Skocz do zawartości

Playoffs 2018 - Finals (2) Warriors vs. Cavaliers (4)


Eld

Rekomendowane odpowiedzi

Dzisiaj KD przejął mecz i to w imponujący sposób. Jak trafił tą drugą rozstrzygającą trójkę po prostu odwrócił się i spokojnie poszedł w stronę ławki. Odnośnie krycia Duranta przez Lebrona to była taka akcja w końcówce gdzie LBJ nie switchował tylko starał się usiąść na KD tylko wtedy chyba Love zamotał się w obronie i poszła piłka do Andre który zapakował power dunka. Też uważam, że Lebron powinien kryć KD tak często jak się da. Szkoda, że w tych finałach nie doświadczymy comeback'u z 2016. Acha i Hood na plus ale czy to w ogóle ma jakieś znaczenie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Durant niszczył Cavs, jak chciał. Czekałem na ten moment, kiedy jego krycie przejmie Lebron, ale się nie doczekałem. Żeby Cavs wygrali to spotkanie nie było innej metody. Pewnie, że to na maxa obciążające, tylko, że w drugą stronę - Durant nie marudził i po trafieniu swoich punktów, nie odpoczywał w obronie, tylko zaraz meldował się przy Jamesie. Trzeba było rzucić Jamesa na Kevina, to była jedyna szansa na zwycięstwo - a tu nic zero reakcji..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

lebron nie jest w stanie robić wszystkiego

dziś może w ataku jakos specjalnie sie nie eksponował, ale też wciąż przez  niego przechodziła praktycznie każda akcja.

naturalnym jest, że defensywnie odstaje. Tym bardziej, ze przez całe PO w obronie wiecej markował niż realnie bronił. Z jenej strony źle to wyglada, ale z drugiej- nikt nie powinien oczekiwać że grajac tyle minut będzie miałsiłę zapierniczać równie efektywnie w O i w D


twoje ratio trafione/nietrafione do kibla?

to było tak słabe ze z żalu dałem ci lajka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Curry znowu skończy bez MVP, gość ma ciężkie życie.

na razie nie pojawił sie tylko na jednym meczu

w g.1 to on zrobił różniecę kiedy zespół nie potrafił sie pozbierać

w g.2 ukradł show Durantowi choć to ten pierwszy trzymał wynik dla Warriors

g.3 przespał, ale gdyby nie ta trójka i ten layup (powinien być tam gwizdek) to wynik mógł być inny

 

mam nadzieję, że Cavs wyciagną mecz nr 4, dla dobra koszykówki lepiej byłoby, gdyby te finały nie skonczyły sie sweepem, bo cały wysiłek Jamesa pójdzie w zapomnienie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najgorsze zjawisko w tych finalach to ciagle pi****lenie jakie te finaly sa c***owe.

 

Dobra koszykowka jest, mozna obejrzec top2 gracza w historii i pewnie wysoki top ekip w historii...

 

Btw gsw w 4 z rzedu finale wszystkich nudi ale lbj w 8 z rzedu juz mniej...

 

Fck it. Ja ogladam i mnie jara jak kazde od kiedy sie interesuje koszem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Bardziej 96 i Sonics niż 97 i Jazz. Utah miało w tamtym okresie fajną paczkę, względną odpowiedź (na tyle na ile można było takową mieć) na Jordana i ppotrafiło kłuć tak, że bolało. Nawet Ostertag, tak często wyśmiewany, był pożyteczny, choć mając naprzeciw siebie równie wielką niezdarę wyzwania dużego nie miał ;)

 

Tak czy inaczej; pół Hornacka czy Russella było lepszym supportem niż cała ławka Cavs razem wzięta. Nie mówiąc już o tym, że Stockton miał Malone'a, Malone Stocktona, a Jazz prawdziwego trenera, a nie spasioną kukiełkę, która nie potrafi wziąć timeoutu...

 

Tak czy inaczej; takiej dysproporcji jak między tegorocznymi CC i GSW na pewno nie było (pomijam jeden, dość przypadkowy, pogrom, bo poza nim to Bulls musieli wylać krew, pot i łzy).

GSW rok temu grali dużo lepiej. Oni też nie wyglądają tak mocno jak przed rokiem. Game 1 i 3 z innymi drużynami historycznymi przegraliby na 100% więc teraz byliby 1-2 w plecy, a może nawet gorzej. W poprzednich playoff natomiast byli miażdżący w swej skuteczności. Być może w TOP 3 najlepszych drużyn w historii nba z wszystkich finałów jakie były.

Z tych co ja widziałem na żywo od 1991 roku porównywalnie mocni jak GSW 2017 byli tylko Bulls 1996, Bulls 1997 i Lakers 2001.

 

A ten rzut Duranta to właściwie taka sama szpila jak rok temu w G3.

Edytowane przez Rodman91
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie można mieć wszystkiego. Finały konferencji były znakomite pod względem emocji ( no, powiedzmy, że w 1 serii od G4, w drugiej od G5). Finały NBA sa znakomite pod kątem poziomu sportowego. Tylko jakby emocji brak poza G1:/

 

Przecież w G3 były emocje.

Przez 3/4 G2 też.

 

Jedyny problem jest taki, że na koniec każdego meczu jedyna emocja jaka zostaje to wkurw :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Procent spotkań z 30+ wyżej wymienionych w playoffach:

 

Jordan - 60,8% - 109/179

Lebron - 46,2% - 110/238

Kobe - 40,0% - 88/220

Też jestem zdania, że wielkość pokazuje bardziej kto ile meczy potrzebował na dany wynik, a James potrzebował na przebicie tego rekordu blisko 60 meczy więcej od Jordana :)

A Kobe sporo tych meczy w playoff rozegrał. 220 meczy. Nigdy bym nie przypuszczał, że było tego tak dużo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przecież w G3 były emocje.

Przez 3/4 G2 też.

 

Jedyny problem jest taki, że na koniec każdego meczu jedyna emocja jaka zostaje to wkurw :)

może u ciebie

U mnie od zeszłego już roku emocji większych to nie budzi.

Ot dwie ekipy które mi wiszą

Z tym że warriors wiszą mi mniej

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bryant 15 razy grał w playoffach. Miałby lepszy procent, ale w wieku 21 lat grał już czwarte playoffy, kiedy Jordan i LeBron znaleźli się w nich pierwszy raz.  Tutaj należy też brać pod uwagę kto ile rzutów oddawał - LeBron chyba o 4 mniej niż Jordan, a Kobe ma średnią oddanych rzutów z całej kariery w playoffach mniejszą niż LeBron, ale to ze wzlędu na pierwsze 2 sezony. Z ciekawości sprawdziłem i Durant ma 43,7% (przy 20,7 fga) takich spotkań, a wczorajszy mecz był jego rekordem jeśli chodzi o punkty i gamescore (38,9) w playoffach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem jak statystyka meczy z +30 punktami może być wyznacznikiem czyjejś zajebistości... Czyli jak zdobywasz 30 punktow i przegrywasz jesteś zajebisty, jak 29 i wygrywasz, jesteś passe?

Tim Duncan i Greg Popovich śmieją się z tych wszystkich nikomu niepotrzebnych statystyk, których jedynym celem staje się tłumaczenie niejako zajebistości przegranego. Koszykówka to nie tenis ziemny czy rzut młotem, gdzie indywidualne wyczyny są równoznaczne z tym czy ktoś jest lepszy czy gorszy. Fani LBJ jednak tego nigdy nie zrozumieją a nawet nie będą chcieli zrozumieć, bo to zburzyłoby ich światopogląd.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

bardzo fajny mecz i takie deja vu z zeszlorocznego g3.

tylko tam gsw dosc dlugo gonili i dopiero w koncowce meczu, ktory cle mialo pod kontrola i w glowie juz szykowali sie do g4 z 1-2, zrobili run i wyrwali wygrana

 

teraz sytuacja wygladala troche inaczej. gsw juz w na poczatku 3q powrocili do gry i gdy koncowka byla na styku, jakos mialem dziwne przeczucie, ze jest po cavs, ze nie wytrzymaja takiej wymiany bo maja za malo na stole.

 

mimo slabszego meczu curry'ego gsw zagrali bardzo fajnie jako zespol. durant zagral wybitnie, punktowal kiedy chcial i jak chcial, zbieral, bronil, stary dobry kd sprzed roku. 6 grajkow gsw zrobilo +10 punktow i 2x8. najfajniejszy byl mini run na koniec, trojke sprzedal curry, chwile pozniej dunki dodali iggy i draymond, w kolejnej akcji 3 sprzedal durant i ten fragment to najlepsze podsumowanie roznicy pomiedzy tymi ekipami. gsw wykorzystali kazdy blad w defensywie rywali w tej sekwencji.

 

nie wiem czy skonczy sie w 4 czy 5 grach.

 

jordan bell dzis wygladal fajnie.obstawialem dzien po drafcie, ze bedzie gral duze minuty w finalach nba, nie zawiodlem sie, ciekawe jak sie chlopak rozwinie...

 

ps. sedziowie dzis mocno na korzysc cle, niestety nie pomoglo. przy odrobinie szczescia moglo byc 2-1!

lebron musi byc mocno wqrwiony, ze tak ulozyl sie offseason. gdyby udalo sie sciagnac pg13 do cavs, dam sobie reke uciac, ze ten dalby duzo wiecej w tych finalach niz cala zgraja rolesow, ktotych pozyskali...

 

czy kibice cavs sa juz przygotowani na zycie po lebronie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.