No to ja wstawie...
Ogólnie to jak wiadomo, lekki wkurw za 10 pick, ale jak na 10 pick mysle, że dramatu nie ma
1 runda: Curry, no tu chyba nawet nie musze nic mówić. Został Curry z 10. Wszystko w temacie.
2 runda: Cousins. Ja go lubie. Moze i jest pojebany ale jest wielkim klocem i robi statsy i bedzie je robił nawet przy Davisie, wiem, że byli lepsi typu Irving, ale mialem niskiego, chciałem wysokiego, wziałem Cousinsa i jeśli odpukać sie nie połamie, to bede happy.
3: runda: Koniec 3 rundy i został Drummond, czyli gosc ktorego mialem w zeszlym roku i nieco zawiodl, ale jest kozakiem i każdy wie, że Drummond moze jebnac 20 zbiorek mecz w mecz. Co tu wiecej mowic?
4 runda: był Curry teoretycznie z SG, ale nie miałem PG wiec sobie wymyslilem ze Curry nominalnie bedzie PG i wezme jeszcze jakiegos rzucajacego. McCollum wydaał sie tu być najlepszym wyborem z tych ktorzy pozostali.
5 runda: Horford. Tu byłem w szoku że jeszcze został, bo choć wiem ze nie jest okazem zdrowia to jednak zawsze jest Horfordem i byli przed nim zawodnicy na ktorych bym nawet nie wpadl, wiec nie zapeszajac raczej jestem zadowolony.
6 runda: Tu juz lekko ponaglony bo SFa brakowalo, a jak wiadomo dobrych SFów jest mało, więc wziałem Wigginsa ktory coś tam gra. Może trzeba było brac lepszego grajka nie patrzac na pozycje, ale wzialem jego. Mam nadzieje ze nie da dupy.
Pozniej Saric ktortego juz nie mam, Ibaka (zobaczymy), Fox z Sacramento dzie jakos wierze w niego. Nie wiem ale mam jakas taka umiejetnosc wybierania najlpeszych rookie i nie mowie ze za kazdym razem ale trafiałem kozaków i zawsze mam rookie w druzynie, takim był Durant czy przede wszytskim Lillard. Teraz zaufałem Foxowi. Dalej Warren i Collison ktory akurat blysnał w 1st game. Aaa i Reggie Jackson
Ogolnie ciezko mi chwilowo powiedziec gdzie moge skonczyc. Nie sadze ze na koncu, bo teoretyczni widze gorsze składy, moze tez nie ma pierwszym. Zobaczymy, ale mysle ze jak na 10ty pick to przynajmniej teoretycznie na pocztaek sezonu dupy nie dalem