Skocz do zawartości

Lebron The Decision II


BiałaCzekolada

Rekomendowane odpowiedzi

czyli co? teraz Warriors przegrają z Rockets, żeby Lebron miał pretekst, by do nich dołączyć?


 


taka plotka w tym momencie to win-win-win dla Lebron


 


first win - Cavs osrani, że tracą Jamesa, robią w końcu jakieś ruchy. Nie mają, co prawda, kim handlować, więc zamiast tanio sprzedawać to kupują drogo. Rynek nie jest głupi i wie, że jak jest desperacja to można dyktować wyższą cenę, a że aktualnie nie ma nikogo wolnego, kto zmieniłby realnie sytuację Cavs to Lebron dostanie zabawki trzeciej kategorii. Duplo zamiast Lego. 


 


Co jednak wystarczy żeby dowieźć HCA na Wschodzie, nie skompromitować się tam z żadnym Toronto i spokojnie dostanie wpierdol w Finałach. Atmosfera w czerwcu jest taka, że Lebron nie będzie marnował ostatnich lat prime na grę z bandą podstarzałych dziadów i Jeffem Green. Sam James robił oczywiście wszystko - z 36-12-12 w Finals włącznie - no ale wpierdol 1-4 drugi rok pod rząd to za dużo jak na takie wielkie nazwisko.


 


 


second win - ktoś się będzie wtedy dziwił, że Lebron odejdzie? Zrobił dla Cleveland wszystko, wrócił, odkupił winy, wygrał WIELKIE mistrzostwo, a z kim przyszło mu teraz walczyć? Cedi fuckin Osman.


Nikt nie chce oglądać drugiego najlepszego koszykarza w historii w takiej scenerii - tylko nieżyczliwi będą życzyli sobie, żeby został w Cavs. Lebron dostanie zielone światło od nas wszystkich.


 


 


third win - są pewne rzeczy, które na początku smakują jak rzygi i dziwimy się jak ktoś może to akceptować, a potem z biegiem lat i plecakiem doświadczeń okazuje się, że się do nich przyzwyczajamy i zaczynają nam nawet odpowiadać.


 


Lista jest długa, ale czołówka to: whisky, kawa, szpinak, anyż, gorzka czekolada i porażka.


 


Jeśli zaczniemy w miarę wcześnie (a 6 miesięcy przed to mega wcześnie) przyzwyczajać się, że to zielone światło, które za pół roku damy Jamesowi, żeby wyrwał się ze swojego patologicznego środowiska - będzie w praktyce oznaczać zielone światło na Lebrona w Warriors - to istnieje duża szansa, że będzie mniej obrzydzać.


 


A potem zaczniemy na to patrzeć bez kwaśnej miny....zwracać na to uwagę....oglądać....lubić.....fascynować się......podziwiać.....liczyć pierścienie.


 


 


 


Jordan w naszej głowie by nigdy tego nie zrobił - bo Święta Rywalizacja, bo samiec alfa, bo lata 90-te blablabla


Ale ja myślę że prawdziwy Jordan gdyby zorientował się, że nigdy już sam nie pokona Warriors i to jego jedyna szansa na założenie pierścieni na palcach obu dłoni - to kupiłby już dom w San Francisco.


 


 


Ale Lebron nigdy nie będzie Jordanem, prawda?


 


Prawda?


Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lebron sprytnie powie, że rozważy Warriors jeśli dostanie maxa, ci rozmontują pół składu żeby zrobić miejsce, Lebron spotka się z nimi i kilkoma innymi chętnymi zespołami, w tym czasie co ciekawski free agents się rozejdą, a na koniec Bron powie - HA! Bye Losers! 

 

GSW będą musieli kombinować skład na szybko.

 

strateg, ma problem żeby z nimi wygrać to ich rozmontuje. ;))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no offence, ale jedyne info o Lebronie i Warriors to ten tweet tego marnego czarnego dziennikarzyny rasistowskiego z espn

 

czy ten koleś jest w ogóle wiarygodny?

To jest ta cala patolka espnowska. Rzygac sie chce.

 

Ps

Wielki deadline, przerzuli juz blakea to co maja teraz pisac o asiku za mirotica? Ch d I kamieni kupa, trzeba kreowac content.

Edytowane przez memento1984
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A może lebron puścił takie info właśnie żeby ruszyć gilberta z fotela?

 

Masz debilu ostrzeżenie, masz czas żeby w tydzień załatwić mi wsparcie bo tym szrotem nawet finałów mogę nie ugrać

 

Dań już powinien robić laske Jordanowi żeby oddał Kembe za frytki, potem powinien lecieć do la żeby possac deal Daja

 

Kevinie love pakuj się!

Za chwilę będziesz tam gdzie być powinieneś

W ch*jowej organizacji bez przyszłości znów będziesz udawał superstara!

Clippers to takie stare wolves nieprawdaż

Tylko pogoda lepsza

Edytowane przez josephnba
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przecież jak GSW usłyszą, że on chce maxa to go wyśmiewają z marszu.

 

Za min - spoko przychodź, ale chcesz maxa to sobie spie*alaj.

no właśnie

Czy Warriors potrzebują LeBrona?

Mają młody skład a jednocześnie już bardzo doświadczony

Lebron ma kręcony koleinymi po licznik i niestety już widać u niego zmęczenie materiału

 

Może lepiej bić się o posadę w Rockets

Albo, żeby było łatwiej w Celtics, niech się gsw i rox wykrwawiaja na zachodzie a Ty LeBronku przyjedziesz się z koniczynkami po wschodniej stronie

:)

 

Lebron w zieleni?

Najbardziej utytuowany klub wszechczasow

Chyba bym to oglądał!

Edytowane przez josephnba
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jordan w naszej głowie by nigdy tego nie zrobił - bo Święta Rywalizacja, bo samiec alfa, bo lata 90-te blablabla

Ale ja myślę że prawdziwy Jordan gdyby zorientował się, że nigdy już sam nie pokona Warriors i to jego jedyna szansa na założenie pierścieni na palcach obu dłoni - to kupiłby już dom w San Francisco.

 

 

Ale Lebron nigdy nie będzie Jordanem, prawda?

 

Prawda?

 

 Ja natomiast myślę, że kolokwialnie rzecz ujmując, nie każdy ma zapędy do ku....

 

bo Święta Rywalizacja, bo samiec alfa, bo lata 90-te

 

 

Prawda?

 Prawda! Inny kaliber, ale przede wszystkim człowieka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Ja natomiast myślę, że kolokwialnie rzecz ujmując, nie każdy ma zapędy do ku....

 

 Prawda! Inny kaliber, ale przede wszystkim człowieka.

 

Idealizowanie MJ'a odcinek 144,5. Buk Majkel ma farta, że w jego czasach nie było social media, dzięki temu legendzie na boisku i kawałowi c***a poza nim przypisuje się wręcz boskie cechy, warto pamiętać że Majkel w 1980 skoczył przez płot stoczni zaraz po Bolku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Atmosfera w czerwcu jest taka, że Lebron nie będzie marnował ostatnich lat prime na grę z bandą podstarzałych dziadów i Jeffem Green. Sam James robił oczywiście wszystko - z 36-12-12 w Finals włącznie - no ale wpierdol 1-4 drugi rok pod rząd to za dużo jak na takie wielkie nazwisko.

 

 

 

Sam tych podstarzałych dziadów wybrał, załatwił im kontrakty więc WTF? :] Jeffa Greena też :] 

 

Ja nie obiecuje sobie, że jak rozpakuję z papierka kanapkę w pracy i znowu będzie ona z żółtym serem i kiełkami rzodkiewki to wsadzę widelec do gniazdka, zwłaszcza że sam sobie tą kanapkę zrobiłem :]  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Idealizowanie MJ'a odcinek 144,5. Buk Majkel ma farta, że w jego czasach nie było social media, dzięki temu legendzie na boisku i kawałowi ch**a poza nim przypisuje się wręcz boskie cechy, warto pamiętać że Majkel w 1980 skoczył przez płot stoczni zaraz po Bolku.

 Ładna nadinterpretacja, ale rozumiem, plecki nadstawione :pride: , więc szkoda czasu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

lol - idealizowanie MJ'a jako czlowieka (nie gracza!) to skrajna glupotka. Kolo nie wzbudzal sympatii nawet jako animek (dla przypomnienia psychofanom - to wtedy kiedy jeden jedyny raz pokonal team na poziomie GSW 16 :grin:)

 

Polecam książkę Michael Jordan - Życie. Dość obszerna ale napisana ciekawym językiem więc szybko siadła.

 

Nie wzbudzał sympatii, bo charakter miał ciężki to prawda, ale też co mu się dziwić jak od początku to na jego barkach spoczywały losy całej drużyny gdy nie było w Bulls jeszcze np. Pippena. Poza tym miał spore problemy rodzinne, ale to nie będę spoilerował osobom, które o tym nie wiedzą - chętnych odsyłam do powyższej książki. ;)

 

P.S. Uprzedzając to nie jest żadna reklama i nikt mi za to nie zapłacił. :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale w Celtics też za frytki. Wiem, że z nim w składzie, bandą ogranych dzieciaków i naszymi gwiazdami to jest szansa na pierścień. A LBJ mógłby grać 40 spotkań żeby się nie zmęczyć. Ale fakt, że takie 2 drużyny zabiłyby rywalizację w lidze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W temacie:

 

 

This LeBron/GSW “rumor” is such an obvious plant by LeBron’s camp to (a) pressure the Cavs to trade that Nets pick/players for help, ( B) unsettle GSW’s chemistry, and © pressure the Lakers to create cap space for him/others. I can’t believe anyone took it seriously. Come on.

Edytowane przez Jendras
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Polecam książkę Michael Jordan - Życie. Dość obszerna ale napisana ciekawym językiem więc szybko siadła.

 

Nie wzbudzał sympatii, bo charakter miał ciężki to prawda, ale też co mu się dziwić jak od początku to na jego barkach spoczywały losy całej drużyny gdy nie było w Bulls jeszcze np. Pippena. Poza tym miał spore problemy rodzinne, ale to nie będę spoilerował osobom, które o tym nie wiedzą - chętnych odsyłam do powyższej książki. ;)

 

P.S. Uprzedzając to nie jest żadna reklama i nikt mi za to nie zapłacił. :D

losy calej druzyny - imho LBJ w Cavs vol 1 pod tym katem mial wieksza lipe

 

problemy rodzinne - o to jak kazdy czarny grajek (sporo bialych pewnie tez - patrz Bird) poza....hmmm...Grantem Hillem? ...no i moze dziecmi bylych koszykarzy :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.