Skocz do zawartości

Warriors 17/18 - będzie repeat?


microlab

Rekomendowane odpowiedzi

Nie no, dajcie spokój. Jaki miliard? Na świecie żyje 7,5 miliarda ludzi. Około miliard w dalszym ciągu nie korzysta z prądu. Z pewnością duża grupa ma prąd, ale nie ma telewizora. O dostępie do płatnej TV nie ma co wspominać, bo to jest luksus na który pozwala sobie pewnie niewielki procent populacji. Bardzo wątpię, żeby na całym świecie znalazło się miliard ludzi wiedzących czym jest Premier League, a co tu mówić o oglądaniu meczu.

 

 

1.1 miliarda nie ma w ogóle prądu.

 

Ponad miliard to dzieci do 9 roku życia.

 

Połowa populacji to kobiety, które się piłką interesują w raczej niewielkim stopniu.

 

0.6 miliarda w samych Indiach nie ma dostępu do telewizji.

 

W Chinach programy z najwiekszą oglądalnością w historii (zazwyczaj finały mistrzostw świata) gromadziły po 30 milionów ludzi. Co znaczy, że w najgorszym wypadku co najmniej 1.35 miliarda Chinczyków na pewno nie ogląda tego, co akurat transmitujesz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piłka jest nie do porównania z niczym. Jakieś wybrane mecze repry lub finały turniejów ogląda nawet moja teściowa, która nie do końca kuma kiedy jest rzut rożny i nie wie, kto to Messi. Jak repra gra na Euro czy MŚ to w pracy potrafią zrobić płatną przerwę i umożliwić grupowe oglądanie w ramach integracji. To jest niewyobrażalna skala. Piłkę kopią dzieciaki nawet teraz, przy takiej średniej pogodzie (przynajmniej u mnie). Na orliku, na WF, w parku przed moją chatą. Wiem, że Polska to nie jest najlepszy wyznacznik ale jednak jakiś jest.

 

Basket to na świecie sport numer 2 albo 3, który nie jest numerem 1 nawet w USA (przegrywa chyba nie tylko z futbolem ale i z basebolem). Przy czym przepaść między miejscem pierwszym i drugim jest taka, jak w Polsce między popularnością piłki - numeru jeden - oraz siatkówki i żużla, których kibice roszczą sobie nie wiem czemu prawa do "sportu narodowego". One też są bardzo popularne, ale jednak różnica jest olbrzymia, a za tym oczywiście idzie hajs.

 

GSW ugrało dobry deal. Mnie dziwi, że na tym tle Cavs i Boston tak mało ugrali. Wiadomo, że GSW to mistrz i faworyt, ale Cavs mają LeBrona, co roku są w finałach, Boston to z kolei wielka marka i top wschodu na parę lat...

Edytowane przez andy13
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Basket to na świecie sport numer 2 albo 3, który nie jest numerem 1 nawet w USA (przegrywa chyba nie tylko z futbolem ale i z basebolem). Przy czym przepaść między miejscem pierwszym i drugim jest taka, jak w Polsce między popularnością piłki - numeru jeden - oraz siatkówki i żużla, których kibice roszczą sobie nie wiem czemu prawa do "sportu narodowego". One też są bardzo popularne, ale jednak różnica jest olbrzymia, a za tym oczywiście idzie hajs.

Nr 2 to krykiet - ostatnio podpisano umowę w Indiach umowę na 5 lat za 2 mld funtów ale tam sezon trwa 60 meczów więc za pojedynczy mecz Tv płaci 6,57 mln funtów

 

http://www.livemint.com/Sports/zl4J49jm41HS6WFhLXiGjP/IPL-2017-sees-40-jump-in-viewership-over-last-year.html

A mecze ogląda czasem 90 mln ludzi

 

Jak jest mecz Indie-Pakistan to przed telewizorami tylko w tych dwóch krajach zasiada ok 350-400 mln ludzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piłka jest nie do porównania z niczym. Jakieś wybrane mecze repry lub finały turniejów ogląda nawet moja teściowa, która nie do końca kuma kiedy jest rzut rożny i nie wie, kto to Messi. 

 

To są mecze reprezentacyjne gdzie dochodzi element plemienno-narodowy plus cała toczka eventu jakim są mistrzostwa świata, zupełnie inna sprawa.

 

Hitowe mecze w Premier League mają oglądalność 10-15 milionów, a nie k**** miliard, lol.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To są mecze reprezentacyjne gdzie dochodzi element plemienno-narodowy plus cała toczka eventu jakim są mistrzostwa świata, zupełnie inna sprawa.

Masz rację, tylko basket nie ma takich imprez. Przykładem Eurobasket. Przeciętny "oglądacz" sportu nie wie, że coś takiego ma miejsce. Koszykówka o zasięgu światowym to (chyba) tylko NBA. Piłka ma MŚ, turnieje kontynentalne (wykraczające poza dany kontynent), kilka popularnych na całym świecie lig. Jak to się zsumuje to skala i tak jest niesamowita.

 

Rozwalił mnie ten krykiet :D

 

Trochę się offtop robi ale - czy w jakimś kraju kosz jest numerem jeden? USa już wiemy, że nie. Na Litwie jest bardzo popularny, ale czy najpopularniejszy?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Masz rację, tylko basket nie ma takich imprez. Przykładem Eurobasket. Przeciętny "oglądacz" sportu nie wie, że coś takiego ma miejsce. 

 

 

Ja tu osobiście nie przyszedłem porównywać jednego sportu z drugim, tylko walczyć z szerzeniem dezinformacji jakoby jakieś mecze ligowe miały oglądalnosć w miliardach.

 

 

 

Trochę się offtop robi ale - czy w jakimś kraju kosz jest numerem jeden? USa już wiemy, że nie. Na Litwie jest bardzo popularny, ale czy najpopularniejszy?

 

Filipiny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Serio 20mln to wg was mało? 20mln za taki małą powierzchnię to jest dużo, bardzo dużo. Barca może i bierze 55mln, ale porównajcie sobie wielkość reklam i jak to wygląda w TV, tutaj ten Rakuten będzie ledwo zauważalny, a na koszulce Barcy to on się rzuca jako pierwszy w oczy. Dlatego 20mln to jest solidna kasa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Serio 20mln to wg was mało? 20mln za taki małą powierzchnię to jest dużo, bardzo dużo. Barca może i bierze 55mln, ale porównajcie sobie wielkość reklam i jak to wygląda w TV, tutaj ten Rakuten będzie ledwo zauważalny, a na koszulce Barcy to on się rzuca jako pierwszy w oczy. 

 

Daj lidze jeszcze kilka lat, hehe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piłka jest nie do porównania z niczym. Jakieś wybrane mecze repry lub finały turniejów ogląda nawet moja teściowa, która nie do końca kuma kiedy jest rzut rożny i nie wie, kto to Messi. Jak repra gra na Euro czy MŚ to w pracy potrafią zrobić płatną przerwę i umożliwić grupowe oglądanie w ramach integracji. To jest niewyobrażalna skala. Piłkę kopią dzieciaki nawet teraz, przy takiej średniej pogodzie (przynajmniej u mnie). Na orliku, na WF, w parku przed moją chatą. Wiem, że Polska to nie jest najlepszy wyznacznik ale jednak jakiś jest.

 

Basket to na świecie sport numer 2 albo 3, który nie jest numerem 1 nawet w USA (przegrywa chyba nie tylko z futbolem ale i z basebolem). Przy czym przepaść między miejscem pierwszym i drugim jest taka, jak w Polsce między popularnością piłki - numeru jeden - oraz siatkówki i żużla, których kibice roszczą sobie nie wiem czemu prawa do "sportu narodowego". One też są bardzo popularne, ale jednak różnica jest olbrzymia, a za tym oczywiście idzie hajs.

 

GSW ugrało dobry deal. Mnie dziwi, że na tym tle Cavs i Boston tak mało ugrali. Wiadomo, że GSW to mistrz i faworyt, ale Cavs mają LeBrona, co roku są w finałach, Boston to z kolei wielka marka i top wschodu na parę lat...

numer dwa w Polsce i narodowy sport to chyba skoki są a nie żuzel i siata

 

ale to i tak daleko za piłką nożną

 

na świecie myślę że w top 5 spokojnie będzie futbol amerykański, moze nawet 3

baseball też jest wysoko, dla Japońców to przecież sport narodowy a jeszcze jest Kuba i parę innych które grają w tych Master Series czy jakoś tak

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trochę się offtop robi ale - czy w jakimś kraju kosz jest numerem jeden? USa już wiemy, że nie. Na Litwie jest bardzo popularny, ale czy najpopularniejszy?

 

W Serbii też to stoi na wysokim poziomie zainteresowania. Koszykarze Serbii mają dużo obserwujących na Instagramach, Twitterach, a Crvena Zvezda i Partizan ma topowych kibiców w Europie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To są kibice z piłki

 

I? U nas w PLK grają Siarki Tarnobrzeg i potem nikt się tym nie interesuje. Byłby Lech Poznań i Legia Warszawa w nowych halach, to popularność na pewno poszłaby mocno do góry. Często też mam wrażenie, że kibice Partizana i Crveny są bardziej nakręceni na kosza, gdzie są topowi, a w piłce nożnej jednymi z wielu. W każdym razie Serbia kocha koszykówkę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nr 2 to krykiet - ostatnio podpisano umowę w Indiach umowę na 5 lat za 2 mld funtów ale tam sezon trwa 60 meczów więc za pojedynczy mecz Tv płaci 6,57 mln funtów

 

http://www.livemint.com/Sports/zl4J49jm41HS6WFhLXiGjP/IPL-2017-sees-40-jump-in-viewership-over-last-year.html

A mecze ogląda czasem 90 mln ludzi

 

Jak jest mecz Indie-Pakistan to przed telewizorami tylko w tych dwóch krajach zasiada ok 350-400 mln ludzi.

Pracowałem z Hindusami prawie 3 lata i rzeczywiście krykiet to dla nich więcej niż sport.,Krykiet to dosłownie religia .,Wytłumaczyli mi także dlaczego tak jest? W Indiach mimo miliardowej populacji społeczeństwo jest bardzo słabo wysportowane,wystarczy zobaczyć jak niewiele medali Hindusi zdobyli w olimpiadach-(praktycznie tylko hokej na trawie i strzelectwo).,Przyczyny takiego stanu rzeczy to: bieda,niedożywienie,głód,wegetarianizm z pobudek religijnych,brak infrastruktury i sponsoringu.,W krykieta można grac w zasadzie byle gdzie i byle czym i nie trzeba być dobrze wykarmionym olbrzymem czy atletą( bohater narodowy Sachin Tendulkar 5'5" wzrostu).,Wystarczy kawałek deski , piłka ,trochę siły i dzieciaki mogą grać  .,   

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.