Najciekawsze w tym wszystkim jest to, że rok temu wszyscy się z nas śmiali jak to nie zostaliśmy wydymani przy okazji transferu Howarda. Oczywiście sam też nad tym ubolewałem, ale na ten moment widać że Hennigan miał nosa i to (póki co!) my najlepiej na tym wyszliśmy. Jakiś zarys drużyny się rysuje- nie jesteśmy drugimi Bobcats, bo minał ledwo rok i przy dobrych wiatrach w 2015 nasze żołytdzioby, być może liznął pierwszej rundy PO. A później juz może być tylko lepiej.
ps. A plan jest taki że to my, a nie Houston/Dallas/Lakers podpisujemy Howarda i zaczynamy go pieścić przez kolejne 10lat graczami pokroju Turkoglu, przez co w 2017 będziemy w finale konferencji z późniejszymi mistrzami ligi- Toronto Raptors.