Skocz do zawartości

Playoff 2018 -Pierwsza runda na Zachodzie- Thunder-Jazz


ely3

  

50 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Wynik serii

    • Jazz w 4
      0
    • Jazz w 5
      3
    • Jazz w 6
      16
    • Jazz w 7
      10
    • Thunder w 4
      2
    • Thunder w 5
      4
    • Thunder w 6
      11
    • Thunder w 7
      4


Rekomendowane odpowiedzi

Mitchell jak obiecał fanom Thunder ,że się zobaczą dopiero w przyszłym sezonie tak zrobił

 

To co zrobił Donovan na początku 3 kwaty to był jakiś kosmos. Trafiał wszystko nieważne kto go bronił. 22 pkt w jednej kwacie z czego pierwsze 10 zespołu

Praktycznie sam jeden załatwił Thunder

Westbrook podjął rękawice i też trafiał jak natchniony ale w 4 kwarcie chyba za bardzo uwierzył w siebie bo za 3 miał miał niedolot za niedolotem.Jazz niestety straciło szybko Rubio a bez niego zapanował chaos w ataku.

Gobert dorzucił kilka bloków i przechwytów na początku 4 i Jazz było nawet +13

Potem jednak poza Mitchellem nikt nie chciał rzucać i Thunder zbliżylo się nawet na 2 pkt. Dużo chaosu w końcówce. Kilka błędów sędziowskich ( george był chyba faulowany przez Goberta. mówię chyba bo jednak nie widać by Rudy spadając zachwiał pozycję PG)

 

Donovan Mitchell jest koziakiem 38 pkt z 26 rzutów/ 5/8 za 3

 

Jazz w tym meczu miało z linii 12/23

Thunder 7/13

 

George miał więcej strat niż pkt.. Koszmarnie słaby jego mecz . Melo był tragiczny - nie LAF nie mam zdziwionej miny

 

 

Niestety nie wiadomo co z Rubio na ile poważne jest to naciągniecie mięśnia

 

Niemniej druga runda dzięki Mitchellowi-- ten gościu ma papiery na bycie TOP10 tej ligi i to jeszcze zanim skończy swój debiutancki kontrakt


Tak żartobliwie powiem że jest taka zasada że w noc kiedy wygrywa kanadyjski zespół w NHL to wygrywa tez Jazz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Postawiłem 4-2 dla OKC, specjalnie nic nie pisałem, by to nie mówić jak zajebiście Utha będzie niszczone

 

Wygrali lepsi. Nie da się wygrać Game 6, gdy twoja druga opcja ma 5 (?) pkt. Russell robił wszystko co w jego mocy. Siedziało mu za 3, jedyny prowadził atak. Jego mi jest najbardziej szkoda. Nie dostał supportu od partnerów. Być może nigdy nie będzie miał szansy grać z podobnym zespołem, który na papierze wyglądał na legitny WCF contender. Niech szczęście mu jeszcze dopisze.

 

I niech nikt nie pisze jak to bardzo z choke'ował. Nakurwił cały comeback w dwóch meczach. Nie oczekiwałem od niego kolejnego game-winnera. Dla mnie napisał historię one man army, zakończoną bolesną porażką.

 

PG zasłużył na przegraną. Namalował samemu sobie obraz elite playera, który ma podłoże pod MVP. Niestety MVP nie dostaje się za chokeowanie w najważniejszym meczu sezonu i za chodzenie z rękami w kieszeni kiedy ktoś inny ma piłkę. 

 

Za cały sezon największe gratulacje powinien otrzymać Adams. Rozwiną sie niewiarygodnie. Nie chce mi się teraz na jego temat rozpisywać, jeszcze to zrobię.

 

W oczy rzuciło się brak rozgrywania. Zero set plays, 1,2 podania pomiedzy PG i RW i koniec. Poor job Donovana.

 

Natomiast na pochwały zasługuje jeden człowiek. Też Donovan. Tyle że o 31 lat młodszy. Weterani kortu NBA ulegli Rookiemu. 

 

BRAWO DONOVAN, BRAWO JAZZ 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mitchell jest fantastyczny, zwłaszcza przez tę umiejętność łamania pierwszej linii defensyw rywali. Gdyby jeszcze tylko nie ceglił tak w 4 kwarcie to w zasadzie można by powiedzieć, że zagrał idealne spotkanie :)

 

W Thunder chyba tylko Russowi zależało. George i Melo koszmarni, Adams bez tej energii z początku serii. Jazz gra zbyt świetną defensywę by jeden tylko człowiek, nawet grający tak jak dzisiaj Russ, był w stanie wygrać mecz w ich hali.

 

IMO faul na PG był, Gobert się jednak przy wyskoku lekko w niego wpakował

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niemniej druga runda dzięki Mitchellowi-- ten gościu ma papiery na bycie TOP10 tej ligi i to jeszcze zanim skończy swój debiutancki kontrakt

 

 

Mitchell zasłużył na tytuł debiutanta roku. Pewnie jest Simmons, na którego jest ogromny hype, ale nie można przejść obojętnie obok kolesia, który gra przeciwko Westbrookowi i PG13, i jest najlepszy na parkiecie. Moim zdaniem na ten moment zarówno Simmons jak i Mitchell w równym stopniu zasłużyli na tytuł debiutanta roku. Może szalę zwycięstwa przechyli kolejna runda play-offów. Fantastyczny występ jednego bądź drugiego może przesądzić o zdobyciu tej nagrody.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mitchell zasłużył na tytuł debiutanta roku. Pewnie jest Simmons, na którego jest ogromny hype, ale nie można przejść obojętnie obok kolesia, który gra przeciwko Westbrookowi i PG13, i jest najlepszy na parkiecie. Moim zdaniem na ten moment zarówno Simmons jak i Mitchell w równym stopniu zasłużyli na tytuł debiutanta roku. Może szalę zwycięstwa przechyli kolejna runda play-offów. Fantastyczny występ jednego bądź drugiego może przesądzić o zdobyciu tej nagrody.

 

Nagrody są za RS. A głosy zostały wysłane bodajże 15 kwietnia. I to jak gra PO nie ma żadnego znaczenia w przypadku nagrody.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Genialny mecz zwłaszcza 3 kwarta i pojedynek Westbrooka z Mitchelem. Można się znęcać nad Westbrookiem, ja za nim nie przepadam ale przynajmniej chce i potrafi trzymać zespól w meczu. Jest maksymalnie ciezki do obudowania i dziwie się ze Presti nie widz tego, ze nie potrafi on koegzystować z gwiazdami. Za bardzo dominuje pilke i gracze typu Oladipo czy George, którzy potrzebują pilki żeby się maksymalizować nie mogą z nim grac na swoim najwyższym poziomie. On potrzebuje elitarnych rolsow którzy w większości sa good defense i catch and shoot. Do tego Adams i o WCF można walczyć, wyżej nigdy nie przeskoczy jako pierwsza opcja a drugiej opcji raczej nie zaakceptuje. 

 

Bałem się, ze nie dadzą rady po zejściu Rubio, ale ładnie wyprowadzili mnie z błędu. Uśmiech sam mi się na usta cisnął jak widziałem co robi Mitchell w Q3. Dawno się nie zaangażowałem tak w żaden mecz kibicując dzisiaj Jazz (aż obudziłem żonę i córkę:).

Mam nadzieje, że Rubio jednak wróci na Houston bo może być ciekawa seria. Go Jazz 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wow, wow, wow.

Propsy dla Jazz, ale przede wszystkim dla Mitchella. Gość jest nie do podrobienia. 

Westbrook potrzebuje trenera z autorytetem, może nawet przesunięcia na SG jak Iverson, albo jakiegoś SYSTEMU, w którym nie gra hero ball - inaczej będzie cięzko.

 

Presti zebral obok niego dwóch bezjajecznych pomocników Allstarów - cienkiego bolka Anthonego, i Paula Georgea, który prime i jaja zostawił dawno temu w Indianie. Niech sobie i idzie do LA, bo boje się, że podpisze z Sixers i swoją bezjajecznosć przeniesie na nasz zespół, nie wspominając o tym, że tego typu gracze lubią po takim kontrakcie grać równie pochyłą.

 

Ciekawe jak Mitchell będzie wyglądał dalej w swojej karierze- czy to jednorazowa erupcja mega formy, czy te jaja będzie miał zawsze? George też kiedys jako underdog toczył mega pojedynki z LeBronem...

 

Gratki dla Utah, kibicuję im w serii z Houston.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie wiem co z Georgem ale po tej serii i jak zagral przeciwko Joe Inglesowi pluys to co reprezentowal w dwoch kolejnych regularach i dwoch kolejnych playoffach to bym sie mocno zastanawial nad jego potencjalem na ratowanie jakiejkolwiek druzyny 

 

gra przyjemna dla oka, fundamnetalnie ok, obrona ataka 2 way playa niby ale ogolnie impact staty i co by nie mowic charakter gweiazdy to bym powiedzial lekko nie wrozy sukcesow 

 

Bawi mnie jak Presi jest wychwalany przez media a zjebal Duranta, Hardena, Donovana a nastepnie oddal George'a za zakontraktowanych Dipo i Sabonisa i do tego wciagnal Melo - znajdzcie mi tu dobry ruch ktory w perspektywie roku wyglada lepiej niz tydzien po. Niesamowita gosc ma aure, niestety dawno tego niczym nie poparl   

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mitchell, Mitchell, warto przypomnieć, że gościu miał wątpliwości czy jest wystarczająco dobry, by startować w drafcie, ale 2 grajków nba, z którymi trenował w lato go przekonało. Zabawne, że wspomniana dwójka to.....Paul George, którego Donovan odprawił z PO, a drugi to Chris Paul, z którym zmierzy się w następnej rundzie. W razie niespodziewanej niespodzianki, można powiedzieć, że ładnie im podziękuje. :panda:

Co do wspomnianych jaj Mitchella, gościu był szalony na uczelni i taki pozostał w nba, tylko rok temu widziano to jako wadę, a teraz jest to największa zaleta.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.