Skocz do zawartości

Rozpoczynamy drugą połówkę..


Alonzo

Rekomendowane odpowiedzi

.. na Wschodzie.

 

Zachód tradycyjnie nie bardzo mnie interesuje. 

Durant mógłby łaskawie dostać dwumiesięcznej sraczki od drugiej połowy kwietnia i wypaść z gry do ostatniego meczu Warriors w playoffs 2018. Może wtedy tam by się zaczęło coś dziać. O dziwo do gry o playoffs włączyli się Clippers. Możliwe, że po trade deadline za miesiąc będziemy już znać wszystkie 8 ekip na playoffs z tej konferencji.

 

Ciekawiej jak zawsze jest na Wschodzie.

Nie szukałem stats, ale całkiem możliwe, że East ma lepszy bilans meczy w bezpośrednich pojedynkach z West. 

 

Tu niby LeBron Cavs są tym oczywistym kandydatem do Finału. I kwestię, które miejsce zajmą po regularze traktujemy po macoszemu. LBJ gra w Finale nieprzerwanie od 2011 roku. Szacuneczek. I niby już nas przyzwyczaił do tego, że w regularze nie muszą się starać, a później w playoffs idą jak taran. Tylko, czy możemy ignorować tak słabą grę tych wszystkich weteranów? W obronie są tragiczni. LeBron chwilami wygląda, jakby faktycznie miał już 33 lata i nie bardzo ma tam w kimś wsparcie. Trochę kłania sie Miami Heat 2014. Do tego niechęć oddawania tego picku Brooklynu skłania mnie do brania na poważnie możliwości odejścia LeBrona z Cavs po tym sezonie. A jeżeli tak, to zmienia to postać rzeczy. Oczywiście w playoffs będzie to zupełnie inna drużyna i jak LeBron będzie w swojej normalnej dyspozycji, to na drużyny ze Wschodu wystarczy. Jednak nie na przedstawiciela Zachodu w Finale.

 

Jak dla mnie Cavs muszą zrobić jakiś dobry trade. DeAndre to w tej chwili najlepsza opcja, jaka mi przychodzi do głowy. I razem z nim ktoś, kto jest on fire i może cały czas rzucać za 3. Czyli Lou Williams. 

Ale to tylko moja wizja wzmocnień Cavs. 

 

Cavs wg mnie na wschodzie graja w inna grę, niż pozostali.

Tu mamy 3 kategorie drużyn:

1. - te, które już tankują - Hawks i Magic

2. - te, które jeszcze chcą walczyć o playoffs - Hornets, Bulls i Knikcs

2a - Nets - bo i tak nie maja picku, więc sobie będą grali swoje i pewnie nabija jeszcze parę zwycięstw z teamami tankującymi.

3. - te, które graja o playoffs - Pistons, Pacers, 76ers, Heat, Bucks

3a - te, którym się wydaje, że mogą powalczyć z Cavs o Finał - Wizards, Raptors, Celtics.

 

U Atlanty sprawa jest jasna cały sezon - tankują po pick. Będa chcieli gdzieś spuścić Iliasovę i Belinelliego za drugorundowe picki, jak nie to ich mogą zwolnic w lutym. Mogą tez przejąć od kogoś jakiś niewygodny kontrakt za picki. Idealni na ten trzeci team dla niechcianego kontraktu po jakimś trade. 

 

Magic, którzy zdaje się na początku sezonu liderowali na Wschodzie po 3 czy 4 meczach. Miało być tak pięknie, a wyszło tak jak zawsze. Z tą różnicą, że Aaron Gordon stał się bardzo dobrym graczem. Tu do oddania są m.in. Fournier, Hezonja i możliwe, ze Payton. 

 

Brooklyn - tu sprawa jest jasna. Na ich bilansie najbardziej zależy Cavs. 

Policzmy - na Wschodzie wyprzedzą Hawks i Magic oraz możliwe, że kogoś z pary Hornets/Bulls. To 3.

Na Zachodzi - Suns, Kings, Lakers, Mavs i pewnie Grizllies. To 5. 

5+3 to 8

Czyli 9 pick, jak się nie pofarci w losowaniu. Potencjalnie taki pick Cavs mają, żeby się odbudować w drafcie 2018. 

 

O playoffs niespodziewanie zaczęli walczyć Bulls. Nie licząc szorowania dna tabeli do początku grudnia, to maja bilans 14-7, choć ostatnio wyhamowali. Oczywiście ich celem nie jest awans do playoffs, a ogrywanie młodzieży. Ich trade za Butlera z Wilkami wygląda na tym etapie sezonu zupełnie inaczej - Markkanen to kolejny wysoki, który w tej lidze może coś osiągnąć. Dunn wreszcie wygląda jak gracz NBA i do gry wrócił LaVine, który szybko może stać się tam liderem. Bardzo fajnym graczem jest u nich David Nwaba. Wysokiego picku w drafcie nie będzie, choć drużyna poprzez jeden trade zaczęła wyglądać perspektywiczniej. Do oddania jest Mirotic, ale czy ktos odda za niego pierwszorundowy pick? Bulls w sumie mogą przejąć przy okazji jakiś niewygodny kontrakt. Do oddania jest też Jerian Grant. 

 

Charlotte nadal jeszcze nie skreśliłem, choć szanse na włączenie się do walki o playoffs maja już niewielkie. Nie zdziwiłbym się, gdyby postanowili iść w przebudowę i sprzedali gdzieś Kembę. Są trochę uwaleni przepłaconymi kontraktami - Kidd-Gilchrista, Batuma i Willimasa, których nikt raczej od nich nie weźmie (chyba, że za jeszcze gorsze). Monk na razie nie okazał się ich zbawieniem na dwójce. Zostawiając wszystko tak jak jest skazują się na kolejny 10 pick w drafcie. Ich 2, czy 3 gracz- Cody Zeller (jak się uprzemy i policzymy Howarda) wróci pewnie w okolicach ASG. 

 

Nadal wierzę w Knicks w playoffs w tym sezonie. Może tu - Kanter, Hernangomez i jeszcze coś ciekawego za Batuma? Hornets mogą chcieć z niego zejść. Knicks mogą potrzebować w drugiej części sezonu wygrać te 5 meczy więcej niż wychodzi z kalendarza. 35-37 łinuff nic im nie daje. Playoffs mogą się zaczynać na Wschodzie od 42-43 zwycięstw w regularze. Potencjał jest - Łotysz, Młodszy Hardaway gra nieźle, dobrze się rozwija Ntilikina, solidni są Lee i O'Quinn. Dobrze grę prowadzi Jack, regularniejszy mógłby być McDermott i co najważniejsze, naprawdę fajnie w drużynie funkcjonuje Beasley. Nie miałbym nic przeciwko, jakby Hornacek wprowadził jaką zagrywkę dla niego, żeby częściej próbował rzucać za 3. 

 

 

Jednak w playoffs najpewniej zabraknie tylko jednej z poniższych drużyn:

 

Na ten moment na wypadnięcie z playoffs moimi faworytami jest ktoś z trójki 76ers/Pacers/Pistons.

 

Philly w połowie sezonu gra cały czas z Embiidem, a do tego wreszcie maja poważnych graczy na boisku. Simmons jest świetny, już teraz gra na zaskakująco wysokim poziomie. Philly obudowuje ich bardzo dobrymi graczami. I naprawdę tylko kontuzja Embiida może ich pozbawić playoffs w tym sezonie, a przyszłościowo Celtics rośnie utalentowany konkurent na Wschodzie na dłuuuugie lata. 

 

 Pacers grają na poziomie powyżej swojego talentu. Kapitalny sezon ma Oladipo, który ich prowadzi do playoffs. Ich kalendarz w drugiej części sezonu nie wygląda źle myślę, że te playoffy są bardzo realne. 

Mogą handlować np kontraktem Ala Jeffersona, który ma tylko 4mln$ z 10 gwarantowane na kolejny sezon.

 

Pistons mogą być aktywni, jeżeli chodzi o tradey. To może być ich jedyna szansa, żeby włączyć się w walkę o playoffs,  bo po dobrym starcie sukcesywnie, ale tracą, a kalendarz mają wymagający. Może tu Bulls znaleźliby pick w drafcie za Miroticia? Oczywiście gdyby przytulili kontrakt Leuera. Może Reggie Jackson do Denver? Jeżeli czegoś sensownego nie wymyślą, to znów może być jakiś 12 pick.

 

Drużyny, które w playoffs będą:

 

Milwaukee mogą być wyżej niż na 6 miejscu, ale potrzebują powrotu Jabari Parkera, albo jakiegoś tradeu, bo ławka u nich faktycznie jest nienajlepsza. Giannis jest fantastyczny, jasne, że na playoffs starczy, ale przy tak wyrównanym Wschodzie rozstawienie może nie być zbyt korzystne przed playoffs.  A może tu Teletovic i pick (lub DJ Wilson) za Miroticia?  I co na centrze? Henson? Antek?

 

Wizards maja kosmiczne salary w kolejnym sezonie. Tylko na 5 graczy z Gortatem będą płacić 100mln$, a rok później już bez Gortiego na pozostałą 4 105mln$ z nowym lepszejszym kontraktem Walla. Do tego Wall i Beal się nie dogadują i im wcześniej to dotrze do włodarzy Wizards, tym dla nich lepiej. Któregoś muszą sprzedać. Tak to widzę- Smith, Gorti i Beal za Whitesidea, Ellingtona i Waitersa. Oddają trochę jakości, ale mają jednego gracza do rotacji więcej.

Choć pewnie w tym sezonie Wizards jeszcze nic nie zmienią i powalczą z Cavs tym co mają, dodając może z jednego gracza jak gdzieś trafi się promocyjnie do rotacji.

 

Heat. Szukamy All Stara. 

 

Raptors. Źle ich oceniłem przed sezonem. Nadal uważam, że z Cavs nie maja szans, ale młodzi gracze spowodowali, że Toronto gra na bardzo dobrym poziomie bez przestojów i pewnie będą wysoko rozstawieni. Im by się przydał jeszcze jeden gracz do pomocy Lowryemu, DeRozanowi i Ibace. Mają co oddać, więc kto wie. 

 

Celtics są niesamowici. System, który stworzył tam Stevens przypomina solidnością starych poczciwych Spurs. I to wszystko bez Haywarda oraz zbierajacego (nie licząc 8zb Horforda). Łał!

 

Jak może być po 82 meczach na Wschodzie:

1. Celtics

2. Raptors

3. Cavs

4. Heat

5. Wizards

6. Bucks

7. Pacers

8. 76ers

 

Tylko czy Celtics, Raptors, czy Wizards są w stanie walczyć jak równy z równym w 7meczowej batalii z Cavs LeBrona? Czy brak przewagi parkietu ma dla Cavs na Wschodzie jakiekolwiek znaczenie? 

 

Czy jesteśmy skazani na Finał Warriors-Cavs?

Edytowane przez Alonzo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiedzmy sobie szczerze.Cavs to w chwili obecnej najlepszy team na wschodzie, jeśli Ci wszyscy zawodnicy zepną się na PO i będą tam grać level wyżej, to LBJ i spółka imo powalczą w finale niezależnie od formy przeciwnika. Ale dzisiejsi Cavs to również drużyna sklecona na kolanie, po to żeby albo umożliwić Lebronowi the last run, albo żeby go zatrzymać już do końca kariery. Thomas, Calderon, Rose, Wade, Shumpert, Frye mają spadające kontrakty. Najmłodszym graczem, który gra tu więcej niż 10min/mecz jest Thompson, który ma 25 lat. Później Crowder i Shumpert po 26, Thomas 27. Całej reszcie bliżej niż dalej do 30, lub 35. Cavs są najstarszą drużyną w NBA ze średnią wieku 30.3.To teraz moje pytanie, a gdzie drużynom typu Raptors, Wizards, Celtics, ma się spieszyć, skoro tak na dobrą sprawę już teraz wiadomo, że nie wiadomo jak będą wyglądać Cavs za rok?I czy w ogóle będą jakoś wyglądać? Raptors i Wizards to wciąż drużyny młodsze niż starsze, Celtics to jak wiadomo podstawówka + Pani ALa świetliczanka.O Bucks i 76ers nie mówię, bo imo nie są w stanie wyrwać meczu w PO Cavsom w gazie, ale to są drużyny, które za 2-4 lata zaczną być realnymi contenderami. Także nie uważam, żeby grupa pościgowa na wschodzie jakoś specjalnie się spinała na te PO. Teraz LBJ i spółka rozjadą konkurencję i pograją z Gsw w finale, a za rok dwa Simmons, Janis, Embiid, Tatum, Beal, Brown będą bardziej doswiadczeni, wróci Hayward, w prime wejdzie Wall, Irving, DeRozan...Tylko szkoda tego Oladipo, taki potencjał a team najwyżej na +- 5 miejsce.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cavs najlepszym teamem?

Dobre!

Rozumiem że to nazwisko zawodnika z nr 9 ci alonzo przeslonilo rzeczywistośc ;)

 

Ja podtrzymuje to co pisałem przed sezonem

Celci są team to beat na wschodzie

Mają lepszy skład, bardziej wyrównany, zmotywowany i przede wszystkim o 3 klasy lepszego trenera (tsk lepszego od lebrona)

 

Cavs są straszni do oglądania

Lebrona wreszcie licznik dogonil, miał Irvinga który go odciązal a teraz ma ambitnego ale wciąż nie w pełni gotowego Thomasa

 

Ja Cavs w serii z C's nie widzę

Edytowane przez josephnba
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cavs najlepszym teamem?

Dobre!

Rozumiem że to nazwisko zawodnika z nr 9 ci alonzo przeslonilo rzeczywistośc ;)

 

Ja podtrzymuje to co pisałem przed sezonem

Celci są team to beat na wschodzie

Mają lepszy skład, bardziej wyrównany, zmotywowany i przede wszystkim o 3 klasy lepszego trenera (tsk lepszego od lebrona)

 

Cavs są straszni do oglądania

Lebrona wreszcie licznik dogonil, miał Irvinga który go odciązal a teraz ma ambitnego ale wciąż nie w pełni gotowego Thomasa

 

Ja Cavs w serii z C's nie widzę

W gruncie rzeczy brzmi to jak szablon, który można było napisać rok temu, dwa, trzy, cztery etc. Dopóki nie zobaczę to nie uwierzę i z wielkim dystansem patrzę na tego typu wpisy. Praktycznie co roku Cavs wytyka się to czy tamto. Od 3 lat nie bronią ponoć, od 3 lat mają beznadziejnego Love, od 3 lat Lebron siada i od 3 lat "ktoś wreszcie zabrał dobry fit i ma dużo ambicji ".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kto niby rok czy dwa lata temu mógł zagrozić Cavs?

 

Teraz to zupełnie inna historia

Cavs nie są mocniejsi niż byli, są zdecydowanie slabszum zespołem, za to Celtics są dużo silniejszym teamem moz rok temu

Mają chyba wszystko żeby pobić Cavs. Szkoda ze nie ,ma Haya bo już w tym roku mogliby trochę postraszyc Warriors

Nie pokonać tylko postraszyc!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

O #1 seed zawalczą z Toronto, gdzie pół poziomu wyżej wskoczył DeRozan. Jednak jeszcze ważniejsza jest tam defensywa duetu Ibaka-Anunoby. Kolejny rookie (jak on ku*wa z top20 wyleciał to january nie rozumie) od razu z impactem w contenderze na SF. Kongo-hiszpan rzuca w kratkę, ale defensywnie naprawdę daje radę. Gorszy sezon grają Lowry i Powell? Ujiri wyciągnął Wrighta i vanVleeta jako króliczki do rotacji z niezniszczalnym Milesem. Nowomoda NBA wśród rotacji wysokich, gdzie klasyczny Val napiernicza 18/15 w kwadrans, ale i tak wszystko zależy od matchupów. Siakama ciężko nie cenić na tych drobnych minutach. Oczywiście niewiele można wygrać u buków za to, że DDR i KL ponownie zesrają się w PO. I to jest największy problem, którego do późnej wiosny nie zweryfikujemy.

 

 

 

Akurat OG'm tom jam się jarał i pamietam, że w mockach był w końcówce top10... po czym zerwał chyba ACL czy coś z tych rzeczy i dość wcześnie skończył sezon. Mocno hejtowałem, że 2 wybory przed naszym wyborem Anżeja z Litwy czy tam Łotwy poszedł. Zrobiłbym po niego tradeup. Z drugiej strony to typowy roles, ktory w mocnym zespole lepiej może pokazac to co umi. Anyway to my man akurat... 

 

Tatum też mnie się podobał, o ile jest kozak to sądzę, że tu też duża rola Stevensa jak go wpasował w zespół - u niego właściwie każdy trybik robi to co umie i jest efektywny w swoim czasie... Simmons/Tatum/Covington/Sarić/Embiid  nie wygląda źle prawdaż? Niemniej jednak trzeba wierzyć, że Fultz wstanie któregoś dnia i znowu będzie miał jump shot i swoje pullup game - wtedy nie będziemy płakać na pewno.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Magic, którzy zdaje się na początku sezonu liderowali na Wschodzie po 3 czy 4 meczach. Miało być tak pięknie, a wyszło tak jak zawsze. Z tą różnicą, że Aaron Gordon stał się bardzo dobrym graczem. Tu do oddania są m.in. Fournier, Hezonja i możliwe, ze Payton.

 

 

Wypad im podstawowy center który jednak ofensywnie dawał dużo i rozciągał grę co w przypadku Orlando których podstawowym PG jest Payton gość który trafia jakoś jedna 3 na dwa spotkania było bardzo ważne. Więc nie dziwne że są tak nisko. Jeśli wyciągnał w tym roku jakiegoś Doncica albo Portera mogą nagle zakręcić się koło 9 lub 10 miejsca za rok.

 

Ogólnie to wszystkie drużyny oprócz Hornets się ciekawie ogląda bo mają młodych chcących coś udowodnić albo jakoś ciekawa historie jak np Cavs czy znowu uda im się dostać do finałów.

 

Co do ostatnich, moim zdaniem można dopiero realnie ocenić siłę po trade deadline. Cavs są teraz jak poczwarka w kokonie, wszystko się zmieni jak IT zgra się z zespołem i przyjdzie ktoś jescze bo tego picku nets na pewno nie zachowają.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zastanawiam sie czy Gordon i Isaac to dobre duo by dokoptowac do nich Portera??

Ten Young jakos mi sie widzi w Orlando. Koles by mogl robic wszystko. Ten zespol potrzebuje konkretnej przebudowy i wyjebanie Roba to byl pierwszy od dawna dobry ruch, kolejnym bedzie olanie Paytona.

Znaczy Porter albo Doncic zależy kto będzie dostępny. Ja nie jestem pewien czy Gordon to taki super zawodnik na którym można budować organizacje i który będzie 1 opcja. W żadnej zaawansowanej statystyce nie powola, taki Grifin dla ubogich. Zatem powinno się brać gościa z największym talentem. Payton i tak nigdzie nie dostanie dobrych pieniędzy więc jakiś mało kontrakt może 2 letni nie byłby zły. Ten zespół jest w budowie już tyle lat i dalej nie ma zawodnika na którym może się spokojnie oprzeć. Ale teoryryczna piątka Payton Doncic forunier Gordon Vuc. Wygląda bardzo fajnie i Payton ma dookoła samych strzelców co też by mu pomagało. Jakby rozumiem że Elfrida obwinia się za całe zło ale myślę że większość drużyn teraz ma jakiś sensownych PG i nikt nie będzie chciał mu sypnac kasy więc pozycja negocjacyjna Orlando względem niego jest super, więc czemu nie próbować go przedłużyć za grosze nawet jak ma być drugim PG?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

January

Super opisałeś Wschód :)

 

Ogólnie parę luźnych choć chaotycznych myśli do poruszanych przez Was wątków:

 

1. Cavs naprawdę nie mają nadal godnego przeciwnika Joe na Wschodzie. LeBron jest starym wyjadaczem, nauczył się odpoczywać w regularze, żeby mieć siłę właśnie na playoffs. Te wszystkie Tatumy i inne Browny z Celtics to on wciągnie lewym nozdrzem. Przecież to debiutanci. LBJ nauczył się czegoś od bostońskiej trójki Kev/PP/Suger Ray - ten ostatni grał z nim przecież w Miami i tam sobie jak na mądrego weterana dopracował technikę rozkładania sił na sezon. Do tego Heat mieli starzejących się Celtics, Bulls kata Thibo i Indianę Georgea, Lancea i Hibbertta, na którego nie mieli odpowiedzi, Cavs w ostatnich latach nie miało przeciwnika nawet na zbliżonym poziomie do tamtych drużyn i w tym roku również takowego nie ma. Połowa z graczy Cavs to żołnierze LeBrona z poprzednich finałów, a doszli jeszcze stary dobry Wade, wkur$^#$ny na cała ligę Rose i wqur%@5ny na Celtics Izajasz Tomasz.

I że niby 19letni Tatum, młody Brown, którego na poważnie bierzemy od poprzednich playoffs i Daniel Theis to ma być Team, który pokona Cavs? Rozumiem, ze Irving, ale gracze Cavs raczej będą dość zdeterminowani, żeby Człowiek Płaska Ziemia znał swoje miejsce w ewentualnej serii - o ile w ogóle do niej dojdzie.

 

Cavs graja na innym poziomie na Wschodzie, tak jak pisałem.

 

To tak jak Larry Bird, jak ASG w latach 80tych to było wydarzenie, wchodził do szatni przygotowując sie do konkursu rzutów za 3 i pytał się konkurentów - To jak tam chłopaki? Kto dzisiaj będzie drugi?  

 

2. Celtics i 76ers maja czas. Tak jak pisał Delfin. Fajnie będzie ograć te młode drużyny w playoffs - oczywiście obydwie w tym roku maja zupełnie inne oczekiwania - 76ers chcą wreszcie zagrać w playoffs, a Celtics spróbować swoich sił w Finale Konf. z Cavs - tyle, że jak Cavs będą na 4/5 miejscu, to mogą się spotkać już w drugiej rundzie. To samo, jak Celtics będą nr2, a Cavs nr3. Takie pierdoły, jak brak przewagi parkietu na wschodzie, na tym etapie kariery LeBrona są dla niego niezauważalne. 

 

3. Toronto i ich zafajdane spodenki w playoffs. 

Mają naprawdę fajny team w tym roku. Anunobyego chciałem w drafcie do Heat przypomnę :)

Teoretycznie wg mnie to oni mają szansę stawić jakikolwiek obór w tych playoffs Cavs, ale tylko pod warunkiem tradeu kogoś kto by uzupełnił trójkę DeRozan/Lowry/Ibaka. Tu temat rozwiąże się w przeciągu miesiąca. Mooże, gdyby mieli co oddać Heat za Hassana.. ale nie mają. 

 

4. Knicks/Hornets

Charlotte idą jak wszystko na to wskazuje w fool tanking. Komu na teraz przyda się Kemba? 

Knicks. Trzeba by tylko przejąć kogoś z grupy - Batum/Williams/Howard/MKG. Co by trza oddać? Zapewne Ntilikine, do tego Hernangomeza, protected pick i balasty - a tych Knicks trochę mają - Noah, Thomas, Kanter. Ja bym brał duet Kemba/Batum. 

 

5. Magic nie mogą ogarnąć się od czasu tradeu Dwighta i w tym sezonie również wg mnie nic nie wskazywało na to, że będzie inaczej. Tam cały czas nie ma kogoś, kto mógłby być liderem. January świetnie opisałeś patologię Orlando - nic dodać, nic ująć. 

 

6. Wizards

Nie mogę ich rozgryźć. To wszystko jest tam źle skonstruowane. Niby mają dwie gwiazdy, pierwszą piątkę i pierwszego rezerwowego też sklecimy, ale później  nie ma już nic - trener bez cojones, zawalone salary i brak perspektyw.

No właśnie..

Perspektywy.

W temacie o Heat (i nie tylko) userzy piszą, że Heat nie maja perspektyw i mają przepłaconych graczy.

A jakie perspektywy mają Wizards? Widzieliście ich salary cap na najbliższe lata? 

Wall, Beal, Mahinmi, Porter i Oubre na debiutanckim kontrakcie. Wall za 2 lata (jak spadnie kontrakt Marcina) będzie już zarabiał po 40mln$

Z Cavs LeBrona szans nie mają, a za rok Celtics, też powinni być od nich lepsi, a 76ers mogą już być groźni.

 

7. Kozły mogą być wyżej. Muszą się tylko wzmocnić na ławce lub ściągnąć kogoś pod kosz. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Niby 2 tygodnie, a sytuacja odnośnie walki o playoffs bardziej się wyklarowała. 

 

Na Zachodzie o miejsca 7-8 walczą - Nuggets, Pels, Clippers i Jazz.

Nuggets potrzebują rozgrywającego

Pels stracili Cousinsa, ale już ściągnęli z Bulls Miroticia (Monroe już wiadomo, że ich olał)

Clippers po oddaniu Rudego mają sporo fajnych graczy, z którymi jeszcze mogą powalczyć o playoffs, choć ponoć do oddania za picki są Williams, Bradley, Rivers i Jordan.

Jazz cały czas fajnie grają z młodym Mitchellem. 

 

Mnie jednak najbardziej ciekawi, czy Grizzlies oddają Heat Gasola, bo po info o Conleyu i posadzeniu na ławce Evansa, to on tam faktycznie nie ma z kim grać. I to donikąd nie zmierza.

 

Ciekawe też jak relacje Spurs z Leonardem?

W samych Spurs wygląda to na w końcu słabszy sezon i możliwe, ze nie będzie drugiej rundy playoffs.

 

Na Wschodzie Bulls wzmocnili się pod koszem Asikiem oddając worek treningowy Portisa, ostatecznie rozpoczynając oficjalnie tankowanie. Do oddania jest jeszcze Lopez ponoć.

 

Charlotte są tam, gdzie byli - czyli za słabi na playoffs, ale jeszcze bez trejdów. 

Knicks są w tym momencie w podobnym zawieszeniu - a problemem w szatni jest Noah.

 

Nets wydaje się, że już na dobre powinni wyprzedzić Bulls, a możliwe, że niebawem będą gonić Hornets i Clippers. 

Zapowiada się fascynująca walka na Wschodzie w derbach NY o 10 miejsce na Wschodzie. Mike - liczę na Ciebie!

 

Playoffowa 9 Wschodu

Pistons zaryzykowali pozyskując Rudego, ale jak doskonale wiemy mają teraz problem na obwodzie. Ciężko jeszcze powiedzieć co z tego w tym sezonie wyjdzie. Sensowne wydaje się uderzenie po Kembe. Żeby włączyli się w walkę o playoffs muszą handlować dalej, zapewne do oddania jest każdy nienazywający się Griffin i Drummond. Właśnie oni są w najtrudniejszej sytuacji i maja jeszcze 6 dni na działanie. Jest ponoć spore zainteresowanie ich Stanleyem Johnsonem, może faktycznie za Hooda? Pistons mają sporo możliwości, w czwartek wieczorem będziemy wiedzieli na czym stoją.

 

Rosną szanse 76ers na playoffs. I w drugiej części sezonu, to pomiędzy nimi i Pistons może się rozegrać walka o 8 miejsce na Wschodzie. Naturalnie nie życzę, bo podobnie jak większości forumowiczów kibicuję, by pozostał w zdrowiu, ale Embiid, gdzie tam może chwilowo wypaść przy dużej intensywności i maratonie w końcówce regulara. 76ers dobrze kombinują polując na Evansa i Lou Williamsa. Oba kluby (Grizzlies i Clippers) będą czekały zapewne do czwartku na najkorzystniejsze oferty i puszczą ich za picki. Philly obudowuje swoje młode gwiazdy ciekawymi weteranami i ich gra może nam sprawić jeszcze sporo frajdy w tym sezonie. 

 

Pacers też jeszcze nie koniecznie muszą do tych playoffs awansować, choć na ten moment jak nie połamie im sie Oladipo, to powinni mieć dodatni bilans. Ciekawe też, czy dokonają jakichś roszad - mają czym handlować, zatem obaczymy.

 

Wizards i Bucks mają problemy z kontuzjami. Wizards wypadł Wall zapewne gdzieś do połowy marca, a w Bucks właśnie coś stało się Brogdonowi, nie wiadomo też w jakiej formie zobaczymy Parkera. Obie drużyny mają problem z ławką, Wizards potrzebują jakiegoś rozgrywającego, a Bucks kogoś pod kosz. Przy tych problemach mogą nie koniecznie znaleźć się w pierwszej rundzie playoffs z przewagą parkietu.

 

W Heat obstawiam 48 łinuff. Czy to da miejsce w pierwszej czwórce? 

 

Cavs to dziwna drużyna. Mogą być jeszcze na 2 miejscu równie dobrze jak na 6. Zaczekajmy i zobaczmy co zrobią do czwartku do godz. 21.

 

Najbardziej prawdopodobne, że to Raptors i Celtics będą mieli dwa pierwsze miejsca po regularze. Cavs gdyby nagle jakimś cudem zaczęli grać jak na reprezentanta konferencji wschodniej w Finale przystało, raczej obydwóch ekip już nie wyprzedzą, najwyżej jedną. 

Celtics właśnie jak pisze tego posta (mam otwarty twitter Woja już od kilku dni) podpisali Monroe. Skoro Stevens z każdego ogóra potrafi zrobić gracza w rotacji, to tym bardziej Monroe wygląda na świetne wzmocnienie. 

 

Drużynom ostało jeszcze po około 30 meczy do końca sezonu:

Na Wschodzie in minus rozczarowali mnie Hornets, którzy myślałem, że jednak powalczą o playofds, a in + Pacers i Oladipo.

 

Na Zachodzie:

in minus Memphis w których jednak wierzyłem

a in + mimo wszystko Pelicans.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja chętnie bym widział Wizz poza PO (mimo że ich lubię to byłby to jakiś sygnał do zmian) a ich kosztem Pistons. Reszta tak jak jest 

 

na chwile obecną jesli nikt się nie wyprzeda (Clipps najbatdziej prawdopodboni) to bedzie walka do konca o 8 miesjce w PO i ktoś bedzie nieźle skrzywdzony

 

szkoda mi na wshcodzie Pistons bo dealu z BG mogliby sie zameldować, tak samo jak Phili - Embid w PO to jest coś co chce zobaczyć :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja chętnie bym widział Wizz poza PO (mimo że ich lubię to byłby to jakiś sygnał do zmian) a ich kosztem Pistons. Reszta tak jak jest

 

na chwile obecną jesli nikt się nie wyprzeda (Clipps najbatdziej prawdopodboni) to bedzie walka do konca o 8 miesjce w PO i ktoś bedzie nieźle skrzywdzony

 

szkoda mi na wshcodzie Pistons bo dealu z BG mogliby sie zameldować, tak samo jak Phili - Embid w PO to jest coś co chce zobaczyć :)

Imo Pistons wejda do PO kosztem Heat, ktorzy spadna pod koniec sezonu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od lat drapie się w głowę jak czytam zachwyty nad Wizards

Że mają skład potrafiący zagrozić każdemu, że to z nimi Cavs będą mieć najtrudniej itd

I rok w rok dupa

Nadejdzie wreszcie moment aż ktoś jasno napisze ze Czarodzieje to takie trochę Clippers wschodu?

 

Mi osobiście najmniej pasują Pacers do awansu ale gdyby jakimś cudem zabrakło właśnie Wizards byłbym w zadowolony

Edytowane przez josephnba
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Imo Pistons wejda do PO kosztem Heat, ktorzy spadna pod koniec sezonu.

no własnie Heat nie zależą aż tak bardzo od jednego człwoieka (no chyba że od Spo) wiec nawet w razie gorszej formy to się mogą obronić

póki co mają 4 L i wyglada to średnio ale IMO jest jeszcze szansa na HCA

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no własnie Heat nie zależą aż tak bardzo od jednego człwoieka (no chyba że od Spo) wiec nawet w razie gorszej formy to się mogą obronić

póki co mają 4 L i wyglada to średnio ale IMO jest jeszcze szansa na HCA

tym bardziej że jeszcze parę dni temu wybór Dragica argumentowalismy tutaj jako must be ekipy z top4 ;)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Imo Pistons wejda do PO kosztem Heat, ktorzy spadna pod koniec sezonu.

Totalna bzdura.

Najwyraźniej Twoja wiedza o Heat oscyluje wokół zera, że takie brednie piszesz. 

Jakiś argument na tą głupotę? 

 

tym bardziej że jeszcze parę dni temu wybór Dragica argumentowalismy tutaj jako must be ekipy z top4 ;)

Wszystkie ekipy na Wschodzie, mają w tym sezonie większe, czy mniejsze kryzysy. Po kilku meczach równie  dobrze mogą wrócić na to 4 miejsce.

 

Natomiast Dragiciowi należy się za całokształt. To jego słabszy sezon niż poprzedni, ale ciągnął Heat w wielu meczach w tym sezonie, przynajmniej 2 razy wybrali go Graczem Wschodu, co chyba o czymś świadczy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.