Skocz do zawartości

KotBehemot

Użytkownik
  • Postów

    121
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

O KotBehemot

  • Urodziny 25.09.1985

Converted

  • Location
    Zagłębie Dąbrowskie
  • Interests
    Wódka
  • Occupation
    Programista

Osiągnięcia KotBehemot

Enthusiast

Enthusiast (6/14)

  • First Post
  • Collaborator
  • Week One Done
  • One Month Later
  • One Year In

Najnowsze odznaki

0

Reputacja

  1. Nie żebym się wtrącał, bo cała dyskusja mnie generalnie mało obchodzi, ale gdzie u ciebie jest wnioskowanie aprioryczne i na czym ono polega? Ja tutaj Kantowskiego sposobu sądzenia nie widzę, więc może mówisz o jakimś innym. Chętnie posłucham.
  2. Trzeba było odchorować wczorajsze balety i dopiero co obejrzałem ostatni meczyk. Po pierwsze: He's Back!! Przyznam się, że Ricky wygląda duuużo lepiej niż myślałem, że będzie po tylu miechach przerwy. Nawet w obronie dawał radę i aż żal że tylko 18 minut grał, chciałoby się oglądać go dłużej. Po tym meczu uświadomiłem sobie, jak bardzo tej drużynie brakowało jego obecności na boisku i jak napisał microlab, impaktu jaki na nią wywiera. Do tego mamy obecnie ładną serię 4 zwycięstw i Rubio powinno być tylko lepiej. Playoffs here we come! Bandwagon zawsze otwarty na chętnych, ale pamiętaj że ja siedzę za sterami Co do dyskusji o Kevinie, o ile jestem jego wiernym fanem, to jeżeli ma zamiar żalić się publicznie, zwłaszcza kiedy zespół zaczyna wyglądać nieźle, to nie Kahn nie powinien się wahać z wymianą, jeżeli pojawi się odpowiednia oferta. Z całym jednak szacunkiem, ale Vareajo taką nie jest. Przecież jeżeli by popchnąć gdzieś Lovea, to na PF wskakuje AK i jak szukać trejdu to po kogoś na obwód - sf/sg. Więcej się nie rozpisuje, bo baniak tak naparza, że aż trzeba się położyć.
  3. Ło, dwóch kolesi z Minnesoty, wchodzę. Szkoda, że nie dorzucili jeszcze AK, ale nie można mieć wszystkiego.
  4. No w poprzedni sezonie na pewno, bo się szybko Adelman poznał i wyjebał go na ławkę. Z tego powodu szkody były mniejsze.
  5. KotBehemot

    łapu-capu

    Hitler wchodzi do dyskusji - shit just got serious.
  6. W meczu Spurs - Memphis powiało playoff. Znaczy nie że atmosfera czy zaangażowanie, tylko tak jak w PO niedźwiadki się obsrały w 4 kwarcie i 15pkt przewagi zmarnowali. Wyglądali przy tym jak cygan pytany o ostatnią pracę, czyli nie widzieli o co chodzi. A i Spurs wyglądali tak jakby na...wypoczętych
  7. KotBehemot

    Los Angeles Lakers 2012/13

    Po pierwsze: serio chcielibyście Derrica Williamsa po tym co pokazuje obecnie? Jak już zostało tutaj napisane, Dante go wygryzł ze składu i nikt za nim obecnie nie tęskni, a szansę dostawał bo przecież Lovea nie było. Może zmiana miejsca by coś pomogła, ale serio transfer do drużyny z aspiracjami na majstra i to za Gasola? Po drugie: już tutaj dyskutowałem tak chyba z rok temu, Gasol w Minny tak, ale nie z takim kontraktem, a więc Gasol w Minny nie (wciąż są inne priorytety niż C, przypomnę tylko, że na SG startuje obecnie Malcolm Lee). Powtarzać się nie ma sensu. Do tego Kahn stawia na Peka i nie wierzę, żeby go pchnął, chyba że wie że ten nie przedłuży kontraktu. Na razie nic na to nie wskazuje. A co do samego Gasola, to mam nadzieję, że szybko zmieni mocodawcę. Wystarczyło zobaczyć choćby na IO jak potrafi grać, gdy gra jest często na niego prowadzona. Sama przyjemność na niego patrzeć, a obecnie w LA się zwyczajnie marnuje.
  8. Fanem Kings nie jestem, ale z tego co czytałem to Evansa ma raczej nie być.
  9. Czyli tak jak przypuszczałem, słodkie pi****lenie, liga ucierpiała, fani ucierpieli, duch gry, serce mistrzów, a żadnych konkretów, choć tyle żeśmy się tutaj nadyskutowali. Bleeeeh, zaraz walnę spawa, bo aż cofa. Kilka ogólników pod które można podciągnąć wszystko i karać jak się komu akurat podoba, brak jasnych kryteriów. Spoko, takie realia, taka liga, się sezonowy kibic musi poczuć komfortowo w przerwach między jednym a drugim BigMaciem, a stacje jak nie wypowiedzą słowa Superstar raz na każde 30 sekund, to panikują jak dziewica przed pierwszym rżniątkiem. Tylko mi proszę nie każcie tego komercjalnego gówna pochwalać, ani Papy Smerfa co wali w gacie, że mu ćwierć procenta oglądalność spadnie. Dobrze chociaż, że u nas na prowincji w mroźnej Minnesocie superstarów brak, większość panów ma kolor mocno białawy i na razie takie sytuacje nam nie grożą. Urok prowincji, choć jak wróci Rubio to niech lepiej jeździ nawet w charakterze statysty. Lepiej nie kusić losu, duch gry czuwa. Z mojej strony EOT.
  10. A to przepraszam że zawracam wam dupę, jak dostali to wszystko w porządku. Dzięki Luki. Chcesz mi powiedzieć, że ludzie rządzący NBA i właściciele klubów muszą się komunikować ze sobą za pomocą mediów i nie potrafią sami w swoim bagienku załatwiać spraw? Przecież skoro media były zdegustowane zachowaniem Popa, jak dla mnie wystarczyłoby oficjalne stanowisko ligi, że nie pochwala takiego postępowania i postara się podjąć działania, aby w przyszłości takich sytuacji uniknąć, a następnie wszystkie szczegóły dopinać we własnym gronie. Wtedy, uwierzyłbym, że sami to regulują i nie byłoby mojego dzisiejszego nabijania postów. Zamiast tego od razu powiedzieli, że będą KARY, potem ją oficjalnie przedstawili, nic nie uzasadniając i oczekują że każdy bez mrugnięcia okiem pokiwa głową. Dziękuję, ja jednak mam do ligi ograniczone zaufanie.
  11. Skoro regulacje są niejawne, czemu wszystko odbyło się przed kamerami, na publicznym widoku? Jak się upublicznia jakąś decyzję w mediach, oczekuję uzasadnienia.
  12. Dlaczego więc NBA nie załatwiła całej sprawy za kulisami, bez wciągania w to mediów? Przecież nie wierzę, że takiej sprawy nie dało się załatwić po cichu, ot najwyżej do mediów wyciekły by jakieś drobne przecieki. Przecież tak się załatwia w każdej normalnej firmie. A tu papa Stern wali z grubej rury przed kamerami. Skoro się powiedziało A, to wypadałoby też powiedzieć B, a więc swoją decyzję uzasadnić. Tak jak pisałem, uważam, że jeżeli coś nie jest zabronione, to jest dozwolone. Jeżeli mam uznać decyzję za zasadną, muszę poznać przepis/regulację która ZABRANIA takiego postępowania.
  13. Czyli uważasz/twierdzisz że ta kwestia jest regulowana wewnętrznymi ustaleniami ligi, tylko że my ich nie znamy, ale powinniśmy wierzyć że tak jest. Ufff dzięki, teraz mogę spać spokojnie wiedząc, że wszystko jest w jak najlepszym porządku. A tak na poważnie, to podam taki mały przykładzik z mojego skromnego życia zawodowego. Przez 2 lata pracowałem nad projektem dla jednej z największej sieci drogerii w Polsce i to w zakresie daleko wykraczającym poza programowanie, co jest wpisane w moją kartę pracy. Wszystko, powtarzam WSZYSTKO regulowała umowa, miała tak na oko z 1000 stron, była negocjowana przez prawników przez ponad pół roku i uwierz wiem jak to jest pracować na jasno określonych zasadach. Każde ustalenia i działania musiały być ściśle konsultowane z działem prawnym, czy umowa to dopuszcza, zabrania, czy w ogóle o tym nie mówi. I umowa była święta, jak coś się w niej nie znalazło, to nie mogło być podstawy do zgłaszania uwag, dopiero regulowania tych kwestii przy pomocy aneksów i protokołów, które oczywiście nie działały już wstecz. Może więc dlatego uważam, że w tak ogromnej i medialnej firmie/marce jaką jest NBA, można, ba nawet trzeba, wszystko określać jasno i wyraźnie. Jeżeli istnieją jakieś wewnątrz ligowe ustalenia w tej kwestii, to miło - ale póki szarzy kibice nie zostaną o tym poinformowani, nie mogę uznać tej decyzji za zasadną. Nie wiem czy są, czy ich nie ma, ale póki ich nie poznam to nie ma dla mnie tematu. A co do decyzji Spurs, to powiem szczerze, nawet nie wiem, jaki zakres możliwych środków działania ma klub w takiej sytuacji. Jeżeli złożyłbym odwołania to na jakich zasadach i kto je rozpatruje? Pytam bo nie znam szczegółowych mechanizmów organizacji w NBA i chętnie, jeżeli Ty je znasz, o nich poczytam.
  14. Kiedyś zawiozłem ze szwagrem stary piec CO na złom. Impreza była taka, że do dzisiaj wątroba się kurczy.
  15. Wiesz mythos, może mam zbyt idealistyczne podejście do świata, wręcz naiwne, ale uważam, że taka organizacja jak NBA powinna działać na jasnych i przejrzystych zasadach. Wszystko co zabronione powinno być wyraźnie określone i spisane, a co nie jest zabronione - jest dozwolone. Dlatego jeżeli Pop złamał jakieś zasady i postanowienia umów zawartych w obrębie NBA, to niech to jasno powiedzą i najlepiej owe zapisy przedstawią. Wtedy powiem ok, może to dla mnie absurdalne, ale jeżeli takie paragrafy były i Pop je złamał, to powinien ponieść karę. Póki ktoś (czytaj władze ligi) nie uzasadnią w ten sposób swej decyzji, jest to dla mnie nic więcej jak samowola i powinna być potępiona. I gówno ma do tego czy byłby to mecz o puchar wójta , czy spotkanie w ogólnonarodowej TV w prime time - zasady powinny być równe dla wszystkich. Koniec i kropka.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.