Skocz do zawartości

Sport


montana

Rekomendowane odpowiedzi

Gosciu mial chorobe wysokosciowa 48 godzin temu, nie ma namiotu, jedzenia i picia, jest minus 60 stopni a on jest powyzej 7200. Jesli jeszcze zyje to cud a przeciez nawet gdyby byla fajna pogoda to dotra do niego za jakies 24h. A na niedziele zapowiadana jest burza wiec pewnie trzeba bedzie ewakuowac ratownikow. Zdecydowanie nie wolno ryzykowac zyciem ratownikow, zwlaszcza ze to dwaj najlepsi alpinisci swiata ktorzy robia wiecej niz wszystko zeby ich uratowac.

 

Oburzanie sie o kase jest dla mnie kompletnym pomieszaniem wartosci. Od tego jest panstwo by ratowac swoich obywateli zagranica i szkoda ze nie udalo sie zalatwic helikoptera jeszcze wczoraj przed zmrokiem.

 

Jest jeszcze nadzieja ze plotka iz ta francuzja dotargala mackiewicza do namiotu okaze sie prawdziwa.

 

Ba nange weszlo do 2003 200 osob a zginelo 61. Tylko k2 ma wieksza smiertelnosc. A przeciez jest zima gdzie dopiero w 2016 ktos na te nange w zimie wlazl. W himalajach trudno wszystko zaplanowac, zawsze byly ofiary w tym sporcie i zawsze beda.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do samego himalaizmu zimowego mam ambiwalentne uczucia. Z jednej strony trochę mnie to pasjonuje, sprawdzian człowieka w ekstremalnych warunkach, sporo ciekawych osobowości współczesnych i historycznych, Bielecki niczym terminator itd. Z drugiej śmiertelność większa nawet od tej z Formuły 1 kilka dekad temu, Maciej Stańczak wracający bez ani jednego palca u ręki a góry przecież wszystkie zdobyte - co z tego, że nie zimą? co będzie następne, zdobywanie gór tylko przy użyciu ekwipunku dostępnego w 1924 gdy zginął Mallory? Takie szaleństwo mnie wcale nie zdziwi.

W tym, że Revol zostawiła Czapkinsa samego prawdopodobnie nie ma nic złego, lepszy jeden trup niż dwa. Tak samo Bielecki z Małkiem odpuścili ratowanie Berbeki i Kowalskiego, musieli się trochę jadu przez to nasłuchać ale lepsze słuchanie jadu niż samobójstwo przebrane za akcję ratunkową. Trzymam kciuki za akcje ratunkową ale chyba tylko Francuzka ma szanse...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie z kolei śmieszy podejście "co tam 50000$" chcesz się bawić w ryzykowną zabawę to rob to za swoje. Tak samo jak powinno obciążać się "turystów" w klapkach w Tatrach jak musi ich TOPR ratować.

Wie., że to nie Tatry i nie przewidzisz co się stanie a ubezpieczenie niewiele daje (podobno Francuzka miała ale wypieli się na nią) Mnie takich ludzi nie żal, dorośli ludzie którzy wiedzieli co robią. Tak jak nie leczyłbym poszkodowanych w ustawkach. Tam każdy wie na co się pisze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z kowalskim i berbeka bylo tak ze byli w niezlym stanie a bielecki z malkiem zaczeli wczesniej schodzic a berbeka z kowalskim nie zdazyli wrocic do obozu, musieli zabiwakowac gdzies po drodze i juz nigdy nie zeszli. Mackiewicz natomiast juz sie sam nie poruszal wiec sytuacja zupelnie inna.

 

Jak wejda zima na k2 to juz nie wiadomo co im pozostanie. Nowe trudniejsze drogi jak to robi ondra we wspinaczce skalkowej? Zjezdzanie na nartach jak to robi bargiel? Nie mam pojecia co im moze wpasc do glowy.

Mnie z kolei śmieszy podejście "co tam 50000$" chcesz się bawić w ryzykowną zabawę to rob to za swoje. Tak samo jak powinno obciążać się "turystów" w klapkach w Tatrach jak musi ich TOPR ratować.

Wie., że to nie Tatry i nie przewidzisz co się stanie a ubezpieczenie niewiele daje (podobno Francuzka miała ale wypieli się na nią) Mnie takich ludzi nie żal, dorośli ludzie którzy wiedzieli co robią. Tak jak nie leczyłbym poszkodowanych w ustawkach. Tam każdy wie na co się pisze.

No to jak go uratuja to najwyzej pomysla nad wystawieniem rachunku ale w momencie zagrozenia zycia kiedy czas sie liczy takie sprawy sa drugorzedne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z kowalskim i berbeka bylo tak ze byli w niezlym stanie a bielecki z malkiem zaczeli wczesniej schodzic a berbeka z kowalskim nie zdazyli wrocic do obozu, musieli zabiwakowac gdzies po drodze i juz nigdy nie zeszli. Mackiewicz natomiast juz sie sam nie poruszal wiec sytuacja zupelnie inna.

 

 

Kowalski przez parę godzin zszedł 100 metrów, nie był w dobrym stanie. Podobno miał pierwsze objawy choroby wysokościowej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kowalski przez parę godzin zszedł 100 metrów, nie był w dobrym stanie. Podobno miał pierwsze objawy choroby wysokościowej.

Mackiewicz mial ostatnie... berbeka tez poszedl przed kowalskim, malek chyba tez nie szedl z bieleckim. Kazdy szedl tam sam ale najgorzej oberwalo sie bieleckiemu bo mial najwiecej sily. Sytuacja byla ekstremalna, mozg niedotleniony.

 

Podobno dotarli do francuzki i sciagaja ja z tej sciany. Dwaj polacy z ciezkim sprzetem maja ja przejac. Urubko i bielecki ida dalej w gore. Oby nic im sie nie stalo i oby nie ryzykowali.

1,5 dnia mieli isc do Francuzki, wg himalaistow. Pękło w 8h

Mieli isc 15 godzin do miejsca w ktorym ja zgarneli. Te 1.5 dnia wynikalo z tego ze mysleli iz jest na 6700 a zeszla az do tej sciany na 6000.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dajta spokój, wkręciłem się w temat mocno wczoraj wieczorem, od startu helikoptera śledze twitty i wszystko co się da...

Kibicuję im z całego serducha. To co odjebał Urubko i Bielecki - byćmoże 2 najlepszych obecnie aktywnych himalaistów na świecie jest niesamowite. Francuzka też niezwykle twarda.

 

Pojawiło się przed chwilą info: 

Ludovic Gambiasi, partner odnalezionej Revol informuje, że decyzja już zapadła - Bielecki i Urubko ruszają po Mackiewicza!

 

Natomiast póki co opuszczają Francuzkę do obozu z zaopatrzeniem. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kowalski przez parę godzin zszedł 100 metrów, nie był w dobrym stanie. Podobno miał pierwsze objawy choroby wysokościowej.

Kowalski jak tak teraz ogladam materiały był dość zielony w temacie - tzn. mega przygotowany, ale miał mało doświadczenia i jest duża szansa że to zaważyło - natomiast Berbeka miał doświadczenie i nie pomogl ani jemu, ani sobie...

 

Mackiewicz mial ostatnie... berbeka tez poszedl przed kowalskim, malek chyba tez nie szedl z bieleckim. Kazdy szedl tam sam ale najgorzej oberwalo sie bieleckiemu bo mial najwiecej sily. Sytuacja byla ekstremalna, mozg niedotleniony.

 

Podobno dotarli do francuzki i sciagaja ja z tej sciany. Dwaj polacy z ciezkim sprzetem maja ja przejac. Urubko i bielecki ida dalej w gore. Oby nic im sie nie stalo i oby nie ryzykowali.

 

Mieli isc 15 godzin do miejsca w ktorym ja zgarneli. Te 1.5 dnia wynikalo z tego ze mysleli iz jest na 6700 a zeszla az do tej sciany na 6000.

Tak, Bielecki poszedł pierwszy bo miał świadomość, że są w dupie bo jest późno i takie info też dał chłopakom. Małecki miał z Kowalskim deal, że jeśli wejdzie pierwszy to wejdzie z Tomkiem jeszcze raz na szczyt na fote/film i zejdą razem, ale w drodze powrotnej powiedział , że nie ma siły wchodzić tam jeszcze raz, a stać w miejscu nie da rady bo zamarznie. 

Dzisiejsza akcja na Nanga Parbat daje w ogole zupełnie inne swiatło na to co ostatnie pisze się o Himalaiźmie. Piękne zachowanie Francuzki, teraz Urubko i Polaków, którzy duży ryzykują - szczególnei Urubko i Bielecki wspinając się po pionowej ścianie po ciemku i prawdopodobnie poręczując ją od nowa... 

 

Bielecki jak obejrzałem z nim wywiady i poczytałem co mówi jest bardzo racjonalnym, zimo kalkulujacym i twardo stąpającym po ziemi gościu - prawda jest taka, że Kowalski i Berbekra podjęli mocno późno próbę ataku i to zadecydowało. Czytając relację Małeckiego, który zszedł chyba z 2-3h do obozu po Małeckim pokazują, że niewiele zabrakło i z nim moglby być problem.

 

Berbeka i Kowalski na BroadPeaku powinni byc teamem, który idzie wolniej, ale jednemu zabrakło pary, a drugi miał pecha i prawdopodobnie spadł - Wielicki w pewnym momencie popełnił bład bo chcąc Tomak pogonić z Rocky Summit powiedział ze wszyscy juz są daleko przed nim, co Tomkowi mocno podcięlo skrzydła. Broad peak jest charakterystyczny - bo schodząc tuż za szczytem jest spore podejscie pod Rocky Summit, z ktorym miał duze problemy Kowalski i tam długo czekał... Ostatecznie podszedł, ale zaczęły się omamy, nie wiedział czy ma rękawiczki, ponoć zgubił raki itd.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podstawowa zasada - ratownik nigdy nie ryzykuje. Ale na pewno wiedzą lepiej ode mnie sprzed fona, więc tylko życzę powodzenia.

Mysle ze w takich gorach ryzyko to pojecie bardzo wzgledne. Wchodza po ciemku zima na drugu najbardziej morderczy osmiotysiecznik swiata w jakims kosmicznym tempie. Oby nic im sie nie stalo. Powinni dostac jakis order za to co robia. Wszyscy czterej.

Oj, raczej Mackiewicza do Mackiewicza nie pójdą juz...

 

Denis i Adam odpoczywają teraz 1-2 godziny i zaczynają akcję schodzenia z Revol. Organizowany jest helikopter przez Polską Ambasadę, który zabierze ją jutro rano (jeśli pozwoli na to pogoda) do szpitala do Islamabadu.

A sa gdzies informacje jak daleko dotarli ci z ciezkim sprzetem?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jak oni tam szybko weszli to jest mistrzostwo świata.. i to wszystko w nocy po ciemku. Chyba najlepsi na świecie w tym momencie.

 

Żeby nie było, bo chyba niektórzy mnie nie zrozumieli.. ja nie uważam, że Bielecki jest czemuś winny w tej wyprawie na Broadw Peak, nawet jakby czekał za tą dwójką to nie mógł nic zrobić, przecież nie wziąłby ich na plecy i nie zniósł.. po prostu piszę, jakie pojawiały się głosy, z którymi też się nie zgadzam.

 

Z tym Kowalskim to dziwna sprawa, bo Bielecki i Małecki mówili, że chwilę przed wejściem na szczyt Kowalski wyglądał bardzo dobrze, lepiej od Berbeki, a za godzinę czy dwie Kowalski dawał znać że nie ma siły i nie da rady, a Berbeka jeszcze rano schodził w dół.

Edytowane przez SlaKB
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W pewnym momencie to dziala już (chyba, bo mogę się tylko domyślać) instynkt samozachowawczy. Walczysz o życie i czasem musisz podjąć decyzję o zostawieniu drugiego uczestnika wyprawy. Czy jest sens isć wyżej po Mackiewicza? Najpierw chyba trzeba zapewnić wzgledne bezpieczeństwo Revol, potem jeżeli będzie to tylko możliwe bez zbędnego ryzyka życiem ratowników to trzeba próbować. No chyba, że Revol już im powiedziała co zastaną na górze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W pewnym momencie to dziala już (chyba, bo mogę się tylko domyślać) instynkt samozachowawczy. Walczysz o życie i czasem musisz podjąć decyzję o zostawieniu drugiego uczestnika wyprawy. Czy jest sens isć wyżej po Mackiewicza? Najpierw chyba trzeba zapewnić wzgledne bezpieczeństwo Revol, potem jeżeli będzie to tylko możliwe bez zbędnego ryzyka życiem ratowników to trzeba próbować. No chyba, że Revol już im powiedziała co zastaną na górze.

Raczej wiadomo co zastana na gorze. Na 11 czasu polskiego zapowiadaja burze na nanga parbat i musza ewakuowac ratownikow. Moga co najwyzej wybrac sie po cialo.

 

Wedlug najnowszych danych revol sciagnela go do namiotu okolo 200 metrow i potem poszla sama. Mackiewicz nie mogl chodzic z powodu odmrozonych nog, mial slepote sniezna i objawy choroby wysokosciowej.

 

Francuzka ma odmrozone rece i nogi. Rece sa juz calkowicie niesprawne. Bedzie musiala byc asekurowana przez minimum 2 osoby az do samej bazy.

Edytowane przez fluber
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bielecki wiedział co mówi, mowiąc, że szanse dotarcia do Tomka są bliskie 0. Dali z siebie 200%, aby uratować Revol, ale przy takim wyczerpaniu wspinaczka prawie 2000m byłaby szaleństwem. Są wyczerpani, nawet gdyby Tomek żył to trzeba do niego dotrzeć i go sprowadzić... mieć super moc i pogodę... Nierealne w tak małym składzie. 

 

Szkodza bardzo... Przykro, przygnębiająco...

Z drugiej strony to jakoś wydaje mi się, że to dobra śmierć - podczas wyzwania życia, w miejscu które się kocha, zasypiając a nie rozpierdalając się o drzewo w samochodzie w pogoni za kilkoma stówami 'do wypłaty' , czy cierpiąc miesiącami w szpitalu na raka...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Szkoda trochę Tomka... To był fajny chłopak. Szkoda, że nie będziemy mogli go uratować. No takie jest życie - konkludował kierownik wyprawy na K2.

 

Trochę szkoda, no. Lepiej czasem nic nie pisać. 

 

E:


 

Heh

Edytowane przez matek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.