Powiem tak, raz w I lidze byłem w gronie faworytów, a potem kontuzje JJJ, LBJa, CJM i porę pomniejszych zakończyło mój sezon. Wróciłem i znów byłem jednym z faworytów, żeby karierę zaczął kończyć Embiid, Morant strzelał, a Vessel leczył i znów sezon szybko minął.
Teraz znów jestem i znów niektórzy widzą mnie w roli faworyta i powiem Wam - zaczynam się bać, szczególnie, że znów mam o co...
Co do draftu to małe dziecko, dużo pracy i mało przygotowań, spowodowało, że podszedłem do draftu na bardzo pobieżnych analizach i... został mi podbijany AD, więc... rzeźbiłem jak mogłem. Jak się nie połamie i zagra te +55 meczy, to może być nieźle, a jak... to patrz wyżej.
Co do reszty:
- bardzo podobał mi się punt Kuby, który sam planowałem... (dla mnie faworyt)
- b.solidne są Daylight Lobbery i El Chapo
- nie wierzę w potencjał Wolf-Pack i Warsaw Hornets, ale rożni eksperci o dziwo dają im większe szanse niż walkę o pozostanie w lidze - niemniej wierzę w umiejętności "naprawcze" GMów
- wyjątkowo lepiej widzi mi sie LenBias niż kolegom
- Paweł został mistrzem F (chętnie wezmę tego Wagnera, tylko jeszcze nie mam pomysłu za co ;)) i walka o utrzymanie będzie ciekawa
- Wilson postanowił popełnić (na tym poziomie) standardowe harakiri, choć potwierdzam, że nie rozumiem bierności wcześniej. Dla niego nawet taki K.George za 2$ byłby jak złoto...
- reszta to nudne (sorki Dig) ekipy z masą olbojów i złamasów (pisze to gość z AD, Murrayem, M.Williamsem, Suggsem, Livelym czy I.Jacksonem - w tego ost. b.wierze w tym sezonie ;)) lub przepłaconych młodziaków którzy zapełnią środek i strefę spadkową, choć w jeden Embiid może wszystkich wkurwić poza jednym GMem i dać podium...
Może tym razem, szczęście się uśmiechnie do moich graczy?
Lets go Timberwolves!