Ja będąc z Koszalina (ale mieszkając w Anglii), byłem na dwóch meczach AZS-u Koszalin kiedy przyjeżdżałem do Polski. Oba mecze były podczas RS i na obu byłem na biletach które kupiłem ze zniżką studencką (jeden 8 zł - sezon 13/140, drugi 16zł z tego sezonu z października ubiegłego roku).
Pierwszy mecz był przeciwko Asseco i w sumie nie było najgorzej, drugi mecz to derby Pomorza z Czarnymi Słupsk no i wtedy było serio spoko, cała hala zapełniona, mega głośne gwizdy jak rywale byli przy piłce, a za to głośny doping jak to my mieliśmy jakąś akcję. Nie obyło się oczywiście też bez jakiś bardziej wulgarnych przyśpiewek (AZS jazda z k****mi, AZS jazda z k****mi itd) - ale to akurat było spoko, fajne emocje, fajne połączenie z innymi ludźmi z mojego miasta.
Wiadomo, NBA to to nie jest i chyba ani na jednym ani na drugim meczu nie widziałem żadnego dunka (a szkoda), nie wspominając o jakiś ally-oopach albo innych NBA-style plays. Sporo osobistych było z tego co pamiętam, oprócz tego mogłem też oglądać MVP sezonu regularnego w PLK Qyntela Woodsa ,który kiedyś tam sobie pogrywał w NBA (co ciekawe, był wybrany w drafcie w 1 rundzie obok takich nazwisk jak Yao Ming, Stoudemire, Nene, Butler, Dunleavy czy Boozer).
PLK to nawet nie jest poziom Euroligi, ale przynajmniej można sobie pooglądać basket na żywo za niewielką cenę.