Skocz do zawartości

beGM - Regular Season 2018/19 [opisy + głosowanie] + Playoffs 2019 [wyniki zbiorcze]


Tomek9248

Rekomendowane odpowiedzi

2018-12-17-23-05-22.jpg

 

Zaczynamy sezon regularny 2018/2019!

 

Krótkie przypomnienie:

 

- ocenie podlega pierwsze 28 spotkań każdej z drużyn / każdego z zawodników

- przy ocenach nie rozliczamy mecz po meczu przykładając linijki graczy z różnych ekip z dnia x czy x+1, a uśredniony terminarz ogólnikowo

- liczbę spotkań opuszczoną przez graczy możecie znaleźć w arkuszu w zakładce "injuries"

 

- wrzucenie opisu jest obowiązkowe

- deadline na przedstawienie opisu drużyny to 23.12 23:59.

- tak tylko uwypuklę, że opis w dużej mierze jest też przedstawieniem osiągnięć graczy tj. zebraniem obiektywnych informacji o zespole, by pozostali uczestnicy nie musieli szukać statystyk i najważniejszych rzeczy dla każdej drużyny z osobna

- każdy opis powinien zawierać w minimalistycznej wersji choćby 3 elementy: depth chart, plusy/minusy drużyny oraz proponowany bilans

 

- czas na głosowanie - 24.12 - 31.12 23:59

- głosujemy wpisem w tym temacie, a po wrzuceniu wyników tu uzupełniamy odpowiednio oznaczoną naszym nickiem tabelkę w excelu w zakładce "rs voting"

- głosowanie jest obowiązkowe

- tak jak w poprzednim roku głosy można edytować, ale tak jak w poprzednim roku zachęcamy do zastanowienia się nad swoimi wyborami i w razie wątpliwości zadawania pytań gm czy obserwacja dyskusji, by ewentualne korekty były rzeczywiście korektami, a nie pisaniem bilansów od zera. 

 

Dla nowych graczy - na samym dole kolumny arkusz zlicza W i L. W pierwszym trymestrze oceniamy 28 gier więc suma bilansów wyliczona pod waszymi głosami powinna wynieść 420-420. 

Edytowane przez Tomek9248
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

CLEVELAND CAVALIERS

 

Nie będę zwlekał z opisem mojego składu, znacie moją aktywności, wiecie, że nie mogłem się doczekać. Gm Cavs ciągle wykonuje ciężką robotę dla swojego zespołu.

 

Offseason upłynął na pożegnaniach. Na pożegnaniu z LeBronem ( tęskniemy), na pożegnaniu z Lovem ( na szczęście nie tęsknimy) oraz na pożegnaniu z weteranami ( Rondo, Dirk, Manu, Wade ). Drużyna jednak dokonała również wzmocnień. Do zespołu trafili TJ Warren, Taj Gibson, Terry Rozier, DeAndre Jordan, Kent Bazemore, Cedi Osman, Rodney McGruder, Anthony Tolliver, czy Allonzo Trier. Z zespołu, który stoczył siedmiomeczową batalię z Warriors w finale NBA pozostał przede wszystkim CJ McCollum, który został liderem drużyny Cavaliers.

 

Depth chart, który można odnaleźć również w mojej stopce:

PG - Rozier 26, McCollum 16, Wallace 6
SG - McCollum 16, McGruder 22, Trier 10
SF - Bazemore 28, Osman 18, Tolliver 2
PF - Gibson 18, Warren 26, Tolliver 4
C - Jordan 30, Gibson 12 Monroe 6 
 
Nie będę stosował sztuczek z pokazywaniem rotacji tylko w meczach z najsilniejszymi, żeby sztucznie pompować minuty graczy. Wiadomo, że będą mecze, gdzie wskazane wyżej minuty będą wyższe, wiadomo, że będą niższe. Nie daję jednak ludziom po 36-38 minut na średnich, bo trend jaki jest widoczny w NBA, związany ze zmniejszaniem minut graczy, nie wziął się znikąd, pace rośnie, liczba drobnych urazów jest spora, zarządzanie zmęczeniem jest moim zdaniem kluczowe w sezonie regularnym. 
 
Rotacja:
Pierwsza piątka:
Terry Rozier: (statystyki w sezonie regularnym 23,3 MPG, 28 meczów , 8,7PPG, 4,3RPG, 2,6APG, 0,9SPG, 0,3BPG, 0,8TO, 39,1% FG, 37% za 3) ściągnąłem go z 2 powodów, po pierwsze z powodu tego, jak dobrze wyglądał w ubiegłorocznych play-offs, gdzie godnie zastąpił Irvinga i był świetny w 4 kwartach i końcówkach spotkań, po drugie dlatego, że Rozier pochodzi z Ohio, a po tym jak w ubiegłym sezonie Oladipo stał się świetnym graczem po powrocie do domu, uznałem, że takie rzeczy w RL NBA mają znaczenie. Ponadto obdarzyłem Roziera zaufaniem, podpisując z nim długoletni kontrakt. W dwóch meczach w Bostonie jako starter zrobił w tym sezonie 10-7-6 przeciwko Pelicans oraz 22-6-3 przeciwko Jazz na dobrych skutecznościach ( 55% FG, 50% za 3), wierzę że u mnie jako starter w większej roli byłby w stanie pokazać więcej niż w RL NBA. Gra u mnie średnio 26MPG, o 2,7 MPG więcej niż w RL NBA
Cj McCollum ( statystyki w sezonie regularnym 34,6MPG, 27 meczów ( 1 spotkanie opuszczone) 22PPG, 3,9RPG, 2,5APG, 0,8SPG, 0,4BPG, 1,8TO, 47,2% FG, 35,4% za 3). Udany sezon McColluma, jak dotąd lepszy niż poprzedni w RL NBA, przede wszystkim znowu gra na dobrej jak na SG skuteczności ponad 47% z gry, trochę gorzej z trójką, ale wciąż jest to poziom powyżej średniej ligowej w tym sezonie, w RL NBA niestety przestał dostawać minuty w tym sezonie jako rozgrywający ( w przeciwieństwie do sezonów poprzednich), więc trudno mi jest argumentować, jak wyglądałby w tym roku jako rozgrywający, ma w tym sezonie wyjątkowo wysoki jak na niego on/off ( ponad +8), ale wynika to głównie z tego, że w tym roku więcej gra z Lillardem, a mniej z ławką rezerwowych Blazers. Gra u mnie średnio 32MP, czyli o 2,6MPG mniej niż w RL NBA.

Kent Bazemore ( statystyki w sezonie regularnym: 26,7 MPG, 28 meczów 12,9PPG (career high), 4RPG, 2,5APG, 1,8SPG, 0,9BPG, 2,1TO, 44,3% FG, 30,4% za 3). Bardzo pożyteczny gracz, choć na za wysokim kontrakcie, co do jego pierwszego trymestru mam mieszane uczucia, zalicza aktualnie rekordy kariery w punktach, przechwytach i blokach. Rekordy w punktach jednak wynikają z tego, że w Hawks nie ma kto robić punktów, a biorąc pod uwagę kontuzję Collinsa w 1 trymestrze, to Bazemore miał na sobie zdecydowanie za dużą rolę w ataku, plus Hawks wychodzili 3-4 graczami bez dobrej trójki, co bardzo odbiło się na skuteczności Kenta z dystansu (30,4% za 3, gdzie sezon wcześniej miał 39,4% na próbie ponad 4 rzutów na mecz, liczę że mając w piątce trzech graczy z trójką na skuteczności powyżej średniej ligowej miałby więcej miejsca na trafianie open 3s). Z drugiej strony bardzo dobry sezon w defensywie, bardzo dobra obrona indywidualna, co przy posiadaniu McColluma w pierwszej piątce jest bardzo korzystne. Liczę na to, że w RL NBA trafi do jakiegoś playoffowego teamu, jak Rockets, aby mógł pokazać swój ogromny potencjał w mniejszej roli. U mnie gra 28MPG, o 1,3 MPG więcej niż w RL NBA

Taj Gibson ( statystyki w sezonie regularnym: 25,6MPG, 28 meczów, 10,4PPG, 6,9RPG, 1,4APG, 1SPG, 0,5BPG, 1,0 TO, 52,2% FG, 41,7% za 3). Kolejny pożyteczny gracz w mojej drużynie, który jest zdecydowanie lepszy po bronionej stronie parkietu i może z powodzeniem kryć topowe czwórki i piątki graczy moich rywali. Dodał w tym sezonie rzut za 3 punkty i choć oczywiście próba nie jest duża ( oddaje przeciętnie 1 trójkę w meczu) i są to otwarte rzuty, to skuteczność powyżej 40% z nich przydaje się do rozciągania gry w moim zespole. Taj dodaje tej drużynie dużo twardości i charakteru. Jego minuty w RL NBA się zmniejszyły, ale nie wynika to oczywiście ze słabszej formy (PER 36 poprawił się w punktach, zbiórkach, asystach i przechwytach), tylko z większej liczby ludzi na pozycji numer cztery w MInnesocie ( doszli Covington i Sarić w trakcie sezonu). Jest to mocny punkt mojego zespołu i przydatny stretch 5 z twardą obroną na końcówki spotkań. W moim zespole gra 30 MPG, o 4,4 więcej niż w RL NBA.

DeAndre Jordan ( statystyki w sezonie regularnym: 31,4MPG, 28 meczów, 11PPG, 13,9RPG, 2,1APG, 0,6SPG, 1BPG, 2,4TO, 62% FG). Bardzo udany sezon jak do tej pory w drużynie Mavericks, gdzie Dallas są play-offowym zespołem po 1 trymestrze RL NBA i duża w tym zasługa Jordana, który nie tylko ma bardzo dobry sezon w obronie, ale też daje dużo rad swoim kolegom z zespołu odnośnie ustawania się, ba, jest nawet mentorem dla Doncića, któremu często pomaga w obronnych ustawieniach. Oczywiście, jak zwykle, końskie zdrowie i świetna kondycja, gracz z dużą energią, praktycznie nie do zajechania. Dodał do swojej gry podania do ścinających graczy, którymi raczy swoich kolegów po pickach, niestety wciąż jeszcze często traci piłkę po takich zagraniach. Przestał być też pośmiewiskiem na linii rzutów wolnych i robi w tym sezonie 75% na linii, co jak na niego jest fenomenalnym rezultatem, już nie muszę obawiać się hakowania DeAndre. To co Jordan daje w obronie ( 3 obrońca ligi według RPM przed Davisem, czy Gobertem), oddaje jednak w ataku, dlatego w końcówkach spotkań grał będzie raczej Taj na centrze, a z ławki Tj Warren. W moim zespole gra 30MPG, o 1,4MPG mniej niż w RL NBA.

 

Ławka rezerwowych:

TJ Warren ( statystyki w sezonie regularnym: 28,9 MPG, 22 mecze, 17,4PPG, 4RPG, 1,3APG, 0,9SPG, 0,8BPG, 1,1TO, 51,4% FG, 43% za 3). Warren jest absolutnie rewelacyjny w stosunku do moich oczekiwań przed sezonem. Do tej pory był okrutnie minusowym nabijaczem statów, w tym sezonie przeszedł jednak niezwykłą metamorfozę. W obronie z gracza "o mój Boże, co on robi?" stał się minusowym obrońcą, w ataku stał się natomiast plusowym i bardzo efektywnym zawodnikiem, chociaż w Suns gra w ataku jako opcja 1B ( Booker opuścił trochę spotkań, więc z Bookerem jest opcją numer 2 bez Bookera opcją numer 1) i jest solidnie plusowym graczem. Na kolana rzuca przede wszystkim jego trójka - 43% za 3, na 5 próbach PER 36 to rewelacyjny wynik ( w zeszłym sezonie robił 22% z dystansu, niezwykły progres, zresztą skuteczność z linii też poszła sporo w górę, więc to chyba nie fluke). Mimo tego, że część meczów zaczynał z ławki robi aktualnie career high w punktach PER 36. Myślę, że jak na nasze warunki w BeGM, Warren jest zdecydowanie jednym z najlepszych 6th manów w grze, zwłaszcza że jego efektywność powinna pójść jeszcze w górę z racji mniejszej roli w moim zespole niż w Suns z Rl NBA. W moim zespole gra 26MPG, o 2,9MPG mniej niż w RL NBA.

Rodney McGruder ( statystyki w sezonie regularnym: 31,4MPG, 28 meczów, 11,5PPG, 4,5RPG, 2,6APG, 0,9SPG, 0,1BPG, 1,4TO, 44,3% FG, 39,5% za 3). Kolejny zawodnik, który przeżył eksplozję formy w porównaniu do oczekiwań sprzed sezonu ( facet robił rok temu 5 punktów na mecz i stracił rolę w Miami Heat względem swojego rookie season, wielu spisało go na straty, ale ja go obserwowałem) i kolejny gracz w moim zespole ze świetną skutecznością z dystansu ( na ponad 4 próbach na mecz - solidna próbka). Zdecydowanie gra w Heat za duże minuty, ale wynika to z różnego rodzaju kontuzji w tym zespole, nie jest to moim zdaniem gracz na pierwszą piątkę, a nawet jeżeli, to na pewno na mniejsze minuty i taką też rolę przydzielam mu w swoim zespole. Jest całkiem ok 3 i ok D graczem, choć oczywiście to żadna rewelacja.  Mnie jednak cieszy, że wraz z jego rozwojem otrzymałem kolejnego pożytecznego gracza do rotacji. W moim zespole gra 22MPG, o 9,4 MPG mniej niż w RL NBA.

Cedi Osman ( statystyki w sezonie regularnym: 32 MPG ( to jest absolutne przegięcie), 26 meczów, 11,1PPG, 5,1RPG, 2,5APG, 0,7SPG, 0,3BPG, 1,7TO, 35,9% FG, 30,2% za 3). Nie mam zielonego pojęcia, kto wpadł na pomysł robienia z Osmana, który jest naprawdę w porządku rolesem, LeBrona, ale okrutnie zajechał w ten sposób Osmanowi efektywność, przez co jest jednym z najbardziej minusowych graczy w lidze. Osman nie nadaje się na pierwszą opcję w ataku ( a taką był w niektórych meczach), czy też na lidera minut zespołu NBA i to oczywiste, że w takiej roli będzie wyglądał źle. Rok temu robił 48% FG i 37% za 3, ale wtedy był tylko rolesem z ławki. W takiej roli widzę go również w moim zespole i mam nadzieję, że jego efektywność w tej roli byłaby jednak lepsza. W moim zespole gra 18MPG, o 14MPG mniej niż w RL NBA.

Allonzo Trier ( statystyki w sezonie regularnym: 23,2MPG, 27 meczów, 11,3 PPG, 3,1RPG, 1,9APG, 0,4SPG, 0,4BPG, 1,9TO, 47% FG, 39,1% za 3). Miałem na campie przed sezonem Triera i Rose'a... No i zdecydowałem się podpisać Triera:) Niemniej jednak podpisanie tego gracza to była dobra decyzja ( podpisanie Rose'a byłoby oczywiście lepszą), gdyż pokazał się z dobrej strony w 1 trymestrze. Z niewiadomych dla mnie przyczyn ominęły go wszystkie drużyny w drafcie, a ja od początku czułem, że może się w tej lidze pokazać, aktualnie Knicks podpisali z nim już kontrakt. 11,3 PPG to nie jest oczywiście jakieś wybitny rezultat, ale są drużyny u nas, które nie mają na swoich ławkach ani jednego takiego punktującego ( tak January, do Ciebie piję...). Jak się chce tankować, to taki gracz jak Trier to skarb, oddajesz mu piłkę i patrzysz jak gra izolację, za izolacją i tak się tym męczy, że nie ma siły grać w obronie. U mnie jednak nie ma tak dużej roli jak w Knicks, więc i ilość jego popisów u mnie będzie ograniczona. Cenię go przede wszystkim za bardzo dobrą trójkę, bo jak wiecie już z poprzedniego sezonu przykładam ogromną wagę do spacingu. W moim zespole gra 10 MPG, o 13,2 MPG mniej niż w RL NBA

Głęboka ławka ( gracze, którzy dostają u mnie poniżej 10MPG w regularnej rotacji i dostają ewentualnie większe minuty przy blowoutach lub absencjach podstawowej rotacji, choć tych absencji praktycznie nie ma, więc w pierwszym trymestrze minuty mają ubogie)

Anthony Tolliver - cały czas znakomita trójka, przez cały trymestr zdrowy, ale opuszczał mecze po przyjściu Covingtona i Sarića ( dodając do tego Gibsona, nie ma dla niego minut w Wolves, ale to wciąż dobry roles). Najważniejsze dla mnie ( a jakże), że w pierwszym trymestrze rzucał ponad 40% za 3:)

Greg Monroe - PER 36 robi 17-14:) Natomiast w Raptors przy Ibace i Valanciunasie gra ogony i niewielkie minuty, trochę nie pasuje do współczesnej NBA, szkoda...

Tyrone Wallace - gracz z potencjałem, w ubiegłym sezonie miał kilka obiecujących spotkań, niestety nie rzuca za 3, a w Clippers konkurencja jest przeogromna. Strasznie żałuję, że Clippers wyrównali ofertę Pelicans, bo w Nowym Orleanie pewnie by wymiatał:/

Treveon Graham - zagrał 2 mecze i się połamał i do tej pory nie wyleczył:/

Theo Pinson - wierzcie lub nie, ale rzuca 37,5% za 3 przy ponad 7 próbach na mecz. Szkoda tylko, że w G League:) i do tego robi ponad 6 asyst na mecz. Byłby świetnym graczem, gdyby umiał rzucać i powoli rośnie we mnie nadzieja, że się nauczy. Kolejny mój steal z tego draftu, moim zdaniem

Eric Moreland - dopiero kilka dni temu podpisał kontrakt w NBA.

 

 

Analiza gry:

Nie są to play-offs, więc nie będę się rozpisywał. Bazuję oczywiście na zespołowej koszykówce, gdzie poza McCollumem pozostali gracze powinni dostawać podobną rolę w ataku. Mam wielu graczy na podobnym przyzwoitym poziomie i sporo graczy, którzy mogą odpalać w pojedynczych meczach na 20+ punktów, co robią w RL NBA. Dużą wagę przykładam do twardej obrony, w ataku daję pograć moim zawodnikom z Ohio, czyli Rozierowi i McCollumowi ( marzyłem o tym obwodzie odkąd przyszedłem do tej gry, że na obwodzie w Cavs będzie dwóch miejscowych graczy, którzy będą prowadzić drużynę do sukcesów), Wykorzystuję oczywiście rozciąganie gry, dzięki bardzo wielu zawodnikom z dobrą skutecznością na dystansie. Natomiast od wykorzystywania graczy jest głównie trener, ja jednak jestem tylko GM-em, sami możecie sobie na pewno wyobrazić, jak gra takiego zespołu mogłaby wyglądać

 

Minusy:

1. Słaba jak na drużynę walczącą o play-offs 1 opcja. McCollum to jest border TOP 30 gracz tej ligi ( wg ESPN chociażby, nie tylko według mnie) i w RL NBA rzuca "tylko" 22PPG. To jest zaledwie przyzwoity wynik, jak na border play-off team. Co prawda miewa końcówki w RL NBA, gdzie potrafi wygrywać Blazers mecze ( były takie spotkania także w tym trymestrze), ale nie jest to z pewnością najlepszy gtg w lidze.

2. Toporny atak, który wynika przede wszystkim z braku first pass graczy. Ani Rozier, ani McCollum, którzy grają u mnie na PG i mają piłkę w rękach, nie są topowymi asystującymi. Co prawda ich statystyki w tym sezonie są mocno zaniżone przez to, że w RL NBA mało/w ogóle nie grają na PG (z tego powodu mają mało asysty, ale mają też kosmicznie mało strat, moi dwaj PG robią w RL NBA średnio 1,2 straty na mecz), tutaj robiliby pewnie jakieś 5 APG, ale i tak nie są graczami o świetnej wizji w ataku.

 

Plusy:

1. Dobra obrona, w pierwszej piątce poza McCollumem są sami plusowi obrońcy, którzy powinni robić dobrą robotę. Źle się mecze Cavs będzie oglądać, ale powinno dać to niezłe rezultaty

2. Świetna skuteczność za 3. W 1 trymestrze, spośród 10 podstawowych graczy rotacji, 7 rzuca na skutecznościach powyżej średniej ligowej (35,1%), z czego aż 5 rzuca 39% i wyżej, to są znakomite rezultaty. Spośród pozostałych 3 graczy Bazemore i Osman również grożą rzutem z dystansu, bo choć w tym sezonie kręcą się w okolicach zaledwie 31%, to w ubiegłym, gdy nie mieli na swoich barkach roli ponad swoje siły obaj rzucali średnio 38% za 3 i na pewno nikt by ich w pierwszym trymestrze wolnych na dystansie nie zostawiał. Zatem wśród 10 podstawowych graczy, 9 grozi ponadprzeciętnym rzutem z dystansu. Jedynym, który tego nie robi jest podstawowy center, czyli DeAndre Jordan

i trochę na marginesie:

3. Kosmiczne zdrowie. Moja pierwsza piątka zagrała 119 meczów na 120 możliwych. Szczerze, nie wiem, czy ktoś uzyskał lepszy wynik w 1 trymestrze. Do tego pięciu kolejnych graczy w rotacji opuściło łącznie z powodu kontuzji 9 meczów. Bez sprawdzania, myślę że jest to wynik, którego nie wykręcił nikt. Średnio na 1 gracza rotacji przypada 1 opuszczony mecz na 28 rozegranych. Nawet nie przedstawiam żadnych rezerwowych wariantów rotacji, bo nie ma najmniejszego powodu. Drużyna jest mega zdrowa.

4. Banalny terminarz. Według Januarego, Cavaliers mają trzeci najłatwiejszy terminarz u nas w całym 1 trymestrze, co nie jest niczym dziwnym, bo mam w 1 trymestrze mnóstwo spotkań z tankerami. 

 

Proponowany bilans:

Drużyna ma toporny, może TOP 20 atak i dobrą pewnie okolice TOP 10 obronę. Jest to typowy średniak, który z uwagi na taki sobie atak, rzadko wygrywa blowoutami z tankerami i ze względu na bardzo dobrą obroną rzadko przegrywa wysoko z kontenderami. Przed sezonem przy przeciętnym terminarzu, przeciętnym zdrowiu i przeciętnej formie zakładałem bilans na środek tabeli w granicach 40-42 wygranych. Kilku moich graczy zaskoczyło, ale są to głównie gracze drugiego planu, więc w skali sezonu nie dałoby mi to pewnie więcej niż 3-4 wygrane do przodu. Zatem 15-13 na trymestr byłoby fair rezultatem przy przeciętnym zdrowiu i terminarzu. Myślę jednak, że żelazne zdrowie, które sprawia że moja druzyna praktycznie cały trymestr gra tym samym składem i tą samą rotacją ( przez co jest oczywiście bardziej zgrana, lepiej monitorowane jest zmęczenie itd.) i dodając do tego trzeci najłatwiejszy terminarz w lidze, tych wygranych w 1 trymestrze powinno być więcej niż 15. Uważam zatem, że bilans 16-12 w 1 trymestrze dla mojej ekipy nie powinien być żadnym zaskoczeniem dal nikogo, mimo świetnego zdrowia i banalnego terminarza, drużyna ta ma jednak swoje ograniczenia, więc moim zdaniem ta ekipa nie miałaby szans przekroczyć poziomu 20 wygranych w pierwszym trymestrze. Z uwagi na powyższe sądzę, że najsprawiedliwszym bilansem dla mojej ekipy byłby bilans 18-10.

Edytowane przez fluber
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Golden State Warriors 

 

Hmmm, od czego by tu zacząć. Core drużyny nie zmienił się zbytnio od poprzedniego sezonu, za to dodano sporo wartościowych graczy do rozszerzenia rotacji właśnie pod kątem regular season. No to tak by to wyglądało na starcie:

 

PG: Stephen Curry / Shaun Livingston / Quinn Cook

SG: Joe Harris / Josh Hart /Tyreke Evans (wiadomo, że pewnie sezon zacząłby przed Hartem jako lider 2nd unitu, ale i szybko by z niego wyleciał)

SF: Kevin Durant / Jae Crowder / James Ennis

PF: Draymond Green / Luc Mbah a Moute / Kevon Looney

C: Dewayne Dedmon / Damian Jones / Salah Mejri

 

Nie wrzucam minut, bo domyślnie wiadomo tak czy siak jak to w lidze wygląda. Poza tym mam tak szeroką i zróżnicowaną rotację, że w różnych meczach trener miałby do dyspozycji mnogość wariantów. Czy to bardziej defensywne ustawienia z Hartem, większy spacing z Dedmonem na centrze, czy większa mobilność ustawiając tam Looneya bądź młodego Jonesa. Trzon ekipy, taka podstawowa 5 to wyboldowani gracze.

 

Szybki przegląd statystyk:

 

Stephen Curry (17 meczów - 34 minutes per game w NBA) 30 pkt / 5 zb. / 6 as. / 1 stl  - 51% FG, 50% 3pt, 94% ft.

2018-12-18-20-11-23-shaq-shocked-Szukaj-

 

Joe Harris (25 meczów - 30 mpg) 13 pkt / 4 zb / 2 as 48% FG, 45% 3pt (5 prób ), 80% ft

Ściągając Harrisa liczyłem przede wszystkim na to, że utrzyma swój rzut z dystansu, który regularnie poprawia i utrzymuje na 40+% od kiedy wszedł do ligi. Podobnie jak Klay świetnie pasuje do Currego, Duranta czy Draymonda ponieważ nie zjada posiadań i dobrze gra off ball. W tym sezonie rzuca na skuteczności 47% catch-n-shoot zza łuku i generalnie to jest zdecydowana większość jego rzutów (tak, minus jest taki, że nie kreuje siebie). Jeśli chodzi o wide open 3 to jest 53% celnych rzutów, open 43%. Co ciekawe trafia też co drugą trójkę gdy na zegarze jest mniej niż 4 sekundy. Chciałbym tu zaznaczyć, bo pewnie standardowo pojawią się te same głosy, że choć na wyższym volume to jednak Klay kolejny sezon zaczyna bardzo powoli. W RS już nie jest żadnym 2way playerem, a 35% rzut też nie powala. Nie to, żeby Joe > Klay, ale warto podkreślić, że Thompson jest dość nieregularny w swojej grze i początek sezonu zwłaszcza miał bardzo słabiutki. No, a poza rzucaniem Harris ma też przyjemne warunki (2 metry, 100 kg) do bronienia nawet trochę większych graczy ( w dzisiejszych realiach), podobnie jak Klay zbiera 4 piłki na mecz i potrafi podać piłkę dalej zaliczając 2 asysty co jak na strzelbę typową jest przyzwoitym wynikiem (takim samym jak Klay w Warriors :tongue: ). W obronie Harris nie jest żadnym mistrzem, nigdy nie był i prawdopodobnie nie będzie już, ale nie jest jakiś fatalny, potrafi się ustawić i grać inteligentnie w team D, a to jest coś czego potrzebuję gdy na boisku jest już Draymond, Crowder, czy Durant. I to wszystko w dość przeciętnych, żeby nie powiedzieć słabych Nets i to pomimo utraty LeVerta. 

 

Kevin Durant (28 meczów - 36 mpg) 29 pkt / 8 zb / 6 as / 1 stl / 1 blk 51% FG, 35% 3pt, 93% ft

Co mogę napisać w tym przypadku? Linijka mówi sama za siebie. Pomimo kadrowych problemów rl Warriors Durant gra na bardzo wysokim poziomie i brał na siebie obowiązki w każdym aspekcie gry. Może 35% za 3 wygląda tak sobie, ale to tylko 5 z 20 rzutów w meczu, a bardzo częste dostawanie się na linię (prawie 8 fta) wyjaśnia ten obraz i składa się na imponujące 63% TS. Z Durantem na parkiecie net rtg Warriors w tym sezonie to ponad +9, a on/off +16.  Jeśli chodzi o obronę to można choćby powiedzieć, że poza tym stealem i blokiem gracze rzucający na Durancie trafiają raptem na skuteczności 41% FG.

 

Draymond Green (14 meczów - 30 mpg) 7 pkt / 8 zb / 7 as / 2 stl / 1 blk 44% FG, 22% 3pt, 67% ft

No i tu przestaje być tak kolorowo na chwilę. Draymond rzutowo jest zagubiony, nie siedzi mu, nie siedziało od początku sezonu. Jaki jest z tego jakiś plus? Taki, że powyższa trójka sama w sobie już 70 pkt zapewnia na mega skuteczności więc punkty Draymonda to nie jest coś aż tak niezbędnego i ngidy dla Warriors nie było. Ważne, że spod kosza trafia na ponad 70%.  Wszyscy wiemy jakie ograniczenia w ataku ma Draymond i wiemy, że nie za to mu się płaci. Dość powiedzieć, że jego średnie eFG z kariery to niecałe 50%, a teraz gra na 46%. Na szczęście nie forsuje on rzutów bez sensu i oddaje ich średnio około 3 mniej na mecz niż rok wcześniej - raptem 6.5 FGA, a dystrybucje, zbiórki i deffensive effort wciąż napędza. Nie jest to jeszcze TEN poziom DPOTY rzecz jasna, jak na niego jest przeciętnie. Choć i tu podobnie jak przy Durancie z Draymondem na parkiecie netrtg Warriors wynosi +9 podobnie jak on/off. Drtg GSW jako ekipy wynosi 110 traconych punktów na 100 posiadań. Drtg Draymonda ze strony NBA to 101 z małym hakiem.

 

Dewayne Dedmon (22 mecze - 23 mpg) 8 pkt / 7 zb / 1 as / 1 stl / 1 blk 43% FG, 24% 3pt, 89% ft

Damian Jones (24 mecze - 17 mpg) 5 pkt / 3 zb / 1 as / 0.5 stl / 1 blk 72% FG, 65% ft

Wrzucam ich razem, bo w sumie Dedmon miał taki szarpany początek sezonu, że takimi mini blokami by go Jones musiał zastępować.

No i co tu dużo pisać. Dedmon zaliczył początek sezonu przerywany urazami, bardzo słaby można rzecz. Jasne, że dużo przyjemniej grałoby mu się w Warriors i łapało te wszystkie loby od Draymonda czy Currego, no ale trudno ukryć, że to nie jest ten fajny gracz którego lubię określać mianem McGee 2.0, bo skacze, ale dodatkowo jeszcze rzuca. No rzucał słabo w Hawks. Im dalej od obręczy tym słabiej bronił, ale co ciekawe w pomalowanym dFG 54 przy średniej 61% rywali to bardzo spoko wynik. 

 

O Jonesie w sumie nie wiem co powiedzieć. Wszyscy chyba wiedzą, że to chudy, ale wyskakany i dość ruchliwy center - przy czym rusza się tak dużo, że często się rusza niepotrzebnie. Ot taka maskotka, która zastąpiłaby w Golden State Javala. Tu efektowny alley, tu głupota w obronie, ale za chwilę jakaś ofensywna zbiórka z dupy. Fajnie, ze jest, bo przeciętny Smith może się dodatkowo poderwać raz czy dwa z krzesełka podczas meczu i spalić pół frytki i to chyba tyle :grin: Na szczęście jest Looney :> 

 

aaa, on dla odmiany zabawnie niby dobrze bardzo broni trójki 

-------------------------

 

Shaun Livingston (19 meczów - 17 mpg) 5 pkt / 2 zb / 2 as / 0.5 blk i stl 44% FG, 79% ft

Tyreke Evans (27 meczów - 22 mpg) 11 pkt / 3 zb / 2.5 as. / 1 stl 37% FG, 35% 3pt, 78% ft

Chyba mój wymienny duet backup PG ze względu na pominięte mecze przez Livingstone'a. Jedyny plus z tego Tyreke chyba No to o Livingstonie wszystko chyba wiadomo - długi overiszed PG, w drugim garniturze odpowiada za ballhandling, cuty przy piłce na blocku i dodaje trochę różnorodności poprzez swoją grę na midrange'u. W obronie solidny poziom, długie ręce i możliwość switchowania, zresztą podobnie jak i Tyreke. Obaj pozytywnie wypadają w dfg% utrzymując je na +/- 41-42% czyli około 4% poniżej średniej dla rywali. 

 

Tyreke... Jak widać nie odnalazł się w Indianie. Nie ma chyba tu nic do rozwodzenia się. Wrzucę tylko taki link z wypowiedzią Evansa gdzie mówi, że trudno przyzwyczaić mu się do wolniejszej gry Pacers i widziałby się bardziej w stylu... Warriors :smile:

 

No i jeszcze wspomnę, że catch and shoot rzuca na poziomie 39%, a wide open 41. Także tu biedy nie ma. Z tego co patrzyłem na Indianę to problem jest w długim ustawianiu i ponawianiu akcji i trochę zbytnim chciejstwie. No trudno, ovr Tyreke był słaby, ale wciąż plusowy w Pacers - co zabawne :grin:

 

// Tak się spieszyłem, że zapomniałem o linku :D -> https://8points9seconds.com/2018/12/06/tyreke-evans-struggle-indiana-pacers/

 

 

“Just trying to fit in,” he said. “It’s different here. It’s definitely different than Memphis.

“The offense is different, the pace is different. In Memphis it was similar to what Golden State runs, here there are more sets. It’s me getting comfortable with that and knowing where people are going to be most of the time.”

 

Josh Hart (28 meczów - 25 mpg) 9 pkt / 3 zb / 1 as / 1 stl / 1 blk 46% FG, 40% 3pt ( 4.5 próby ), 67% ft

Mój backup SG rzuca trójki na poziomie 40% więc bardzo fajnie. Jest aktywny w obronie choć nie rewelacyjny i trochę mógłby mieć więcej cm, kończy na obręczy ze skutecznością 65%. January już pisał nie raz jak duży ma wpływ na grę Lakers i samego Lebrona :tongue: Z nim na parkiecie oraz on/off +7.5. W systemie Warriors ma w sumie rzucać trójki i atakować kosz by szukać błędów w przekazaniach. 

 

Jae Crowder (28 meczów - 28 mpg) 12 pkt / 5 zb / 2 as / 1 stl 40% FG, 32% 3 pt, 74% ft

Tu bardziej adekwatne będzie podanie, że ma 55% TS, bo z 10 rzutów aż 6 to trójki. Bardzo nierówna gra Crowdera, a całościowo nie ma co ukrywać rozczarowanie. To, co chciałbym i myślę, że wyglądałoby trochę inaczej to to, że miałby mniej obowiązków w ofensywie, na pewno mniej rzutów ale także prowadzenia piłki. Chciałbym go bardziej skroić do roli 3&D niż takiego trochę all-around gościa, który jest wszędzie. No, ale to tyle. Po dobrym początku liczyłem, że będzie tylko lepiej, ale całe Jazz robi mega zawód i Jae się na tym polu nie wyróżnia. Na szczęście chyba w żadną ze stron. 

 

James Ennis (22 mecze - 25 mpg) 8 pkt / 3 zb /1 stl 49% FG, 36% 3pt, 71% ft

Dzięki szerokiej kadrze mam też alternatywę dla Crowdera w postaci Ennisa. U niego rzut i % wyglądają zdecydowanie lepiej. Jest lżejszy i szybszy od Crowdera, to bardziej SF/SG niż SF/PF jak w przypadku Jae. Zwykle potrafił wnieść całkiem spoko obronę na parkiet, w Rockets teraz tego nie widać, ale trudno mi oceniać na podstawie obrony Houston akurat w tym sezonie 

 

 

Kevon Looney (28 meczów - 20 mpg) 6 pkt / 5 zb / 2 as / 1 blk 62% FG, 62% ft

Uwielbiam gościa i jego energię. Idealny człowiek do grania undersized centra. Bardzo mobilny i waleczny na tablicach (2.5 orb w 20 minut), bardzo dobrze kończący spod kosza, ale potrafiący też rzucić z półdystansu czy nawet long2 (odpowiednio 71 i 46%). Ma najwyższe ortg w drużynie choć wcale nie gra ogonów, box +/- bardzo go lubi (+ 1.5 OBPM + 2 DBPM) netRtg tak samo (3 w drużynie po SC i KD, przed Draymondem). Może bronić graczy z pozycji 3-5 co pokazał w serii z Rockets. Szybki na nogach i ogarnięty w tej obronie. Na pewno dostawałby swoje minut, zwłaszcza w obliczu szybkiej kontuzji LMaM, a grałby też pewnie i drugiego centra. 

 

Z pozostałych mniej znaczących przez zbyt szeroką rotację, urazy czy rolę:

 

Quinn Cook (25 meczów - 18 mpg) 8 pkt / 3 zb / 2 as / 47% FG, 44% 3pt, 83% ft

Z powodu nadmiaru graczy byłoby dla niego dużo mniej czasu, ale przy urazach SC i Shauna swoje by pograł. Co trafi w ataku to jest w stanie oddać w obronie, ale % mimo to robią wrażenie. Dobrze mieć takiego energizera na ławce, który potrafi utrzymać tempo nawet w rozstrzygniętych meczach czy garbage.

 

Luc Mbah a Moute (4 mecze - 15 mpg) 5 pkt /  2 zb 44% FG, 33% 3pt, 40% ft

No cóż, zagrał godzinę i się uszkodził. Dzięki temu znalazły się minuty dla innych chętnych 

 

Salah Mejri (9 meczów - 6 mpg) 2 pkt / 2 zb, 55% FG, 100% *!!!* ft :grin:

Ciekawy przypadek. Nie jest kontuzjowany, po prostu go nie potrzebują w Dallas, ale i tak +/- go kochają na tej minimalnej próbce Zresztą poprzednie 3 sezony w lidze gdy Mejri dostawał po około 12 minut miał bardzo dobre defensywne boxy. Taki duży i ciężki klocek, który w każdej drużynie może pomachać ręcznikiem :> 

 

No i co z powyższego wynika podsumowując krótko też:

 

Silne strony: 

  • Duże możliwości switchowania w obronie większości pozycji. Niemal każdy gracz może bronić 2-3 pozycje, a niektórzy nawet więcej
  • Gracze dobrani tak, by żaden nie zawalał teamD i nie tworzył  wyraźnie słabych punktów 
  • Kilku strzelców 40% +, kilku na 35+%. Ogólnie niemalże każdy w tej drużynie potrafi rzucać na większym bądź mniejszym volume. 
  • Zbalansowany roster, który ma zarówno graczy defensywnych, jak i ofensywnych w podziałach na różne role. Nie stworzyłem żadnej karykatury typu brak ball handlerów, brak strzelców etc.
  • Durant i Curry zagrali bardzo mocny trymestr, co widać. Otoczeni są graczami pozwalającymi im zarówno grać w swoich rolach, a także wyciągać więcej z kolegów :smile:
  • Bardzo szeroka kadra 
  • Minuty zawodników są realnie grane, nie są naciągane, że ktoś będzie z roli 5 mpg grajka wskakiwał w buty 25 mpg. Warriors mają najwięcej realnych minut na zachodzie razem z Blazers o ponad 1000 więcej niż kolejne ekipy. Przepaść :> 
  • Durant i Curry sami w sobie sprawiający, że innym gra się łatwiej. Czołówka ligi od kilku lat i to nie taka czołówka, że "czołówka", ale znajdzie się 15 lepszych :smile:
  • Terminarz

Słabe strony: 

  • w kontekście topowej ekipy grającej o #1 na pewno słaba dyspozycja rzutowa Draymonda i Crowdera martwi 
  • oczywiście uraz Currego

 

Terminarz: 

Bardzo łatwy, bodaj 3 najłatwiejszy w całej lidze jeśli dobrze pamiętam. Na rozkładzie mamy:

 

OKC, UTA, DEN, PHO, WAS, NYK, BRK, NOP, MIN, MEM, MIL, BRK, LAC, ATL, HOU, DAL, SAS, OKC, POR, SAC, ORL, TOR, DET, ATL, CLE, MIL, MIN

 

Pogrubione mecze to te kiedy uraz leczył Curry.

 

Więc z ekip tankujących czy też z pogranicza tankowania: Suns, Netsx2, Sota x2, Memphis, Clippers, Dallas, Kings, Detroit.

 

Z ekip na poziomie HCA +/- tylko Denver, Knicks, Pelicans, Portland i 2x Bucks. Poza Portland wszystkie te mecze w pełnym składzie tak się świetnie złożyło.

 

Proponowany bilans: Nie wiem. Początkowo myślałem, że jest tak średnio w kontekście celów, ale patrząc na to teraz po zapoznaniu się dokładnie z formą graczy oraz z tym, że każda drużyna ma problemy swoje wydaje mi się, że około 20-21 W ze względu na ten terminarz i #1 bądź T-1 na zachodzie.  W całej lidze powinniśmy mieć chyba 3 bilans jeśli mnie oko nie myli i gdzieś się nie rąbnąłem.

 

To tyle ode mnie. Chyba wszystkie potrzebne informacje do oceny umieściłem.

 

To już kończąc i znikając życzę wszystkim Wesołych Świąt i jakbym wrócił dopiero w styczniu to także szczęśliwego nowego roku, bawcie się tu dobrze, ale i grzecznie, piszcie opisy w terminie, a przede wszystkim pamiętajcie o głosowaniu! Wszystkie PW kierujcie do Januarego czy innych członków rady ja zaraz odpinam powiadomienia na maila. Tak samo z handlem - przed powrotem nic nie ruszam, nie wchodzę z komórki. Takie mam postanowienie.

Edytowane przez Tomek9248
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

DALLAS MAVERICKS
 
Przypomnę, że jakiś miesiąc temu machnąłem opis "połówkowy", wiele się od tego czasu nie zmieniło, także wrzucam go na początek dla przypomnienia

 

 

Dallas depth chart:

PG Young 30/ Delon Wright 10/ Lin 8
SG Tyler Johnson 26/ DiVincenzo 16/ Delon Wright 6
SF Prince 28/ Anunoby 12/ JR Smith 8
PF Isaac 24/ Anunoby 12/ Zach Collins 12
C Jarret Allen 24/ Zach Collins 12/ Tristan Thompson 12

Alfą i omegą jest u mnie Trae Young, który podobnie jak w Hawks dostał pełne zaufanie, piłkę na wyłączność i to on decyduje o wszystkim w ataku. Na razie Young ma baaardzo bolesne zderzenia z ligą i jest w realu najprawdopodobniej najgorszym startującym PG, a Hawks są najgorszą drużyną w lidze. Ja co prawda od początku staram się z niego korzystać nieco inaczej niż w Oklahomie oraz Atlancie korzystając więcej z gry Trae bez piłki, po zasłonach i hand offach, ale fakty są takie, że Trae na razie trafia 24% za 3 (choć w catch-and-shoot jest akurat niezły). Wright opuścił początek sezonu, ale to wciąż bardzo dobry backup, Lin gra lepiej niż się spodziewano, ale u mnie z powodu Wrighta nie dostaje tylu minut ile w realu.

Tyler Johnson to kasztan, w dodatku ostatnio się połamał, a Heat grają lepiej bez niego niż z nim. DiVincenzo daje całkiem fajne minuty w Bucks jak na rookie, ale ma problem z trójką (26%), no i się połamał równolegle z Tylerem.

Prince jest nierówny, ale to wciąż moja najpewniejsza opcja do zdobywania punktów, mam nadzieję, że rozkręci się wraz z sezonem jak rok temu. Anunoby opuścił jak dotąd 6 meczów i ma lekki kryzys w rzucaniu, ale widać rozwinął się w ataku i częściej bierze grę na siebie. JR Smith jest dramatyczny, w dodatku postanowił nie grać w Cavs i szuka trejdu, u mnie mogłoby być podobnie.

Isaac znów miał problemy z kostką i w dodatku jest źle wykorzystywany w Magic, ale momentami pokazuje all-D potencjał, szkoda, że tylko momentami. W ataku nie może się wstrzelić (jak niemal każdy mój zawodnik). Zach Collins daje fajne minuty w Blazers rozciągając grę i dając świetną defensywę. Ogólnie zaliczył spory progres i moja wiara w niego wreszcie zaczyna się spłacać.

Allen to mój najlepszy zawodnik, co nie tyle super świadczy o nim samym, a bardziej świadczy źle o mojej sile. W każdym razie to świetny finisher i rim protector. Tristan to Tristan, nie ma co się rozwodzić.

Generalnie uważam, że mój zespół wygląda lepiej na papierze, bo co do wszystkich graczy można mieć większe lub mniejsze nadzieje, ale mam bardzo toporną ofensywę - młody Young + kiepscy shooterzy wokół niego i co najwyżej niezłą obronę - Allen jest dobry, ale jeszcze nic ponadto, Collins i OG to samo, Isaac to na razie tylko przebłyski. Guardzi poza Delonem raczej słabuitcy.

Jakbym miał porównać mój zespół do jakiegoś z reala, to najbliżej będą Hawks z racji tych samych dwóch liderów w ataku (jakby co to dziś Atlanta awansowała na 29. miejsce w ORTG), ale z powodu większej konkurencji u nas wśród tankerów raczej nie będę w bottom 3, bliżej mi do 5-7 miejsca w drafcie.

 

Zdrowie

 

Raczej średnio z nim było, ale po kolei:

 

Young 28

Wright 24 - opuścił 4 z 5 pierwszych meczów, wtedy jego minuty przejął Lin

Lin 24 - wypadł w końcówce trymestru

Johnson 21 - wypadł na przełomie listopada i grudnia, normalnie w jego rolę wszedłby DiVincenzo, ale wtedy też był kontuzjowany, także wtedy ich minuty przejęli Wright i Lin, a nawet trochę JR Smith

DiVincenzo 20 - wypadł w tym samym czasie co Tyler, a pod koniec trymestru zaliczył też kilka DNP.

Smith 11 - najpierw czasem grał, ale potem stwierdził, że w Cavs już nie ma zamiaru występować. U mnie zresztą też wychodzi na parkiet tylko w ostateczności, więc jest to potencjalna drama

Prince 21 - 3 mecze opuścił w środku trymestru, a ostatnio złapał kontuzję kostki. W trakcie jego kontuzji minuty przejmuje głównie Anunoby, ale zdarzyło się tak, że zarówno Prince jak i OG wypadli tego samego dnia (17.11) i wtedy wchodzi na ratunek JR

Anunoby 22 - opuścił 2 x 3 mecze w październiku i listopadzie

Isaac 22 - 6 meczów na początku listopada, wtedy OG gra na jego pozycji i więcej minut na PF dostaje Collins

Allen 26 - 2 mecze w listopadzie, wtedy więcej grają Collins i Tristan

Collins 28

Thompson 27 - ostatnio wypadł na dłużej z powodu kontuzji stopy, ale w trymestrze wypadł tylko na jeden mecz. U mnie z powodu bycia 3. centrem w rotacji pewnie miałby też trochę DNPs

 

Deng, McCaw i 2 ways na razie poza rotacją.

 

Jak gram

 

Atak

 

Drużyna jest na kolejnym etapie przebudowy, stawiam na rozwój młodych, więc to oni decydują o obliczu zespołu i tym samym o wynikach. Young jest liderem, wiadomo, że wpadł w mega slump i trafiał co czwartą trójkę i ciągnie póki co Hawks na dno (u mnie robi to samo i ma takie samo zaufanie trenera). Jedyną rzeczą jaką staram się trochę zmienić, to staram się Trae więcej wykorzystywać bez piłki, biegającego po zasłonach. Dzieje się to wtedy, gdy piłkę mają Tyler, Donte albo Delon czy Lin. 

Poza Youngiem, największą rolę w ataku ma Prince, który jednak po świetnym początku sezonu, w drugiej części raczej rozczarował (no, ale nie mam zbytnio innej opcji niż liczenie na niego, że się wstrzeli).

Dalsze opcje, to raczej w zależności od dyspozycji dnia - Tyler, Delon, czasem Lin, OG czy Isaac. 

Pisząc ten opis dopiero teraz zdałem sobie sprawę jak dramatyczny mój zespół jest w ataku. Oczywiście mogę napisać, że chłopaki mają dzielić się piłką, biegać po zasłonach, ale po prostu brakuje tutaj przede wszystkim jakości na dzień dzisiejszy.

 

Obrona

 

Tu jest nieco lepiej, bo mam niezły zestaw wysokich - Allen i Collins są obaj mobilni i dobrze bronią obręczy, Isaac ma momenty, że broni całe boisko (ale potem zazwyczaj znika, nie bez znaczenia jest też pewnie to, że w Magic gra sporo out of position - u mnie nie), OG trochę spuścił z tonu, ale może mieć to związek ze śmiercią ojca. Na obwodzie jest już niestety w tym względzie dużo gorzej, bo w zasadzie tylko Wright jest dobrym obrońcą i momentami Prince. Gdy jest taka możliwość, to ukrywam też Younga na SG w obronie. O reszcie szkoda gadać.

 

Terminarz

 

Jestem zbyt leniwy, żeby nie wykorzystać tierów januarego. Zatem jestem w nim na 17. miejscu z trudnością niemal idealnie na poziomie średniej ligowej.

 

Podsumowując, gdybym miał u siebie w tym momencie szukać silnych stron, to pewnie bym powiedział, że od czasu do czasu mam niezłe rim protection i wyobrażam sobie, że w niektórych meczach Allen, Issac i Collins funkcjonują naprawdę dobrze naprawiając błędy w obronie obwodu. Young też od czasu do czasu ma pozytywne mecze, co napawa mimo wszystko optymizmem w stosunku do niego.

Słabych stron jest jednak o wiele więcej. Rookie jako lider, raczej słaba trójka (tylko Tyler, Prince, Lin i Wright rzucają dobrze, odpowiednio 36,9%, 36,7%, 41,8% i 40,5%), brak doświadczenia (połowa mojej rotacji to rookies lub sophomore), brak pewnej opcji w ataku, słaby defensywnie obwód.

 

Jakbym miał obstawiać jakiś bilans, to 7-21 wydaje mi się najbardziej realny, z tym, że obstawiam, że w dalszej części sezonu będzie lepiej, bo Young okrzepnie (już w ostatnich meczach wygląda lepiej), a młodzi jak np OG czy Isaac będą wyglądać lepiej w ataku.

Edytowane przez karpik
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Toronto Raptors

 

Proponowany bilans: 6-22

 

Po dwóch latach walki w PO i bardzo dobrego Regular Season 17/18 w którym moi Raptors mieli 60W, przyszedł czas na zmiany i budowanie zespołu od nowa. Z zespołem pożegnało się 11 kluczowych zawodników w tym całe S5. Po takiej czystce zespół był rozbity ale w tych trudnych chwilach pojawiły się dwa bardzo miłe zaskoczenia a mianowicie De'Aaron Fox i Pascal Siakam. Przy całej masie szrotu który napłynął do klubu ta dwójka daje nadzieje na przyszłość.

 

Depth chart:

 

PG Fox 32/ VanVleet 16
SG Galloway 25/ Clark 23 
SF Carter 25 / Bembry 23
PF Siakam 30 /  Smith 18
C Kanter 27/ Pachulia 11 / Poeltl 10

 

 

Terminarz

 

Okropny. Jeżeli Dallas obstawia swój bilans na 7-21 to nie wiem ile ja mam sobie przyznać mając 2x gorszy terminarz. Według podziału na tiery Januarego, Raptors mieli czwarty najtrudniejszy terminarz ligi i grają w najmocniejszej dywizji z trzema zespołami z tier 1. Jest to zabójczy terminarz dla zespołu w którym pojawiło się niedawno 11 nowych graczy.

 

Gram dwa razy z: Boston Celtics, Clevland Cavaliers, Millwauke Bucks i Philadelphia 76ers - czyli odbijam się od ściany w każdym z tych meczów. Ponadto ekipy które są pewniakami do bycia w PO: Lakers, Warriors, Nuggets, Knicks, Magic, Pelicans, Wizards, Heat. Walczący o PO Bulls, Nets, Hawks, Jazz i Suns. 

Z zespołami z którymi jestem wstanie nawiązać walkę mam tylko 6 meczy. Wyjazd do Memphis, wyjazd do Sacramento i u siebie Hornets, Wolves, Pistons i Mavs.

4d562a302cbe7.jpg

 

Zawodnicy:

 

De'Aaron Fox 

 

Najjaśniejsza postać w zespole, super szybki gracz który notuje 18pkt 7as na efg 52% i z raka którym był w zeszłym roku stał się moim franchise playerem i jednym z dwóch graczy z którym wiąże plany na przyszłość.

 

Fred VanVleet

 

Opuścił początek sezonu z powodu kontuzji i później ciężko mu było wrócić do formy z poprzedniego sezonu, minuty skoczyły do góry(24) i razem z nimi punkty lecz niestety skuteczność spadła z 41% 3P% do 34%

 

Milos Teodosić

 

Z gracza który grał w zeszłym roku w S5 Clippers spadł do roli 3 PG, opuścił 14 meczy a jak już grał to średnio 10min. Zawsze znany z podań notuje teraz ledwo 2as na mecz. Niezadowolony, chce wracać do Europy

 

Devonte Graham 

 

Epizody w Hornets, 17 opuszczonych meczy, ledwo 88 minut w tym sezonie. Nie ma o czym pisać 

 

Langston Galloway

 

Rezerwowy Pistons który rzuca 9pkt na mecz lecz na kiepskiej skuteczności nie mogąc dobić do 40% FG% i 35% 3PT%, poczciwy pionek który dostał już informacje od GMa że z dniem otwarcia okienka przenosi się do mocnego zespołu ze Wschodu

 

Ian Clark

 

Chyba największy kiep który jest w rotacji drużyn NBA na pozycji SG. 24 mecze 4 pkt na kapitalnym eFG% 41%! 31% 3PT%. Nie broni, nie rzuca, nie podaje 

 

Norman Powell

 

Piątego listopada połamał się 13sek po wejściu na boisko i do tej pory jeszcze nie wrócił

 

Vince Carter

 

Gracz który w styczniu skończy 42 lata jest moim najlepszym strzelcem za 3 z pozycji SG/SF  :onthego:  37%. Zasłużony gracz dla organizacji doszedł do porozumienia z klubem i 1.I odchodzi by walczyć o mistrza

 

DeAndre Bembry

 

Jest dobry tylko wtedy gdy ma piłkę w rękach ponieważ nie grozi rzutem a potrafi czasem wykreować pozycję dla innych dlatego gra z ławki tak jak w Hawks. 45% eFG% ale za to 4 zb i 2,5as 8pkt

 

Troy Brown 

 

Zakopali mi chłopaka na ławce i nie ma raczej szans na grę po ściągnięciu do Wizz Arizy i Dekkera. Łącznie 70min na parkiecie i 39% eFG%

 

Pascal Siakam 

 

Drugi po Foxie gracz z którego jestem dumny i widzę dla niego miejsce w nowych Raptors, mam nadzieje że utrzyma poziom, wygląda super jak i każdy w S5 real Raptors. 14pkt 6,zb eFG% 64%

 

Jason Smith

 

Opuścił 15 meczy. U mnie z powodu braku innego PF musi grać te kilkanaście minut. Kasztan niesamowity, ciężko znaleźć drugiego podkoszowego który trafia na 37% FG%

 

Enes Kanter

 

Wystarczy wejść na forum Knicksów by odnaleźć dziesiątki epitetów na jego temat, drwiny itp. Na 61 centrów tego sezonu jest na OSTATNIM miejscu i to z dużym zapasem w DRPM, totalna dziura zarabiająca blisko 19mln, jak i w Knicks tak i u mnie bardzo przydatny w tankowaniu 

 

Zaza Pachulia

 

Kolejny gracz który nie wiem co jeszcze robi w NBA, zagrał praktycznie w każdym meczu ze skutkiem następującym: 4pkt 4zb eFG% 38%, "podkoszowy" który ma problem dorzucić do obręczy

 

Jakob Poeltl

 

Liczyłem że przy Popie zrobi krok do przodu a zrobił krok do tyłu. Miał być obiecującym rim protectorem który w zeszłym sezonie miał 1,2blk, teraz spadł do 0,6. W ostatnich meczach dostawał trochę więcej czasu dlatego go nie skreślam jeszcze

 

Plusy/Minusy:

 

+ Fox 

+ Siakam 

 

- rotacja podkoszowa, nie ma zmienników choćby przyzwoitych, White Power Pachulia Poeltl Smith :smile:

- skuteczność obwodowych: nikt z pozycji SG/SF nie przekracza bariery 41% FG%, 

- rzut za 3: VanVleet 34%, Galloway 33%, Carter 37%, Bembry 33%, Clark 31%,

- młodzi na których liczyłem daleko w rotacjach swoich zespołów

 

Ciekawostka: Teodosić, Clark, Carter, Pachulia w realu zarabiają łącznie 10,8mln, u mnie pożerają 31,9mln, także jeżeli ktoś jest mocno przepłacony to zapewne jest u mnie :smile:

 

Tankowanie jest męczące, ja po dwóch miesiącach mam ochotę z trzynastoma zawodnikami zrobić to:

Edytowane przez LONGER01
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

UTAH JAZZ – opis na 1.trymestr:

 

Zacznę od tego, że beGM-owi Jazz nie mają więcej niż 2 graczy z tego samego zespołu w rl NBA, a także wszyscy gracze pierwszej piątki występują w różnych ekipach, więc trudno porównać ich do konkretnej drużyny rl NBA.

 

1. Depth chart i nieobecności* (w nawiasie liczba opuszczonych spotkań z 1.trymestru):

 

PG: Chris Paul (5), Seth Curry (5), Devin Harris (10)
SG: Gordon Hayward (4), Dillon Brooks (17), Thabo Sefolosha (8**)
SF: Dorian Finney-Smith (0), MarShon Brooks (0)
PF: Tobias Harris (0), Jordan Bell (1), Caleb Swanigan (1)
C: Deandre Ayton (0), Ed Davis (0)

*nie wpisałem Dejounte Murray’a (opuścił wszystkie mecze i prawdopodobnie cały sezon) oraz Keity Bates-Diopa, który u mnie będzie ogrywał się w G-League i wchodził w ewentualnym Garbage Time.

 

**sytuacja prezentuje się następująco – Thabo w 14 meczach nie zagrał, z czego 9 to DNP, a 5 to zawieszenie na początku sezonu. Do 5 spotkań (zawieszenie)  dodaję 3 mecze, ponieważ do meczu nr 8 nie był w rotacji Jazz - u mnie też dopiero dochodzi do formy i zacznie sezon od meczu nr 9.

 

Teraz po kolei pozycjami opiszę, kto u mnie występuje.

 

2. Kto w tych Jazz gra i jak wyglądał w 1.trymestrze?

 

Guards/Wings:

 

Starter na PG: Chris Paul – w rl średnio 34 minuty, statystyki trochę rozczarowujące – niecałe 42% z gry, 35% za 3 i 79% z linii – jednak nadal 16/4,3/8,1 wygląda nieźle, do tego 2,1 stl, co jest dobrym wynikiem. U mnie przede wszystkim CP3 ma być generałem na parkiecie, dbać o odpowiednie tempo gry i uruchamiać kolegów z drużyny, z tym nie powinno być problemu ;) ponadto liczę na niego w obronie, żeby był aktywny i swoją postawą dawał przykład drużynie, a te stl pokazują, że jest nieźle. Jeśli chodzi o prowadzenie ataku, to nie chciałbym, żeby miał dużo izolacji, tylko jeśli już, to wykorzystywał mismatche oraz grał sporo pick’n’rolli z Aytonem, który jest dobrym finiszerem, a w Phoenix brakuje mu tak świetnego kreatora…

 

Starter na SG: Gordon Hayward – w rl średnio nieco ponad 26 minut, wiadomo, że jeszcze trochę rdzy po kontuzji mu zostało (42,3% FG, 35,6% za 3, ale też 89% FT, co jest dobrym prognostykiem). Hayward i tak notował w tym trymestrze 11,1/5,3/3,7 i 1,1 stl , więc całkiem niezłe numerki. Chciałem zwrócić uwagę na te asysty (wcześniej w karierze również było dobrze - średnio ponad 3, w jednym sezonie powyżej 5 na mecz), ponieważ zamierzam wykorzystywać Haywarda w wielu pick’n’rollach i w ustawieniach bez CP3 będzie często pełnił rolę primary ballhandlera.

 

Starter na SF: Dorian Finney-Smith – zagrał we wszystkich spotkaniach rl Mavs i to średnio ponad 26 minut. To solidny gracz, który zna swoją rolę – nie musi być pierwszą opcją w ataku, skupia się na defensywie, co widać po 1,1 stl i 0,6 bloku na mecz. Ponadto w ataku dobrze się spisuje w roli czwartej/piątej opcji i notuje 8,6/4,5/0,8 na dobrej skuteczności 47% z gry i 39% za 3 (przy ponad 3 próbach oddanych na mecz). U mnie będzie pełnił podobną rolę do tej, co w rl Mavs.

 

Rezerwowi:

Seth Curry – w rl średnio 16,6 minut na mecz, statystyki nie rzucają się w oczy – 4,3/1,4/0,7, ale warto zwrócić uwagę na 1 trójkę na mecz na skuteczności 46,7%, co jest wynikiem dobrym. Niestety Seth ma problemy ze skutecznością rzutów za 2, ale oczywiście nie zamierzam zabraniać mu lay-upów ;) ogólnie Seth jest graczem, który robi małe niedoceniane rzeczy, które czasami trudno zauważyć w box scorze i daje spacing, co jest ważne.

 

Devin Harris – co prawda w pierwszym meczu złapał kontuzję, jednak po 10 spotkaniach wrócił. W rl grał średnio nieco ponad 15 minut, notował 6,4/1,8/1,5 i do tego 1stl, co jest niezłym wynikiem. Co prawda skuteczność (38,2%) nie wygląda najlepiej, ale powodem jest większa liczba oddanych trójek (na 29% skuteczności trafiana prawie 1 na mecz) niż dwójek (na 57% skuteczności).

 

Dillon Brooks – grał średnio 19 minut na mecz, ale niestety tylko przez 11 spotkań do kontuzji. W tym czasie notował 6,8/2,1/0,9, 0,7 stl, 0,4 blk. Co prawda skuteczność spadła mu z 1.sezonu do 41% FG, ale 3PTS% i FT% trochę wzrosły, do odpowiednio 37% (na 1,7 próby na mecz) i 78%. Niezły zawodnik, ale niestety tylko na pierwsze 11 spotkań w tym trymestrze...

 

Marshon Brooks – człowiek wchodzący zdobyć trochę punktów z ławki jako SG/SF. 7,1 punktów w ciągu 14 minut wygląda nieźle, skuteczność z gry 45%, z dystansu trochę gorzej- 28%, ale czy ktoś odważy się odpuścić krycie gościa, który nastawia się głównie na zdobywanie punktów? ;)

 

Thabo Sefolosha – opuścił pierwsze 8 spotkań i grać będzie jako zadaniowiec, spec od defensywy, z czego słynie. Chociaż oddaje niespełna 2 rzuty na mecz (w niespełna 11 minut na mecz), to ma 53,8% FG i 35,7% za 3, co wygląda nieźle (ale dość mała próba), więc odpuszczać go nie będzie można zza łuku. Główne zadania to defensywa jednego z lepszych graczy rywali z pozycji 1-4 i rozciąganie gry w ataku jako SG/SF, a także czasem ścięcia i łatwe lay-upy.

 

Frontcourt:

 

Starter na PF: Tobias Harris – najlepszy gracz listopada konferencji zachodniej rozegrał wszystkie spotkania, grając w nich po 34,5 minuty. Notował 20,9 punktów na mecz, przy czym oprócz znakomitej skuteczności 50% z gry i 39,4% za 3 warto zauważyć jego regularność – tylko trzykrotnie zdobył mniej niż 15 punktów w spotkaniu. Oprócz punktów, sporo zbiera (ponad 8 piłek na mecz) i dokłada 2,2 asysty, 0,6 stl i 0,5 bloku. Najlepszy punktujący i zbierający Clippers również u mnie dostanie sporo rzutów, powinien być najlepszym punktującym i myślę, że odnajdzie się w tej ekipie.

 

Starter na C: Deandre Ayton – debiutant mający świetne warunki fizyczne u mnie ma zdecydowanie lepszych kreatorów niż w Phoenix, gdzie i tak spisuje się nieźle notując 15,8/10,2 (59,8% FG !!!) w prawie 31 minut na mecz, a także 2,5 asysty i niemal blok na mecz, a ponadto nie jest minusowy, czego większość krytyków oczekiwała. Wiem, że dla wielu może być trudno sobie wyobrazić Aytona z lepszą grą, jednak w tej rzeczywistości z CP3 i Haywardem, którzy kreują bardzo dobrze, o wiele lepiej niż gracze rl Suns, wydaje mi się, że Ayton wyglądałby jeszcze lepiej.

 

Rezerwowi:

Ed Davis – w 17 minut na mecz notuje ponad 8 zbiórek (czołowy zbierających ligi, jeśli chodzi o OREB% (3,3 OREBS na mecz) i zbiórki per 36), a także 5,6 punktów. Choć liczba bloków i przechwytów nie wygląda imponująca, to Ed jest energicznym graczem, dobrze spisującym się w obronie, chyba jednym z najlepszych rezerwowych C w lidze.

 

Jordan Bell – niestety nie był używany przez rl GSW często, bo średnio 12,6 minut w meczu to niewiele. Jednak Bell w tym krótkim czasie poprawia defensywę ekipy, notował prawie blok na mecz, 0,5 stl i oprócz tego uniwersalne:  2,7/2,7/1,2 (52,6% FG) pokazujące, że robi wiele małych rzeczy zamiast tylko zdobywać punkty.

 

Caleb Swanigan – dostaje mało szans w Portland (12 spotkań zagrał po mało minut), jednak w meczach, których wystąpił ponad 10 minut wyglądał naprawdę fajnie. Przeciw Indianie zagrał najlepszy mecz – w 18 minut zrobił 11/10 i był cichym bohaterem tego starcia (w kolejnym meczu w 20 min zanotował 11 zbiórek). Gdy dostaje swoją okazję, widać zaangażowanie i w razie problemów wysokich (PF/C) z faulami oraz zdrowiem może dostać swoją szansę, no i w Garbage Time niech również pokaże się ;)

3. Rozkład minut prezentuje się następująco:

 

Pierwsze 11 spotkań:
PG: Chris Paul (34), Seth Curry (15)
SG: Gordon Hayward (28), Dillon Brooks (19)
SF: Dorian Finney-Smith (32), MarShon Brooks (16)
PF: Tobias Harris (34), Jordan Bell (14)
C: Deandre Ayton (30), Ed Davis (18)

Przy czym warto dodać słowo komentarza, że gdy nie było CP3 przez 2 mecze, to do rotacji wszedłby Swanigan na kilka-kilkanaście minut, a Tobias grałby więcej na SF, DFS i MarShon jako SG, a nawet Hayward jako PG przy zwiększonych minutach graczy z pozycji 1-4. Podobny schemat, gdy nie było Haywarda w jednym z początkowych spotkań.

Ponadto od meczu nr 9 do rotacji wejdzie Thabo, który zabierze trochę minut MarShonowi i DFS, ale będzie grał i tak gdzieś tak kilkanaście minut, podobnie do rotacji z następnych spotkań, jeśli chodzi o SG/SF.

Kolejne 17 spotkań:
PG: Chris Paul (34), Seth Curry (16)
SG: Gordon Hayward (28), Devin Harris (15)
SF: Dorian Finney-Smith (27), Thabo Sefolosha (13), MarShon Brooks (11)
PF: Tobias Harris (35), Jordan Bell (13)
C: Deandre Ayton (30), Ed Davis (18)

Podobna filozofia przy nieobecnościach Setha (5), Haywarda  (3) czy CP3 (3) w tej części trymestru - gracze z pozycji 1-3 dostają większe minuty, Tobias gra więcej jako SF i ma jeszcze większą rolę w ataku.

4. Styl gry - opiera się na zespołowości w ataku, dużej liczbie podań, ruchu off ball, a także pick’n’rolli. Natomiast w obronie, to zależy od rywala i tak dostosowana jest taktyka (to już mądrzejsi ode mnie ustawiają ;)). Warto wiedzieć, że staram się unikać grania dużych minut duetem Tobias-Ayton (coś pograją, zobaczymy, jak to by wyglądało – w ataku zapewne lepiej niż w obronie ;)), a raczej zamierzam sporo minut dać Aytonowi z Bellem, niezłym obrońcą obręczy, a Tobiasowi – z Edem (lepszym C w obronie).

 

5. Terminarz:
- z mocnymi ekipami (play-offowymi): GSW, @HOU, @NOP, @DEN b2b, BOS, @PHI, @BOS b2b, @LAL, @MIA, SAS, HOU, @SAS; (12)
- ze słabszymi ekipami: @SAC, MEM, @DAL b2b, @MIN, MEM, TOR, DAL, @MEM, @DAL, @IND, SAC, @SAC, IND b2b, @BRK, @CHA, @OKC b2b; (16)

6. W skrócie – PLUSY i MINUSY:

+:

1) Tobias Harris – zawodnik listopada na Zachodzie, lider Clippers (17-11 w 1.trymestrze) w punktach i zbiórkach;
2) Środkowi dobrze zbierający i skuteczni, co przy świetnym podającym w osobie CP3 będzie wykorzystane ;) ogólnie zdrowy, mocny frontcourt;

3) dobrzy defensorzy na obwodzie - CP3, Sefolosha, Finney-Smith to naprawdę gracze, którzy bronią dobrze obwodowych rywali.
4) szeroka rotacja – nawet z kontuzjami znajdzie się minimum 9-10 niezłych ludzi do gry, a optymalnie w tym trymestrze – 11 – to przyda się przy foul trouble oraz przy wielu podróżach i możliwych gorszych spotkaniach niektórych – wiadomo, że gdy ktoś ma gorszy dzień, to mam kim go zastąpić;
5) dość łatwy terminarz – dużo spotkań na wyjeździe, ale mało b2b i 16 spotkań ze słabszymi ekipami, według wyliczeń Januarego 2.najłatwiejszy terminarz w 1.trymestrze.

-:

1) sporo kontuzji graczy obwodowych, a także ich gra w ataku poniżej oczekiwań;

2) forma Haywarda po kontuzji - początkowy fragment sezonu to spokojna gra Gordona, ale z meczu na mecz jest lepiej, czuje się coraz pewniej na parkiecie :smile:

3) słaba obrona obręczy Aytona - co prawda środkowy jest znakomity w ofensywie, ale do defensywy można się przyczepić i jego słabych stron będą szukali moi rywale w ataku.


7. Proponowany bilans i podsumowanie:
•    wiem, że spotkania z mocnymi rywalami byłyby wyzwaniem, dlatego nie będę ściemniał, że wygrałbym większość ;P myślę, że między 3 a 5 W tu wygląda fair, czyli 3-9/4-8/5-7.
•    z rywalami słabszymi powinienem zanotować zdecydowanie więcej zwycięstw niż z mocniejszymi. Choć oczywiście jestem pewny, że jakieś porażki by się przydarzyły, to taki bilans między 12 i 14 W (z 16 spotkań) wydaje się być prawdopodobny.

 

Łącznie zatem wydaje mi się, że 15-19 spotkań (z 28) powinienem wygrać ;) oczywiście przy takiej dyspozycji graczy, przy trudniejszym terminarzu zanotowałbym pewnie o wiele gorszy wynik, więc nie jest tak, że idę na 55 W w sezonie przy takiej dyspozycji. Liczę jednak, że następne trymestry będą lepsze dla moich graczy (choć terminarz zapewne trudniejszy) i uda się przekroczyć barierę 50 W :smile:

 

Mój (zapewne zbyt optymistyczny) typ na 1.trymestr: 18-10

 

Oczywiście postaram się odpowiedzieć na jakieś pytania, wątpliwości co do mojej ekipy.

Edytowane przez MJ1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

New Orleans Pelicans

 

New Orleans Pelicans w lato przeszli sporą metamorfozę. Z klubu dla którego awans do PO był dużym sukcesem do roli real contendera. Anthony Davis doczekał się wreszcie godnego supportu, by bić o mistrzostwo i nie musiał powtórzyć historii Kevina Garnetta. Blake Griffin i John Wall przy rozwijającym się z sezonu na sezon Buddy Hield mają apetyty na najwyższe laury. Czas podsumować ten pierwszy trymestr.

 

Depth chart:

 

John Wall 34/Tyus Jones 14
Buddy Hield 30/Bullock 18
Bullock 11/Derrick Jones 25/Glenn Robinson 12
Blake Griffin 35/Kidd Gilchrist 13
Anthony Davis 36/Kidd Gilchrist 12

 

Mimo, że starterem jest Bullock to jak widać po minutach najwięcej grającym minut lineup jest:

 

John Wall - Buddy Hield - Derrick Jones - Blake Griffin - Anthony Davis.

 

Mam sporo zawodników, którzy bardzo dobrze prowadzą ofensywę i z powodzeniem sprawdzą się jako nawet first ball handlerzy - John Wall, Blake Griffin, Anthony Davis i Tyus Jones. W momencie, kiedy ten ostatni jest na parkiecie przez około 14 minut to większość czasu gra z Blake Griffin. Chcę, by Wall i Davis przez niemal 100% grali razem, szlifując dwójkowe akcje na miarę Stocktona i Malone.

 

Było jednak "trochę" absencji, które wymusiły inne rotacje:

 

John Wall - 2 ( Wtedy Tyus Jones jest głównym starterem, a Mason jego zmiennikiem )
Anthony Davis - 4 ( Docelowo w zależności od tego czy akurat są zdrowi. Pierwszeństwo ma MKG, potem Koufos, na końcu Harry Giles )
Blake Griffin - 1 ( MKG starter, zmiennik Michael Beasley )
Michael Kidd-Gilchrist - 7 ( Minuty rezerwowego PF przejmuje częściowo Derrick Jones i Beasley, wtedy na SF więcej minut dostaje Glenn Robinson )
Derrick Jones - 3 ( Jego minuty przejmuje Glenn Robinson )
Kosta Koufos - 14 ( Harry Giles zawsze w pogotowiu )
Reggie Bullock - 8 ( Więcej minut dla Glenn Robinsona III )
Michael Beasley - 8 ( Jak trwoga to do Yabusele! )
Glenn Robinson - 3 ( Zwiększam minuty starterom. W ostateczności Edmond Sumner z two-way jako zmiennik Hielda )
Guerchson Yabusele - 3 ( gra już i tak w ostateczności jako piąty PF )

 

Skrótowo rotacja pod kątem pierwszeństwa do gry.

 

PG: John Wall, Tyus Jones, Frank Mason
SG: Buddy Hield, Reggie Bullock, Glenn Robinson III, Edmond Sumner
SF: Reggie Bullock, Derrick Jones, Glenn Robinson III, Michael Kidd-Gilchrist
PF: Blake Griffin, Michael Kidd-Gilchrist, Derrick Jones, Michael Beasley, Guerchson Yabusele
C: Anthony Davis, Michael Kidd-Gilchrist, Kosta Koufos, Harry Giles.

 

Przejdźmy do naszych herosów:

 

John Wall - Ściana utrzymuje się w TOP20 najlepszych strzelców ligi z 21 punktami na sezon w pierwszym trymestrze, rozdaje 8,5 asyst przy A/TO 2.43. Po stronie ofensywnej to wciąż zawodnik z all-star impactem, a można się domyślić ile by zyskał mając pod koszem Anthony Davisa i Blake Griffina zamiast Ian Miahinmi i Thomas Bryanta. Jest także w czołówce najczęściej dostających się pod kosz guardów linii i wymuszających fauli. Na minus trzeba mu przypisać zwykłe lenistwo w defensywie, pasywną grę, kiedy nie ma piłki w rękach oraz przeciętną skuteczność na łuku. Wall podąża za trendami, sukcesywnie oddaje coraz więcej rzutów za trzy punkty, ale brakuje skuteczności. Wall trafia tylko 31% z dystansu, ale co warte odnotowania 37,5% w akcjach catch and shoot.

 

Buddy Hield - Super strzelec. Pierwsza opcja ofensywna rewelacji tego sezonu czyli Kings. Biorąc od uwagę, że oddaje średnio 7 strzałów zza łuku to wychodzi, że jest w tym momencie drugim najlepszym strzelcem dystansowym w lidze. Tuż za Curry. Buddy trafia 43,3% za trzy, przy czym 48,2% jako C&S. Hield potrafi też wykreować się sam na dystansie i zagrać stepbacka. W moim systemie, gdzie jest dużo talentu i ball handlingu będzie jak znalazł. Świetnie się czuję off ball i biegając na obwodzie będzie rozciągał grę wymagając ciągłej opieki obrony. Na minus trzeba przyznać, że wciąż ma spore problemy z dostawaniem się pod kosz i odpala sporo długich dwójek. Ale i tak są postępy, notuje najlepszą skuteczność w karierze i wzrasta liczba jego drive oraz wędrówek na linie rzutów wolnych.

 

Proponowany bilans: 21-7

 

Przepraszam, ale to chyba będzie musiało wystarczyć w tym trymestrze. Najbliższe dwa dni mam zawalone pracą, zarówno zawodową jak i tą w domu, a potem ponad tydzień nie ma mnie w domu. Myślę, że w wywiadzie ze mną sporo przybliżyłem o swoim zespole,  chociaż trochę szkoda, że nie udało mi się przybliżyć ważnych dla mnie zawodników, a niektórym z Was może kompletnie nie znanych jak chociażby Derrick Jones Jr. Tutaj najlepiej zdajcie się na niezależne źródła jak Alonzo czy Wyparło ;)

 

 

4ea247_f8549f15766846efa2b73eacf8c14d73.

 

Świetna współpraca między Panami istnieje jak widać nie tylko na boisku.

Czołem wielkim Pels!

 

I Wesołych Świąt!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

SAN ANTONIO SPURS

28 gry do 12 grudnia 2018 włącznie

Posiadając 3 graczy real spurs i 2 kluczowych S5 graczy Denver mój bilans to raczej mix wyników obu drużyn.

Cel na ten sezon:

odmłodzenie składu, walka o PO, przy zdrowiu o HCA, pokonanie LAkers w bezpośrednim straciu ;-)

 

Mamy dwa oblicza zespołu ze względu na kontuzje. Oba jednak są wypadkową moich poczynań, jako GM i będąc logicznymi konsekwencjami moich ruchów w lato pozwólcie, że cofnę się do tego okresu.

Po niepowodzeniu w PO postanowiłem wzmocnić zespół poprzez sprowadzenie: Paula Millsapa operującego doskonale i wewnątrz i na, zewnątrz jako uzupełnienie Gwiazdy La Marcusa Aldridge’a, któremu zaproponowałem na 4 lata 88.000.000.

Każdy z nas w grze posiada Lidera i niezmiernie cieszę się, że moim jest gracz stosunkowo jak na nasze warunki TANI. Pozwoliło mi to na dobudowanie zespołu w inny sposób: więcej graczy wartościowych do rotacji, aby być zabezpieczony na czas kontuzji, ( co nastąpiło).

Z wielkim bólem przyjąłem prośbę K. Leonarda o transfer, ( mimo że IMO przesłanki w moim klubie nie zaistniały tej prawdziwej złości KL – nie miałem już ani ławki Weteranów ani toksycznych kontraktów Millsa i Gasola) i postanowiłem zgodnie z życzeniem wysłać KL na Wschodnie Wybrzeże do wspaniałego Nowego Yorku życząc dalszych sukcesów pod egidą Ludzi Morza.

W zamian wybrałem 3 pierwszorundowe wybory, ale przede wszystkim przyszłość klubu Jamala Murraya drugoroczniaka z Denver plus Courtneya Lee.

Do składu powrócili:

Danny Green – podstawowy plaster na gwiazdę przeciwnika - SG – najlepszy zadaniowiec obecnie ligi z 3&D i opcją przejścia w szybszej grze na SF

Goran Dragic: podstawowy PG/SG grający na obu pozycjach obrońców

DeMarre Carroll podstawowy SF z trójką i obroną z opcją na PF

Podkoszowy rezerwowy John Henson – człowiek od DD i paru bloków z ławki także z zasięgiem za 3.

Nowy kontrakt otrzymał Davis Bertans – obwodowy gracz w ciele PF z szybkością umożliwiającą obronę niskich na pickach obecnie najlepszy strzelec za 3 w spurs

Jerian Grant - rezerwowy PG w obliczu kontuzji Dragica – kolejny 3&D

Ostatnim wzmocnieniem z rynku był Derick Rose grający obecnie na obu pozycjach PG/SG z ławki

Skład uzupełniły własne wybory w drafcie:

Dzanan Musa – 19 letni Bośniak

Chimeze Metu – atletyczny podkoszowy na tyle szybki, aby bronić niskich na pickach

Shake Milton – najszybszy na pomiarach Guard draftu, / którego kontuzja pleców zepchnęła w drabince z loterii/

 

Założenie pierwotne przed korektą:

 

Dragic 28/Murray+Rose 17/Grant 3

Green 20/Murray+Rose 19/Lee 8/Milton 1

Carroll 25 /Green+Bertans 20/Musa 3

Millsap 33/Henson+Metu 15

LMA 33/Henson 15

KONTUZJE:

Sezon w obliczu kontuzji Lee ( cały trymestr bez 2 ostatnich meczów) i Carrolla (pierwsze 7 spotkań – do 9 listopada) na starcie sezonu:

Murray/Dragic/Green/Millsap/LMA ( każdy zakres 30-34 minuty) z ławki Grant/Rose/Bertans/Metu/Henson ( każdy 14-18 minut)

Powoli do rotacji przebijają się już Musa i Shake ( garbidge po 8-10 miut)

Korekta jest oczywista: Danny Green i Davis Bertans grają większość minut na SF.

W sumie w systemie obecnych spurs podobna gra na 3 niskich jest decydująca.

9 listopada wraca Carroll w pełni zdrowy ( 12 listopada w 3 meczu już 24 minuty a 29 już 39 z dogrywką)

16 listopada niestety spada Henson poprzez operację

Zmieniam rotację:

Wracam do podstawowego ustawienia:

Dragic Green Carroll Millsap LMA gdzie Bertans otrzymuje minuty na PF z ławki gdzie dodatkowo idzie tam też Carroll. W tym momencie do czasu kontuzji Dragica 18 listopada Murray gra rezerwowego.

18 listopada wypada Dragic (poza 2 meczami 6 i 10 grudnia gdzie gra 21 i 18 minut) S5 ostatecznie zajmuję Jamal Murray

8 grudnia na koniec trymestru wylatuje Paul Millsap i gram już niską piątką z Bertansem i Carrollem, jako podstawowymi PF. Green wraca na SF a Lee zajmuje rezerwowy spot na SG.

System gry:

 

Spurs oparłem na dwóch wyrównanych piątkach gdzie dobór graczy jest nieprzypadkowy:

 

- każdy zawodnik potrafi bronić, jest każdy z nich na tyle szybki, aby przejmować ( Millsap i Metu na obwodzie)

- najważniejsze, że każdy z nich potrafi rzucać za trzy:

Pięciu graczy bije rekordy kariery skuteczności i volume łacznie:

Rose: 43,0%3 z rekordowych kariery 1,6/3,3 rzutu

Bertans 47,5%3 rekordowe kariery 1,7/3,6

Green 43,0%3 rekordowe kariery 2,3/5,5

Millsap 40,0%3 0,9 na 2,2

Tych czterech graczy plus LMA to moje częste ustawienie na crunch time, gdy potrzeba akcji ofensywnej.

Plus John Henson rekordowe 35,6% z 2,2 rzutów

 

Zagrożeniem są również:

Grant 34,5% z 2 rzutów

Dragic 31,6% z 5 rzutów poniżej średniej

Carroll obecnie 30,4% z 4 rzutów słabiej niż kariera

Murray mimo słabszej skuteczności tym zagrożeniem też jest. Tu moja opinia prywatna: w systemie spurs ma może łatwiej, bo jest do czasu kontuzji tylko 6 a nie 3 jak w Denver opcją

43 trójki trafił i mimo 30,0% wskaźnika IMO u mnie ma możliwości lepszej gry

 

Reasumując mam zespół nastawiony na rzuty za 3 przez graczy wysoko procentowych gdzie robi się więcej miejsca pod koszem dla LMA.

 

Do waszej oceny pozostawiam czy statystyki lidera

LMA: 19,0/9,4/2,2/1,2bliku na 48%FG/83%FT mogą rosnąć ( eFG% 48,8)

Przypomnę: obecne real spurs ze strzelców ma tylko jednego takiego gracza a ustawienie LMA-Bertans jest jednym z najskuteczniejszych zestawien spurs- obaj działają razem wzorcowo.

 

Ja utrzymuję każdorazowo 3 stzrelców za trzy na parkiecie.

Gdy LMA jest na boisku to operuje on pod koszem grając swoją grę

Gdy go nie ma pod koszem jest Millsap.

Z pary Millsap LMA unikam ustawień, aby obu nie było na parkicie.

Murray przejmuje powoli drużynę i dużo gra na piłce.

Jest głownym obok Dragica do czasu kontuzji dystrybutorem i penetratorem.

Dragic grając na PG też cięściowo gra tyłem do kosza.

Na obwodzie Green Rose Bertans Henson

 

W obronie mam na tyle mobilnych graczy, aby switchować.

Zarówno Millsap jjak i Bertans i Metu to mobilni wysocy.

Pod koszem kilogramy zapewnia na razie tylko LMa Millsap Henson i Metu

 

Dla miłośników statystyk:

3 graczy top#40 w LIDZE RPM

Danny Green gra obecnie najlepszy sezon w karierze: RPM 3,46 to top#20 w lidze i drugi top #2 SG po Jimmi Butlerze

Paul Milsap RPM 3,10 to top#30 i #4 PF po Davisie ABC i Siakamie w lidze

Davis Bertans RPM 2,41 to #39 w lidze I top#9 SF w lidze

Mój zespół jest nastawiony ofensywnie, ( choć posiada dobrych lub wybitnych obrońców) i korzysta z bardzo mocnej ławki:

ORMP

Rose: 3,20 ( 10 wśród PG w lidze a gra z ławki)

Murray 1,19 #23 PG w lidze

Wspomniany Green jest w ataku #13 SG 1,26

Niesamowity postęp i proszę, aby tego nie przeoczyć to Davis Bertans obecnie w ofensywie ORPM to #7 SF 1,86 ( eFG 67,8 i rośnie)

TS% - 70%to trzeci wynik za Burtonem który zagrał tylko 2 mecze i Jonesem z GSW. 112,9 OFFRTG też miodne.

Bilans pozostawiam innym:

 

kontuzje poprzez szerszy 10 osobowy skład oraz wybór 14 graczy w tabelce którzy wszyscy w większym lub mniejszym stopniu przebili się w NBA już teraz ( bark śmieciowego nazwiska) sprawia, że ( pamiętajcie że w tym trymestrze tylko na koniec tygodnia dotyka mnie kontuzja Millsapa) patrzę z optymizmem na ofensywnych i szybkich spurs których przede wszystkim bardzo odmładzam

 

ocenę zostawiam Wam ale pewnie wyżej niż 18:10 nie będzie choć czuję się że zbudowałem zespół o sile poprzez dużo lepszy balans, dużo lepszych strzelców za trzy,i mocną ławkę porównywalny z Lakers

 

Edit: PATRZĄC NA PROPOZYCJE ZESPOŁÓW KONKURENCYJNYCH BILANS ZAPROPONUWANY JEST NIŻSZY NIŻ KOLEGÓW ALE PROPOZYCJE ZOSTAWIAM WAM. NIC NIE BĘDĘ SUGEROWAŁ

 

pół żartem pół serio ;-))))))

PS. brak odpowiedzi Lakers na siłę podkoszową Millsap/LMA z dodaniem siły ognia za 3 i posiadaniem lepszego obrońcy obwodowego sprawia że liczę na bilans 3:1 jak w real NBA z Lakers

 

uzupełnienie opisu:

 

uczciwie trzeba wypisać też wady zespołu:

 

​Kontuzje: mimo pełnego składu 14 osobowej rotacji kontuzje mają wpływ na płynność rozwoju gry, obrony zespołowej oraz zgrania graczy.

Dodatkowo Goran Dragic tak ceniony przeze mnie obecnie ma aż 6-8 tygodni przerwy co jest dla mnie stratą ciężką do przełknięcia.

Dobrze się stało, że na jego pozycji mam Murray'a i Rose'a ale mimo wszystko to kłopot.

 

​Jakbym nie zaklinał rzeczywistości Davis Bertans ma coraz lepsze statystyki ale u Popa nadal nie przekracza 20-25 minut na mecz i jest w waszej świadomości na dorobku.

Jak nisko go cenicie miałem próbkę jak paru z Was chciało go ( słusznie) jako dodatek i filler salary w wymianch ;-),

spurs w realu bronią tragicznie i niestety to też przekłada się na słabą ocenę tutaj

Dariusz Rose nie broni dobrze mimo że gra najlepszy sezon od lat.

Lider ekipy mimo że u mnie to dwugłowy Smok LMA&Millsap do najmłodszych nie należą a słaba na początku sezonu gra LMA w real spurs ciągnie mi ocenę w dół.

 

z drugiej strony mam ciekawy pakiet 5 młodych graczy Murray/Bertans/Metu/Musa/Shake Milton co sprawia, że z nadzieją patrze w przyszłość.

 

podsumowując trymestr: skala kontuzji nie okazała się tak znacząca jak mi się zdawało przy informacjach "na żywo" jednak w tej sekundzie brak Millsapa i Dragica sprawił, że zamiast 15 mam 13 do gry co jest naturalnym osłabieniem.

Zrobiłem oczywiście już korekty składu ( nie oceniamy ich tu) i dalej oczekuje dobrego sezonu ze strony spurs ale wielu z Was się też dalej zbroi.

 

ciekawostka:

Bertans obecnie na dziś: klub 50%FG/47,5%3P/91,7%

 

Ciekawostka nr 2.

 

Top 10 players by Player Impact Plus-Minus so far this season —>

Giannis Antetokounmpo: +6.1

Anthony Davis: +5.6

Kevin Durant: +5.4

Paul George: +5.0

Nikola Vucevic: +4.8

Stephen Curry: +4.7

Kyle Lowry: +4.7

Joel Embiid: +4.6

Kyrie Irving: +4.3

Danny Green: +4.2

 

AirlessJordan

Four Spurs in history to hit 50+ three-pointers in each of their first 3 seasons:

Tony Parker

Manu Ginobili

Gary Neal

DAVIS BERTANS

Edytowane przez ignazz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

NEW YORK KNICKS

 

 

1. Skład:

 

Ricky Rubio - on/off +5.2 (trzeci wynik w drużynie)

07116230901b5.png

 

Z pewnością nie był to trymestr na miarę trzeciego z zeszłego sezonu. Rickiego nawiedzają demony z czasów w Wolves i znów ma problemy ze skutecznością. Sporo traci piłek. Nie będę tu walił ściemy, że jest dobrze. Jest przeciętnie/słabo, niemniej na dwie kwestie w jego ocenie chciałbym zwrócić uwagę. Pierwsza - główną wartością Rubio nigdy nie był jego rzut a elitarne IQ (czytanie gry zarówno w obronie jak i w ataku) oraz wizja gry. Druga - cali Jazz grają poniżej oczekiwań (na co wpływ miał także bardzo ciężki terminarz), jednak zarówno z samym Rubio (on +1) jak i może w moim przypadku przede wszystkim z duo Rubio/Gobert (on +5.2) radzą sobie na parkiecie dobrze. Ewentualna wskazówka z mojej strony by nie oceniać Rubio przez pryzmat końcówki zeszłego sezonu, tylko jego realnej wartości/marki, bo to dalej przecież dobry zawodnik, nawet w obecnym trymestrze (czyt. lepszy od Collinsonow tej ligi).

 

Brak absencji.

 

Kyrie Irving - on/off +7.3 (najlepszy wynik w drużynie)

267ba3d22f811.png

 

Najlepszy zawodnik Celtics. Podczas gdy większość Celtów zmaga się z większymi bądź mniejszymi problemami, Irving utrzymał swój bardzo wysoki poziom. Bez niego na parkiecie Celtics radzą sobie dużo gorzej, a Kyrie niejako swoją grą burzy tezę, że czasem drużynie bez niego lepiej aniżeli z nim. Jest koniem pociągowym teamu o bilansie 18-10. Co ciekawe notuje rekordowe liczby w karierze w asystach, zbiórkach, przechwytach, pomimo że gra najmniejsze minuty od rookie season (nie licząc sezonu 15-16 gdzie minuty były podobne, ale miał problemy z kontuzjami).

 

Dwie absencje - niegroźne kontuzje.

 

Kawhi Leonard - on/off +5.2 (czwarty wynik w drużynie)

3d3d2d98c97cf.png

Ambiwalentne odczucia. Z jednej strony jaram się, że wrócił do formy i wygląda już w gruncie rzeczy jak pełnoprawny członek panteonu gwiazd. Z drugiej strony nie współgra gdzieś tam z flow Raptors - bierze na siebie sporo izolacji, trudnych rzutów, gra więcej z ławką (co w kontekście już samej gry w PO i konkretnych problemów z jakimi borykali się w zeszłych latach jak najbardziej rozumiem). Dla chcących wytknąć, że bez niego Raptors radzą sobie lepiej dwie kwestie - w ostatnim czasie gdy Kawhi wypadł na dwa przekonujące zwycięstwa z Clippers i Warriors, Lowry wrócił do świetnej formy rzutowej (wcześniej wypadał gdzieś na poziomie 30-35 %), druga, ostatnie dwa wyjazdowe spotkania z PTB i DEN bez Lowrego - Kawhi dwa świetne spotkania, w 20 minut bez niego Raptors NetRtg -41.5. Z mniej znanych faktów - rekordowa średnia zbiórek w karierze, poniżej 10ft DFG -5.3%, poniżej 6ft -7.1 %.

 

Sześć absencji - jednak co ważne i co warto mieć na uwadze. Leonard pauzował tylko w b2b, z czego Raptors sadzali go w tych łatwiejszych spotkaniach, zatem i u mnie można uznać, że byłoby podobnie - @Nets, vs Bulls, @Raptors, vs Blazers, @Pistons, vs Hornets. Raz opuścił oba spotkania w b2b z powodu kontuzji. Mój skład podobnie jak Raptors, powinien sobie poradzić w wymienionych spotkaniach bez niego.

 

Dario Saric - netrg +3.8, on/off (przedostatni wynik w 76ers/najlepszy wynik w Wolves)

5c0ec53c5c7e2.png

 

Mój najgorszy zawodnik w tym trymestrze. Wiadomo, że Dario nie jest wartością dodaną na ten moment. Pocieszające jest to, że rok temu było wręcz identycznie, a w Wolves gra już na swoim normalnym poziomie, co przede wszystkim uspokoiło mnie pod kątem dalszej części sezonu, bo jest on niezwykle ważną częścią, tego co stworzyłem. Z ważnych, a z pewnością niedostrzeżonych przez wielu kwestii, DFG -4.4%, poniżej 10ft -3.9 %, poniżej 6 ft -0.9 %, no i ciekawe, że w 76ERS w on/off wypadał praktycznie najgorzej, zaś w Wolves wypada zdecydowanie najlepiej i od momentu jego przyjścia jest jedynym graczem bez którego Sota na parkiecie jest na minus - ale że liczymy średnią to summa summarum semestr Dario bardzo słaby, aczkolwiek w obronie jest ok.

 

Brak absencji - pauzował z powodu zmiany klubu.

 

Rudy Gobert - on/off +11.1 (drugi wynik w drużynie)

5ac836e1b1999.png

 

Na pierwszy rzut oka największy paradoks.

W obronie w tym semestrze nie był Gobertem którego znamy, poniżej 10ft -1.5 ft%, poniżej 6ft już trochę lepiej bo -3.9%. Niby statystycznie źle nie jest, ale dla niego są to ogromne spadki, co eye-test z resztą potwierdza. Rudy broni obręczy dobrze, nie elitarnie. Natomiast nawet jego sama obecność po prostu robi swoje (znacie to uczucie, gdy zakorzeniony jest w was strach przed wejściem pod kosz na widok kogoś). Z nim Utah na parkiecie statystycznie w obronie to czwarta drużyna w lidze (DRtg 102.9) i trudno doszukiwać się w tym przypadku.

W ataku zaś stał się realną opcją. Nie ma w lidze gracza choć zbliżonego do niego, który w tym co robi jest tak skuteczny - 68.5 % z gry, 14.8 pkt. Kończy wszystko, w pickach w poruszaniu z każdym rokiem to jest stały postęp, gdzie doszliśmy do momentu w którym jesteśmy, czyli Gobert stał się kolejną z opcji z której można skorzystać w ataku + stawia najlepsze zasłony w lidze (screen assists points - 13.1, jedynie T.Thompson jest blisko), a to ważne dla flow drużyny i tworzenia otwartych pozycji.

 

1 absencja - szybki wypad za technika

 

Bogdan Bogdanovic - od powrotu z kontuzji on/off +11.9 (zdecydowanie najlepszy w drużynie)

224e283278c31.png

 

W tym sezonie ten gorszy z Bogdanoviciow i ostatnim spotkaniem w trymestrze spartolił sobie skuteczność za trzy.

Teraz już tak bardziej na poważnie. Opuścił 11 spotkań, natomiast w tych których miał okazję wystąpić udowodnił, że jest jednym z głównych faworytów do nagrody 6thman of the year. Pod względem skuteczności gra póki co poniżej swojego poziomu, natomiast względem zeszłego sezonu rzuca, punktuje i asystuje częściej. Zna balans między rzucaniem a kreowaniem, chyba trochę niedoceniany gracz, który dysponuje dobrym przeglądem pola. Od momentu powrotu na boisko, ma najlepszy on/off w drużynie, pomimo, że bardzo dużą część minut dzieli z przeciętną ławką. Jakkolwiek Sacramento już w trakcie jego nieobecności byli plusową drużyną, tak dobrze wiemy, jak tego typu drużyny lubią szybko gasnąć. Kings zaś żyją dalej i spora w tym zasługa powrotu Bogdana.

 

11 absencji - kontuzja.

 

Damyean Dotson - on/off +10 (ex aequo z Vonlehem zdecydowanie najlepszy w drużynie)

3450b2aa96704.png

 

Pierwszy z dwójki, który sprawia mi największą satysfakcję w tej grze (większą od sytuacji kadrowej knicks). Damyen'a wrzuciłem na podgląd w zeszłe lato od razu po wybraniu go przez Knicks w drafcie. Obejrzałem paręnaście pełnych spotkań z NCAA na YT pod jego kątem, które utwierdziły mnie w przekonaniu, że jest to jedna z nielicznych dobrych decyzji Zen Mastera. Dotson to prototyp fajnego roles'a, dobry obrońca, hustle (liczba zbiórek), bardzo dobrze rzuca z dystansu. Tego typu zawodnicy jeszcze bardziej korzystają na graniu w silnych drużynach, gdzie zajmują się po prostu swoją robotą. Kto ogląda Knicks ten wie o czym piszę. 38.5 % za 3 przy 4.1 próbach, 4.3 zbiórki jako sg. Z nim na parkiecie Knicks tracą o 8.2 pkt mniej.

 

Brak absencji - wynikały z DNP.

 

Juancho Hernangomez - on/off +1.6 (pro forma, bo w Denver wszyscy wypadają podobnie, 5 wynik w drużynie)

eaeba221ade83.png

 

Drugi z dwójki, który sprawia mi największą satysfakcję w tej grze. Potencjał był, stąd transfer z LBS-em i przejęcie kontraktu Chandlera. Pozostała kwestia na którą nie ma się wpływu, czyli dostania szansy. Ta ku mojej uciesze przyszła, a Juancho skrzętnie ją wykorzystał. Dobra obrona, walka, świetna trójka. Pozytywnie z ławki jak i w s5. Marzenie Januarego, by mieć go w drużynie. Na moje szczęście niedoczekanie :smile:

 

Brak absencji - DNP.

 

Wilson Chandler - od momentu powrotu z kontuzji +6.2 (trzeci wynik w drużynie)

187403ea70a21.png

 

Solidność w Philadelphii łatwa na przełożenie w mojej drużynie.

 

12 absencji - kontuzja.

 

Pau Gasol - do czasu kontuzji on/off -1.7 (5/6 wynik w drużynie)

f1a85eee3cb23.png

 

Póki grał było dobrze. 3.3 as przez 17.5 minuty to tylko tak gwoli potwierdzenia, że to jeden z lepiej podających w historii podkoszowych. Wypadł, nie wiadomo kiedy wróci. Less than 10 ft dfg% -7, less than 6ft -11.3 to tak tylko w razie głosów, że Gasol dziad zły obrońca. Czekamy na powrót.

 

19 absencji - kontuzja.

 

Ekpe Udoh

 

Statystyki trochę mylące, bo jego konkurencje stanowi duo Gobert/Favors. Siłą rzeczy trudno mu o minuty. Natomiast gdy dostaje szanse, tj. powyżej 10 minut Jazz krzywda się nie dzieje. Rok temu, gdy Jazz borykali się z problemami, udowodnił, że zasługuje na te 15 minut. Dobry obrońca, solidny wyrobnik. Zastępuje Gasola.

 

 

2. Rotacja:

 

 

Zdrowa rotacja:

 

Rubio 28/Bogdanovic 25

Irving 32/Dotson15

Leonard 34/Herangnomez 24/Winslow

Saric 24/Chandler 10/Scott

Gobert 33/Gasol 15/Udoh

*na boisku zawsze ktoś z dwójki Rubio/Irving;

*by podtrzymać tempo i intensywność po parę minut z podstawowej "10" zabierają Winslow i Scott. Udoh czasem, przy odpowiednim match-upie zastępuje Gasola;

*gdy nie ma kogoś z trójki Irving/Leonard/Bogdanovic 20-30 minut dostaje Winslow;

*Udoh za Gasola.

 

 

3. Główne line-upy:

 

 

a) Rubio-Irving-Leonard-Saric-Gobert

Trudno znaleźć w historii kolokacje dla takiego line-up'u, niemniej progres w wykorzystywaniu talentu jaki od dekady widzimy w NBA pozwala mi sądzić, że to "zagra". Chyba najbardziej utalentowana ofensywnie piątka w lidze. OKC potrafi łączyć relatywne lowIQ westbrooka-schroedera-george'a (problem ze spacingiem), Rockets gra duo w którym obaj dominują piłkę. Liga widzi więc niekonwencjonalne rozwiązania, którego ja mam zamiar być kolejnym przykładem.

 

Największe zastrzeżenia pojawią się pewnie do tego, gdzie w tym wszystkim Rubio - a dla mnie Rubio jest tu poniekąd kluczowy. Granie Irvingiem i Leonardem niesie za sobą spore ryzyko zatrzymania ruchu piłki. Ricki ma być na to odpowiedzią i facilitatorem. Już w Jazz jego gra wygląda zupełnie inaczej od czasów z Wolves. Dzieli parkiet z Mitchellem (Irvingiem) i Inglesem, którzy również dobrze czują się z piłką. Często wchodzi w rolę przedłużenia ruchu piłki, czy to od razu podanem, czy to poprzedzoną najpierw penetracją. Korzystam z jego szybkiego przechodzenia do ataku, picków z Gobertem.

 

Irving - w Celtics względem gry w Cavs statystycznie ograniczył izolacje i posiadanie piłki o 1/3. Dzielił parkiet z LBJ, to przecież i podzieli z Rubio;

 

Leonard - bardziej wersja ze Spurs aniżeli z Raptors gdzie znacznie zwiększyła mu się liczba izolacji. Szukam większego ruchu, którym raczył w Spurs, ale nie rezygnuje totalnie z killerowania na mid-range (6.1 FGA/48.9 %, tylko Klay i Durant lepsi w lidze od niego);

 

Saric - grozi rzutem z dystansu, dobrze czyta grę i ścina bez piłki, odnajduje się w tłoku+dobrze podaje. Dla mnie to idealne dopasowanie do zestawu. Nie potrafię szczerze mówiąc z charakterystyki znaleźć kogoś lepszego do tej roli;

 

Gobert - tu dużo tłumaczyć raczej nie trzeba;

 

Szukając pewnych nawiązań widzę tu w pewnych aspektach Mavs 11' i Jazz od przyjścia Rubio.

 

Kidd/Chandler - Rubio/Gobert

Leonard - Nowitzki jako killerzy na mid-range którzy potrafią odegrać

Saric - Marion jako gracze, którzy grają sporo bez piłki i dobrze ścinają

Irving - Terry, tu widzę największe różnice, bo Terry dużo chętniej biegał bez piłki.

 

Oczywiście flow nie będzie tak idealne jak to miało miejsce w mavs, natomiast nadrabiam tym, że Marion w tamtym czasie nie groził już w ogóle rzutem z dystansu, z kolei Saric wręcz przeciwnie (w założeniu). Nadto Irving to po prostu lvl wyżej od Terrego jako gracz.

 

Jazz:

Rubio/Gobert

Irving - Mitchell

Saric - Ingles

Leonard - Crowder

 

Tu również piłka nie chodzi aż tak sprawnie jak w Jazz z ostatniego trymestru z zeszłego sezonu, ale do czego są największe zastrzeżenia? Brak kompetentnego lidera - u mnie w miejsce Crowdera wchodzi Leonard i pewnie wyglądałoby to podobnie jak w Raptors - Jazz przerzuciliby na niego izolacje, trudne rzuty. Irving z Mitchellem w HCO to dość podobni gracze. Kreowanie i IQ Inglesa przechodzi na barki Leonarda/Saricia

 

Konkludując, powtórzę raz jeszcze, flow w ruchu piłki i poruszania bez piłki nie jest tak idealny jak w drużynach z którymi się porównuje, natomiast nadrabiam innymi aspektami.

 

b ) Irving-Dotson-Leonard-Saric-Gasol(Udoh)

 

Nawiązanie do Celtics. Gasol w roli Horforda na szczycie, dystrybutor. W czasie zastępstwa Udohem po prostu cisnę na talencie :smile:

 

c) Rubio-Bogdanovic-Herangomez-Chandler-Gobert

Znów nawiązanie do Jazz, gdzie Bogdanovic występuję w roli drugiego kreatora-Inglesa.

 

 

4. Taktyka:

 

 

4.1 Ofensywa

 

4.2 HCO

- w gruncie rzeczy przedstawiona w line-ups;

- królowie Irving i Leonard;

- pick&roll Rubio/Irving-Gobert;

- 3pt - moi zawodnicy oddają masę trójek na dobrym procencie w realu (top ligi w obu statsach), z czego również i u nas korzystam;

- secondary assists: Irving drugi w lidze, Leonard czwarty, Rubio i Bogdanovic piąci;

4.3 Transition:

- Nie ma tu jakiegoś pałowania na siłę, bo możliwości w HCO mam multum. Posiadając Rubio staram się jednak przejść w early-offense i rzuty/finishowanie Irvinga/Leonarda/Saricia w 7-12 sek. nie są czymś nadzwyczajnych. Z klasycznych kontr korzystam przede wszystkim przechwytując piłkę, a tu warto zaznaczyć, że mój obwód z s5 notuje średnio 5.2 stl (chyba nikt nie robi tego częściej)

 

 

5. Defensywa

 

 

Nie ma tu co do zasady pójścia z duchem czasu i switchowania każdej akcji. Trudno by taka koncepcja sprawdziła się mając tak niski back-court. Niemniej dla Jazz w realu również switche nie są "solą" a jakoś potrafią zrobić czołową defensywę. Trzy kwestie:

- przy takim polu do popisu w ataku, gdzieś większe akcenty w obronie przesunięte na Leonarda/Goberta;

- przybliżając skład zwróciłem uwagę na statystyki w obronie obręczy trio Leonard/Saric/Gobert. Każdy z nich obniża skuteczność rywali;

- przy wybitnych problemach z ukryciem wzrostu Rubio/Irving większe minuty dostaje Dotson;

- Kyrie w piątce z Rubio kryje mniej utalentowanego ofensywnie sg/sf. Jak zobaczycie np. mecz z Wolves, zajmował się kryciem Covingtona, który 1 na 1, czy tyłem do kosza jest po prostu bezużyteczny.

 

 

6. Silne strony:

 

- talent ofc

- szeroka kadra - w przeciwieństwie do niektórych drużyn nie tylko ilość (trzynastu graczy do gry), ale i jakość, bo w zasadzie cała trzynastka bardziej lub mniej zasługuje na minuty w poważniejszych ekipach. Problemy z absencjami nie powinny wpłynąć na dyspozycje drużyny, bo ciągle mam kompetentne zastępstwa, który nie obniżą jakości drużyny. Przypominam, że taki Kawhi wypada tylko w b2b z gorszymi rywalami (jedyne trudniejsze spotkanie Blazers);

- clutch - Kyrie Irving 4.6 pkt (trzecia pozycja w lidze) 51 % z gry, 15 takich spotkań; Leonard 4.7 pkt (trzecia pozycja w lidze), 51.4 % z gry, 11 takich spotkań. Królowie końcówek, którzy zrobili to na całkiem sporej dawce. Nikt tu nie ma podejścia.

- ławka - ktoś ma silniejszy obwód od trio Bogdanovic/Dotson/Hernangomez i jeszcze Winslow?

- 3pt made- moja drużyna to istna kanonada z dystansu. S5 nawet z Rubio (32.5%) i Sariciem (32.2%) trafia na 36.2% (co byloby szóstym wynikiem drużynowym w lidze) i robi to na 20.4 próbach (top). Do tego statystycznie jeszcze lepsza od s5 ławka (%).

- rozłożenie ciężaru gry na paru zawodników;

 

 

7. Słabe strony:

 

- zrozumienie się drużyny. Wprowadziłem w lato spore zmiany. Zanim wszystko kliknie, trochę czasu musi minąć;

- back-court D. Przy znacznych problemach, jak już wspominałem, odpowiedzią mają być większe minuty Dotsona;

- przeciętna w 1 trymestrze obrona jako całość.

- ciężki terminarz - wyjazdy: MIL, MIA, WSH, NO, ORL, BOSx2, PHI.

 

8. Oczekiwany bilans:

 

+/- 20-8

 

Drużyna łapie dopiero flow. Do tego trudny terminarz. Natomiast płacąc frycowe od zmian przez problemy w składnych akcjach, myślę, że zawodnicy daliby z siebie więcej w obronie. No i mając Irvinga i Leonarda wygrywam parę trudnych spotkań w końcówkach.

Przy takim bilansie w I trymestrze, na koniec sezonu bilans 58-24, co myślę, że jest liczbą zaniżoną względem realnej siły. Także liczę, że w kolejnych trymestrach będzie już dużo lepiej.

 

Ps. De facto cały mój team wypada pozytywnie w on/off i +/- (tylko Gasol i scott na -). Może to przypadek, może nie. Ja się skłaniam ku drugiej opcji, bo oglądam tych herbatników i nikt raczej negatywnie na swój team nie wpływa. Wręcz przeciwnie.

 

 

Justise Winslow - od powrotu z kontuzji on/off +9 (trzeci wynik w drużynie)

548d48b72a702.png

 

W skali trymestry Justise niestety wciąż jest dla mnie rozczarowaniem. Tajemnicą poliszynela jest, że w końcu opuści mój zespół. Niemniej, to o czym wspominam od dawna, znalazło potwierdzenie w tym trymestrze - Justise jest najefektywniejszy, gdy więcej gra z piłką, niejako jako rozgrywający. Przy zdrowej rotacji mam za dużo ballhanderów by go wykorzystać i dostaje raczej ogony bądź DNP. Dlatego swoje minuty, na poziomie 20-30 dostaje, gdy wypada ktoś z czwórki Rubio/Bogdanovic/Irving/Leonard, bo wtedy pojawia się miejsce dla uwydatnienia jego zalet.

 

Mike Scott - on/off -0.6 (środek stawki)

e4fbf1f550367.png

 

Mike dalej robi to co u mnie. Czyli nie wchodzi w buty na które jest za krótki - rzuca z dystansu, gdy ma otwartą pozycję i robi to na 39.5 %.

Ekpe Udoh - on/off -2.7 (gdzieś na szarym końcu)

e3020bd988399.png

Zastępstwo za Gasola. Mało minut wynika z konkurencji Gober/Favors, więc nie jest to nic zaskakującego. Natomiast Udoh jak tylko dostaje większą szansę w tym sezonie (>10min) to Jazz krzywda się nie dzieje. Większa dawka była rok temu gdy dobrze wypadał w zaawansowanych statsach. Dobry obrońca, na te 15 min powinien dać radę.

9. Terminarz

 

af1414b14d554.png

-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

10. Quasi-playbook

 

 

 

Primo - pamiętajmy, że Ricky z Irvingiem dzielą parkiet od 8 do maksymalnie, ale to maksymalnie 20 minut (crunch);

 

Secundo - tak Kyrie scorer, ale clue jest takie, że gra lekko więcej off-ball po zaslonach;

 

Terzo - a propo klasycznej dwójki. Cóż, miałem okazję by Rubio zamienić na bardziej klasyczne dwójki. Ale nie zdecydowałem się.

 

Dlaczego?

 

1) Tak jak już wspominałem, posiadając Kyrie i Leo istnieje ryzyko zatrzymania ball-movementu;

2) Rubio to już nie jest już typowy ball-dominant gracz jakim był w Wolves. W HCO jazz często rozpoczyna i przedłuża ruch piłki, co mi bardziej pasuje od obecności shootera biegającego po zasłonach, ktorego leonard i irving mogliby nie w pełni wykorzystać. Polecam Jasona Kidda z Knicks, który grał przy Feltonie i pełnił właśnie rolę "hokejowej asysty", gdzie rubio dorzuca jeszcze penetrację i rozrzucenie.

 

W nawiązaniu do apelu Tecu, że jesteśmy gm'ami, a nie trenerami, nie chciałbym wchodzić jakoś w szczegóły zagrywek (ewentualnie w PO), dlatego w opisie rzuciłem nawiązanie do Jazz i Mavs z którymi widzę pewne koneksje. Wędka zamiast ryby.

 

Ale tytułem przykładów z wykorzystaniem Irvinga:

 

handoff- częsta u mnie akcja, z której bardzo często korzystają jazz (stąd gobert jako lider w screen assist):

 

 

pierwszy set z tego filmiku. Gobert w roli Horforda. Lepszą opcją dla Kyriego byłoby natychmiastowe pójście w lewo i wymuszenie switcha albo lekkie wstrzymanie i wzięcie na plecy mitchella. Gobert w takiej sytuacji może rollować do konca (zamiast horforda uciekajacego na poldystans). powwnny uruchomic sie dwie opcje - albo mid-range, gdzie kyrie jest bardzo dobry (51.6 % na 4 próbach) albo lob do goberta. Zamiast Ojeley'a Saric, ktory czeka dalej na dystansie.

 

 

akcja od 1:14 30-Rubio, 21-Irving, 33-Gobert, 31-saric, 45-Leonard

 

horns

 

 

rubio - rubio

saric - sefolosha

irving - ingles

favors - gobert

leonard - mitchell - wyłączony z akcji, ale absorbuje obronce.

 

No i oczywiście wspomniane early offense, gdzie Irving oddaje średnio 8 takich rzutów na 50 %, w tym 3.5 trójki na 43 %.

 

To early-offense z Rubio i Irvingiem (który razem z Leonardem świetnie finishuja i rozciagaja gre) to jest straszna broń.

 

11. To tak z 22.12 a propo czy Kyrie chciałby dzielić parkiet z Rubio:

Cytat

Kyrie Irving said the meeting was to address "inconsistencies" in their play, while adding that "it comes down to cohesion, being able to trust the pass, trust what we have going on out there. Obviously some selfish play out there where ... we have some really talented guys, but we're better as a team sharing the basketball".

"To be honest I'm not playing the minutes I would want, the role I would want, that I selfishly would want for myself. That all goes on the back burner to being patient with what I have to do to grow as a leader of this team and help these other young guys to be more prepared for what they'll encounter as they get older in this league and are going through right now. That's part of the deal that I have, as opposed to how many shots I get or how successful I am. It's how successful we are as a team".

Edytowane przez january
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Brooklyn Nets

 

Bilans w RL: 10-18

 

Skład na 1 trymestr

 

28032943110072980820.jpg

 

Depth Chart

 

Jackson(30)/Morris(26)

Stauskas(24)/Baker(12)

LeVert(30)/Okogie(22)

Bjelica(28)/Powell(13)/Lydon(3)

Ibaka(28)/Howard(12)/Mahinmi(12)

 

Depth Chart po kontuzji LeVerta

 

Jackson(31)/Morris(27)

Stauskas(24)/Baker(19)

Okogie(23)

Bjelica(30)/Powell(20)/Lydon(14)

Ibaka(28)/Howard(12)/Mahinmi(12)

 

 

Mogę się pochwalić aż 6 graczami, którzy grają w każdym lub prawie każdym meczu.  Od początku rozgrywek kontuzjowani są Lonnie Walker i Justin Patton. Howard pojawia się w 9 meczu, na 9 meczy i znów kontuzja. W 14 meczu sezonu tracę boiskowego lidera w postaci Carisa LeVerta. Podstawowi gracze są przemęczeni, grając spore minuty, dlatego spodziewam się częstszych urazów mięśniowych (lub innych mikrourazów) i pauz w kolejnych spotkaniach. Nie miałem jak się wzmocnić, a gracze na 2 way kontraktach zostali skreśleni. Dlatego moja rotacja na pozycjach 2/3 jest licha. Patrząc po ilości spotkań w której wypadają moi zawodnicy w rl wychodzi średnia ok. 9 graczy w rotacji na mecz, a przy mikrourazach, które założyłem nawet mniej. Nie mamy możliwości reagowania dealami, którymi w rl gm wzmacniałby rotację dlatego działa to in minus dla mojej drużyny.Dlatego też jestem zmuszony grać Bjelicą na 3 co skutkuje tym, że jest on częściej objeżdżany przez szybszych zawodników.

 

Terminarz

 

  1. @ Detroit Pistons
  2. New York Knicks
  3. @ Indiana Pacers (b2b, 3 mecz w 4 dni)
  4. @ Cleveland Cavaliers
  5. @ New Orleans Pelicans
  6. Golden State Warriors
  7. @ New York Knicks (b2b, 3 mecz w 4 dni)
  8. Detroit Pistons (3 mecz w 4 dni)
  9. Houston Rockets
  10. Philadelphia 76ers
  11. @ Phoenix Suns
  12. @ Denver Nuggets
  13. @ Golden State Warriors (b2b)
  14. @ Minnesota Timberwolves (3 mecz w 4 dni)
  15. Miami Heat
  16. @ Washington Wizards
  17. Los Angeles Clippers (b2b, 3 mecz w 4 dni)
  18. @ Miami Heat
  19. @ Dallas Mavericks (b2b)
  20. Minnesota Timberwolves
  21. Philadelphia 76ers
  22. Utah Jazz
  23. Memphis Grizzlies
  24. @Washington Wizards (b2b, 3 mecz w 4 dni)
  25. Cleveland Cavaliers (3 mecz w 4 dni)
  26. Oklahoma City Thunder
  27. Toronto Raptors
  28. @ New York Knicks (b2b, 3 mecz w 4 dni)

 

Mecze w których grał Caris LeVert (14 mecz to kontuzja)

 

7 x gram b2b, 8 x gram po 3 mecze w przeciągu 4 dni. Nie ukrywam, że mam pierońsko ciężki terminarz. Mimo wszystko jestem szczery i z początku chciałem walczyć o jak najlepsze wyniki. Wraz z upływem sezonu i kontuzją LeVerta uszło ze mnie powietrze (z zawodników zapewne również), nie mogąc wzmocnić się by dalej walczyć. W pierwszych 14 meczach z Carisem wychodzi mi bilans 4-10(realniejszy bilans)/5-9(optymistyczny bilans), w późniejszych także 3-11/4-10. Cały czas przy bilansach zakładami kilka niespodziewanych wygranych z faworytami i kilka niespodziewanych porażek z „outsiderami”. Dlatego mi wychodzi 7-21/9-19 a uśredniając 8-20 i ten bilans przyznałbym sam sobie (będąc jak najbardziej fair wobec dyspozycji zawodników, wąskiej rotacji i zwiększonej podatności na kontuzje moich graczy po większych minutach).

 

In plus:

- dobra forma LeVerta do momentu kontuzji

- zaskoczenie w postaci Monte Morrisa

- Serge Ibaka & Nemanja Bjelica grający fajny basket

 

In minus:

- kontuzja LeVerta

- wąska rotacja w szczególności na obwodzie

- kontuzjogenność posiadanych zawodników

- terminarz nie należący do najłatwiejszych (spora liczba b2b i wielość 3 spotkań w 4dni)

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tu na razie jest ściernisko, ale będzie San Francisco!

 

Sezon dla Minnesoty nie zaczął się ciekawie, huraganowe ataki z lewej i prawej strony forumka, wszechobecna niechęć do projektu stworzonego od podstaw i powtarzające się jak jąkała zarzuty zaorania zespołu, nie ułatwiły Wilczkom wejścia w sezon. Był chaos, ale chaos zamierzony, a cel był jasny od pierwszego spotkania. Mistrzostwo.

 

Kontuzje kluczowych graczy mocno pokrzyżowały plany na wzbicie się o tier wyżej, także, niechętnie ale muszę przyznać, że Minnesota w tym sezonie (póki co) rywalizuje o wysoki wybór w drafcie, a nie zaszczyty- niemniej, nie mam zamiaru tutaj płakać o jak najniższy bilans, bo widzę ogromny potencjał w zespole, który tu zgromadziłem (edit po dokładnej analizie: dobra c***, może nie jakiś wielki, ale są młodzi, może jeszcze WYSZCZELĄ)

 

Rotacja:

 

PG- noooo bunkrów nie ma. Kontuzja I.Thomasa mocno odbiła się na jakości rozegrania w moim zespole, w związku z tym pierwsze skrzypce będzie u mnie grał Frank Jackson (rl Pelicans) / w nawiasach będę podawał zespoły z rl NBA bo wiem, że czasami możecie mieć problem z odnalezieniem odpowiedniego Jacksona:(/ Z ławki kluczowym graczem na tej pozycji ma być wielki talent De'Anthony Melton (Suns) i to w zasadzie tyle.

 

Liczby z rl NBA:

Frank Jackson- 18 meczów, 12 minut na mecz, 4,4 punktu, 0,5 asysty i 0,7 zbiórki na spotkanie, 46,6% eFG

Melton- 15 meczów, 18 minut na mecz, 6,3p/3,1a/2,5z na spotkanie, 45,9 eFG

 

u mnie: Frank Jackson będzie dostawał 25 minut, Melton 23.

 

SG- już trochę lepiej! Choć dalej, Kaczka, to maks co może z tego być.

 

W pierwszym składzie będzie wchodzić wielki Ben McLemore (Sacramento), jednak znacznie więcej minut będzie dostawał wielki talent ze złoto-purpurową przeszłością- Jordan Clarkson (CAVS).

 

Liczby rl NBA:

Ben McLemore- 10 meczów, (7 minut na mecz)- 2,2p/0,3a/0,6z ne mecz, eFG- (:D:D:D)- 31 procent ( słownie, trydzieści jeden:D)

Jordan Clarkson- 28 spotkań (2 minut na mecz(=)- 17 punktów, 2,2 asysty, 3,5 zbiórki, eFG-50%

 

u mnie: Ben będzie wchodził przybić piątkę z partnerami, po czym będzie się pojawiał w okolicach garbage time )łącznie 16 minut), wielki Jordan Clarkson będzie hasał po parkiecie po 32 minuty

 

SF- kici kici, taś taś- do LWA qrfa do LWA?! - Jayson Tatum! Lider, przywódca, wielki człowiek z rozumem i godnością. Wielki Jayson Tatum będzie moją pierwszoplanową postacią i w ataku i w obronie. Czasem zastąpi go Lance Thomas, ale to tlko w garbage time.

 

Liczby rl NBA:

Jayson Tatum- 28 meczów (31minut na mecz)- 16,5p na mecz/1,7asysty i 6,5 zbiórki , eFG= 53%

Lance Thomas-11 meczów (15 minut na mecz/co ciekawe grał głównie jako PF)-3,5p/0,5a/2,5zbiórki na mecz, eFG- 38 procent.

 

Co robie gdy Lance Thomas leczy kontuzję? Gram J.Motleyem, któego statystyk przywołać nie jestem w stanie bo wciąż czeka na debiut w NBA w tym sezonie :(

 

u mnie:

Jayson Tatum- 35-38 minut

L.Thomas- 13-10 minut

 

PF- tu wjeżdżam na bogato, bo mocno stawiam na legendarnego Ivana Rabba (MEM), którego zmiennikiem jest wielki Meyers Leonard (PTB)

 

rl NBA:

Ivan Rabb-11 meczów (6,6 minuty na spotkanie)- 2,6p/2,6z/0,7a ale za to jakie eFG! 68%

Meyers Leonard- 28 meczów( 15minut)- 5,4p/4,0z/1,1a na eFG 61%

 

u mnie grają:

Ivan- 25 minut

Meyers- 23 minuty

 

Center- tę pozycję mam najsilniej obsadzoną, poza Noelem który będzie u mnie pełnił funkcję startera i który daje dobre minuty w rl OKC, oraz Jah Okaforem, czyli drugą ofiarą procesu 76ers mogę tutaj wrzucić zarówno Ivana Rabba jak i Meyersa Leonarda, ale jako że wtedy nie mam kogo wrzucić na Pfa to ich nie wrzucam.

 

Rl NBA:

Nerlens Noel- 14,2 minuty w 28 meczach, 5,3p/5zbiórek i niemal pół asysty na mecz (0,4), eFG 58 procent

Jah Okkafor-5 minut na mecz w 13 spotkaniach, 3,5p/1,5zbiórki UWAGA UWAGA- 0,1 asysty na spotkanie (czyli ogólnie zaliczył 1 asystę przez cały sezon- eFG 54 procent

 

Taktyka:

 

Cały sztab, wraz z zawodnikami udał się na letni obóz we Wronkach, gdzie wraz z najwybitniejszymi taktykami polskiej piłki kopanej obmyślił najbardziej odpowiednią z taktyk pod nasze skillsy. UWAGA zdradzam szczegóły:

 

LAGA do Tatuma lub Clarksona i jakoś to będzie!

 

Bilans- będzie jaki będzie, szału nie ma, szczerze mówiąc liczyłem, że będę trochę silniejszy w tym sezonie i nie zakładałem aż tak słabego wyniku, no ale cóż, dwa kroki w tył i krok do przodu (jak to mówią), wierzę, że w kolejnych trymestrach sytuacja odwróci się o 360 stopni i w końcu przestaniemy cofać się do tyłu.

 

Niedługo się odbijemy! Póki co pozostawiam Wam do oceny, jaki bilans w tej lidze wykręciłaby piątka- F.Jackson-D.Melton-J.Tatum-I.Rabb-N.Noel z pomocą J.Clarksona z ławki, przy założeniu, że wg Januarego miała 4 najtrudniejszy terminarz w lidze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

egtn53.png

 

Rotacja

 

PG: Mudiay 36, Briscoe 10

SG: Hood 38, Mykhailiuk 18

SF: Knox 23, Jackson 25

PF: Vonleh 20, Williams 20, Knox 8

C: Plumlee 20, Kleber 18, Vonleh 10

 

Opuszczone spotkania

 

Dion Waiters – 28 INJ

Kris Dunn – 26 INJ

Lauri Markkanen – 23 INJ

Mo Wagner – 14 INJ, 9 DNP

Kevin Knox – 7 INJ

Emmanuel Mudiay – 6 INJ, 1 DNP

Miles Plumlee – 3 INJ, 9 DNP

Maxi Kleber – 3 INJ

Marvin Williams – 1 INJ

Rodney Hood – 1 INJ

Gary Trent Jr. – 25 DNP

Isaiah Briscoe – 18 DNP

Ryan Anderson – 13 DNP

Svi Mykhailiuk – 11 DNP

Justin Jackson – 1 DNP

 

Mecze

 

1x Heat(H), Suns(H(b2b)), Knicks(H), Warriors(H(b2b)), Thunder(H), Pelicans(H(b2b)), Magic(A), Hawks(A), Raptors(A)

2x Nets(H,A), 2x Hornets(H(b2b),A), 2x Bucks(H,A), 2x Bulls(H,A), 2x Rockets(H,A), 2x Cavaliers(2H)

3x Celtics(2H,A)

4x76ers(2H,2A)

 

Statystyki

 

20t3qeq.png

 

Pozycje

 

PG: Tutaj cały trymestr gram praktycznie z jednym PG, bo Briscoe prawie w ogóle nie dostaje minut. Za to Mudiay po kontuzji wleciał na stałe do rotacji i notuje bardzo przyzwoite statystyki jak na siebie. Jest moim głównym kreatorem i to on z Hoodem będzie głównym strzelcem w większości spotkań. Briscoe nic ciekawego nie pokazał

 

SG: Na tej pozycji oprócz Hooda sytuacja wygląda słabo. Waiters leczy jeszcze kontuzje, Trent Jr. praktycznie nie podnosi tyłka z ławki a Mykhailiuk gra, ale nieregularne minuty. Rodney robi za pierwszą opcję w ataku.

 

SF: Młodo i perspektywiczne. Knox i Jackson dostają ponad 20 min/mecz i u mnie jest podobnie. Gdy Kevin leczy kontuzje jego minuty na "3" przejmują Justin, Svi i Rodney.

 

PF: Najbardziej przepełniona pozycji w mojej drużynie. Vonleh świetnie wyglądał w 1 trymestrze. Ode mnie może liczyć na zwiększone minuty w porównaniu do RL Knicks. Marvin ma przebłyski w co którymś meczu i swoje stara się grać. Eksperymentuje też z Knoxem na "4" i Vonleh na "5"

 

C: Najbiedniejsza pozycja w całej drużynie dlatego muszę wspomagać się nominalnymi "4". Plumlee gra najmniejsze minuty od czasów swojego rookie season a i tak za wiele ich nie dostawał w całej swojej karierze. Resztę minut wypełniają solidni Kleber i Vonleh.

 

Po powrocie Lauri przejmie minuty Marvina na "4" i Noah na "5"

 

W najgorszym momencie sezonu gram tak naprawdę 8 osobowym składem

 

 

Plusy:

- solidna gra Mudiaya na stałej ilości minut

- miłe zaskoczenie w postaci Vonleha

 

Minusy:

- brak Waitersa(kontuzja)

- tylko 5 spotkań Markkanena(kontuzja)

- tylko 2 spotkania Dunna(kontuzja, sprawy rodzinne)

- krótka ławka

 

Edit.

 

Proponowany bilans: Myślę, że 5-23  to jest maks jaki moja ekipa może wyciągnąć. W ciagu tych 28 spotkań 21 jest z ekipami walczącymi o PO lub mającymi w nich zagwarantowane miejsce. No i również po prostu nie ma kto u mnie grać z ławki oprócz Jacksona, Klebera i Williamsa

Edytowane przez ozzy110
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

BOSTON CELTICS

 

 

Nim zacznę - pragnę się odnieść do swojego posta sprzed paru dni, że miałem ostatnio w swoim życiu zdarzenie, powiedzmy natury zdrowotnej które mnie mnie zajechało, stąd proszę o wyrozumiałość jeśli jest chaotycznie. Zanim zacznie się śmianie, wytykanie, zapraszam do pytań. Chętnie dam się wciągnąć w zdrową dyskusję, acz pamiętać należy o apelu Tecu - jesteśmy GMami, nie trenerami, jednak na tyle na ile potrafię na ten moment ( czyli niewiele ), główne założenia przedstawię.

 

 

1. SKŁAD:

 

PG: Russell Westbrook/Rajon Rondo 

SG: Marcus Smart/Lou Williams 

SF: Paul George/Bojan Bogdanović

PF: Nikola Mirotić/Markieff Morris

C: Jusuf Nurkiić/Larry Nance Jr.

 

 

Byłem trochę przerażony jak w zasadzie dzień po dniu wykreślali ( czyli wylatywali w RL NBA ) mi Taylora, Shabaza i Zellera, nie mniej pozostało 11 grających i aktywnych zawodników + Alfonzo McKinnie (RL GSW) z two-way.

 

Obejmując Boston Celtics stanąłem przed trudnym zadaniem zatrzymania PG13. Jak pamiętacie, w lato za solidną paczkę przyszedł jego kumpel RW0 i zaczęło się tworzenie nowej ery Celtów na Wschodzie.

 

Ze składu ze względów finansowych musiał odejść Marc Gasol, który ostatecznie został wymieniony na trzech graczy do mojej rotacji.

 

S5: RW/Smart/George/Mirotić/Nurkić

res: Rondo/Williams/Bogdanović/Morris/Nance

 

Jeśli chodzi o minuty to są one bardzo elastyczne, nie mniej nie trudno zgadnąć że najwięcej dostaje Paul George ( w okolicy 35 ). Ponad 30 dostaje jeszcze Russell Westbrook i Marcus Smart. 

 

Backcourt - główne założenie jest takie, że na boisku NIGDY nie ma razem RW0 i Rondo. Padały zarzuty w moją stronę przed startem sezonu, że jest on przeładowany. Tyle tylko że to przeładowanie okazało się zbawieniem. Rondo jest, albo inaczej, w obliczu jego kontuzji próbował być jego zmiennikiem RW. Z tym, że Rajon raptem zagrał u mnie raptem 11 meczy. Sam Russell nieobecny w 8 meczach, sweet Lou 2 mecze zjazdu. RW0 you can not guard me, sweet Lou, rzucający za 3pt. Smart - co chcę, to mam w offensive od nich.

 

RW0 - triple dobule machine. I takie też średnie staty. 

Marcus Smart - podśmiec***ki, że nie ma rzutu, ale widać u niego duży skok jakościowy. Niestety nie jestem wstanie na ten moment przytoczyć statów z okresu jaki bierzemy pod uwagę, ale za 3pt było coś około 37%. No i do tego zagryzie Ci Twojego guarda.

Sweet Lou - minut w rl mniej, ale dalej pewne, gwarantowane kilkanaście pkt. co noc. Idealny na podmęczonego przeciwnika

Rondo - jak był, stabilne kierowanie key res. Pewne kilka asyst co noc.

 

 

Frontcourt and Wings:

 

 

georgpa01.jpg

 

No tego Pana nie muszę przedstawiać. Gra chyba najlepszy sezon w karierze. Aktywny po obu stronach parkietu, świetne uzupełnienie do Smarta szczególnie w D. Prawie 40% za 3pt. za dany okres. Jechał jak walec w tym trymestrze. N

 

Nikola Mirotić - to jak rozpoczął sezon, pamiętamy wszyscy. Starter, rozciągająca grę czwórka, idealny do robienia miejsca do wjazdów dla guardów ( pozdro Jrue ).

 

Markieff Morris - zmiennik Mirotića u mnie, ale w ustawieniu small-ballowym czasami wyjdzie na 5. Niestety pod koniec trymestru ( tak jak i ja lol ) ostry zjazd. Ale spokojnie, akurat na ławce mam Dante który został nieźle wskrzeszony w RL Spurs. Na zmiennika Mirotića wystarczy.

 

Jusuf Nurkić - s5 center, ale z najmniejszymi z s5 minutami. Pewne dobule-dobule co noc pkt/zbiórki. Jako zmiennika ma Larrego Nance Jr.

 

Bojan Bogdanović - Szanowni Państwo, poznajcie moje 48% za 3pkt z ławki na wolumenie 4,4 3pa. Powtórzę, z ławki.

 

 

Nie chcę i na ten moment kosztem tego, że opis jest wrzucać więcej o graczach. Jestem spokojny o pierwszy trymestr, gdyż jak jeden miał kryzys, to drugi miał noc konia. Miało nie być od linijki więc płynnie do pkt 2...

 

 

2. Terminarz

 

oDBW2bm.jpg

 

No wiecie. Sami popatrzcie. Trochę prosty. Większość meczy z zadeklarowanymi tankerami.

 

 

3. Taktyka:

 

No i w zasadzie dochodzę sam do ściany. Odłożyłem laptopa na chwile i zastanawiam się jak chciał bym grać takim teamem. I czy to rozkojarzenie, a może jeszcze nie do końca doszedłem do siebie, albo może popadam w samozachwyt ale ja tutaj mam opcje na wszystko.

 

W early offense good luck to stop Russ, albo szybko odpalana trójka przez kogoś z dwójki Bojan/George. Zawsze któryś z tejże dwójki jest na placu. Kilka minut są nawet razem w ustawieniu small-ballowym gdzie na raz na boisku jest tercet PG13/Bojan/Miro. Każdy z wysokich straszy rzutem za 3pt. poza Nurkiem. Nawet Nance zaczął. Czyli piękne rozciągnięcie gry i robienie miejsce pod wjazdy dowolnego gracza, ale najczęściej Russ. Jak działa duo PG13-RW0 nie będę opisywał bo wiecie z w RL. 

 

W defence, Russ topka w drtg. Marcusa Smarta przedstawiać nie muszę. Jego wymienność i zrozumienie się z Georgem u mnie mogło by być po prostu zabójcze dla niektórych przy przejmowaniu switchów. Paul George, lider najlepiej broniącej drużyny z RL NBA w drtg. Nikola Mirotić zaskoczył nas wszystkich co daje nowy kop i pokazał kawałek solidnej D w zeszłych PO. Teraz też nie daje się nabierać. Zresztą duo Miro-Nurek nie jest na pewno duo do objeżdżania. 

 

 

4. Oczekiwany bilans:

 

Nie wypadł mi dłużej żaden z kluczowych graczy. PG13 zagrał wszystkie. Mam bardzo silną ławkę rezerwowych + dość prosty terminarz. Nie napiszę cyfry bo nie ja tu jestem od ocenia. Top3 konfy.

 

 

5. Plusy i minusy:

 

Ehh co by tu wymyślić. Minusem dla niejednego będzie sam Russ, ale zanim zacznie tyrade niech sobie popatrzy co się w tym roku dzieje w OKC. Wszak ktoś napisał przed sezonem, że mój raiting będzie mocno uzależniony od raitingu real OKC. Minusem mógł bym nazwać brak "tego trzeciego". Ale czy ja naprawdę go potrzebuję? 

 

Plusy. 

 

A pisałem o nich przez ostatnie 2 godziny.

 

 

Pozdrawiam i zdrowia Wam życzę wszystkim bo sam się przekonałem ostatnio jak zyebane jest życie bez tego.

Edytowane przez Eld
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Philadelphia 76ers

 

Offseason upłynął spokojnie, na niewielkich zmianach. Doszli James, Johnson, Dirk Nowitzki oraz rookies K. Thomas, M. Robinson, J. Evans i uzupełnienie składu w postaci Ch. Wooda. Dodatkowo powrócił po kontuzji P. Beverley. W pierwszym trymestrze nowe postacie nie stanowiły o sile mojej drużynie, także spokojnie można stwierdzić, że stabilizacja i zgranie zespołu to coś co wyróżnia moją drużynę i stanowi spory plus na tle zespołów w których co i raz przeprowadza się trzęsienie ziemi.

 

Kontuzje:

Nowitzki 26 gier

Johnson 15 gier

Ntilikina - 3 gry

Embiid, Simmons, RoCo, Rich po 1 grze

reszta zdrowa

 

Depth chart na wyrównane mecze:

Pozycje graczy umowne, skład który posiadam, pozwala na grę positionless koszykówkę. Czy Simmons jest PG czy PF? Who cares.

 

PG - Simmons 35, Beverley 20
SG - Thompson 35, Ntilikina 6
SF - Richardson 35, Jackson 13
PF - Covington 35, WCS 7
C   - Embiid 35, WCS 8, Robinson 5 
 
Robinson ogrywany w łatwiejszych grach. Evans, Thomas, Wood grają końcówki rozstrzygniętych meczów, staram się ich jak najwięcej ogrywać. Minuty starterów nie różnią się zbytnio od tego co grają średnio w NBA a te minuty pokazałem dla zaciętych meczów a patrząc po terminarzu (o tym później) takich wielu nie będzie, dlatego myślę, że nie jest to przeciążenie podstawowych graczy, którzy średnio będą grać dużo mniej niż w realu.
 
Johnsona po kontuzji wprowadzam powoli, przejmuje minuty rezerwowego PF od WCS oraz parę dodatkowych minut/
 
Starting 5
 
Ben Simmons  15,8/9/8 EFG 57,6% - początek sezony niemrawy, rozkręca się z meczu na mecz. Tak, wciąż nie ma rzutu, ale poprawił jeszcze bardziej post up, zbiórki i wymuszanie fauli (FT wciąż marne ok 60%). Point Center, Point Forward - who cares, ale kreuje świetnie. Obrona na wysokim poziomie. One man kontra i wjazdy.
Lider z piłką, ale nie klepie bezproduktywnie.
 
Klay Thompson 22/4,3/2 EFG 51,5% 2,6 3PM na 35% - średni/słabszy sezon Klaya. Czy wpływ na to ma chemia w realnym zespole, czy rola - trudno ocenić. U mnie podstawowy strzelec, prawdopodobnie drugi punktujący w zespole. Doświadczenie i spokój, veteran leadership, gracz, który świetnie się odnajdywał jako drugi, trzeci w zespole. Ball movement, nie przetrzymuje piłki, świetny obrońca, choć w tym trymestrze w real NBA to świetne miał tylko momenty.
 
Josh Richardson 18,7/3,9/3,6 EFG 49,1% 2,7 3PM na 38,5% - świetny początek sezonu, końcówka trymestru to slump rzutowy co nie przeszkadzało mu być w Miami bardzo plusowy w ataku nawet w tym czasie a o jego obronę i zaangażowanie nie mam się co martwić. Nie ma problemu z rolą w zespole, cichy gracz, który odwala czarną robotę a w tym sezonie pokazał, że potrafi też pociągnąć zespół i wziąć grę na swoje barki a pod nieobecność Dragica także rozgrywać.
 
Robert Covington 12,8/5,5/1,1 EFG 55% 2,4 3PM na 38,2% - jeden z kandydatów do nagrody najlepszego obrońcy w NBA (przynajmniej wg mnie), bloki, stlsy, mądra gra w obronie zespołowej. Do tego bardzo dobry strzelec, który zna swoją rolę i świetnie uzupełnia mój skład. Kolejny gracz, który nie boi się czarnej i ciężkiej roboty i zna swoją rolę w zespole.
 
Joel Embiid 26,3/13,2/3,6 EFG 50,5% 1,1 3PM na 27,6% - kolejny coraz lepszy sezon Embiida zwłaszcza w ataku, coraz lepszy post up, lepsze decyzje. Obrona minimalnie gorsza niż w zeszłym sezonie, ale i tak to jest jeden z najlepszych obrońców pod koszem, bardzo mobilny. Lider punktowy jak i duchowy w zespole. Dusza towarzystwa.
 
Kluczowi rezerwowi:
 
Willie Cauley Stein 13,7/8,2/2,4 EFG 54,3% 0,03 3PM na 100% :smile: - postępy zwłaszcza w ataku, gdzie umiejętnie znajduje swoje miejsce na boisku i skutecznie wykorzystuje podania. W obronie bez dramatu, średni. U mnie nie ma dla niego tyle minut na centrze za Embiidem i czasami też gra Robinson by się ogrywać, więc z racji tego, że z powodu kontuzji Johnsona i Nowitzkiego, zrobiła mi się luka na 4ce to eksperymentuje z grą WCSa na tej pozycji jako dopełnienie bycia back upem Embiida. Parę minut na tej pozycji otrzyma, bo żal mi go ograniczać do 10-15 minut. Co z tego wyjdzie to nie wiem, bo w realu nie gra na tej pozycji i nie posiada rzutu (palnę go po głowie to poćwiczy i będzie trafiał :smile: ) wiadomo, że nie mam możliwości by to sprawdzić i zdecydować czy dalej w to idę czy też nie. Jest mobilny i razem z Embiidem na tę kilka minut to może nie być aż taki zły pomysł. Staram się to robić gdy nie ma Simmonsa na boisku by nie pogorszył się spacing.
 
Pat Beverley   6,6/3,7/3,6 EFG 44,9% 1,1 3PM na 32,7% - bulterier w obronie, który potrafi uprzykrzać życie niejednemu PG a z raci siły i zawziętości, może też brać na siebie szybkich SG. Średni sezon Beva, u mnie ma mniejszą rolę i być może większą energię będzie mógł z siebie dać. Pracuś, kolejny od czarnej roboty.
 
Josh Jackson 9,1/3,8/2,3 EFG 42,8% 0,7 3PM na 30,3% - początek sezonu katastrofalny, ale przebudził się i zaczyna pokazywać, że ma zadatki na gracza którego widziałem gdy go wybierałem. Coraz lepszy w obronie, oprócz samego początku sezonu, bardzo poprawia obronę Suns w Listopadzie o 5,5 a w grudniu już o 14. Wiem, ze to Suns, ale eye test potwierdza, że jest coraz lepiej w tym elemencie i jest to plusowy obrońca. Coraz mniej głupich decyzji i rzutów powoduje, że w grudniu jest już także plusowy (lekko) w ataku, bo wcześniej było z tym źle. 
 
Frank Ntilikina 6,3/1,9/2,6 EFG 41% 0,9 3PM na 29% - nie jest dobrze, nie będę ukrywał, są momenty, które wskazują, że potencjał jest, ale rzutu wciąż nie ma oprócz przebłysków. W obronie pokazuje dużo więcej, u mnie 9ty gracz w trymestrze, głównie gra w rozstrzygniętych momentach, ale też próbuję go cały czas ogrywać, bo wciąż w niego wierzę.
 
M. Robinson 4,7/3,9/0,6 EFG 64% - gra w ograniczonych minutach bardzo dobrą defensywę, powinienem mieć z niego pociechę. W ataku jeszcze dość surowy, ale skoczny i dobrze łapie piłkę. Staram się grać nim jak najwięcej, choć jest 3cim centrem w hierarchii.
 
 
James Johnson 7,9/3,1/2,3 EFG 43,5% 0,7 3PM na 26,2% - większość trymestru stracił wskutek kontuzji, wolno wprowadzany do gry, resztę gier miał zardzewiałą, nie jest jeszcze w formie. Daję mu czas do powrotu do formy, nie katuję go minutami, przejmuje te kilka minut WCSa na PF + parę dodatkowych minut.
 
Pozostali aktywni gracza J. Evans, K. Thomas, Ch. Wood grają mało w real NBA, u mnie ogrywają się w rozstrzygniętych meczach.
 
Terminarz
 
Pierwszy trymestr ma bardzo łatwy, chyba najłatwiejszy z wszystkich drużyn.
​BOS @
CHI
ORL
DET@
MIL@ b2b
CHA
ATL
TOR@ b2b
LAC
DET B2B
BKN@
IND@
CHA
MEM@ B2B
MIA@
ORL@
UTA
CHA@ B2B
PHX
NOP
CLE
BKN@
NYK
WAS
MEM
TOR@
DET@
DET

Gry z tankerami i słabszymi zespołami (mam nadzieję, że nikogo nie uraziłem takim podziałem):
4x Detroit, 3x Charlotte, 2x Toronto, 2x Brooklyn, 2x Memphis, 1x Phoenix, 1x LAC, 1x Indiana 16 meczów gdzie trudno o jakąkolwiek porażkę
Mecze z trudnymi/trudniejszymi rywalami BOS, ORL, MIA, MIL na wyjeździe, NYK, NOP, WAS, UTA, ORL, CLE, ATL, CHI u siebie
 
Opis gry
 
Defensywa
 
Mój wielki atut. Wydaje mi się, że nie pomylę się jak nazwę swój zespół najlepszym w beGM w defensywie. Świetny, mobilny rim protector + 4 graczy w s5 świetnych lub dobrych defensorów. Brak jakiejkolwiek dziury do wykorzystania. Jeżeli mój PG może przejmować większość centrów w NBA to mogę stwierdzić, że mogę switchować wszystko i nie tylko gdy będzie taka potrzeba, ale też by się mniej męczyć w obronie.
Większość rezerwowych oprócz WCSa, swoją lepszą stronę pokazuje po tej stronie parkietu. Na każdego gracza w NBA mam kilka odpowiedzi i kilku graczy, którzy mogą się naprzemiennie nimi zajmować czy to szybki mały gracz czy też mocniejszy.
 
Help defence - check.
Obrona trójek - wklejałem staty - check.
Rim protection - check
Rezerwowy rim protector (Robinson) - check
Gracze do uprzykrzania gry przeciwnikom - check.
Kandydaci do DPOY - check.
Twardzi obrońcy znający swoją rolę i znaczenie obrony - check
Brak dziur w obronie - check
Switchowanie wszystkim, wszystkich - check
Mobilni wysocy - check
 
Pewnie można by wiele pisać i wklejać masę statów, ale wydaje mi się, mimo mojego skromnego i pokornego nastawienia, że nie muszę tego udowadniać poprzez wklejanie masy niepotrzebnych statystyk.
 
Ofensywa
 
Embiid otoczony 3 świetnymi/b.dobrymi strzelcami i Simmons kreujący, napędzający szybki atak oraz wchodzący pod kosz i post upujący. To piękna wizja i chyba bliska realizacji. Wydaje mi się, że w ataku u mnie w s5 wszystko do siebie pasuje i uzupełnia się. Można pisać, że Simmons nie daje spacingu i dubluje się czasami z Embiidem pod koszem, ale to działa w 76ers a u mnie dodatkowo mam więcej strzelców także miejsca jest więcej. Każdy może grać to co lubi.
 
Trochę gorzej wygląda ofensywa rezerwowych gdzie oprócz WCSa, nikt nie jest plusowy w ataku w przeciągu całego trymestru.
Staram się, by po zejściu Simmonsa i wejściu Beva był na boisku Richardson jako prowadzący grę (w Miami to robi) i Embiid by miał wtedy pole do popisu w post upie.
Wariant z WCSem na PF tylko w przypadku gdy nie ma Simmonsa na boisku.
Josh Jackson też nie ma zbyt dobrego rzutu, ale umie przejmować piłkę i kreować grę i idzie mu to coraz lepiej.
 
 
Minusy:
 
- słabsza forma Klaya
- słaba ofensywa rezerwowych
- brak rzutu rezerwowych
- slump rzutowy w pewnym momencie Richardsona
 
Plusy:
- zgranie
- dopasowanie graczy
- defensywa s5 i rezerwy
- świetna gra Embiida, RoCo, bardzo dobra Richardsona, dobra WCSa
- bardzo prosty terminarz
​Powtórzę co do termianarza
Gry z tankerami i słabszymi zespołami:
4x Detroit, 3x Charlotte, 2x Toronto, 2x Brooklyn, 2x Memphis, 1x Phoenix, 1x LAC, 1x Indiana 16 meczów gdzie trudno o jakąkolwiek porażkę
Mecze z trudnymi/trudniejszymi rywalami BOS, ORL, MIA, MIL na wyjeździe, NYK, NOP, WAS, UTA, ORL, CLE, ATL, CHI u siebie
 
Większość mocnych lub średnich zespołów przyjmuję u siebie, trudne wyjazdy tylko na rozpoczęcie w Bostonie (liczę jeszcze na brak zgrania BOS) i także na początku u Bucks (może też brak zgrania? :smile: )
U siebie NYK, NOP
 
Proponowany bilans
Patrząc na terminarz - nie ma za bardzo z kim przegrywać w dużej ilości. 16 tankerów oraz 6 spotkań u siebie ze średnimi zespołami a tylko 2 bardzo trudne wyjazdy powodują, że patrząc na terminarz proponowałbym bilans 24-4. Czy to zbyt wygórowana propozycja z takim terminarzem? Nie wiem, ale nawet zakładając przegrane z Bucks i Bostonem na wyjeździe choć nie jest to wykluczone, że nawet z nimi ten jeden mecz można byłoby urwać to pozostają 2 porażki gdzie może któryś z meczów u siebie z NYK lub NOP lub z którymś z średnich drużyn i pozostaje jedna niespodzianka.
Nie patrząc na terminarz wyceniałbym swój zespół na jakieś 19-22 wygrane. 
 
Nie mam pojęcia jak wycenicie mój zespół, mam nadzieję, że przedstawiłem w miarę rzetelnie swój zespół, który oprócz wielu zalet ma i swoje wady.
Tyle ode mnie, mam nadzieję, że nie przynudzałem i nie wyciągałem nierealnych wniosków. Przynajmniej starałem się :smile:
 
Zostawiam większość Waszej wyobraźni czy kupicie moją wizję tego zespołu i czy odpowiedni są gracze by to wszystko zatrybiło :smile:
Miłego wyobrażania sobie - Trust The Process - Hans pozdrawia :smile:
 
 
Edytowane przez Tecu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Phoenix Suns - dużo nie napiszę, brakuje mi niestety czasu:

 

Spencer Dinwiddie - 30 minut

Ish Smith - 18 minut, jeśli były jakieś blowouty to Elie Okobo dostawał minuty na PG

 

Devin Booker 34 minut ale opuścił kilka spotkań

Malik Monk 14 minut, gdy Booker był out Monk grał 30 minut a Okobo 18 minut jako SG

 

Kyle Anderson 29 minut

Stanley Johnson 19 minut

 

Jabari Parker 26 minut

JaMychal Green 22 minuty, jakąś 1/3 spotkań opuścił i więcej minut dostawali Parker, Bender, Chriss i do tego JJJ grał trochę jako PF

 

Jaren Jackson Jr 26 minut

Aron Baynes 22 minuty - kilka spotkań chyba opuścił i wtedy więcej grał JJJ, Bender, Chriss i Anigbogu

 

 

Pod względem impactu wyceniam ich tak:

 

1. JJJ, całkiem nieźle jak na rookiego, PIPM +0.66, .342 za trzy ale za to 3.8 fauli w 25.3 minut

2. Dinwiddie, .366 za trzy

3. Booker (1. gdyby nie opuszczone spotkania), liczyłem że pod Kokoszkowem zrobi większy progres

4. Kyle Anderson

5. Jabari, stracił miejsce w rotacji Bulls co mnie smuci, słaby w obronie 

6. Baynes, PIPM +0.7

7.JaMychal Green (byłby 4-5 ale opuścił pare spotkań), on wydaje mi się dość niedocenianym graczem, dość dobra trójka, solidna obrona i zespołowa gra

8. Stanley Johnson

9. Malik Monk, w końcu w Hornets dali mu pograć 

10. Ish Smith

 

Coś tam sobie liczyłem i wyszło mi, że Suns byli 9-10 siłą na zachodzie i 17-18 w lidze: Poziom Oklahomy City Thunder oszacowałem na taką samą wartość. 

Jest jeszcze kwestia fitu zawodników ale w przypadku Suns nie widzę tu jakiegoś większego negatywnego lub pozytywnego wpływu na bilans.

 

Dokładając trudność terminarza szacuje bilans Suns na 12-16, co daje 17-19 miejsce w lidze, 9-10 na zachodzie

Edytowane przez Bogut
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Los Angeles Clippers

 

Po pierwsze, nie mam większej intencji przekonywania jak słaby jest mój roster, bo nawet mój mistrz Sam zachowywał pozory.

 

Po drugie, uważam, że kilka osób z tankathonu, w tym ja (choć czuję się trochę usprawiedliwiony) przesadziło z oraniem rosteru, i mam nadzieję, że w dalszej części sezonu o ile wciąż będę słaby (tzn. mam nadzieję, że będę zajebisty, ale wiadomo, różnie bywa), o tyle chociaż będę mógł cokolwiek napisać na temat tego, co gram, bo obecnie szczerze nie mam na to pomysłu. 

 

Mój roster na 23 XII 2018* - wersja optymistyczna:

 

Turner – najlepszy 2FG% w karierze

Biyombo – najlepsza skuteczność at rim i blk% w karierze

Sexton – najlepsze PPG, RPG, APG i TS% w karierze

Dieng – najlepszy FT%  w karierze

Hill – najmniejsza liczba tov per36 w karierze

Bayless – koleś jest benchowany cały sezon, co i tak daje mu największy impakt na grę od jakichś 5 lat, bo przynajmniej niczego nie psuje

W. Johnson – najlepszy 3PT% w karierze

Layman – on akurat jest niezły

Barea – analogicznie

Bonga – analogicznie jak Sexton

CJ Williams – kolo ma ujemny PER i WS/48 w tych 6 meczach, nie znalazłem żadnego stata, w którym jest lepszy. Oh, wróć, ma 100% z 16-23 FT, czytaj 1/1 z gry.

 

Mój roster na 23 XII 2018* - wersja prawdziwa:

 

                    PPG      RPG          APG        FG%            FG3%                FT%                   TS

Barea:      11.7      2.5         5.5         44.3          29.8               72.7                51.4%

Turner:       8.2      5.0         4.1         47.6          13.3               65.2                50.5% 

Biyombo:    1.8     1.8         0.2          58.3          0.0                44.4                56.4%

Dieng:         5.7     4.1         0.8         46.6           21.7              86.4                54.1%

Hill:             4.2     3.4         1.3         39.6           33.3              64.3                50.5%

Johnson:     4.1     2.5         0.7         41.3          41.3              83.3                 54.5%

Bayless:      0.0     0.0         0.0         0.0            0.0                 0.0                   0.0 <3

Sexton:      15.1    3.0         2.5         43.9           39.7              87.7                50.4% 

Bonga:         1.2    0.8         0.6         28.6           0.0                66.7                36.1%

C. Williams: 1.7    0.3         0.5          35.7           0.0                  -                   35.7%

Layman:      5.5    2.4         0.3          51.0           36.0              60.0                60.3%

 

* pozwalam sobie na manipulację i staty z całego sezonu, nie sądzę, by ktoś był ciekawy skuteczności Bismacka Biyombo z FT% dokładnie w pierwszym trymestrze.

 

Gra

 

Uwaga, niespodzianka, gram z wysokim pace i staram się switchować wszystko w obronie. Napisałbym, że oddaję jeszcze mnóstwo trójek, ale moim najlepszym strzelcem z dystansu jest Wes Johnson, więc nie ma co przesadzać z tankowaniem. Jedyne, na co w ogóle mogę zwrócić uwagę, to na fakt, że staram się na parkiecie mieć liczbę mnogą ballhandlerów i nie przejmuję się obroną, jeżeli jako-tako pozwoli mi to ustawić cokolwiek w ataku. Pewnie i tak nie pozwoli, ale zmierzam do tego, że jakiś Layman jako starter na PF nie wywołuje u mojego trenera nawet delikatnego ruchu powieki.

 

Z rotacji wyjdzie pewnie coś w tym stylu:

 

Sexton 30min, Barea 10min, Bonga 8min

Johnson 24min, Barea 16min, Bonga 8min

Turner 30min, Layman 12min, Johnson 6min

Layman 16min, Hill 24min, Dieng 8min

Dieng 24min, Biyombo 24min

 

Nie wiem, kto przejmuje kogo minuty jak ktoś wypadnie, po prostu nie wiem, patrz akapit nr 2, pewnie jakiś Justin Pyton z G-League.

 

Projection 

 

Napisałbym, że wychodzi mi jakieś 4-23, bo szczerze tak uważam, ale będzie, że obniżam bilans swojej drużyny, to niech będzie 13-14. :] Nie będzie strzelistej analizy kalendarza, prawdopodobnie moja szansa na ogranie jakiegoś dobrego zespołu to końcówka tripu na West coast przetrzebionych kontuzjami X grających b2b, a z tankathonem nie mam szans na wykręcenie chociaż okolic 50/50 W-L.

 

PS

 

Zaskoczyliście in plus opisami. :smile:

 

PS 2

Jakbym miał podsumować ten pierwszy trymestr w wykonaniu Clippers LeBron-gifem, to chyba tym:

 

giphy.gif

Edytowane przez BMF
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Orlando Magic

 

Przyjmując funkcję GMa Orlando Magic tuż przed startem sezonu, zostałem postawiony w zupełnie nowej sytuacji. Miałem raptem kilka dni na zapoznanie się z ogólną sytuacją w drużynie oraz podjęcie opcji w kontrakcie Donovana Mitchella, podpisaniem 14go gracza – Abdela Nadera oraz dokonaniem wymiany z GMem Minnesoty, gdzie zszedłem z nieznacznego, ale jednak podatku. W wymianie oddałem Nerlensa Noela (i jego gigantyczny kontrakt), Lancea Thomasa i przyszły pierwszorundowy pick za Codego Zellera i Jona Leuera.

 

Od samego początku zależało mi na wprowadzeniu kultury, jaką przez lata wyniosłem z organizacji Miami Heat wprowadzonej tam przez Pata Rileya – a więc: stawiamy na obronę, ciężką pracę, stabilizację, wzajemny szacunek i odpowiednią atmosferę, która daje naszym graczom komfort pracy.  W Heat nigdy jednak nie było tak dużo młodego talentu, jak tutaj w Orlando Magic. W tym miejscu jeszcze raz chciałem podziękować Dnc za kapitalny scouting oraz tradey, które pozwoliły zgromadzić w drużynie tak wiele młodego talentu – Karl-Anthony Towns, Donovan Mitchell, Aaron Gordon, Kelly Oubre i Kyle Kuzma mam nadzieję, że będą stanowili kręgosłup drużyny na długie lata, a sprowadzenie przez Dnc generała parkietu, jakim w młodych Magic jest Kyle Lowry, już teraz pozwoliło poukładać odpowiednio drużynę i stać się pewniakiem do playoffs już w tym sezonie.

 

Depth chart:

 

pg Lowry 32 /Collison 16

sg Mitchell 29 /Lamb 16/Holiday 3

sf Oubre 20 / Kuzma 16  / Holiday 9 /Miller 3

pf Gordon 30 / Kuzma 12 / Oubre 6

c KAT 30 / Zeller 12 / Gortat 6

 

Gramy bardzo szeroką 12-osobową rotacją cały trymestr. Oczywiście największe minuty dostaje 10 graczy, ale prawie zawsze na te kilka minut pojawiają się Miller i Gortat. Czasami Lowry dostaje kilka minut na sg I wtedy rozgrywa Collison lub Mitchell. W 4 meczach gdy nie było Mitchella ( w piątym zszedł z urazem w 12min. gry) rozpoczynał Lamb, który wspólnie z Holidayem dostawał większe minuty. Ze względu na brak problemów z urazami, rotacja ukształtowała się bardzo szybko i mogliśmy ogrywać naszą młodzież, kontynuując zamysł taktyczny Dnc z poprzedniego sezonu + dochodzi doświadczenie na rozegraniu, jakie daje Lowry.

 

Największe minuty grają ze sobą: Lowry/Mitchell/Oubre/Gordon/KAT. Cały czas mamy na boisku klasycznego point guarda, gdyż Lowrego zastępuje Collison, przez co nie ma zwolnienia gry. Lamba rotujemy wymiennie z Holidayem (który sporo czasu spędza też jako fałszywa trójka) w zależności od ich dyspozycji dnia – przez co spodziewamy się ich lepszej skuteczności z gry i większego zaangażowania ze względu na zmniejszone minuty, niż maja w realu. To samo robimy rotując na 3 / 4 z Kuzmą i Oubre w zależności od ich dyspozycji i matchupów, jakie są w danej chwili potrzebne. Kuzma jest nam bardziej potrzebny do rozciągania gry , a Oubre, jak trzeba za kimś pobiegać w obronie przy dużej ilości switchów. Sporo minut z pierwszym unitem dostaje Kuzma, a Gordon gra też, gdy nasz backcourt tworzy Collison i ktoś z dwójki Lamb/Holiday. Czasami na trójce też może grać Gordon, jak potrzeba kogoś dodatkowo pobronić. Staramy się zawsze wprowadzić na kilka minut Millera, żeby oddał 1-3 trójki. Na centrze wszechstronnego KATa- grającego obok Gordona, który bardziej może skupić się na obronie, będąc 3 lub 4 opcją w ofensywie (wymiennie z Lowrym), -płynnie zastępuje Zeller, a jak potrzebne są pewniejsze zasłony i trochę twardszej gry lub problemy z faulami/ ewentualnie trzeba ostrzej jakiegoś Embiida, czy Jokicia przypilnować – większe  minuty dostaje nasz Polish Hammer.

 

Gracze pierwszej piątki:

 

Kyle Lowry – pg,  27 meczy śr. 34,1min. FG 42,4% (zaniżona przez kontuzję z grudnia), 2,1x3 na 42,4% (niższa przez grudniowy uraz),  FT 83,6%, 4,4zb., najlepszy rozgrywający w tym sezonie w NBA – 10as. 1,3prz. 0,4bl. 2,8str. 13,7pkt. (i tu też grudzień zrobił swoje), bo było 17pkt. Ortg 118, Drtg 108, PER 17,5,  TS% 56,1, USG% 18,9, jak jest na boisku, to generuje blisko 40% asyst drużyny.  Per 100poss OnCourt +12,0, On-Off +18,3, RPM wg ESPN  ORPM 3,78 (11)   DRPM  0,71    RPM 4,49 (13 – a jeszcze na początku grudnia był 5)   WINS 4,61 (8). Prawdziwy buldog, do swojej masy dodał też szybkość, a doświadczenia mu naturalnie nie brakuje. Przez półtora miesiąca to właśnie on prowadził Magic wyznaczając odpowiednie tempo, a mając obok siebie drugiego gracza na piłce (Mitchella) i elitarnych młodych podkoszowych Gordon/KAT i zawsz kogoś na obwodzie lub chętnego do gry w transition offense (Oubre, Lamb, Holiday czy Kuzma) przypuszczam, że mieliśmy jedną z największych ilości blowoutów na swoich przeciwnikach. Można się obawiać utrzymania koncentracji po wysokim prowadzeniu, ale właśnie o to mieli dbać Lowry i zmieniający go Collison.

 

Donovan Mitchell - 24 mecze, 32,2min. FG 42,4%, 2x3 na 30,0%, FT 81,4%, 3zb., 3,3as., 1,7prz. 0,3bl. 2,6str., 2,6 F., 20,8pkt., Ortg 99,  Drtg 109,   PER 15,2   TS% 51,8  USG 30,5% , Per 100poss OnCourt +2,4  On-Off +2,1 ORPM 1,27   DRPM -0,27   RPM 1,00  WINS 2,01. W swoim drugim sezonie zderzył się ze ściana dla drugoroczniaków, gdyż wszystkie drużyny przygotowały się już na grę przeciwko niemu, często go podwajając, a jego gra nie stanowiła już dla nikogo zaskoczenia. Do tego doszły jeszcze liczne mniejsze urazy I ogólnie słabsza gra Jazz. W jego normalnej dyspozycji, nawet najlepiej switc***ące defensywy nie przeszkadzają mu dojść do rzutu, co widać po ilości FG jaką oddaje. Ciągłe problemy z urazami i pilnowanie go przez najlepszych defensorów drużyny przeciwnej, zaprocentuje w przyszłości i poprawą jego decyzyjności na boisku. Mniejsza ilość asyst wynika też z licznych jego podwojeń, gdzie często jest mu trudniej odegrać do lepiej ustawionego kolegi. Niewątpliwie ma wysokie koszykarskie IQ i wyjątkowy atletyzm i z biegiem czasu powinno być tylko lepiej.  Wnosi na parkiet szybkość i atletyzm w kontratakach. Przypuszczamy, że w Magic przy większej ilości talentu niż w real Jazz, przy bardziej ofensywnym Lowrym niż Rubio i KATie niż Gobercie, Mitchell byłby skuteczniejszy w ataku. Przy Lowrym pełni rolę drugiego kozłującego, jego zamiłowanie do podań no look i touch passów w grających mniej ułożoną niż Jazz koszykówkę z pewnością jest tu bardziej widoczne, co daje przy napędzaniu przez niego ruchu piłki wprost proporcjonalnie większą ilość akcji po których publika szaleje, jak i wiążących się z tym strat, choć Gordon i KAT raczej dużo lepiej powinni łapać jego podania, niż Favors i Gobert. Ogólnie jednak ten trymestr w jego wykonaniu nie należał do najlepszych.

 

Kelly Oubre -  28 meczy, 25,9min., FG 43,3%, 1,5x3 na 31,5%  FT 80%, 4,4zb. 0,7as., 1ptz., 0,7bl., 1str., 2,4 F., 13pkt., Ortg 106  Drtg 114   PER 14,0  TS% 54,9  USG% 21,1 , Per 100poss OnCourt -8,2  On-Off -9,2  ORPM  -0,63  DRPM  -1,74  RPM  -2,37  WINS 0,35. Oubre cały czas się rozwija. Z sezonu na sezon, jak ktoś uważnie śledzi jego grę, widać postępy. Mówią o tym jego statsy – łącznie z tymi zaawansowanymi, lepiej też wypadał grając z podstawowymi graczami, choć tegoroczny sezon w Wizards i jego przeprowadza do Suns w realu, mogą nie pomóc w tym roku w uwierzytelnieniu tej opinii. Niemniej jednak Orlando stawia na niego, cierpliwie czekając na jego rozwój. Oubre wg nas w pierwszej piątce Magic byłby dużo bardziej efektywny „jako ten piąty”, niż właśnie jako lider rezerwowego unitu. Potrafi być bardzo dobrym obrońcą – tu zdajemy się na eye test -znakomicie też nadaje się do szybkiej gry Magic, gdzie potrafi równie dobrze zakończyć kontrę dunkiem, jak i rzutem za 3.

 

Aaron Gordon -  26 meczy ,  32,8min., FG 45,9%,  1,7x3 na 37,3%, FT 68,6%,  7,4zb., 3as., 0,9prz. 0,8bl., 1,7str., 2,4 F., 16pkt. Ortg 107,   Drtg 109  PER 16,3   TS% 54,2   USG %  22,2   Per 100poss OnCourt +0,5 On-Off +12,0 ORPM 0,57   DRPM 0,48  RPM 1,05  WINS 2,13.  Gordon to gracz idealny na współczesną czwórkę. Uświadomcie sobie Szanowni GMowie, że my w Orlando mamy frontcourt Gordon/KAT. Czy ktoś ma bardziej przyszłościowy duet podkoszowy? Jasne, że Nikola Vucevic w Orlando ma rewelacyjny sezon, ale gdyby nie CY i te wszystkie niewidzialne rzeczy, które robi zwłaszcza w obronie Gordon, byłoby to możliwe? U nas Gordon ma KATa, który jest jednym z najlepszych i najbardziej utalentowanych młodych centrów w lidze i Aaron może bardziej skoncentrować się na swoich zadaniach defensywnych. Jest idealny do pilnowania Durantów i LeBronów tej ligi. Oglądałem nie tak dawno jego świetną obronę w pierwszej połowie meczu przeciwko Durantowi ( w drugiej miał problemy z plecami i Durant zrobił wtedy show). Jego atletyzm i błyskawiczne możliwości zmiany kierunku, przy jednoczesnej umiejętności kozłowania, są zabójczą bronią. Do tego zgodzimy się, że duet obwodowy Lowry/Mitchell jest o niebo lepszy od DJ Augustin/Fournier, co daje w Magic Gordonowi dużo większe pole manewru.

 

Karl-Anthony Towns - 28 meczy,  33,6min., FG 49,7%, 1,9x3 na 40,3%, FT 85,8%, 11,8zb., 2,4as., 0,9prz. 1,7bl., 3,3str., 3,7 F., 21,5pkt., Ortg 112   Drtg 107    PER 22,1   Ts% 60,6    USG% 26,4   Per 100poss OnCourt +1,3   On-Off +5,1  ORPM  0,70  DRPM  0,77  RPM 1,47  WINS 2,76. KAT jest niekwestionowanym liderem Minny, w sezonie przed Butlerem notował 25/12. W obronie – co trzeba mu oddać – stara się, choć skutki tego są różne, ale skacze do bloków i zbiórek co potwierdzają jego statystyki i regularne double-doube.  Jest zabójcą w każdej wersji gry pick and pop, zasłony KATa i jego odpłynięcie na  szczyt na linie za 3 otwierają grę kozłującemu Orlando – co wykorzystują głównie Lowry i Mitchell wjeżdżając pod kosz, a Mitchell może też wymuszać switche. Natomiast – kiedy przeciwnik stosuje pułapki – KAT oddaje piłkę do Lowrego lub Mitchella i idzie podanie na łuk do tego, kto akurat jest wolny – Oubre, Lamb, Kuzma, Holiday, czy Gordon i mamy łatwe punkty lub zwyczajnie punkty spod kosza np. Gordona. W obronie pomimo dobrego ruchu stóp i odpowiedniej koordynacji głowa – dłoń, KAT wysyłany jest na obwód, a przy switchach i trudniejszych matchupach pomoże mu z pewnością grający obok niego Gordon. Przekaz informacji na linii Gordon – KAT jest kluczowy dla obrony w paint Magic.

 

Ławka rezerwowych:

 

Darren Collison - 28 meczy, 28,3min., FG 43%,  0,8x3 na 35,4%, FT 77,6%. 2,8zb., 5,6as., 1,6prz.,1,5str., 1,8 F., 9,3pkt.,  Ortg 116     Drtg 108     PER 14,3   TS% 52,3    USG 16,1%   Per 100poss  OnCourt +2,2  On-Of -7,9 ORPM 0,49  DRPM  0,69   RPM  1,18 WINS 2,6. Podstawowy rozgrywający Indiany, u nas jest tylko rezerwowym I do tego może grać śr. tylko 16min. To chyba w wystarczający sposób świadczy o głębi składu Orlando. Tak doświadczony pg w unicie rezerwowym powoduje, że młodzi Magic nie maja w meczu przestoju, grając płynnie prowadzeni przez całe 48 minut. Do tego czasami (np. pod nieobecność Mitchella) mogę grać równocześnie Collisonem, a Lowrego przesuwamy wtedy na sg.

Tu mamy jego game winnera z meczu z Bulls z początku listopada:

https://www.youtube.com/watch?v=EzxZsKwb4xw

 

Jeremy Lamb - 28 meczy,  28,6min., FG 44,3%, 1,4x3 na 34,2%, FT 88,5%, 5,6zb., 1,8as, 1,2prz, 0,3bl, 0,9str, 2,2 F., 15,1pkt., Ortg 112  Drtg  109   PER 16,8   TS% 55,1   USG% 21,8  Per 100poss  OnCourt +2,3 On-Off -1,2  ORPM  1,42   DRPM -0,42   RPM 1,00  WINS 2,06. W Charlotte jest podstawowym sg I właśnie rozgrywa swój najlepszy sezon. W Orlando z powodu tłoku w składzie, jest pierwszym zmiennikiem Mitchella, a pod jego nieobecność zastępuje go w pierwszej piątce (4 mecze + w piątym rozpoczynał drugą połowę), grając wspólnie w backcourcie z Collisonem przeciwko rezerwom oponentów, powinien być jeszcze bardziej skuteczny w ofensywie.

A tu mamy niedawny game winner Lamba:

 

Justin Holiday - 28 meczy, 34,9min., FG 41,1%, 2,9x3 na 38,4%, FT 88,5%,  4,4zb., 2,4as., 1,8prz., 0,5bl., 1,2str., 2,1 F., 12,4pkt., Ortg 107    Drtg 111   PER 12,4     TS% 56,4    USG% 15,3  Per 100poss OnCourt -13,9    On-Off -9,4  ORPM 0,75   DRPM  -0,16   RPM 0,59  WINS  2,27.  Holiday to kolejny gracz po Lambie, który rozgrywa swój najlepszy sezon. Wspólnie stanowią siłę szybkiego reagowania z ławki, gdzie wnoszą energie i swoimi trójkami często jeszcze bardziej powiększają przewagę grając przeciwko rezerwom przeciwnika. 3 trafione trójki w meczu, to czołówka ligowa! Oczywiście problemem jest skuteczność, ale przy mniejszych minutach, gracze ci są z pewnością bardziej efektywni ze względu na dużą konkurencję. Lider Magic w garbage time.

 

Kyle Kuzma - 28 meczy, 32,0 min., FG 48,2%, 1,8x3 na 31,6%, FT 75,9%,  5,7zb., 2,1as., 0,6prz., 0,6bl., 1,5str., 2,2 F., 18,1pkt. Ortg 111  Drtg 111   PER 16,2  TS% 56,7  USG% 22,6  Per 100poss On Court+4,9 On-Of +4,5 ORPM 0,89  DRPM -1,03  RPM – 0,14  WINS 1,73. Kandydat do nagrody Sixth Mana w Orlando, był taki okres wtym trymestrze, że grał jak MIP,  jeden z najlepszych catch & shooterów w lidze. Ze względu a posiadanie w składzie Gordona, sporo minut spędza na trójce. Najwięcej minut z graczy rezerwowych gra z pierwszym unitem (przeważnie za Oubre albo gra razem z Oubre, a Gordon wspiera defensywnie obwód Collison/ Lamb lub Holiday).

 

Cody Zeller - 27 meczy,  24,9min., FG 59,4%, 0,1x3 (w sumie 4 trójki) na 33,3%, FT 86%, 5,9zb., 2as., 0,9prz. 0,7bl., 1,2str., 3,3F., 9,9pkt.,  Ortg 127  Drtg 109   PER 17,5   TS% 65,1  USG% 15,1 Per 100poss  OnCourt +4,5  On-Off +3,5 ORPM  0,00   DRPM  1,92  RPM 1,92   WINS 2,12. Kolejny bardzo inteligentny gracz do gry kombinacyjnej, wnoszący na boisko energię, wszechstronność I waleczność. Po zejściu z boiska KATa pozwala utrzymywać tempo gry w ofensywie, a dzięki limitowanym minutom jest bardzo aktywny pod oboma koszami oraz przy stawianiu zasłon dla guardów, co pozwala uzyskać korzystniejsze matchupy po switchach.

 

W limitowanym czasie gry wchodzą:

 

Darius Miller - 24 mecze,  śr. 20,4min., FG 41,2%, 1,5x3 na 37,5%, FT 85,7% , 1,3zb. 1,5as., 0,5prz., 0,2bl., 0,7str., 1,9 F., 6,1pkt., Ortg 114    Drtg 116   PER 8,2    TS% 58,3    USG% 11,8    Per 100poss  OnCourt -3,2  On-Off -7,7  ORPM -0,66   DRPM  -0,39    RPM  -1,05   WINS 0,64. Miller pojawia się dość regularnie na chwilę w drugich kwartach, żeby oddać kilka szybkich rzutów za 3, gra również w garbage time przy blowoutach.

 

Marcin Gortat - 22 mecze,  17,7min., FG 53,3%, FT 81,5%, 5,7zb., 1,7as., 0,1prz., 0,5bl., 1,1str., 2,2 F., 5,4pkt., Ortg  113   Drtg 110   PER 13,1   TS% 57,9   USG%   13,9    Per 100poss   OnCourt -0,5  On-Of -1,1  ORPM -1,77  DRPM 2,30  RPM 0,53  WINS  0,84. Atuty Marcina są ogólnie znane.  W naszej drużynie potrzebny jest czasami, gdy faule łapią KAT I Zeller lub trzeba jakichś Embiidów I Jokiciów mocniej pobronić lub postawić kilka zasłon. Gra również w blowoutach oraz w bardziej błotnych meczach.

 

Jon Leuer - 16 meczy , 10,5min., FG 64%, FT 76,9%, 2,4zb., 4,6pkt.  Ortg 121  Drtg 109  PER 16,1  TS% 66,4   USG%  16,1  Per 100poss  OnCourt  -5,7   On-Off -6,6  ORPM  -1,84   DRPM  0,64   RPM  -1,20  WINS  0,19.  Początek sezonu stracił z powodu rehabilitacji po kontuzji, w meczach pojawiał się tylko w określonych sytuacjach lub garbage time.

 

Abdel Nader pojawiał się na boisku incydentalnie w garbage time.

 

Two way gracze – Yante Maten jest aktualnie drugim w punktach w G League notując 27pkt. 10,5zb. 1,4bl. a Nazareth Mitrou-Long 17,5pkt. 5,1zb. 5,1as.

 

Taktyka:

 

Przybliżyłem ją nieco przy opisie graczy. Orlando to młoda drużyna, cały czas się rozwijająca. Gramy bez żadnej presji, jedynym oczekiwaniem jest pierwszy historyczny w naszej grze awans do playoffs i powalczenie w nich tak długo, jak się da. Gra opiera się na dwójce młodych liderów Mitchell/KAT wspieranych przez doświadczonego Lowrego oraz Gordona, który w naszym teamie jest czołowym defensorem. Nasi starterzy mają pełne zaufanie Zarządu Orlando Magic, inwestujemy w przyszłość nie zrażając się pojedynczymi wpadkami, czy słabszymi meczami. Gramy bardzo szybko, napędzając atak całe 48 minut, co z pewnością dla wielu drużyn jest tempem nie do osiągnięcia. Nasi gracze bombardują przeciwników szybkimi trójkami, celne śr. – Holiday 2,9 Lowry 2,1 Mitchell 2,0 KAT 1,9  Kuzma 1,8 Gordon 1,7 Oubre 1,5 Miller 1,5 Lamb 1,4 Collison 0,8. Duża ilość kontr wynika z bardzo dużej ilości przechwytów. Nie wiem (nie liczyłem), czy w trójkach i przechwytach jesteśmy liderami, ale z pewnością w czołówce. Naturalnie przekłada się to na bardzo wysokie wyniki, zatem drużyny z wąskimi rotacjami nie są w stanie utrzymać narzuconego tempa przez cały mecz. Cały mecz grozimy rzutem za 3 wszystkich graczy przebywających na boisku, bogactwo w ofensywie (które opisywałem przy KATie) pozwala zdobywać Magic mnóstwo łatwych punktów. Na korzyść drużyny przemawia też brak większych zmian w składzie – do rotacji weszli od początku sezonu doświadczeni Lowry, Collison i Zeller. Mitchell korzysta z doświadczenia Lowrego (odpoczywającego bez DeRozana), oddaje mu inicjatywę, a nasz doświadczony rozgrywający odwdzięcza się Orlando rozgrywając sezon życia, będąc najlepszym rozgrywającym w lidze.

 

Mocne strony:

 

- atak (jedna z najlepszych ofensyw w lidze)

- transition offense

- głębia składu

- brak kontuzji

- fantastyczne prowadzenie drużyny przez Lowrego

- Gordon jest u nas czołowym defensorem w lidze

- Dwie młode gwiazdy – KAT i Mitchell

 

Słabe strony:

 

- brak doświadczenia młodych liderów

- urazy i kryzys drugiego sezonu Mitchella

- trudniejszy terminarz

- mniejsze minuty kilku graczy

 

Terminarz:

 

1.Miami

2.Charlotte

3. @ Philly b2b (Simmons ze względu na uraz pleców grał tylko 7min.41sek.)

4.@Boston

5.Portland

6.@Milwaukee

7.Sacramento

8.LA Clippers

9.@San Antonio (bez Carrolla, Lee I Dragicia)

10.Cleveland b2b

11.Detroit

12.Washington

13.@New York

14. @ Washington b2b (Porter nie najlepiej wszedł w sezon i gra słabiej)

15.Philly

16.LA Lakers

17.New York b2b

18.Toronto

19.@Denver

20.@LA Lakers

21.@Golden St. b2b (bez Currego I Greena)

22.@Portland

23.@Phoenix

24.@Miami

25.Denver b2b

26.Indiana

27.@Dallas

28.Chicago

 

Grafik do najłatwiejszych nie należy, ale młodzi I dynamiczni Magic z pewnością weszli w sezon z przytupem i energią. Głębia składu i kapitalny od początku sezonu floor general Lowry, który do początku grudnia grał jak kandydat do MVP (i doskonale o tym wiecie) pozwolili to z pewnością zbilansować. Magic u siebie przed własna publicznością ofensywnie powinni rozjeżdżać mniej utalentowane teamy, a te najlepsze szybko zniechęcać do dalszej gry, a na wyjazdach sprawiać nie jedna miłą niespodziankę. W meczach b2b najtrudniej Magic mogliby mieć w Portland i u siebie z Knicks (choć to mecz u siebie). W meczach z Lakers z pewnością KAT chciałby się pokazać z jak najlepszej strony przeciwko Butlerowi. Brak doświadczenia i słabsza skuteczność (choć większość graczy w realu grała w playoffs łącznie z KATEm i Mitchellem) mógłby przynieść też kilka niespodziewanych porażek.

 

 

Proponowany bilans:

19-9 lub 18-10 wydaje mi się najsprawiedliwszy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Depth Chart:

PG: Walker 34/Mack 8/McConnell 6

SG: Moore 30/Belinelli 10/Mack 8

SF: Middleton 34/Belinelli 10/Hezonja 4

PF: Giannis 32/Casspi 10/Hezonja 6

C: Lopez 32/Maker 12/Giannis 4

 

Kemba Walker: 25,6 ppg, 4,6 rpg, 6,5 apg, 1,4 spg, 0,4 bpg, 35% za 3, 51 efg%

+3,0 NETRTG

+0,29 RAPM #166 miejsce w lidze

 

Walker miał fenomalną pierwszą część trymestru w której wyglądał jak superstar, druga część zdecydowanie słabsza, mocno poleciała mu w tym czasie skuteczność, jednak generalnie ma zwiększony volume, a skuteczność praktycznie taka sama jak co roku więc można odnotować tu mały postęp. W tym sezonie notuję póki co najwięcej asyst w karierze, a biorąc pod uwagę, że u mnie ma zdecydowanie lepszych partnerów to pewnie miałby grając w Bucks jeszcze więcej tych asyst. Jest u mnie oczywiście drugą opcją, gra w tych wszystkich minutach w których nie ma Giannisa i wtedy może sobie trochę bardziej poszaleć. W adv stats wypada tak sobie, ale na to też ma oczywiście wpływ dosyć słabe otoczenie w Hornets oraz trochę zbyt duża rola. Imo dla Walkera w obecnej lidze idealną rolą jest bycie 2 opcją.

 

E’Twaun Moore (opuszczony 1 mecz): 14 ppg, 2,4 rpg, 2,1 apg, 0,7 spg, 0,2 bpg, 42% za 3, 57,2 efg%

+3,6 NETRTG

+0,56 RAPM #125 miejsce w lidze

 

Moore moim zdaniem miał bardzo fajny trymestr, w obronie jest dosyć słaby, ale nie fatalny, za to w ataku robił to czego od niego oczekiwałem czyli po prostu trafiał trójki. Jego zadaniem jest biegać po zasłonach i trafiać open-looki, niczego więcej od niego nie oczekiwałem bo nic więcej od niego w mojej drużynie nie jest potrzebne. Miał 2 czy 3 mecze z 30+ punktów.

 

Khris Middleton (opuszczone 2 mecze): 17,4 ppg, 5,9 rpg, 3,8 apg, 1,2 spg, 0,1 bpg, 39% za 3, 52 efg%

+10,4 NETRTG

+1,92 RAPM #15 miejsce w lidze

 

Middleton nie grał jakoś rewelacyjnie, być może rzeczywiście był jakiś problem między nim, a kimś ze sztabu, jeśli tak było to mam nadzieję, że problem został rozwiązany. Khris daje mi dobrą trójkę, według adv stats wyglada też zdecydowanie lepiej w obronie niż w tamtym sezonie. Na pewno jest bardzo solidną 3 opcją.

 

Giannis Antetokounmpo (opuszczone 2 mecze): 26,6 ppg, 13,2 rpg, 6,1 apg, 1,3 spg, 1,3 bpg, 13% za 3, 59 efg%

+11,9 NETRTG

+2,60 RAPM #11 miejsce w lidze

 

Tego pana chyba nie muszę przedstawiać. Główny kandydat do zdobycia statuetki MVP, rozegrał świetny trymestr. Mimo dużej roli w ataku w przeciwieństwie do większości superstarów nie obniżył swojego poziomu w obronie dalej będąc jednym z najlepszych defensorów w lidze. U mnie ma być może jeszcze lepsze warunki niż w rlNBA żeby siać spustoszenie pod koszami. Lopez jest dla niego świetnym fitem co mówiłem od dawna bo przecież Brook jest u mnie już dosyć długo.

 

Brook Lopez: 12,2 ppg, 4,2 rpg, 1,1 apg, 0,5 spg, 1,8 bpg, 37% za 3, 56 efg%

+14,6 NETRTG

+3,41 RAPM #3 miejsce w lidze

 

Lopez w ataku robi to co do niego należy czyli zapewnia spacing i trafia za 3 wyciągając wysokich przeciwnika spod kosza. U mnie może od czasu dostać coś na post-up gdyby była taka potrzeba. Wydaję mi się, że w obronie jest trochę niedoceniany ze względu na to, że nie jest zbyt efektowny, a to bardzo dobry obrońca i rim protector.

 

Shelvin Mack: 8,9 ppg, 2,1 rpg, 3,3 apg, 1 spg, 0,1 bpg, 41% za 3, 51 efg%

-1,9 NETRTG

-1,25 RAPM #410 miejsce w lidze

 

Fajnie zaczął sezon, im dalej w las tym gorzej. Jednak jego 42% za trzy jest przydatne, ze względu na to, że nie musi grać z piłką dostanie u mnie też trochę minut na SG. Oczywiście w odpowiednich lineupach, żeby nie musiał czasem kryć Hardena.

 

TJ McConnell (6 opuszczonych meczów): 5,5 ppg, 1,8 rpg, 2,8 apg, 1 spg, 0,2 bpg, 33% za 3, 58 egf%

-0,9 NETRTG

-1,56 RAPM #428 miejsce w lidze

 

Dostaję kilka minut, nie oddaję głupich rzutów, jego hustle w niektórych momentach może się przydać.

 

Marco Belinelli (1 opuszczony mecz): 9,4 ppg, 1,8 rpg, 1,9 apg, 0,6 spg, 0,2 bpg, 33% za 3, 45 efg%

-0,6 NETRTG

+0,16 RAPM #192 miejsce w lidze

 

Zagrał słaby trymestr, w adv stats nie wypada aż tak źle, ale generalnie oczekiwałem więcej. U mnie podobna rola do tej ze Spurs.

 

Mario Hezonja (opuszczone 2 mecze): 7,6 ppg, 3,4 rpg, 1,1 apg, 0,7 spg, 0,1 bpg, 28% za 3, 43 efg%

-6,6 NETRTG

-1,03 RAPM #391 miejsce w lidze

 

Nie trafia za 3, a jak nie trafia to jest po prostu słaby. U mnie gra część minut na PF gdzie w tamtym sezonie bardzo dobrze sobie radził w Magic i może to jest jakieś rozwiązanie jego problemów.

 

Omri Casspi (6 opuszczonych meczów): 4,9 ppg, 3,0 rpg, 0,8 apg, 0,4 apg, 0,2 bpg, 33 % za 3, 58 efg%

+8,3 NETRTG

+0,89 RAPM #91 miejsce w lidze

 

W Grizzlies nie dostaje za bardzo minut, a w tych minutach w których występuję gra po prostu średnio. O dziwo bardzo dobrze wygląda w adv stats.

 

Thon Maker (8 opuszczonych meczów): 5,0 ppg, 2,9 rpg, 0,6 apg, 0,2 spg, 0,6 bpg, 34% za 3, 52 efg%

+4,6 NETRTG

+0,37 RAPM #158 miejsce w lidze

 

W ataku wygląda dosyć słabo, za to w obronie w tym trymestrze był bardzo dobry. Ma podobną rolę do Lopeza czyli 3andD.

 

Channing Frye (19 opuszczonych meczów): 2,2 ppg, 1,9 rpg, 0,3 apg, 0,1 spg, 0,1 bpg, 54% za 3, 62 efg%

-26,2 NETRTG

-1,22 RAPM #407 miejsce w lidze

 

Gra marginalne minuty, jak wchodzi to ma po prostu trafić trójkę.

 

Atak:

 

Tutaj nie wymyślę nic nadzwyczajnego, Bucks mają grać podobnie do swoich odpowiedników z rlNBA, mam chyba nawet trochę lepszy spacing więc Giannis ma jeszcze łatwiej szaleć pod koszem. Kemba w ataku jest lepszy od Bledsoe i wydaję mi się, że powinien być bardzo fajną drugą opcją dla Giannisa. Na boisku przebywa cały czas jeden z dwójki Giannis/Kemba, żeby trochę zamaskować słabość mojej ławki. Grając z jednym z tych dwóch graczy rezerwowym też powinno być łatwiej, tym bardziej że to raczej gracze wolący grać bez piłki.

 

Obrona:

 

Mam Giannisa i Lopeza pod koszem czyli dwóch świetnych obrońców, którzy zapewniają mi dobrą D, tutaj mogę być trochę słabszy od rl Bucks bo Bledsoe i Brogdon to lepsi obrońcy niż Walker i Moore, jednak myślę że atak to rekompensuje z nawiązką. Middleton broni lepiej niż w poprzednim sezonie. Jeśli Moore nie radzi sobie ze swoim graczem na SG to przejmuję go oczywiście Khris.

To by było na tyle, niestety nie mam zbyt dużo czasu i generalnie to piszę to z telefonu więc sorry, że to dosyć krótkie. Styl gry prawie nie jest opisany, ale s5 mam bardzo podobną do rl Bucks i generalnie chcę grać podobnie jak oni skoro im to tak dobrze wychodzi. J

 

Terminarz:

 

DATE OPPONENT Thu, Oct 18
at Charlotte
Sat, Oct 20
vs Indiana
Tue, Oct 23
vs New York
Thu, Oct 25
vs Philadelphia
Sat, Oct 27
at Minnesota
Sun, Oct 28
vs Orlando
Tue, Oct 30
vs Toronto
Fri, Nov 2
at Boston
Sun, Nov 4
vs Sacramento
Wed, Nov 7
at Portland
Fri, Nov 9
at Golden State
Sat, Nov 10
at LAL
Mon, Nov 12
at Denver
Thu, Nov 15
vs Memphis
Sat, Nov 17
vs Chicago
Tue, Nov 20
vs Denver
Thu, Nov 22
vs Portland
Sat, Nov 24
vs Phoenix
Sun, Nov 25
vs San Antonio
Tue, Nov 27
at Charlotte
Thu, Nov 29
vs Chicago
Sat, Dec 1
at New York
Thu, Dec 6
vs Detroit
Sat, Dec 8
vs Golden State
Mon, Dec 10
at Toronto
Tue, Dec 11
vs Cleveland
Thu, Dec 13
at Indiana
Sat, Dec 15
at Cleveland
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Memphis Grizzlies

 

Skład: 

 

 

Mike Conley Timofey Mozgov Brandon Knight Iman Shumpert Matthew Dellavedova Dante Exum Tony Snell Michael Porter Jr. Troy Daniels Jarell Martin Andrew Harrison Deyonta Davis Ivica Zubac Grayson Allen

 

Memphis versus everybody!! (mostly themselves) 

 

Nie ma się co oszukiwać, Memphis grają o pierwszy pick w drafcie, rotacja jest nieregularna, zależnie od wysokości wpie**olu który właśnie zbieramy od każdego jak leci, trener ma polecenie aby dawać grać młodym, jednak nie sadzać bezsensownie weteranów, których nagradzamy za starania i dajemy im możliwości aby się pokazać i ew. wymienić do drużyny walczącej o/w PO.

 

Duch Memphis mimo zmienionego celu wcale się nie zmienił, tj, gramy mocny twardy i wku*wiający defence, wpychamy łapy gdzie popadnie, sprzedajemy łokcie, niezależnie od wyniku - który nie ma się co oszukiwać zadowalający nie jest. Weterani mają za zadanie poprowadzić młodych graczy i sprawić aby tym wciąż zależało na dobrym wyniku i żeby dawali z siebie wszystko w każdym jednym meczu, nie ma mowy o kulturze przegrywania.

 

Bilans drużyny jest bliski dna ligi, skład mimo, że bardzo chce nie jest w stanie dużo ugrać. Gramy twardo, gramy swoje, przegrywamy - jednak nie ma mowy o łatwych meczach z Memphis, ligowi gracze wiedzą, że wyjdą z meczu poobijani i muszą Memphis szanować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • january odpiął/ęła i podpiął/eła ten temat
  • january odpiął/ęła ten temat

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.