentator. :smile:

 

 

Jak czytam te wszystkie jego zdania to zawsze może się z superstara-komentatora przerzucić na pisanie książek.

Czytałbym

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Robi

29pkt, 10zb, 9asyst, 2 przechwyty - skutecznosc trójek 48,4%

To że Durant robi jeszcze większy nie zmienia tego że Kura też gra rewelacyjnie

 

tylko, ze Durant wlasciwie przejal zespol w finalach.

troche słabo, caly sezon jestes liderem a w najważniejszym momencie ktos wskakuje w Twoje buty

z tym ze jak dla mnie to oni graja na tym samym poziomie, bo imo Curry gra bardzo dobra obronę w finałach

ale nie mam zludzen ze MVPF dadza Kevinowi

Edytowane przez steve
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Subiektywnie Durant zespół przejął, ale Kura usage ma większe.

http://www.basketball-reference.com/playoffs/2017-nba-finals-cavaliers-vs-warriors.html

 

Nic nie przejął, przynajmniej póki co zarówno w całym sezonie, jak i playoffach całościowo, to Curry jest liderem tej drużyny. W finałach KD bardziej błyszczy, ale jest to dodatkowo rozdmuchiwane przez media i taką walkę bezpośrednią z LeBronem.

 

To nadal Curry robi całą ofensywę i to nadal on napędza tę drużynę w ataku jako 1 opcja, na czym KD oczywiście niesamowicie zyskuje (tak jak w obronie dzięki Draymondowi).

Edytowane przez barcalover
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nic nie przejął, przynajmniej póki co zarówno w całym sezonie, jak i finałach, to Curry jest liderem tej drużyny. W finałach KD bardziej błyszczy, ale jest to dodatkowo rozdmuchiwane przez media i taką walkę bezpośrednią z LeBronem.

 

To nadal Curry robi całą ofensywę i to nadal on napędza tę drużynę w ataku jako 1 opcja.

 

Trochę zaklinasz rzeczywistość. Durant ciągnie Warriors w tych finałach, bo Cavs mocniej skupili się na utrudnieniu życia dla Currego i  nawet nieźle im to wychodzi (skuteczność Currego gdy wynik jest bliski w pierwszych dwóch Q nie jest zbyt wysoka - podskakuje w 3Q, zwłaszcza w dwóch pierwszych spotkaniach).

A Curry robiący całą ofensywę to gigantyczne uproszczenie. Ofensywa Warriors opiera się na podaniach i ruchu, a nie na tym, że na boisku jest Curry.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

A Curry robiący całą ofensywę to gigantyczne uproszczenie. Ofensywa Warriors opiera się na podaniach i ruchu, a nie na tym, że na boisku jest Curry.

 

No właśnie silnikiem tej ofensywy jest to, że na boisku jest Curry.

 

Jest to przy okazji jedyny gracz bez którego Warriors w tej serii są na minusie (+52 on, -6 off, Durant +37 on, +9 off)

 

 

(skuteczność Currego gdy wynik jest bliski w pierwszych dwóch Q nie jest zbyt wysoka - podskakuje w 3Q, zwłaszcza w dwóch pierwszych spotkaniach).

 

W sensie, jak trafią więcej to Warriors odjeżdżają? To chyba dobrze o nim świadczy?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trochę zaklinasz rzeczywistość. Durant ciągnie Warriors w tych finałach, bo Cavs mocniej skupili się na utrudnieniu życia dla Currego i  nawet nieźle im to wychodzi (skuteczność Currego gdy wynik jest bliski w pierwszych dwóch Q nie jest zbyt wysoka - podskakuje w 3Q, zwłaszcza w dwóch pierwszych spotkaniach).

A Curry robiący całą ofensywę to gigantyczne uproszczenie. Ofensywa Warriors opiera się na podaniach i ruchu, a nie na tym, że na boisku jest Curry.

 

Uprościłem, to chyba oczywiste, ale atak Warriors to jest Curry i jego trójka + pnr, które sprawiają, że praktycznie reszta gra 4v3.

Trochę zaklinasz rzeczywistość. Durant ciągnie Warriors w tych finałach, bo Cavs mocniej skupili się na utrudnieniu życia dla Currego i  nawet nieźle im to wychodzi

 

1.) Ciągnie w finałach, ale nie bardziej niż Curry

2.) Ciągnie, bo Cavs skupili się na Currym - dokładnie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak dla mnie to rowniez Curry jest najbardziej wartosciowym graczem tych finałow, robi w bardzo duzym stopniu gre Warriors, kreuje gre, duzo asystuje, bardzo duzo zbiorek chyba powyzej 10 na mecz i to on jest podwajany, nie Durant, to on ulatwia gre Durantowi, a nie na odwrót + naprawde dobrze broni, po prostu spodziewalem sie wiekszego rozpierdolu punktowego, w sensie ze to on bedzie liderem w ppg, bo na to glownie patrzy tłum, that's all

 

trzeba jednak przyznac ze cyferkami to KD mu kradnie show, 34 pts na mecz na chorych % a Ci głosujący na pewno bede w głownej mierze na to zwracac uwage i media kreują Duranta na bohatera finalow, takze nie mam złudzen ze MVPF powedruje do Duranta.

 

jak slyszalem ze Durant ogranicza LeBrona to specjalnie obejrzalem game 3 pod tym katem i ogarnal mnie smiech bo LBJ chyba najlatwiej punktuje wlasnie na KD. ludzie widza tylko to ze Durant trzasnie 5 blokow na irvingach i innych Loveach i już im to wystarczy by mówić ze gra idealnie w obronie i jest GOAT level w finałach prawda jest trochę inna. to ze Curry zapieprza w obronie i contestuje tak jak w przypadku akcji w koncowce z Korverem to juz malo kto widzi, a dziwne zeby koles 188 cm rozdawal bloki jak Durant.

 

2 podobne sytuacje, jedna z game 1 druga z game 3  jak LeBron idzie na dunka to Kevin mu schodzi z drogi, a McGee ma wyjebane na opinie i contestuje

 

https://www.youtube.com/watch?v=fKT9JN57dZI

 

to jest ta niby mega obrona KD na LBJ? LeBron po prostu wie ze jego wjazdow KD nie bedzie contestowal i moze sobie na to pozwolic

Edytowane przez steve
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

steve ja to widze inaczej

obie sytuacje dla kd byly troche beznadziejne, nie skakal bo czul, ze niewiele bedzie mogl zrobic, predzej zlapie faul.

z mcgee sytuacja jest taka, ze wchodzi na 12minut i moze sobie zlapac 6 przewinien, dlatego moze ryzykowac.

od mcgee tego sie wlasnie oczekuje, ze jako ostatnia linia obrony zawsze wyskoczy by utrudnic rzut, czasami sie udaje...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak dla mnie to rowniez Curry jest najbardziej wartosciowym graczem tych finałow, robi w bardzo duzym stopniu gre Warriors, kreuje gre, duzo asystuje, bardzo duzo zbiorek chyba powyzej 10 na mecz i to on jest podwajany, nie Durant, to on ulatwia gre Durantowi, a nie na odwrót + naprawde dobrze broni, po prostu spodziewalem sie wiekszego rozpierdolu punktowego, w sensie ze to on bedzie liderem w ppg, bo na to glownie patrzy tłum, that's all

 

trzeba jednak przyznac ze cyferkami to KD mu kradnie show, 34 pts na mecz na chorych % a Ci głosujący na pewno bede w głownej mierze na to zwracac uwage i media kreują Duranta na bohatera finalow, takze nie mam złudzen ze MVPF powedruje do Duranta.

 

jak slyszalem ze Durant ogranicza LeBrona to specjalnie obejrzalem game 3 pod tym katem i ogarnal mnie smiech bo LBJ chyba najlatwiej punktuje wlasnie na KD. ludzie widza tylko to ze Durant trzasnie 5 blokow na irvingach i innych Loveach i już im to wystarczy by mówić ze gra idealnie w obronie i jest GOAT level w finałach prawda jest trochę inna. to ze Curry zapieprza w obronie i contestuje tak jak w przypadku akcji w koncowce z Korverem to juz malo kto widzi, a dziwne zeby koles 188 cm rozdawal bloki jak Durant.

 

 

to jest ta niby mega obrona KD na LBJ? LeBron po prostu wie ze jego wjazdow KD nie bedzie contestowal i moze sobie na to pozwolic

 

Moim zdaniem obaj grają bardzo dobrą serię, ale Durant dzięki perfekcyjnemu G1 i kapitalnej końcówce G3 jest jednak bliżej nagrody indywidualnej za finały :smile:

 

Analizowanie tylko G3 pod względem obrony Duranta na Jamesie jest niezbyt miarodajne, bo Kevin bodajże po 5 minutach musiał wchodzić na PFa po głupich faulach Greena. Kiedy na parkiecie jest Iggy, to on ma bronić Jamesa, a rola Duranta w defensywie jest w pełni uzależniona od ustawienia, którym w danej chwili grają Warriors. Dla przykładu w ostatnich minutach meczu przy smallballu GSW, Durant krył Love'a i miał udzielać pomocy w przypadku wjazdu pod kosz.

 

Wrzucanie akurat tych dwóch filmików też jest bardzo tendencyjne, bo jakbym nie miał co robić, to cofnąłbym się do G1 i pokazał jak Curry dwa razy gubi swojego przeciwnika i pozwala na czysty rzut zza łuku. Zapieprzanie po boisku za Korverami czy Jr.Smithami to jednak nieco prostsze zadanie niż branie na siebie LeBrona czy Love'a + udzielanie pomocy przy wjazdach w pomalowane. Tak czy siak trzeba Stefkowi oddać, że nie odpuszcza i rozbijany na zasłonach (często ruchomych) przeszkadza na ile może. 

 

Tak jak napisałem na początku - obaj grają zajebistą serię, ale dla mnie póki co Durant > Curry. Jeżeli dzisiaj Warriors to zamkną, a Stefek nie jebnie jakiegoś rekordu, to nie spodziewałbym się innego werdyktu

Edytowane przez Hoolifan
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do LeBrona i finałów...

 

Słabe G1, końcówka g3 i przeciętna obrona (słaba na wyjeździe, niezła u siebie) - to można zarzucić LeBronowi. Co do obrony, to jednak to świetnie pokazuje jak wysokie sa wymagania wobec LeBrona - James robił w tej serii za ''upgrade'owanego Magica'' (pierwsze w historii triple double, do tego 34ppg na 64%ts), a i tak jest krytykowany za defensywę, pomimo tego, że np. w g5 dostał przerwę na 2 minuty, z czego minuta to pierwsza kwarta, a pół minuty to czwarta kwarta, do tego np. na 27 pkt w czwartej kwarcie, 20 to punkty lub kosze po asystach LBJ.

 

Wiec tak, o ile sama defensywa obniża jakość tych finałów i one nie są tak dobre jak rok temu - to wciąż to są znakomite finały LeBrona, wydaje mi się, że spokojnie można obronić tezę, że lepsze finały niż najlepsze Magica ('87) i Birda ('83) biorąc pod uwagę kontekst mierzenia się prawdopodobnie najlepszym zespołem ever.

 

Więc tak, jeżeli chodzi o legacy, to pomimo porażki te finały jak najbardziej to legacy LeBrona poprawiają.

 

Jak dla mnie w takiej ogólnej perspektywie, o czym już wspominałem, kluczowe może okazać się longevity LeBrona. LBJ ma 13 sezonów (razem z tym) gdzie kończył w top6 MVP voting RS (tzn. teraz chyba na pewno skończy), dla porównania Jordan ma 10, a KAJ - chyba rekordzista, 15, LBJ był dziewięć razy w top3 MVP voting, tyle samo co KAJ...

 

Więc tego typu sezony, i finały, jak najbardziej LeBronowi pomagają.

 

Czy ma szanse dogonić Jordana? Jak wspominałem, nie - szans na tytuł większych nie ma, skończy karierę z bilansem finałów 3-7, a jak mógł dostać specjalną nagrodę (MVP finałów '15), to jej nie dostał, a jeszcze dochodzą finały '11.

 

Ale jeżeli chodzi o samą koszykówkę, to porównanie MJ-LBJ może sprowadzić się do dyskusji peak vs longevity, bo jestem sobie w stanie wyobrazić, że LBJ ma 3-4 więcej sezonów na poziomie topu ligi niż MJ przy słabszym peaku niż Jordan. Do tego LeBron jest po prostu lepszy niż Jordan w okresie drugiego 3peatu, w wieku LeBrona, Jordan miał te finały z Sonics gdzie zdaniem wielu MVP finałów powinien dostać Rodman (nie zgadzam się, ale to były przeciętne finały MJ), co jest naprawdę dużym argumentem po stronie longevity LBJ, bo przecież wtedy MJ miał dużo mniej minut w lidze niż Bron.. 

 

Swoją drogą, po finałach z Mavs, 6 kolejnych finałów:

​29-10-7, 56%ts

25-10-7, 53%ts

28-8-4, 67%ts

36-13-9, 48%ts

30-11-9, 56%ts

34-12-10, 65%ts

 

Nieźle, wychodzi jakieś 30-11-8 na 57%ts.

 

Co do samych finałów, to wydaje mi się, że Cavaliers zagrali świetną serię. Kyrie g1-2, defensywa, LeBron - tutaj można było spodziewać się czegoś więcej, ale Cavs zagrali naprawdę bardzo dobrze, a sama seria była bliższa niż myślałem.

 

Brak jakiejkolwiek opcji z ławki (wstawcie Iguodalę do Cavs i mamy g6) i Love (g3 i g5) to coś, co można było brać pod uwagę, że okaże się czymś nie do przeskoczenia, ale jak grasz naprzeciw zespołowi który ma 3 graczy z ~top8 ligi i nie łapiesz się na wyrównaną serię (tzn. nie oszukujmy się, Warriors i tak by wygrali, po prostu była szansa na g3/g5 z trochę lepszym rosterem) przez trzecią opcją/ławkę rezerwowych - to świetnie świadczy o liderach i trenerze. Zwłaszcza, że pomysł grania szybkim tempem był dobry.

Edytowane przez BigManFan
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.