Skocz do zawartości

[09/10] FBL 1


Stromile

Rekomendowane odpowiedzi

Dalej mam zapas gier, więc loqsh1 i Mar raczej mnie nie dogonią.

ja już dobre 2 tygodnie temu pogodziłem się z myślą, że nie zdążę do końca sezonu awansować do pierwszej ligi i wskoczyć tam na 5 miejsce.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem tragiczny w tym sezonie. Z dwóch wirtualnych lig już się wycofałem, a teraz się okazuje, że w tej jedynej, na której skupiłem aktywność, nie rywalizuję z loqsh1-em... Cały sezon patrzę na te publikowane przez ciebie tygodniowe tabele i nie skojarzyłem, że tam nigdy nie było twojej ksywy! :shock: Równolegle obserwowałem drużynę "Just win baby" i z jakiegoś nieznanego mi teraz powodu brałem ją za twój zespół :roll: Widać nazwa w twoim stylu. Coś się ze mną dzieje ostatnio, żeby wyimaginowana rywalizacja stanowiła jedną z moich motywacji... :oops:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co tam walka o środek tabeli z wyimaginowanym przeciwnikiem czy nie :wink:

Jakże piękna walka toczy się między Stro i MJem o pierwszą lokatę. Jakże ja ostatnimi czasy się do nich zbliżyłem. Nadal mam dużą szansę by pogodzić obydwu Panów, ale wszystko wskazuje na to, że zabraknie mi jakiegoś tygodnia rozgrywek (gdyby sezon trwał dłużej jestem pewien iż zgarnąłbym 1 miejsce). Choć nadal może zdażyć się jakiś cud....

 

3 miejsce i tak będzie ogromny sukcesem (startowałem z 5 lub 6 pozycji) i w składzie nie mam nikogo kto by się nawet zbliżył do średniej 100fpg :!: Moja siła tkwi w wyrównanym składzie gdzie jeszcze niedawno miałem 3 najlepszych ludzi z równą średnią każdy po 93 fpg. (Zach, Gerald Wallace i D-Will).

 

A ten cały powyższy sukces zawdzięczam w dużym stopniu MJowi i wymianie Lou Williams za Dawida Westa. Jeszcze o tym napiszę po zakończonym sezonie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem tragiczny w tym sezonie. Z dwóch wirtualnych lig już się wycofałem, a teraz się okazuje, że w tej jedynej, na której skupiłem aktywność, nie rywalizuję z loqsh1-em... Cały sezon patrzę na te publikowane przez ciebie tygodniowe tabele i nie skojarzyłem, że tam nigdy nie było twojej ksywy! :shock: Równolegle obserwowałem drużynę "Just win baby" i z jakiegoś nieznanego mi teraz powodu brałem ją za twój zespół :roll: Widać nazwa w twoim stylu. Coś się ze mną dzieje ostatnio, żeby wyimaginowana rywalizacja stanowiła jedną z moich motywacji... :oops:

:DDDDDDDD

 

To bylem ja, cienko poszlo mi cos w tym sezonie, w nastepnym mam nadzieje, ze bedzie lepiej ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 miejsce - bardzo dobry wynik :!: :D Tym bardziej, że wybierałem z numerem 6 i jako pierwszego wybrałem człowieka, który całkowicie mnie zawiódł (Al Jefferson - fpg. 81,5). Okazało się jednak, że zarówno kolejne rundy draftu jak i poszukiwania na rynku FA (znów zostałem królem polowania dokonując 84 ruchy) były b. owocne. Dzięki temu Jefferson, którego wziąłem jako pierwszego był dopiero moim 5 :!: dostarczycielem fp. Miałem b. wyrównany skład (D-Will, Zach, Gerald Wallace, Evans, Al Jefferson, a nawet Baron Davis wszyscy mieli powyżej 80fpg).

 

No i oczywiście nie mogę nie wspomnieć o mojej najlepszej wymianie w dziejach mojego MG :D Oddałem Louisa Williamsa (przed transferem fpg 75,7) za Dawida Westa (przed transferem fpg 66,5). Pech chciał, że Lou rozegrał u MJa tylko jeden mecz i złamał szczękę. Po kontuzji nie był sobą i do końca sezonu w meczach, w których wpuścił go MJ ten osiągnął 59,4fpg podczas gdy West w moich pozostałych meczach aż 80,8fpg (wzrost średniej Westa o 14fpg, a Williamsa spadek o 16fpg :!: :!: :!: ). Williams wystąpił w zaledwie 21 grach po wymianie (w sumie uzbierał 1248fp), a West w 63 meczach aż 5090fp (różnica 3842fp na moją korzyść :!: :!: :!: :!: :!: :!: :D ).

 

Podsumowując - naprawdę niewiele mi zabrakło by wskoczyć na 2, a nawet 1 miejsce. Na przyszły rok dysponując 3 numerem draftu powinno być jeszcze lepiej 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szkoda, że to już koniec sezonu i długa przerwa przed nami.

Wielkie gratulacje dla Stromila za mistrzostwo i podwójną koronę co jest nie lada wyczynem.

Pomimo tej pechowej wymiany, o której pisze powyżej Żółw jeszcze na początku kwietnia byłem liderem z dość znaczną przewagą. Niestety kwiecień był czarnym miesiącem dla mojej drużyny, kontuzja Boguta i zwłaszcza wakacje LeBrona sprawiły, że na finiszu lepsza była ekipa Stomila.

Wielkim przegranym tego sezonu jest z pewnością Spabloo, który z powodu kontuzji CP3 został wyłączony z walki o mistrzostwo.

Gratuluję 3 miejsca Żółwiowi, który niesamowicie walczył na rynku wolnych agentów i przebojem wdarł się na podium.

W przyszłym sezonie będę miał niezły orzech do zgryzienia kogo wybrać z 2 w drafcie.

Patrząc na historię naszej ligi w 3 ostatnich sezonach gry Stomile i ja zdobyliśmy komplet medali, bliski tego wyczynu był też Spabloo, ale Żółw mu pokrzyżował plany.

 

Dzięki wszystkim za ciekawy sezon.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też dzięki wszystkim za sezon i "kongratulacje" dla Stro. Tak cię obserwuję cię od kilku lat i w sumie to całkiem niezły jesteś w te wirtualne zawody :wink: Zrobię jeszcze tylko małe podsumowanie swojego sezonu, w którym mi się poknociło z kim rywalizuję...

 

Patrząc kryteriami Żółwia, to poszło mi dość dobrze. Do draftu przystąpiłem z 10-tym wyborem, a udało mi się skończyć na 5 miejscu. Gdybym lepiej dopilnował meczów na Util, gdzie został mi jeden + potencjalne dwa bonusowe, to mogłem być czwarty. Ofkors zakładając, że Spabloo by skończył tak, jak skończył, bo też maksa nie wykorzystał. Trochę mi teraz żal, bo ewidentnie skopałem, a zawsze miałem za mały punkt honoru maksymalnie wydoić ilość możliwych gier.

 

Oto moi główni dostarczyciele punktów, wg średniej (skupię się na tych ważniejszych):

- Duncan - 95

- Ellis - 87 (!)

- Arenas - 82

- Stoudemire - 81

- Westbrook - 81

- Aldridge - 77

- Gay - 73

- Ariza - 71

 

Duncan mnie ładnie zaskoczył. Zagrał porządnie i był zdrowy. Zdrowie było też atutem Amare, ale spodziewałem się wymiatania jak za najlepszych lat zaraz po przyjściu Nasha do Suns. Tutaj byłem nie tyle zawiedziony, co odczułem niedosyt. Ellis nieźle dawał, ale zaliczył swoją dolę opuszczonych gier. Ogólnie to miałem fajną, wyrównaną stawkę. Późno wybierałem w drafcie, więc zabrakło jakiegoś wymiatacza, miałbym wtedy fajne zestopniowanie :) Westbrook i Ariza wypalili. Byli wzięci ze względu na potencjał i wyszło zgodnie z planem. Tak samo brałem Beasley'a, ale on nic specjalnego nie pokazał. Najbardziej zawiódł mnie Arenas. Obiecująco zaczął, ale potem przez głupotę został zawieszony. Zaraz za nim uplasował się Marion. Nie odrodził się w Dallas do poziomu zbliżonego do tego z Phoenix. Początek miał jeszcze jako taki, ale potem cienko. Jak pozyskali Butlera, to już całkiem zniknął statystycznie. Arenas i Marion to były odpowiednio moje wysokie wybory nr 3 i 4. W tym momencie, jak widać teraz, zaprzepaściłem walkę o podium, bo resztę draftu miałem udaną. Arenas też był właściwie udany, ale tutaj zagrały czynniki losowe. Marion to wtopa od początku do końca moja.

 

 

PS. Czołem heronim. To ty tutaj? LOL :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki wszystkim, a przede wszystkim Air MJ'owi za bardzo emocjonujący sezon, pełen niespodzianek.

 

Po krótce tylko napiszę, że z końcowego sukcesu jestem mocno zaskoczony, gdyż, tak jak mówiłem Air MJ'owi jeszcze na miesiąc przed końcem rozgrywek, byłem przekonany, że jedyna walka na koniec sezonu jaka mnie czeka to obrona drugiego miejsca przed doczłapiającym ;)Żółwiem.

 

I wtedy z ekipą Air MJ stało się to samo co z moją ekipą miesiąc wcześniej - zaczęły się przewlekłe kontuzje starterów (ja na ok. miesiąc straciłem jednocześnie Deng'a i Noah i nagle nie miałem kim grać), gwiazdy obniżyły troszkę formę (lub poszły na urlop w przypadku MJ'a).

Do tego doszło super forma Lee, Scoli, większe szczęście przy free agentach w przypadku mojej ekipy (Taj Gibson robiący po 80-90fp, Jason Thompson).

I stało się, odzyskałem po 4 dłuuuugich latach tytuł mistrza :).

 

Jeśli chodzi o poszczególnych zawodników:

  • Dwyane Wade - wybrany z w drafcie nr 3, średnia na koniec sezonu nr 3[/*:m:1tnudmmj]
  • David Lee - wybrany z w drafcie nr 18, średnia na koniec sezonu nr 7[/*:m:1tnudmmj]
  • Rajon Rondo - wybrany z w drafcie nr 23, średnia na koniec sezonu nr 13[/*:m:1tnudmmj]
  • Joe Johnson - wybrany z w drafcie nr 38, średnia na koniec sezonu nr 34[/*:m:1tnudmmj]
  • Jose Calderon - wybrany z w drafcie nr 43, średnia na koniec sezonu nr >125[/*:m:1tnudmmj]
  • Boris Diaw - wybrany z w drafcie nr 58, średnia na koniec sezonu nr >125[/*:m:1tnudmmj]
  • Luis Scola - wybrany z w drafcie nr 63, średnia na koniec sezonu nr 56[/*:m:1tnudmmj]
  • Tracy McGrady - wybrany z w drafcie nr 78, średnia na koniec sezonu nr >125[/*:m:1tnudmmj]
  • Luol Deng - wybrany z w drafcie nr 83, średnia na koniec sezonu nr 48[/*:m:1tnudmmj]
  • Nate Robinson - wybrany z w drafcie nr 98, średnia na koniec sezonu nr >125[/*:m:1tnudmmj]
  • Joakim Noah - wybrany z w drafcie nr 103, średnia na koniec sezonu nr 43[/*:m:1tnudmmj]
  • Eric Gordon - wybrany z w drafcie nr 118, średnia na koniec sezonu nr >125[/*:m:1tnudmmj]
  • Antonio McDyess - wybrany z w drafcie nr 123, średnia na koniec sezonu nr >125[/*:m:1tnudmmj]

Jak widać sukces zawdzięczam kilku stealom: David Lee, Rajon Rondo, Joakim Noah i Luol Deng.

Lista bustów (mega-bust Calderon, Diaw, McGrady czy Robinson) równie długa,

na szczęście przeważyło to pierwsze jak i również zgodna z oczekiwaniami postawa pozostałych (Wade, JJ czy Scola).

 

To tyle chyba. Jeszcze raz dzięki :) .

 

Statsy do FBL All-Time będą aktualizował na tygodniach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.