Już nie da się szczerze mówiąc patrzeć na kolejne pomysły na temat "co komu zrobił Kyle Kuzma, żeby pozostać w tej drużynie".
Najpierw przez rok napieprzacie, że nie dobrano zawodników odpowiednich dla LBJ, a teraz kiedy oddano wszystkich niedopasowanych, na to również narzekacie. Wiadomo, że Ball jest lepszym obrońcą i pewnie będzie kiedyś prowadził swój zespół w PO, wiadomo że Ingram jest bardziej uniwersalny i pewnie będzie kiedyś najlepszy z całej trójki, ale to KK pokazał w tamtym sezonie, że po prostu potrafi zdobywać seryjnie punkty i to w stylu catch&shoot. Jeżeli poprawi parę elementów i dopasuje się do systemu obronnego Vogela, to jest gość na trzecią / czwartą opcję w ataku (zapewne z ławki) i tego się od niego będzie oczekiwać.
Nie można na tę wymianę patrzeć w kontekście przyszłości. Jest tu i teraz.