Cześć.
Przymierzam się do kupna nowych butów.
Najważniejsze parametry:
- bardzo dobra amortyzacja,
- dobre zabezpieczanie stawu skokowego,
- żeby nie rozleciały się po jednym sezonie - ani tym bardziej w jego trakcie
Z dotychczasowego rozeznania biorę pod uwagę:
- LeBron XII - w większości pozytywne opinie, szczególnie dotyczące wygody i amortyzacji,
- XIII i XI też są interesujące - nie wiem tylko czy warto dokładać do XIII lub oszczędzać i brać XI, po
prostu o XII znalazłem najlepsze opinie; pojawiały się też głosy o sporej przewadze XII nad XI, natomiast
o dużej różnicy na korzyść XIII w stosunku do XII już niekoniecznie,
- Hyperdunk 2014 - ogólnie chwalone buty za jakość w przystępnej cenie i uniwersalność; plus za nie
nadwyrężenie budżetu, minus za piankę, która może się dość szybko powgniatać,
- Kobe IX - podobają mi się wizualnie, ale drogie dość + obawa o szybkie zużycie wkładki (pianki),
- Jordan XX8 SE, XX9, Melo M9 - rozważałem, ale podobno często pękają podeszwy i siadają poduszki,
- Superfly 4 - pytanie czy nie ma tych problemów co powyżej i jak amortyzacja pod piętą?
- Adidas D Rose 5 - najmniej popularny, ale podobno też zacny trzewik; pytanie jak z amortyzacją i
wygodą użytkowania (czy nie będą dość sztywne).
Kręcą mnie też Jordan XIII, ale może być problem z kupnem (szczególnie w dobrej cenie ).
W tym przypadku z negatywnymi opiniami też się nie spotkałem.
Mały elaborat wyszedł, ale może ktoś pomoże