----
Co do śmierci Adamowicza, kilka przemyśleń:
- uważałem tego człowieka za mega krętacza i ślizgacza, głowę gdańskich układów i układzików, okrutnego oportunistę i w sumie średniej jakości człowieka, ale człowieka wciąż; nie widzę sensu jego wybielania teraz i robienia z niego męża stanu... ale zginął tragicznie w mega idiotyczny sposób, w który nikt nie powinien umierać;
- nie widzę sposobu na powiązanie Owisaka z jego śmiercią - wynajęta była niby profesjonalna firma ochroniarska i ona miała płacone żeby nic Adamowiczowi się nie stało; nie wiem jak jest z "publiczną" ochroną prezydentów miast, ale jeżeli wszyscy są tak chronieni to proszę państwa nie jest dobrze;
- wkurza mnie obwinianie za to "języka nienawiści"; polityka w retoryce jest brutalna i w ostrym sporze jest postęp; jak ktoś nie wie gdzie jest granica to przecież to nie jest problem całego społeczeństwa, ale marginesu do którego myślący ludzie nie muszą dostosowywać całej swojej aktywności życiowej.