kilka spraw ode mnie - tak poważniej - z uwagi na prestiż wiLQ, który robi fantastyczną robotę, więc pewnie się angażuje, więc pewnie się może ciut denerwować, a bardzo cenię Jego wkład oraz żelazną logikę wykładanych poglądów. postaram się nie odnosić do konkretnej sprawy a do ogólnego problemu (którego istnienie chciałem podkreślić wyrzuceniem gracza na FA, ale problemu sygnalizowanego również w innych ligach)
1. JA WYRAŹNIE UMOTYWOWAŁEM trejd ze Sławkiem zanim poszło veto, ale nie uważam że jest to konieczne, jest to fajne, ja to robię (choć też niektóre motywy przemilczam, żeby nie zdradzać się w kolejnych negocjacjach), ale czasem ktoś nie ma czasu albo ma swoje strategie, których nie ma obowiązku ujawniać
2. veto w jakiś sposób powinno być argumentowane - czyli wciskam veto i idzie PW do komisza ligi z krótkim wyjaśnieniem i WSKAZANIEM KTÓRĄ STRONĘ UWAŻAM ZA POSZKODOWANĄ A KTÓRĄ ZA WYGRANĄ
3. wszelkie propozycje z kontrofertami itp. uważam za zbyt skomplikowane i chybione z uwagi na różne strategie (teoretycznie nawet jeśli wymiana jest bardzo nierówna, to nawet w grupie 5 osób może nie znaleźć się wymiana równiejsza, a już na pewno nie musi być równiejsza dla niedoszłych kontrahentów) oraz różne postrzeganie wartości graczy, teoria względności
4. dla mnie sensowna opcja to taka, która w sumie się wydarzyła poniekąd, jest veto, trejd zatrzymany, komisz sprawdza w PW zgodność co do bilansu i oceny poszkodowanych/zyskujących (czyli wszystkie veta muszą być w tę samą stronę), przeprowadza dyskusję na forum (ankietę? za dużo roboty?) i sam albo podtrzymuje veto albo uchyla z braku przekonujących argumentów (lub wyraźnych głosów innych GMów - powiedzmy, że każdy głos uznający że dla niego wymiana jest względnie ok, anuluje jedno veto)
chyba że veto uważamy nie za narzędzie służące do zapewnienia uczciwej i sprawiedliwej walki, wykluczeniu wałków (oraz ochronie nowicjuszy w ligach dynasty/keeper) ale za narzędzie gry, które pozwala vetować trejdy sensowne dla obu stron i tym samym zagrażające pozostałym 13 GMom...
tylko wtedy nastąpi psucie zabawy i dobrze, że Organizator rozgrywek nie chce do tego dopuścić
Ceterum censeo Karthaginem delendam esse, matek to leszcz, bulek to stalin, mac (te wygibasy z IL slot żeby przeszedł trejd Reke-Monroe to rzeczywiście robił, potwierdzam i ja bym cofnął do stanu poprzedniego) i Wałęsa są w porządku, choć nie czytają książek...