Skocz do zawartości

Playoffs 2018 - 1st round Warriors (2) - Spurs (7)


BMF

  

26 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Ile Warriors przegrają meczów?

    • 0
      11
    • 1
      9
    • 2
      3
    • 3
      1
    • 4, he
      2


Rekomendowane odpowiedzi

takie pytania dziennikarzy tez jakos dzialaly i nadal dzialaja w innych ekipach/sportach/dziedzinach.

 

Jak działają? Chyba irytująco na trenerów i zawodników. Gdzieś nawet widziałem kompilację najgłupszych pytań z konferencji prasowych. Takich, po których zawodnicy spoglądają na siebie i mówią: "oh... c'mon.. :/".

 

To, ze zjawisko pytania o bzdury występuje w większości dyscyplin sportowych, nie znaczy że to jest zdrowe i "działa". Naprawdę, dziennikarze powinni się zacząć interesować sportem, oglądać mecze i wyciągać wnioski i dopiero się zastanawiać o co zapytać, a nie co konferencję wyciągać ten sam, odwieczny garnitur pytań na poziomie pięciolatka.

 

Zapewniam, że wszystkim trenerom takie pytania uwłaczają, ale tylko Pop jest na tyle "bezczelny", żeby spuszczać leszczy na drzewo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak działają? Chyba irytująco na trenerów i zawodników. Gdzieś nawet widziałem kompilację najgłupszych pytań z konferencji prasowych. Takich, po których zawodnicy spoglądają na siebie i mówią: "oh... c'mon.. :/".

 

To, ze zjawisko pytania o bzdury występuje w większości dyscyplin sportowych, nie znaczy że to jest zdrowe i "działa". Naprawdę, dziennikarze powinni się zacząć interesować sportem, oglądać mecze i wyciągać wnioski i dopiero się zastanawiać o co zapytać, a nie co konferencję wyciągać ten sam, odwieczny garnitur pytań na poziomie pięciolatka.

 

Zapewniam, że wszystkim trenerom takie pytania uwłaczają, ale tylko Pop jest na tyle "bezczelny", żeby spuszczać leszczy na drzewo.

Masz w pewnym sensie racje, i tez troche się mylisz. Pamiętaj, że to wszystko jest na potrzeby odbiorcy, czyli czytelnika, widza.. to do nich wszystko trafia, pytania dziennikarza nie są jego pytaniami prywatnymi. Przecietny hamburger ze stanów nie oczekuje zbyt wiele, bo zbyt wiele od niego oczekiwać nie można. Proste pytania, proste odpowiedzi. Jak ja widze tych pajacujących na telebimach idiotow to zastanawiam się czy oni wszyscy razem wzieci maja IQ kwiata donniczkowego. To ma być wszystko szybkie, i proste w przekazie.. stąd takie dla nas wydawałoby się żenujące, i oczywiste pytania na które nota bene nikomu inteligentnemu by sie nie chciało odpowiedziać, i takiemu Popowi trudno też się dziwić. Z reszta jak ma kilka sekund w trakcie meczu na taki szybki wywiad.. to czego z drugiej strony oczekiwać?

Edytowane przez Vice
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

On ma w sobie po prostu bałkańską krew, która się gotuje jak się wymaga od niego zniżania do poziomu amerykańskiego ćwierćinteligenta. Zresztą to facet, który osiągnął wystarczająco dużo, żeby nie czuć się zobligowanym do uczestniczenia w takiej szopce. Zwłaszcza po przegranym meczu, po którym nie trzeba być analitykiem, żeby wyciągnąć odpowiednie wnioski.

 

Także tak: zgadzam się, że takie są wymogi i jednocześnie moje serce raduje się jak nieprzygotowani dziennikarze dukają, bojąc się zadać pytanie, żeby nie nadziać się na mniej lub bardziej błyskotliwą ripostę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spurs wyglądali jak drużyna, która osiągnęła swój cel na ten sezon... Nie chcieli jechać na ryby po RS i chcieli przedłużyć serię PO. Jak to się udało, to już sezon uznali za udany, bo bez Kawhiego to i tak osiągnęli powyżej maksimum wręcz.

 

Co do zachowań Popa, to ten typ przyzwyczaił ludzi do tego, że jest bystry, ma swoją autonomię w zachowaniach oraz dużą pewność siebie graniczącą z butą. Nieraz to co powie rozbawia, nieraz wprawia w zażenowanie, ale.... gdyby tak powiedział dowolny inny coach ligi to nie bawi tak bardzo, bo "bawi się w Popovicha"... A jak powie coś tak żenującego to nie wytrzymuje ciśnienia i nie umie trzymać nerwów na wodzy.

 

No i to samo jest z Leonardem i jego oceną. Bardzo grzeczny, ułożony, cichy i zdeterminowany... Kto by mu cokolwiek zarzucał? Jak ktoś napisał - zrobi oczy spaniela i wszyscy wiedzą, że on nie może być niczemu winien...

 

Czemu wspominam o nich obu? Bo mam wrażenie, że ulegliśmy wszyscy pewnemu rodzaju "uśpienia" kreowanemu przez narrację wokół Spurs, którą sam odczuwałem i wręcz głosiłem.. Po latach, gdy znienawidzeni przez brutalną grę Bowena, anty-emocjonalnego Duncana, buca Popa, nagle wszyscy zaczęli ich szanować... Najpierw za "nowoczesną grę", czyli dużo extra passów, widzenia i myślenia na parkiecie, dzielenia się piłką każdy z każdym... Potem gigantyczny szacunek za to, co Duncan z Popem zbudowali do spółki z Manu i Parkerem. A na końcu coraz większa sympatia i uznanie za te wszystkie lata. Tym bardziej, że przez lata nie dobiegały z szatni żadne większe kwasy, a wręcz przeciwnie - prawie każdy chwalił sobie pracę z Popem, a wielu wyraża się o nim jako geniuszu, choć nigdy dla niego nawet nie grali. To wszystko złożyło się na narrację "co złego to nie Spurs i co złego to nie Kawhi"... A sytuacja wygląda tak, że coś śmierdzącego się tam wylało i to bardzo, ale nadal narracja obowiązuje. A jednak wielu boi się naruszyć to, co od lat funkcjonuje w mediach i utartych opiniach... Albo Kawhi paskudnie bruździ albo Pop i cała organizacja próbuje coś nieładnie wypracować. Gdyby chodziło o każdą inną organizację, to drążenie dziennikarskie byłoby od dawna i liczba ploteczek i sensacji sięgnęłaby zenitu już ze 2 miesiące temu. Ale, że chodzi o Kawhiego i o Spurs to wielu bagatelizuje problem i chyba nikt nie miał odwagi publicznie powiedzieć, że albo Pop albo Kawhi zjebali po całości i jest syf teraz wielki...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A sytuacja wygląda tak, że coś śmierdzącego się tam wylało i to bardzo, ale nadal narracja obowiązuje. A jednak wielu boi się naruszyć to, co od lat funkcjonuje w mediach i utartych opiniach... Albo Kawhi paskudnie bruździ albo Pop i cała organizacja próbuje coś nieładnie wypracować.

Sytuacja wygląda tak, że c***a wiemy. Twoje spekulacje nie stoją ani schodek wyżej od ""co złego to nie Spurs i co złego to nie Kawhi"

 

Jak już spekulujemy to dla mnie to nie jest Kawhi vs Pop, tylko Kawhi vs sztab medyczny Spurs mogący mieć w dupie długowieczność kariery Leonarda. I w takim sporze Pop mógłby być stroną mniej więcej neutralną.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kontuzja nadgarstka Iggiego to zbawienie dla Warriors. W RS rzucał 28% za 3,  a teraz "solidne" 71,8%.

 

Spurs brakuje fire power, pierwsze dwie kwarty bardzo dobre, w 3 niestety kilka pustych posiadań i Warriors odjechali.

Durant gra swoje, Klay po cichych dwóch Q odpalił.

 

Serii z tego pewnie nie będzie, ale Spurs powinni urwać spotkanie u siebie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.