Zobaczymy jak będzie z tym moim awansem, myślę, że wszystko byłoby pod kontrolą ale kontuzje zaczynają mnie zarzynac, od kilku tygodni gram bez trzech podkoszowych i jak to wszystko się przeciągnie to nie wiem na ile mi starczy inwencji, żeby to wszystko skleić. Tym bardziej, że ostatnio i z resztą tak kolorowo nie jest, znowu vanvleet wyleciał Z jednej strony fajnie, że póki co nikt mi się nie wyłożył na cały sezon, jokic gra wszystko jak leci no ale z drugiej notoryczne kontuzje na miesiąc, dwa też powodują że niespecjalnie wiem co robić. Wywalić szkoda, trzymac, można jednego no ale jak tak wisi 3 - 4 tygodniami to robi się problem. No ale staram się kontrolować kilka newralgicznych statow i liczyć że jakoś dokulam to do końca.