poza tym, kore, ogladales mecz? obrona Celtics nie ma tu nic do postawy Jamesa w tym meczu. On był tu nieobecny, ciagle podawal, nie wchodził pod kosz, nie był agresywny, nie konczyl akcji, mało rzucał - chyba cos jest nie tak? gdzie sie podzial tamten James, który wygrał HCA z Cavsi zgarnał drugie z rzedu MVP? Celtics zagrali ten mecz i tak słabo i to nie oni wygrali bo są zajebisci, tylko Cavs przegrali na własne zyczenie - tam nikt nie trafiał, dlatego dziwi mnie ze LBJ nie przejal inicjatywy
no ale coz, trza czekac na G3, jak sie Cavs ogarną to mogą i 2 mecze w Bostonie wyrwac