Generalnie nawet jak Heat to upierdola, to bedzie fail w stylu tych przegranych finałów LeBrona ... finałów, w których z takim zespolem nei ma prawa sie znaleźć.
Boston overall ma w c*** wiecej talentu , ale są sk****synsko chimeryczni. Nie iwem z czego to wynika.
Natomiaast k**** jak ta ekipe całkiem mimo wszystko lubie... to sędziowania nie trawie k**** wybitnie.
Gdzies widzialem grafike, że w serii z Sixers sędziowie mylili się na rzecz Celtics overall jakies 3-4x częsciej *byly dokladne liczby , ale na telefonie nie moglem wrzucic, a potem gdzies przepadlo.
Dzisiaj znowu jakies dziwne cofanki zegara (choc to w momencie, gdy nie bylo pewne, że Jimmy trafi 3), ale też ten faul na Jaylenie Brownie, ktorego nie było. Zawsze jakos tak sie dziwnie robi, że ściany pomagaja zielonym. Niebywale wkurwiajace.
A co do mojej wypowiedzi -mowilem o wykurwistym Butelrze w koncowce - mial c***owy mecz, a ostatnie akcje wlasciwie samodzielnie poszedl na ostro i zabraklo ulamka sekundy do finałów.
G7 bedzie loteria, choc ja stawiam mimo wszystko na C's - przed swoja publika, ze swoimi sędziami dojada do finału. No i moze i dobrze, bo mimo chmiery jednak mam wrażenie, że beda potrafili zrobic z Nuggets lepsze szoł, a ten szybki, atletyczny roster Jokerowi niekoniecznie musi leżeć.