Skocz do zawartości

Washington Wizards 18/19 - Mayday, Mayday, Mayday


Hoolifan

Rekomendowane odpowiedzi

Lubiłem oglądać Wizards w zeszłym sezonie kiedy to Satoransky prowadził grę... Nie , żeby Wizards byli wtedy lepszym zespołem ale byli poukładani. Każdy znał swoją rolę... To nie była Holandia sprzed 10 lat kiedy było o dwie piłki za mało do grania

 

Wall ma przerost ambicji by pociągnąć zespół do czegoś... Nie widzi co jest najlepsze dla zespołu. Oczywiscie on ma na tyle dużo talentu, ze potrafi przechylić szalę zwycięstwa w zaciętej końcówce - coś czego Satoransky niewątpliwie nie ma

 

Niestety nikt nie weźmie tej nowej drogiej umowy Johna .. Otto Porter jest TOP5 tej ligi w 3&D więc byłoby głupotą oddawać jego umowę

Jedyna opcja to próba handlowania Bealem

 

Nie wiem Może pakiet Beal + Troy Brown i jakieś dwa wybory pierwszorundowe 2019 +2022 za Leonarda i Forbesa

 

Wiem ,ze to ryzyko ale projekt Wall-Beal ewidentnie nie funkjonuje i nie zaprowadzi Wizards do finału Wschodu a i ostatnio nawet druga runda może być poza zasięgiem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem Może pakiet Beal + Troy Brown i jakieś dwa wybory pierwszorundowe 2019 +2022 za Leonarda i Forbesa

 

Wiem ,ze to ryzyko ale projekt Wall-Beal ewidentnie nie funkjonuje i nie zaprowadzi Wizards do finału Wschodu a i ostatnio nawet druga runda może być poza zasięgiem

 

Wymiana z Leonardem jest dla Waszyngtonu cholernie ryzykowna, bo jest to pójście all-in w gościa, który i tak nie przedłuży z nimi umowy, a jednocześnie nie daje gwarancji, że uda się osiągnąć sukces jakim byłby chociażby awans do finałów konferencji. Jeśli już oddawać Beala, to chyba lepiej byłoby spróbować wyrwać za niego paczkę ciekawych assetów, które pomogłyby w zrzuceniu fatalnej umowy Mahinmiego. Tak czy siak zgadzam się, że przy fatalnej umowie Walla polecieć musi Beal...

 

Ogólnie zastawia mnie trochę czemu Wizards nie próbowali atakować Cousinsa, który od dawna ziomkuje się z Wallem. Wtedy zrzucenie Beala nie byłoby aż tak problematyczne, a obudowanie całego zespołu wokół osi Wall - Porter - DMC, byłoby nieco prostsze niż wokół trio ustawionego w całości na obwodzie. Wiem, że Boogie ma swoje wady i do gry wróci dopiero za kilka miesięcy, ale podpisanie go pozwoliłoby im sprawdzić alternatywną koncepcję i dobrać strategię na przyszłe lata. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przecież nikt nie wiedział ,że DMC będzie dostępny za MLE dla płatników podatku...

 

Co ciekawe  DMC odrzucił umowę 40/2 od NOP.. Akurat DMC zamiast Howarda by pasował.. No ale on ma wrócic dopiero w styczniu to raz a dwa ta kontuzja jest naprawdę paskudna.. Niemneij za 5 mln na rok można było ryzykować

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cousins raczej podpisał za 5 mln z Warriors właśnie dlatego, że są Warriors. Raz, że nie będa go ponaglać z rehabilitacją bo nie jest im na gwałt potrzebny a dwa, że zgarnie sobie prawie na pewno pierścień i będzie miał ten accomplishment z głowy. Wątpię, by się pchał do Wizards za tą kasę. Może do Lakers byłby dostępny ale też nie wiem czy za 5 mln.

Nie spodziewam się sukcesów z Howardem na centrze, raczej będzie powtórka z 2017/18. Wizards są w sytuacji, w której bardzo trudno zrobić krok naprzód a rozwalać składu też nie ma co, bo dość solidny i jakieś profity z niego owner ma. Nuda

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pomysł z Cousinsem chodził mi na głowie głównie przez wzgląd na jego znajomość z Wallem. Oczywiście to tylko mrzonki, bo jeśli faktycznie miał na stolę taką ofertę od NOP, to najwyraźniej uznał, że teraz na spokojnie się wyleczy i wygra pierścionek, a o kasę powalczy w przyszłorocznym offseason, gdzie więcej zespołów będzie mogło mu zapłacić. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzę, że w tym roku ktoś mnie uprzedził z zakładaniem tematu Wizards, ale to dobrze - im więcej tematów poszczególnych drużyn jest otwartych tym więcej dyskusji. Świetna robota Hoolifan!

 

Szczerze mówiąc kompletnie nie wiem jak zapatrywać się na tegoroczny wschód.. Niby istnieje kilka dobrych drużyn takich jak Celci, Sixers czy Raptors ale gdyby Playoffy były przemieszane (tj. #1 West vs #8 East, #2 West vs #7 East itd.) ile z nich miałoby realne szanse znalezienia się w drugiej rundzie? Jedna? Dwie? I nie byliby to Czarodzieje z Waszyngtonu.

 

Na ich szczęście Playoffs rozgrywane są konferencjami więc istnieje jakaś szansa, że przejdą tą pierwszą rundę, ale pieniędzy na to nigdy bym nie postawił (no chyba, że nie swoich). ;)

 

Poza tym z roku na rok gdybamy, a wszystko i tak wychodzi w praniu dopiero po ok. 30-40 meczach, gdzie tabela rozkłada się w dość sensowny sposób i z mniejszymi czy większymi odstępstwami dojeżdża w tym wydaniu do końca.

 

Wizards są drużyną na Playoffs i tu nie ma żadnej wątpliwości jednak ego zarówno Walla jak i Beala w połączeniu z Riversem to mieszanka wybuchowa, która źle poprowadzona (chociażby w szatni) może eksplodować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na ich szczęście Playoffs rozgrywane są konferencjami więc istnieje jakaś szansa, że przejdą tą pierwszą rundę, ale pieniędzy na to nigdy bym nie postawił (no chyba, że nie swoich). ;)

 

Poza tym z roku na rok gdybamy, a wszystko i tak wychodzi w praniu dopiero po ok. 30-40 meczach, gdzie tabela rozkłada się w dość sensowny sposób i z mniejszymi czy większymi odstępstwami dojeżdża w tym wydaniu do końca.

 

Wizards są drużyną na Playoffs i tu nie ma żadnej wątpliwości jednak ego zarówno Walla jak i Beala w połączeniu z Riversem to mieszanka wybuchowa, która źle poprowadzona (chociażby w szatni) może eksplodować.

 

Szanse na przejście pierwszej rundy są całkiem realne, bo jeśli Wizards nie posypią się w trakcie sezonu zasadniczego, to dla wielu ekip mogą być bardzo niewygodnym rywalem. Pytanie czy Brooks będzie w stanie zapanować nad wybujałym ego Walla czy Howarda i zrobić z nich sensowny duet do gry na picku.

 

Rivers to będzie się modlił, żeby na klubowym korytarzu nie trącić kogoś barkiem, bo jest wręcz idealnym kandydatem na kozła ofiarnego i szykuje mu się niezły roller coaster ^^

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...
  • 3 tygodnie później...
  • 1 miesiąc temu...

Przypuszczam,że niewielu ich ogląda niemniej coś mnie pokusiło by obejrzeć mecz z Clippers. Wynik nie był istotnym ale to co się działo poza grą.Beala, który leżał na parkiecie podnosił Harris bo nikt z Wizards się nie kwapił. Jak Morris dostał z łokcia w twarz to też tylko gracze Clippers pomagali mu się pozbierać.

Ta drużyna nie istnieje i tam trzeba ostro.

 

Nie wiem Wall plus Oubre za Butlera i Teaguea?

 

Albo Porter do Kings za Hielda ,Skala i chyba stuknie.

 

 

Butler zgarnia atencję ale takiego gówna jak WAll nie odwala w trakcie meczu. W WizArds już nikt nikogo nie poważa i nie rozmawia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Akurat jestem po obejrzeniu nagranego z cyfry wizz at clippers.

 

Tam nie ma totalnie systemu gry a straty jak w NCAA.

 

Aż szkoda Beala bo to jedyny gracz starający się i był na parkiecie najbardziej waleczny.

 

Takiej bezjajeczne gry dawno nie widziałem w ekipie z takim potencjałem.

 

Oto Porter w spurs to bardzo mokre marzenie.

Marnuje się z bealem. A duranta chcieli.

Inna sprawa ze statystycznie clippers dobrze bronią.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wizards od dłuższego czasu grali bardzo improwizowaną ofensywę, więc to nie jest raczej wielkim zaskoczeniem. Różnica względem bardzo dobrego sezonu 16/17 jest taka, że wtedy Wall był w świetnej formie, Beal wyjątkowo nie narzekał na urazy, a Porter walczył o nowy kontrakt. Teraz w tym zespole brakuje centra, a do tego loty obniżyli Porter i Wall. Jedynym pozytywem jest tak naprawdę Oubre, ale przy tak zapchanym salary ciężko będzie znaleźć dla niego miejsce na przyszły sezon (bez wymian to niemożliwe). Może dałoby się wyróżnić jeszcze Morrisa, ale on po prostu trzyma swój stały poziom i sprawdza się jako ta 3/4 opcja zespołu.

 

Tak jak rozmawialiśmy ostatnio w podcaście na airballu, pierwszym krokiem, który powinni zrobić Wizards jest wymiana trenera, bo Brooks nie panuje nad szatnią, a do tego Waszyngton w defensywie wygląda po prostu tragicznie i nie jest to tylko kwestia złego wejścia w sezon. Żałuję przespania offseason, bo na rynku było kilku trenerów, którzy mogliby pokusić się o stworzenie jakiegoś systemu i trzymania tych płaczków krótko.

 

Oprócz tego, Wizards na gwałt potrzebują kogoś, kto spojrzy na całość świeżym okiem i skończy z prowizorką Grunfelda. Czas wywalić gościa na zbity pysk, bo nie dość, że przespał moment na zrobienie wymian, to jeszcze wsadził klub na minę poprzez podpisywanie beznadziejnych umów. Prawdopodobnie zakopał Wizards na lata w przeciętności, ale jeśli znalazłaby się tu jakaś złota rączka, to może dałoby się z tego coś jeszcze ulepić.

 

Ogólnie szykuje się ciężki sezon i bardzo niedobrze się stało, że Howard wróci do gry w momencie, kiedy drużyna jest w ewidentnym dołku. To raczej nie skończy się zbyt dobrze...

Edytowane przez Hoolifan
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przypuszczam,że niewielu ich ogląda niemniej coś mnie pokusiło by obejrzeć mecz z Clippers. Wynik nie był istotnym ale to co się działo poza grą.Beala, który leżał na parkiecie podnosił Harris bo nikt z Wizards się nie kwapił. Jak Morris dostał z łokcia w twarz to też tylko gracze Clippers pomagali mu się pozbierać.

Ta drużyna nie istnieje i tam trzeba ostro.

Nie wiem Wall plus Oubre za Butlera i Teaguea?

 

Albo Porter do Kings za Hielda ,Skala i chyba stuknie.

 

 

Butler zgarnia atencję ale takiego gówna jak WAll nie odwala w trakcie meczu. W WizArds już nikt nikogo nie poważa i nie rozmawia

 

Oglądałem i też zwróciłem na to uwagę + obrona drużynowa to dramat, poważanie trenera chyba też tam nie istnieje bo setów tam nie ma żadnych.

 

ten pomysł z Kings jest przedni a Wizz wyglądają jakby Otto chcieli chętnie oddać

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli znalazłby się chętny na Portera, to oczywiście pchnięcie go w jakiejś wymianie miałoby sens. Niestety prawda jest taka, że gość będzie zarabiał w następnych sezonach 26-28 milionów dolarów, a szczytem jego potencjału jest bycie 2/3 opcją. Nie ma medialnego nazwiska, w żadnym aspekcie swojej gry nie jest zawodnikiem elitarnym, więc płacenie takich pieniędzy za solidnego zawodnika się po prostu nie opłaca. Naprawdę nie wiem czy znajdzie się ktoś, kto będzie chciał wziąć do siebie taki kontrakt :/

 

Dla mnie jedynym zawodnikiem, który ma w Wizards realną wartość jest Beal. Bradley jest młody, bardzo dobrze sprawdza się w roli drugiej opcji i przy planowanym skoku salary jego kontrakt nie wygląda aż tak tragicznie. Wydaje mi się, że wiele drużyn mogłoby skleić za niego ciekawą paczkę, bo jeśli Waszyngton chce skompletować skład na przyszły sezon, to musi przyjąć jakieś kończące się umowy. Dallas mogłoby spakować Matthewsa, Grizzlies Parsonsa, Nets Crabbe'a. Jakby to jakoś obudowali pickami, to może udałoby się tanio zepchnąć po sezonie kontrakt Mahinmiego. Wiem, że oddanie Beala to duża strata i o wiele bardziej wolałbym budować zespół z nim niż bez niego, ale niestety trzeba patrzeć w przyszłość, a ta jest dla Wizards wyjątkowo trudna...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.