Dużo warunków musiałoby zostać spełnionych żeby Clippers mieli realną szansę na walkę o tytuł, trochę za dużo jak dla mnie:
czy Kawhi będzie zdrowy? - na razie nie
czy Harden i PG udźwigną presję - na razie tak
czy Clippers ogarną momentami żenująco słabą obronę w RS - to się udało w G1
Na razie 2 z 3 są spełnione i kto wie, możliwe że na przejście 1. rundy to wystarczy. Dallas spudłowali masę rzutów, kiepski mecz Doncica(choć boxscore'owo zawsze robi wrażenie), Irving swoje dał, ale sam serii nie wygra. Fajnie przewagę pod koszem robił Zubac, wszyscy się jarali Gaffordem, jak biega do kontr, kończy alleyoopy itp, ale w wolniejszej, playoffowej koszykówce zostały obnażone jego braki. Generalnie drugoplanowe postaci po stronie Clippers zagrali dużo lepiej niż ich odpowiednicy w Mavs. Czekam na lepszy mecz Luki, i na to aż zacznie bronić, bo Harden mijał go bez trudu i robiło się 5v4.
Jeszcze z plusów po stronie Clippers - Ty Lue > Jason Kidd, to chyba największy mismatch w tej serii. Niektórzy mówią że w okularach wygląda się mądrzej - możliwe, ale tylko wygląda. Zagrywki po timeutach w wykonaniu Clippers to wisienka na torcie.
Jeśli Kawhi nie wróci, to mimo wszystko spodziewam się bardziej wyrównanych meczów, Luka powinien być lepszy, a Harden niekoniecznie.