No nie nie tylko, bo to właśnie wałowany przeze mnie ruch bez piłki, nie tylko na obowodzie, ale poprzez ścięcia itd.
Dochodzimy też do pewnych kwestii niezmierzalnych (chyba? może ktoś zaskoczy, ale wątpię by ktoś tutaj miał dostęp do notatek na użytek własny tworzonych przez sztaby), jak łamanie zagrywek przez zawodników, brak dograń w tempo, court-vision itd. Reasumując tworzy to x niewykorzystanych/niestworzonych sytuacji.
A niestety, posiadając w składzie Rose'a oraz Wigginsa większość zagrywek albo jest jałowa albo łamana.
Zamieńmy Simmonsa na Rose'a+Wigginsa, Emblida na Townsa, Reddicka na Okogie, i siłą rzeczy to porównywanie totalnych przeciwieństw w całościowym funkcjonowaniu ofensywy/playbooku.
Włączam sobie mecz do śniadania, dosłownie pierwsza akcja i myk. Taka to jest gra. 4 sek czekania na podanie i nic.

Dosłownie druga akcja (andrew oczywiscie contested 3 w ostatniej sekundzie):

Trzecia,
Dario urywa się po zasłonie bez piłki, pytanie trochę za mocne (jakis atletyczny pewnie skonczylby w powietrzu), ale przytomnie sie rozglada juz w powietrzu(!), podanie do rogu, tyle ze w rogu dieng:
https://zapodaj.net/...75cbf4.png.html
https://zapodaj.net/...8684e6.png.html
https://zapodaj.net/...0c8d83.png.html
wracam do sniadania
edit: Kolejna bez podania z głową w parkiet (okogie):
https://zapodaj.net/...16a7f1.png.html
Powiedzcie mi, co on ma zrobić? To nie są jakieś wyjęte sytuacje z kontekstu, z całego spotkania. Zaledwie krótki fragment obrazujący świetnie jak to wszystko w socie funkcjonuje. Systemowy gracz, który kiepsko czuje się z piłką, nie uwydatni swoich zalet.
edit: easy points, czysty pod dziurą. ale c***, podania od townsa nie ma (za późno reaguje)

Mój amatorski team lepiej dzieli się piłką (a jeleni tez nie brakuje).
Użytkownik człowiek...morza edytował ten post 25 styczeń 2019 - 07:28