racja , że zarządzanie ekipą z ławki szwankuje, ale nie o wygrywanie teraz w Portland chodzi, a naukę. oglądam Blazers od x-lat i dawno nie miałem takiego funu z oglądania tej drużyny. Sharpe, Camara, Walker, Ant, nawet ceglący Scoot dają więcej radości niż tamta ekipa z Lillardem i McCllumem. W koncu jest obrona, intensywność. Na razie przegrywają z braku ogłady, przez błędy trenerskie itp. ale jest w koncu jest nadzieja, że w Portland powstanie coś wartościowego.
Ps W DET i SAS też jest pełno talentu i po paru weteranów, mimo to Blazers wygladają lepiej i mają lepszy bilans, to tez o czymś świadczy