w sensie, że zaskakuje Cię, że ktoś robi zmiany dopiero, gdy sytuacja w kraju stała się b. zła (nie wiadomo dokładnie na ile z powodu tych zaniechań po Ukr stronie, nie do oceny) a nie wcześniej?
Albo że dopiero gdy kraje udzielające wymiernej pomocy zarządały przejrzystości / uczciwości? kurde, możesz się upierać ale dla mnie to jednak nie rozumiesz znaczenia słowa paradoksalnie.
tak bo Dima albo Sasza którym rozjebano dom albo ziemię zaminowano z powodu konfliktu marzą teraz żeby już się to jak najszybciej skończyło obojętnie po której stronie się ostatecznie znajdą, bez różnicy! <ironia>
....no ale ciężko się dyskutuje ze specjalistą od wszystkiego, więc przekonywał nie będę.