Si, ja jeszcze przez moment jestem blizej 30 niz 40, ale widze bardzo podobny trend wsrod moich znajomych. Ba - moja kobieta jest rozwodka.
Z jednej strony jest to okej, ze media pchaja kobiety do tego, zeby same o sobie decydowaly, zeby robily to co chca - bo przeciez moga. Chcesz robic kariere = rob, chcesz byc matka = badz. Jezeli kobiety swiadomie podejmuja decyzje (z jej konsekwencjami) to prosze bardzo. Problem niestety pojawia sie pozniej, bo 35 latka nie rozumie, czemu jej 35 letni kumpel z pracy, ktory notabene tez jest managerem, nadal ma PELNY RYNEK, ba, jest jeszcze bardziej atrakcyjny na rynku matrymonialnym niz byl 15 lat temu, w przeciwienstwie do niej, gdzie 35latka, z duza iloscia cech meskich, jest po prostu delikatnie mowiac, malo atrakcyjna opcja na partnerke.
Swiat jest skonstruowany tak, ze my (faceci) robiac kariere - podnosimy swoja wartosc wsrod kobiet, a wiek dziala na nasza korzysc, natomiast kobiety robiac kariere - wyzbywaja sie tego co jest przez facetow uwazane za atrakcyjne, mlodosc, plodnosc czy ogolnie zebrane cechy zenskie.