Zgodziłbym się, że to lepsze podejście niż trzy gwiazdy i szrot, ale jeśli chodzi o statystyki, to nie ma sensu wliczać lig najniższych poziomów rozgrywkowych. Tam gra sporo początkujących, olewusów, a także tych, którzy bawią się grą idąc całkowicie na żywioł na zasadzie, "a wezmę Kobasa i JR Smitha bo lubię". W takich ligach dużo łatwiej poprawić silne kategorie i tankowanie nie boli. Wypowiadałem się w kontekście lig, gdzie grają doświadczeni GMowie.
No otóż to, mają tą jedną kategorię do wykazania się mniej i dlatego powinno to być uwzględnione w projekcji. Takie osłabienie ich o 1/9 wydawałoby się wręcz w sam raz.
Ile można poprawić FAsami? Są na pewno różne opinie, ja uważam, że sporo, draft niesie zawsze dużo niewiadomych bo startuje przed sezonem, w miarę upływu czasu rotacje w zespołach stają się czytelniejsze i trzeba się dostosowywać. Oczywiście są tacy, którzy świetnie wydraftują, są konsekwentni i mają spokój. Ale większość musi łatać dziury.