Skocz do zawartości

Rockets 17/18


Chytruz

Rekomendowane odpowiedzi

kuwa, no to jest dobre, już wcześniej to czytałem [ale autorstwa innego usera], że oni tam widzą na ławce i w ogóle w drodze z parkingu do szatni sporo rzeczy których my na ekranach nie widzimy, które mają spory wkład w końcowy sukces [bądź jego brak] drużyny

 

 

LOL dziesięciolecia

 

@january --- tak, masz rację. Co nie zmienia faktu że, nawet w 100% zdrowi moim zdaniem nie są ekipą na 67-70.

 

 

mecz na żywo pokazuje sporo fajnych aspektów gry, ławki, emocji, leadershipu itp...

nawet po reakcji czy zachowaniu danego gracza na ławce łatwiej załapać kto buc a kto przygłup...

w ocenie samej gry na parkiecie może to nie jest najistotniejsze ale przy rozmowie jak budować zespół i t p już jak najbardziej....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ta, akurat z OKC grał :smile:

 

anyway, oni nie są aż tak dobrzy jak wcześniejszy bilans wskazywał, więc uspokójcie się 

gdzieś tu na forum czytałem, napisane przez nie-pamiętam-kogo, że "Rockets z Paulem to team na 67-70 zwycięstw". 

Przynajmniej mają jeszcze na to teoretyczne szanse. Oklahoma już nie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aby poprawić nastroje co niektórym napisze krótko.

 

Skończyła mi się wiza do USA.

 

Erwus nie wiem co ty się czepiasz ale na prawdę będąc blisko parkietu widzi się inny mecz.

 

Inny przykład.

 

Siedząc tuż za koszem jesteś w szoku jak szybko się przemieszcza taki wall od kosza do kisza.

 

Tych elementów jest mnóstwo.

 

Dziedziny takie jak psychologia fizjologia socjologia to tez są elementy ważne przy budowie zespołu.

 

Nie pamietam aby coś oglądając mogło tobie zaszkodzić jak zmienisz perspektywę.

 

To tak jakby samochód kupować tylko go prowadząc na testach.

Warto czasem spojrzeć na auto z zewnątrz lub w katalogu zobaczyć parametry.

 

Mamy wysyp ludzi na forum o zacięciu statystycznym

 

Ja lubię inaczej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Inny przykład.

 

Siedząc tuż za koszem jesteś w szoku jak szybko się przemieszcza taki wall od kosza do kisza.

 

Tych elementów jest mnóstwo.

 

 

ja to mam zawsze wrazenie, ze im blizej sie siedzi, to zawodnicy ruszaja sie jak w smole. Np taki TT z bliska wyglada na goscia co by nie zrobil przewrotu w przod, koordynacja swini na lodzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie większy "LOL" to dla Hardena, czyli gościa, który nauczył się wykorzystywać i sprzedawać każdy kontakt jako faul, teraz płacze, że ktoś go pobił w jego własnej grze... To dopiero żenada z jego strony.

 

 

co prawda tego  nie napisałem, ale ja nie uważam żeby to były źle zagwizdane faule, czyli że LOL z Harena, tak.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale to akurat racja. Nawet komentatorzy piłkarscy stwierdzili, że transmisja nie oddaje całokształtu sytuacji na boisku.

p.s. Masz ból końcówki odbytu o to, że bywa w tych Stanach?

 

tak, piłkarscy to może i tak bo podczas meczów piłki , bardzo często zdarza się że ujęcie kamery nie obejmuje jednocześnie wszystkich zawodników, więc są jakieś szczegóły, które umykają kamerze.  Na meczach koszkówki przez 98% czasu, poza rzadkimi przypadkami, ujęcie kamery obejmuje wszystkich 10 zawodników przebywających na boisku. Więc, jeśli coś, co dzieje się na boisku nie jest oddane, to są to z reguły chłopcy od mopowania podłogi. Więc, wiesz, I could live without that.

 

Co do bólu końcówki odbytu to LOL, nie, absolutnie. Nie wiem po czym wnioskujesz. 

 

 

Ale oczywiście, że na żywo to dużo więcej widać. Po pierwsze, patrzysz gdzie chcesz na boisko. Poszczególny gracz? Jakiś matchup? Cokolwiek co chcesz. Drugie to nikt ci nic nie sugeruje komentarzem/dziwnymi ujęciami.

Plus widzisz wszystko off court.

 

Po raz kolejny zapytam się: co ciekawego jest off-court co robi taką różnicę in-plus dla oglądania meczu na żywo? Also, nie wiem jak Ty ale ja wszystkie matchupy widzę dobrze u mnie na ekranie. Cokolwiek co chcę. A komentarz osobiście bardzo lubię, tzn jak jest dobry [ale w większości przypadków jest, przy czym ja oglądam prawie wyłącznie mecze czołówki, i w większości z national TV].

 

Przy okazji, powiem Ci jakie rzeczy są in minus:

1. brak możliwości powtórek [mega minus] / nie możesz spauzować meczu i kimnąć się

2.pewnie widzisz i tak mniej / gorzej [tu zależy od tego, jakie masz miejsce, peffka] niż ujęcie z kamery którą jest nagrany mecz [spory minus]

3. musisz jechać na drugi koniec świata, gdy tymczasem to samo można obejrzeć w domu przy pomocy paru klików

 

Wiecie, naprawdę nie chodzi mi o to żeby krytykować kogoś za to, że sobie jeździ do Stanów na mecze, mam w nosie kto gdzie jeździ. Chodzi mi o to czy ktoś może przedstawić mi jakieś KONKRETNE powody, żeby, zakładając pewien poziom dyskusji o koszykówce, bywanie na meczach live robiło jakąś znaczną różnicę in plus?

Na pewno jest fajnie, jak się tym ktoś interesuje tak od strony fanowskiej, poczuć zapach parkietu, zobaczyć jak chłopaki podjeżdżają pod halę swoimi hummerami, zobaczyć jumbotron & cipliderki. 20 lat temu pewnie też bym się jarał. Dzisiaj? Tak jak mówię, podajćie argument jakiś, ale konkretny, bo do tej pory padły tylko: 

1. Nawet komentatorzy piłkarscy stwierdzili, że transmisja nie oddaje całokształtu sytuacji na boisku. 

2.Po pierwsze, patrzysz gdzie chcesz na boisko. Poszczególny gracz? Jakiś matchup? Cokolwiek co chcesz.

 

3.Siedząc tuż za koszem jesteś w szoku jak szybko się przemieszcza taki wall od kosza do kisza. 

Tych elementów jest mnóstwo. 

Dziedziny takie jak psychologia fizjologia socjologia to tez są elementy ważne przy budowie zespołu. 

 

Jak dla mnie wszystkie 3 są bzdurne, zwłaszcza 'fizjologia' :tongue:  I nie chcę się chwalić, ale ja nawet z ekranu monitora wiem, że John Wall jest zayebiście szybki. Jakby ktoś chciał, to napiszcie do mnie PMa, mogę pochwalić się jeszcze kilkoma innymi tego typu smaczkami, żeby nie psuć innym zabawy i odkrywania nowych cech zawodników podczas wizyt w USA.

Edytowane przez rw30
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Człowiek zawsze się dowie czegoś ciekawego. Nawet tego, że lepiej siedzieć na dupie i oglądać mecze z ripleja na laptopie, niż być w stanach na meczu NBA. K...a.

 

Earl Watson to były gracz oraz trener... Widział wszystko z perspektywy parkietu i ławki trenerskiej oraz jako znawca NBA, a do tej pory pierdzieli bzdury, że nie da się go nieraz słuchać. I co mu to oglądanie (czy nawet rozgrywanie) meczów w Stanach dało?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

XD
Zagladanie komus do portfela vol. 1000

Po co jedziesz do stanow na mecz skoro mozesz to obejrzec na laptopie za darmo

Po co kupujesz Macbooka skoro mozesz kupic za te pieniadze dwa laptopy

Po co kupujesz iphona, mozesz za te cene kupic 3 xiaomi

Jeszcze powiedz ignazzowi zeby swoje ciezko zarobione pieniadze przeznaczyl na biedne dzieci, schronisko albo kosciol i zostal asceta, najlepiej w stanach.

k**** ludzie mamy druga dekade XXI wieku, w Polsce komunizm upadl prawie 30 lat temu a ja czytam takie posty na FORUM NBA.

To forum, a raczej jego uzytkownicy nigdy nie przestana mnie zadziwiac!

Edytowane przez tomeczeg20
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do ch.ja jest niepoprawnie gramatyczkę. Po chu.u, do dupy to i owszem.

Po co używasz argumentu "no i co się chwalisz chodzeniem na mecze" skoro jest to dla Ciebie nieistotne?

tomeczeg akurat argument z aplem jest dla mnie słaby, bo kupowanie tego sprzętu. (abstrahując od jego jakosciw) jest na poziomie zakupu adasi keyna westa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.