Nie zapominaj o Evansie, który mimo Twojego nastawienia do niego, jest ważnym elementem tej układanki. Dobra na ten moment support może dupy nie urywa. Porównałeś ich do Heat czy też OKC, a ja wole porównania do Spurs. Leonard, Parker czy też okropnie starzejący się Manu, na ich tle Holiday, Evans i Anderson nie wyglądają już chyba tak tragicznie? A przecież nie tak dawno właśnie Ci dziadkowie napędzili nie lada strachu wielkiej trójce. Oczywiście ogromną rolę odegrał Pop i Monty nigdy nawet nie zbliży się do tego poziomu, to patrząc, że wszyscy są przed swoim prime lub dopiero w jego początku, dodając do tego rozwój trenerski Williamsa zacząłbym się obawiać, może nie jeszcze za rok, ale za dwa/trzy już tak. Tak chcę wzmacniać skład bliżej nie określonymi graczami, nie znam się na tylko na koszykówce akademickiej by móc Ci wymienić graczy, którzy w najbliższych latach będą grali na akademickich parkietach. Tak chcę wzmocnić skład między innymi przez draft.
Powinienem się bardziej określić, miałem na myśli umiejętności defensywne. Żaden z nich nie zwiększy tak masy, by móc bronić Cousinsa, Howarda, Hibberta, Zbo, Gasola. Czterech z tych pięciu gości gra właśnie na zachodzie. Szczerze ja nie jestem przekonany do Noela, dla mnie to będzie bust, nie tylko ze względu na ACL, ale także na jego ramę.
Te zespoły zrobiły to przez draft, a Pelicans zrobią to przez FA. Ten zespół nadal jest przecież młody i ma spory upside, po prostu wyeliminowano ryzyko jakie niesie za sobą draft (patrz. Cavs, Kings, Sota, Bucks). Sam chciałem iść drogą powolnego rebuldingu, przez draft. Ale kurcze tam na górze są goście, którzy bardziej znają się na rzeczy niż my. #moneyball
Jedno małe sprostowanie do Twojej wypowiedzi, Benson to 87 letni staruszek i on osobiście nie wtrąca się do swoich organizacji ani do Pelicans ani do Saints. Ma od tego gościa o nazwisku Loomis i właśnie ten gość pomógł zbudować mistrzowskich Saints. Tak więc bardziej ufam parze Demps - Loomis, że wiedzą jak zbudować mistrzowską drużynę, aniżeli pseudonimom na forach, no offence ; )