Skocz do zawartości

Ech ta dzisiejsza młodzież czyli świetna klasa rookie nba 2017


blackmagic

Rekomendowane odpowiedzi

Przecież ani Harrell ani Reed nie robią takiej kombinacji asyst, przechwytów i bloków, jaką robi Jordan Bell. Tutaj te punkty, to jest mało znaczący dodatek. 

 

No a Noah to dobry żart:)

To może jeszcze dodaj jako warunek znak zodiaku, grupę krwi i nazwisko panieńskie prababci. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Daj znać, jak znajdziesz rolesa, który PER 36 robi:

68,3% FG,13,1 punktu 10 zbiórek, 4,7 asysty, 1,8 przechwytu i 2,8 bloku

 

 

Daleko nie szukałem

Zaza Pachulia robi 12,7/11,7/4/1.9 przechwytu i 0,8 bloku na 57%

 

Krótko mówiac Bell nie jest drugim Draymondem ale per36 jest drugim Zazą

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To może jeszcze dodaj jako warunek znak zodiaku, grupę krwi i nazwisko panieńskie prababci. 

Ale co tu dodawać? Podałem 6 statystyk Bella, a ty wrzuciłeś dwóch kolesi, którzy rzucają od niego więcej punktów i nie są lepsi w pozostałych statystykach, w niektórych notując kilka razy mniejsze wyniki:) I trzeciego, który zagrał 20 minut:)

Daleko nie szukałem

Zaza Pachulia robi 12,7/11,7/4/1.9 przechwytu i 0,8 bloku na 57%

 

Krótko mówiac Bell nie jest drugim Draymondem ale per36 jest drugim Zazą

 

Obejrzyj sobie czasem zawodnika, zanim zaczniesz porównywać Bella z Zazą, bo to nawet śmieszne nie jest. W statystykach może Zaza jest niewiele słabszy, ale na parkiecie to jest zupełnie inny gracz, który funkcjonuje zupełnie inaczej. Poza tym w 8 ostatnich meczach Bell zagrał więcej minut niż Zaza w jakimkolwiek spotkaniu w tym sezonie i wcale to się nie odbiło na jego statsach. Grając średnio 24 minuty przez ostatnie 2 tygodnie notował:

7 zbiórek, 4,3 asysty, 1,3 przechwytu i 1,3 bloku, co PER 36 daje 10,5 zbiórki, 7 asyst, 2 przechwyty i 2 bloki.

 

No gościu jest niesamowity, ja w tym momencie oglądam Warriors dla Jordana Bella, autentycznie.

Edytowane przez fluber
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Fluber

Ale ja oglądam Bella i powiedz mi gdzie Ty w ogóle widzisz porównanie do Draymonda? Green od początku potrafił coś sobie kreować. Bell tego nie potrafi

Obejrzyj sobie choćby dzisiejszą pierwszą połowę. Golden nie trafiało nic za 3 więc nie było wolnej przestrzeni pod koszem i Bell zrobił 1/5 był kompletnie bezużyteczny w ataku

 

Sam się pytasz poszukaj mi rolesa który per 36 robi takie cyferki. A jak ci poszukałem to rzucasz tekstem że to są inni gracze

 

To po co zadajesz pytania na które nie chcesz uzyskać odpowiedzi

 

Nie dostrzegasz tego że Bell sam sobie nic nie wykreuje. Nie kreuje za dużo kolegów. A jak mu upakujesz pomalowane to w sumie Golden atakuje 4 na 5

 

Rok temu West per 36 robił praktycznie identyczne cyferki

Clark wyglądał jak fantastyczny strzelec za 3

Clark w Pelikanach nie potrafi trafić w obręcz

Dziś West się zestarzał więc Bell robi to co on rok temu. ..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Fluber

Ale ja oglądam Bella i powiedz mi gdzie Ty w ogóle widzisz porównanie do Draymonda? Green od początku potrafił coś sobie kreować. Bell tego nie potrafi

Obejrzyj sobie choćby dzisiejszą pierwszą połowę. Golden nie trafiało nic za 3 więc nie było wolnej przestrzeni pod koszem i Bell zrobił 1/5 był kompletnie bezużyteczny w ataku

 

 

Przecież Bell i Draymond to jest to samo serce do gry i dawanie z siebie wszystkiego, mnóstwo energii na parkiecie. W pierwszym sezonie Draymond prawie nic nie potrafił sobie wykreować i zupełnie nie potrafił rzucać. Do tego Bell już teraz pokazuje, że potrafi podawać, a Green na początku nie był tak dobrym podającym, jak jest teraz. Do tego gra w obronie, przechwyty i bloki na niesamowitym poziomie energii, przecież to porównanie narzuca się niemal od razu. Nawet mimo tego, że Bell sobie nie kreuje pozycji. Do tego Draymond od dwóch sezonów trafia po 3 rzuty na mecz, trójki mu nie siedzą, wcale nie jest dużo większym zagrożeniem od Bella. No i nie potrafi tak kończyć alley-oopów w pick&roll, jak Bell. Różnice są, ale świetny obrońca z ogromną energią i świetnym podaniem, to jak najbardziej do Bella odpowiada, zwłaszcza,że kiedy dostaje w każdym meczu po 24 minuty, to jego staty PER 36 wcale nie maleją.

 

 

 

 

Sam się pytasz poszukaj mi rolesa który per 36 robi takie cyferki. A jak ci poszukałem to rzucasz tekstem że to są inni gracze

 

Zaza robi trochę słabsze cyferki i do tego jest naprawdę bardzo dobrym rolesem, więc takie porównanie do Bella jak najbardziej przyjmuję statystycznie, tylko rozbawiło mnie to porównanie, bo to zupełnie inni gracze.

 

 

 

Rok temu West per 36 robił praktycznie identyczne cyferki

Clark wyglądał jak fantastyczny strzelec za 3

Clark w Pelikanach nie potrafi trafić w obręcz

Dziś West się zestarzał więc Bell robi to co on rok temu. ..

 

Clark w Warriors przez 2 sezony trafiał 0,6 trójki na mecz ze skutecznością 36%

Clark w Pelicans trafia, jak dotąd 1 trójkę na mecz ze skutecznością 36%.

Nie wiem, czemu 36% w Warriors to fantastyczny strzelec za 3, a 36% w Pelicans to nietrafiania w obręcz, ale to chyba nie jest najlepszy przykład.

 

To, że są dla Bella minuty w rotacji, bo West się zestarzał, nie zmienia faktu, że świetnie je wykorzystuje. Było już paru wysokich w Warriors, którzy sobie nie poradzili. Damian Jones, czy James McAdoo.. Poza tym to porównanie do Westa, to tak jakbym umniejszał poziom Mitchella, tylko dlatego, że odszedł Hayward, więc ktoś musi robić po nim cyferki:) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do Clarka to my bad - pamiętałem go z meczów gdzie słabo trafiał

 

Co do serducha to Faried tez ma serducho do gry.

 

Bell to jest inny gracz niż Draymond. Inny wpływ na parkiet.

 

Bell biega do kontr. Draymond je uruchamia

Bell czai się na luki w obronie. A Draymond je wyszukuje

 

Bell w każdym innym systemie ( może jeszcze w Houston byłby przydatny) pełniłby rolę Tony Allena

Bell jest mocno przeceniany . Ty możesz go sobie cenić ale gdyby został w Bulls to by nie robił takiego szumu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Green od początku potrafił coś sobie kreować. 

Cały czas mnie to nurtuje, gdzie takie rzeczy można sobie sprawdzić? Wydaje mi się, że widzisz Draymonda z kolejnych sezonów, a nie pamiętasz, że na początku wcale nie kreował sobie rzutu. Z ciekawości sprawdziłem, że w ciągu całego pierwszego sezonu (79 spotkań), Draymond trafił...29 nieasystowanych rzutów. Jordan Bell jak dotąd w 29 meczach trafił 24 nieasystowane rzuty.

 

 

Co do Clarka to my bad - pamiętałem go z meczów gdzie słabo trafiał

 

Co do serducha to Faried tez ma serducho do gry.

 

Bell to jest inny gracz niż Draymond. Inny wpływ na parkiet.

 

Bell biega do kontr. Draymond je uruchamia

Bell czai się na luki w obronie. A Draymond je wyszukuje

 

Bell w każdym innym systemie ( może jeszcze w Houston byłby przydatny) pełniłby rolę Tony Allena

Bell jest mocno przeceniany . Ty możesz go sobie cenić ale gdyby został w Bulls to by nie robił takiego szumu

 

No ale Faried nie bronił, a Bell jest dodatni po obu stronach parkietu. Ja nie twierdzę, że Bell jest Draymondem, tylko że może być elitarnym rolesem na poziomie zbliżonym do Draymonda. Przykład z Houston jest całkiem dobry, wstaw go w miejsce Capeli, a Rockets nic nie stracą na wartości. No i mówimy o zawodniku, który jeszcze 500 minut w NBA nie zagrał i poszedł w 2 rundzie draftu - to pokazuje jego ogromny potencjał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mocno kibicowalem bellowi by znalazl sie w lakers, bo mialem przeczucie, ze na pozycje C bylby jak znalazl za rok,dwa i 3. na rookie kontrakcie. skonczylismy z kuzma, wiec nie bede plakal niemniej...

 

fanem bella jestem odkad zobaczylem co robil w ducks. w ktoryms tam meczu zrobil prawie triple double z blokami i to wystarczy by sie podjarac.

 

to oczywiscie, ze nie jest talentem na miare 20-10 w nba. ale oczywistym tez jest, ze warriors kogos takiego nie potrzebuja. oni od centra potrzbeuje mobilnosci, defensywy i wykanczania pod koszem. to wszystko bell daje. obecnie jest rookie, popelnia mase glupich bledow. jego 2 akcje niemal kosztowaly gsw porazke z cavs ale jak sie ogra to bedzie inna bajka. widza to tez wlodarze gsw i szykuja juz wymian z udzialem mcgee lub zazy. najlepiej dla nich gdyby pozbyli sie zazy, ktory dostaje stosunkowo (w porownaniu z bellem czy mcgee) duze pieniadze.

 

tak czy siak bell to idealny przyklad na to, ze nie chodzi o to, by miec wielki talent, tylko o to by znalezc sie w odpowiednim miejscu i we wlasciwym czasie. prawdopodobnie zmarnowalby sie w pozostalych 28 klubach ,tak jak piszecie i nie rozwinal, niemniej trafil tam gdzie powinien i gsw maja kawalek do ukladanki, ktory prawdopodobnie zagwarantuje im utrzymanie skladu przez kolejnych kilka sezonow.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ej, nie zauważyliście, że WSZYSCY chcą tego Zazę sadzać na ławce od momentu przyjścia do GSW, a ten Kerr uparcie, ciągle go trzyma w s5?

Może nie bez powodu? Moim zdaniem bez powodu. Bo Zaza to idealny big man dla GSW na te 15 minut. Przede wszystkim, zapewnia świetny passing, pobroni wysokich rywala, jako tako obroni obręczy, nie łapie głupich fauli, zastawi na zbiórce, a to wszystko za vet min. Warriors nie pozbędą się Zazy, bo to bez sensu. Ogólnie wątpię w jakiekolwiek ruchy przed TD, no chyba, że będzie to dotyczyć kogoś z końca ławki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ej, nie zauważyliście, że WSZYSCY chcą tego Zazę sadzać na ławce od momentu przyjścia do GSW, a ten Kerr uparcie, ciągle go trzyma w s5?

Może nie bez powodu? Moim zdaniem bez powodu. Bo Zaza to idealny big man dla GSW na te 15 minut. Przede wszystkim, zapewnia świetny passing, pobroni wysokich rywala, jako tako obroni obręczy, nie łapie głupich fauli, zastawi na zbiórce, a to wszystko za vet min. Warriors nie pozbędą się Zazy, bo to bez sensu. Ogólnie wątpię w jakiekolwiek ruchy przed TD, no chyba, że będzie to dotyczyć kogoś z końca ławki.

Stawiałbym, że będzie dotyczyć JaValego, który jest w rotacji Golden już chyba na stałe za Bellem(zwyczajnie będąc mniej przydatnym) i zaczyna narzekać na brak minut.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie chcę być niemiły i się znowu przypierdalać jak jakiś oszołom, więc z kulturką.

 

Wytłumacz mi ely co to w ogóle znaczy "twór Golden"? To mnie fascynuje i nie mogę pojąć. Czy Curry nie jest takim tworem? Klay? Draymond? no przecież każdy z nich zaczynał kiedyś od zera i nie stali się od razu superstarami. Jak dobrze musiałby grać Bell abyś docenił, to co robi już teraz jako rookas z końcówki rundy? 80TS? a może właśnie nie, może powinien wyglądać c***owo? :) No ja kompletnie nie kumam co ten chłop takiego złego zrobił, że negujesz te nieliche przecież cyfry. Jakie kreowanie?? Przecież każdy kto go widział przez minute w ncaa wie, że typ nie ma rzutu jeszcze, to co ma sobie kreować? Już Ci c_m pokazał, że Green zaczynał wręcz żenująco w tym względzie, o niebo gorzej.

 

Wytłumacz mi proszę o co tu chodzi, bo nie zniese.

 

a z tym porównaniem do Farieda, to już chyba prowo

Edytowane przez LeweBiodroSmoka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bell będzie fajnym zawodnikiem, ale @ely3 ma trochę racji, rok temu McGee zaczął w Warriors wyglądać nawet jak koszykarz grając te 10mpg, bo trochę łatwo o to mając obok 3 superstarow, allstara i Iguodalę, a ludzie na to raczej z tego powodu patrzyli z przymrużeniem oka.

Edytowane przez BMF
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bell będzie fajnym zawodnikiem, ale @ely3 ma trochę racji, rok temu McGee zaczął w Warriors wyglądać nawet jak koszykarz grając te 10mpg, bo trochę łatwo o to mając obok 3 superstarow, allstara i Iguodalę, a ludzie na to raczej z tego powodu patrzyli z przymrużeniem oka.

no, ale jakie jest uzasadnienie takiego wyrokowania po kilkunastu spotkaniach z jako takimi minutami?? AA Gordon ile czasu potrzebował by wyglądać jak legitny gracz? A tutaj od razu mamy coś "extra", sam chemia pomiędzy nim i Greenem, to jak siebie szukają i nakręcają, czy Draymond współpracowałby tak z każdym innym na jego miejscu? Kerr też bardzo szybko zaczął na niego stawiać, to też jest do obalenia?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No, ja się nie zgadzam z elym, bo Bell wygląda rozsadnie. Ale zamierzam do tego że co on tam w rzeczywistości potrafi to ciężko ocenić, bo skoro McGee czyli NBA leszcz wyglądał w GSW jako center z ławki na 10+15 min rozsadnie - że nie znając jego kariery pewnie jakiś GM dalby mu kontrakt i wieksze minuty - więc jak Bell w rzeczywistości jest dużo gorszy to ja się nie zdziwię.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

McGee w Denver był ważnym ogniwem 60w teamu, leszczem stał się dopiero gdy Shaq postanowił zrobić sobie z niego swoją dziwkę w TV, a on uznał, że to zajebioza i będzie sam dostarczał więcej lol contentu. No i kontuzje oczywiście.

 

Co do Bella jeszcze. Czekam na kolejnego misia z nim w s5, byłoby kapitalnie dalej czytać, że to może w rzeczywistości nic nie oznaczać. Ale się rozmarzyłem!

Edytowane przez LeweBiodroSmoka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A to nie było tak, że McGee się spiął na play-off w CY, po czym dostał duży kontrakt i przestało mu się chcieć?

Na PO to się raczej nie spiął, bo miał je bardzo przeciętne, jak cali zdziesiątkowani urazami Nuggets. Mówimy o sezonie 12-13 i serii z Dubs. Potem zagrał tylko 5 spotkań i z kontuzją nogi zakończył sezon. Ciężko domniemywać, że to wina kontraktu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.